MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez wklesly
Zaliczylam moja pierwsza wizyte na Izbie Przyjec.
Diagnoza: Nieudana proba skrocenia sobie palca wskazujacego u lewej reki za pomoca sekatora.
Moj maz skomentowal tylko, ze jak mozna byc tak glupim zeby sobie palec uciac sekatorem, i ze zabetonuje caly ogrod i tyle przynajmniej sobie wiecej krzywdy nie zrobie, schowal tez wszystkie nozyczki i noze.
Mam tydzien zakaz moczenia palca, zalozyli mi takie sciagajace plastry. Ogolnie lekarz smieszny, powiedzial ze no tak zle to nie wyglada, ja mu na to ze ciezarne maja wiecej krwi i gdyby on widzial jak ona pryskala jak keczup w filmach sie zaczal sniac z tego, ze mimo ze im tam mdlalam to przynajmniej humoru nie stracilam. Potem sie spytal co z palcem robie, a ja mu na to, ze wkladam do nosa, ale czasami proboje go skrocic za pomoca sekatora, bo od gry na fortepianie mam takie dlugasne paluchy. to wpisal to w karte jako diagnoze i mam sie zglosic za tydzien do niego na zdjecie opatrunku i kontrole, bo z checia podalby zastrzyk na tezec ale mi podaruje bo w ciazy jestem.
wersja z OM
-
natalia1354 wrote:Megi, Adamex Vicco stał obok Naszego i również nam się podobał, ale był szary z czerownymi wstawkami tylko.. Sprzedawca w sklepie też mówił, że Vicco dużo rodziców wybiera, ogólnie Adamex dobra firma
My wybraliśmy szaro-biały z pomarańczowymi wstawkami, sam materiał bez eko-skóry.
Po weekendzie jedziemy go odebrać razem z łóżeczkiem i fotelikiem
Zamówiliśmy w połowie stycznia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 20:23
Breezee lubi tę wiadomość
-
Amilka, przykro mi, ale się uśmiałam
Chociaż pewnie boli jak diabli!
Kleo, dzięki za informacje! Naprawdę fajna sprawa, aż samej się będę za czymś podobnym rozglądać; ciekawe, jak mi wyjdzie. W grupie zawsze raźniej. Tylko skd wziąć takie zaangażowane osoby?
Natalia, gin kazał Ci iść do okulisty mimo że nie masz żadnych problemów z oczami? To skarb, nie gin! Przynajmniej zrobisz sobie porządny przegląd. Ja dzięki ciąży w tempie ekspresowym i za darmo zrobiłam badania oczne, na które zwykle długo czekam i płacę ok. 500 pln. Więc jestem bardzo zadowolona.
A my w niedzielę jedziemy na Babybasar do Berlina, już ostrzę pazury na dzieciowe zakupy! Ma być piękna pogoda, więc będzie dużo wystawców, obkupimy Matyldę po dziurki w nosieKleopatra lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Jestem jestem Kamilutku, właśnie położyłam swój zadek na łóżku i zastanawiam się, czy przypadkiem nie rodzę, bo czuję dziwne coś w brzuchu. Niee no, heheszki takