MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
WreszcieMama wrote:Dewa nie wiem co sie robi bo moj yo zatwardzialy domator i beze mnie nawet swojej babci nie odwiedza
To tak jak mój, do dzisiaj Nie chcę wyjść na kwokę, niech się Chłop bawi, należy mu się! I tylko ciążowy kalafior podrzuca mi czarne myśli, żeby przypadkiem nie uderzył się gdzieś, nie wywrócił czy nie zachłysnął. Niech tylko wróci cały i zdrowy A jutro będę się śmiała z jego kaca xD
WreszcieMama, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
dewa wrote:To tak jak mój, do dzisiaj Nie chcę wyjść na kwokę, niech się Chłop bawi, należy mu się! I tylko ciążowy kalafior podrzuca mi czarne myśli, żeby przypadkiem nie uderzył się gdzieś, nie wywrócił czy nie zachłysnął. Niech tylko wróci cały i zdrowy A jutro będę się śmiała z jego kaca xD
Jak już tak o kacu mówimy, to mi wystarczy spojrzeć na flaszkę i kac następnego dnia murowany. Chłop z kolei wstaje albo rześki jak, nie przymierzając, Skowronek, ablo jeszcze wstawiony - jeśli przesadził, czyli wypił np. flaszkę whisky - i w ciągu dnia przechodzi płynnie od stanu wstawienia do pełnej trzeźwości z pominięciem fazy kaca. Nigdy nie ma kaca. To jest tak niesprawiedliwe, że aż boli
WreszcieMama, wow, ale metamorfoza! A na co idziecie?
Nam chyba też by się przydało ostatni raz przed kieratem pójść do kina i na koncert.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Witam się mamusie czy mogę do Was dołączyć?
Jestem z kieleckiego,mam 34 lata,to moja pierwsza ciąża i będzie syn.
Termin mam na 13 maja,czyli to już 32 tc,och jeeeaa...Kamilutek, sylwucha89, Camilia, Mabelle, Espera, Martchen, MEGI81, Rudzik, Madu1611, marie_marie22 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki
Dziękuję za pamięć i przepraszam za milczenie - starałam się nadrabiać Was na względnie bieżąco, ale na pewno coś pominęłam.
U nas:
- ja mam znowu antybiotyk mam zapalenie oskrzeli i ponoć lekarz, który mi go przepsiał nigdy nie daje antybiotyków tylko w razie mega konieczności, więc jak musze to biorę. Mówi, że zapalenie oskrzeli już w takiej ciąży to raz, że kaszel może spowodować czynnoć skurczową, dwa gdyby nie daj Boże coś się stało to maluszek może się urodzić w wrodzonym zapalenie płuc więc trzeba to przeleczyć i doleczyć.
No więc - leczę się!
- Jasiek od wtorku chychra, ale dzisiaj już dużo lepiej Poza tym, że przepłakałam pół dnia nad nim, bo szalał i rozciął sobie między okiem a łukiem brwiowym na kilka cm skórę Myślałam, że zejdę na zawał bo ful krwi... On zapomniał a ja chlipię do tej pory bo mi go szkoda i mam wyrzuty sumienia
Poza tym intensywnie przygotowuję się do remontu! Teściu przylatuje w czwartek (rękę dam sobie obciąć, że w ciągu pierwszej godziny jak mnie zobaczy rzuci "no po porodzie musisz się za siebe zabrać" z miną pełną obrzydzenia... - oł je - ten to ma takt jak nic więc już się szykuję...)
Już ględzi, że mam po niego wyjechać bo kurka ciężko taksę wziąć
Planuję się wynieść z Jasiemd o rodziców czwartek-niedziela - wiecie, żeby nei wdychac oparów farby i nie siedzieć w pyle
narobię im gar leczo czy coś i niech malują i piją a ja nie będę chociaż musiała słuchać jego teorii o tym, że mogłam jeździć do szwecji na akupunkturę do Niji i by Antek przepukliny nie miał
Wracając do remontu - przyszedł dywan któym jestem zachwycona! Ten który względnie podobał mi się w sklepie kosztował 1300zł a i tak nie powalał, a ja zakupiłam za 179 z przesyłką i jestem nim zachwycona (ogólnie smaobójstwo bo jest pluszowy-włochaty, ale jak mam wizję to same wiecie jak to jest), mam też lampę, pościele, prześcieradła. czekam teraz na naklejkę i jeszcze kilka innych muszę domówić, materac itp więc w tym tygodniu to kurierzy odbieranie paczek i obmyślanie wszytskiego.
Jaja będą jak się okaże, że coś źle wymierzyłam, bo meble do pokoju to wejdą na ścisk - nie ma 5cm wolnej ściany więc jak coś będzie większe niż moja wprawne ręka zmierzyła to kaplica hihiKamilutek, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
blubka wrote:Ag194 wow! Jaki dorodny brzusio chyba większy niż u wreszciemama , to oznacza tylko jedno termin porodu depcze po piętach!
WreszcieMama, blubka, Kamilutek, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Balbina - witaj! Masz już wyprawkę dla malucha?
Hope - lubię za remont i zakupy, za resztę nie bardzo, zwłaszcza za paskudne zapalenie oskrzeli. Oby antybiotyk rozgonił!
A dywan za tak mało monet to okazja stulecia
Ag, już nie da się ukryć, że jesteś w ciąży, Jakbyś dzisiaj odbierała dyplom, to żadne sztuczki z dekoltem i zasłanianiem brzucha nic by nie dały
Jutro Chłop robi sobie wolne od pracy i może gdzieś pojedziemy zmienić otoczenie i dotlenić się. Szkoda tylko, że pogoda taka sobie ma być.ag194 lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Moj chlop po ostatniej bani w pracy co nawet nie pamiętał gdzie glowa przywalil troche przystopowal:-D
Chrupki orzechowe to jest to! i zaraz wyciągam sobie z lodowy galaretki dwie agrestowa i wisniowa:)marie_marie22 lubi tę wiadomość
-
WreszcieMama dobrze, że pytasz bo też mnie to ciekawi. Myślę, że jakby miał to być czoło to byś była pewna, no ale głowy sobie uciąć nie dam. Posluchajmy bardziej doświadczonych
Ja dzisiaj stwierdziłam, że już się nie nadaję do pracy. Więcej ze mnie szkód niż pożytku. Ustaliłam dzisiaj kiedy biorę wakacje przed macierzyńskim. 26/03 to już za 2 tygodnie. Nawet nie wiecie jaką ulgę czuję
Jeszcze tylko żeby z chatą się udało. Mam nadzieję, że trzymacie kciuki. Bo ostatnio pomogły mi przy awansieWreszcieMama, Kleopatra, Martchen, Kamilutek, MEGI81, Madu1611 lubią tę wiadomość
-
dewa wrote:Matkokochano, Chłop poszedł z domu w celu alkoholizowania się z innymi Chłopami. No tego jeszcze nie grali! Należy dodać, że to pierwsza taka sytuacja odkąd się poznaliśmy, bo imprezki owszem, ale zawsze razem! Poszedł na kawę i ciacho do roboty i dzwoni mi, że chyba zostawi samochód pod robotą, bo Szefowa ich flaszeczką uraczyła. I siedzo i pijo
Apokalipsa jakaś! Nowy, nieznany ląd. Co się robi, jak Chłop ma wychodne???
DEWA ja wtedy nadrabiam polskie seriale, bo moj maz ich nierozumie, poza tym musowa kapiel i relax
Moj maz ma wychodne co drugi tydzien w srode hihi z kolegami na kebaba i piwo taka ich tradycja od lat
My juz na szczescie remont mamy z glowy, jutro chce rozpakowac materacyk do lozeczka zeby sie przewietrzyl z calej chemii i kto wie co tam jeszcze uzywaja przy produkcji.
Ja jestem ostatnie dni mega placzliwa i spiaca i meczy mnie bol glowy. Dzisiaj sobie olejek z miety kupilam do wcierania w skronia i mam nadzieje ze przejdzie. Zaczynam sie interesowac Aromaterapia bo tu wszyscy o niej tak dobrze mowia.
ARWI rozwalila mnie twoja 'kolezanka', powiem ze jak tak kocham po prostu wegan i wegetarian. Mam nadzieje ze nikogo nie uraze, ja uwuzam ze wszystko jest dla ludzi i odbieranie cialu jakis skladnikow odzywczych wcale nie prowadzi do niczego dobrego. Ogolnie to tez zawsze mowie ze kazdy o sobie sam decyduje, ale jak sa tacy ktorzy mnie probuja przekonac do swoich teorii to od razu mnie od takich osob odrzuca. Ale historia z karmieniem piersia ze to nie weganskie mega
WRESZCIE MAMA my tez idziemy na piekna i bestie i tez on mowi ze on na to nie idzie, ale ja sie trzymam twardo, bo to byla zawsze moja ulubiona bajka i koniec kropka co do czopa ja ci nie pomoge mi odszedl dopiero na porodowce, ale podobno jest najczesciej z niteczkami krwi i potem jeszcze mozna i ze dwa tygodnie do porodu chodzic, ja tez mam ostatnio taki sluz lekko galaretkowaty, ale tego jest niewiele mysle ze to moze byc spowodowane jak np za malo wody wpije, bo ogolnie sluzu mam mega bez wkladki ani rusz, a jak wypije malo wody w ciagu dnia to wtedy wide ze on tez jest inny nie wchlania sie tak latwo we wkladke.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2017, 00:16
WreszcieMama lubi tę wiadomość
wersja z OM
-
Ja nie mam zbyt doświadczenia w tym zakresie. W pierwszej ciszy chyba w ogóle nie odpadł a w drugiej trochę w szpitalu już jak wywolywali. Poobserwuj spokojnie.
Młodszy zasnął o 19 więc poogladalam filmu z mężem idę spać.WreszcieMama lubi tę wiadomość
-
Zastrzeżona, Hope i Zyrcia fajnie, że się odezwałyście
Spirit dzięki za informacje dobrze, że nie zniknęła na dobre.
Ag ślicznie rośniecie !
Dewa my też wychodzimy zawsze razem z mężem więc nie mam pojęcia co się wtedy robi gdy facet ma wychodne mam nadzieję że miło spedziłaś czas.
WreszcieMama u mnie czop odszedł po pierwszym razie w tamtej ciąży pierwszy raz był wieczorem w piątek a w sobotę rano odszedł (przepraszam za dosłowny opis, jak ktoś je niech nie czyta ) galaretowaty glutek długości kilku centymetrów a kolor miał brązowy z nitkami krwi. Było tego dość dużo więc nie dało się tego pomylić z niczym innym. Wieczorem ok 19 jak byliśmy u męża babci na herbacie dostałam pierwszych skurczy krzyżowych, nieregularnych, zresztą nie liczyłam bo myślałam że rwa mi się jeszcze na koniec przyplatała. Później pojechaliśmy do mojej mamy i też co jakiś czas bolał kręgosłup ale nie przeszło mi przez myśl że zaczynam rodzić chociaż teoretycznie byłam już po terminie .
Dopiero jak wracaliśmy do domu po 22 zauważyłam, że te bóle są regularne i chyba się zaczyna. Włączyłam aplikacje i skurcze były tak mniej więcej co 6-8 minut ok północy mąż poszedł spać i ja też stwierdziłam, że jak uda się usnąć to nie rodzę ale nie usunęłam i ok pierwszej poszłam na ciepłą kąpiel po polgodzinnej kąpieli skurcze były już co 4-5 minut więc zaczęłam pakować resztę rzeczy do torby, sprawdzałam czy wszystko mam, uprasowałam ostatnie rzeczy i popatrzyłam ostatni raz na dom (uroniłam oczywiście łezkę). Po kąpieli zaczęły się jeszcze bóle miesiaczkowe i zaczęły znowu odchodzić małe fragmenty czopu. Ok 5 poszłam wyparzać smoki i obudzić męża bo skurcze były już co 3 minuty. Ok 5.30 ruszyliśmy z domu a przed 6 jak weszłam do szpitala zaczęły mi się sączyć wody. Od 6 skurcze były już co 1-2 minuty i tak trwalam w agonii do 14.45 kiedy na świecie pojawił się Nikoś. Gratuluję jak ktoś dotrwał do końca tego wywodu ale jakoś wzięło mnie na wspominki i u mnie potwierdziła się reguła, że jak odejdzie czop podbarwiony krwią to w ciągu 48h zacznie się poród
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2017, 08:42
Kamilutek, MEGI81, ag194, Rudzik, strawberry_juice, WreszcieMama, Kleopatra, zastrzeŻona, marie_marie22 lubią tę wiadomość
-
WreszcieMama u mnie czop sluzowy zaczął odchodzic na 2 tyg przed porodem. Tak jak dziewczyny pisza z niteczkami krwi. Po tych dwoch tyg w nocy nagle odeszly mi wody, umylam sie obudzilam meza i pojechalismy dp Szpitala z baardzo lekkimi bolami miesiaczkowymi. Akcja nie posteppwala wiec podali oxytocyne i po 10h urodzilam:-)
W tej ciazy od poczatku czasem wypada mi cos na wzor czopu ale nie jest tego jakos bardzo duzo ani nie ma krwi wiec nie martwie sie tym za bardzo.WreszcieMama lubi tę wiadomość
-
WreszcieMama
ja TP miałam na 8 czerwca a na początku maja zaczął odchodzić mi czop (oczywiście spanikowałam bo było to brązowe z czerwonymi nitkami krwi, więc pognałam do lekarza) i tak przez jakiś czas coś tam wypadało. Nie było tego dużo.
Młody jest z 23 maja, ale mi poród wywoływali więc myślę, że do TP bym dochodziła spokojnie bo nic się nie działo ani skurczów, ani rozwarcia, szyjka długa jak na ten okres, brzuszek wysoko.
MEGI81, WreszcieMama lubią tę wiadomość
-
Ja tez od wczoraj 8 mc;)
O 7;30 ktos dzwonił do meza o lawete i od tamtej pory nie spie zjadlam śniadanie pije herbatke i tv a poten do tesciow:)Martchen, Breezee, Espera, Madu1611 lubią tę wiadomość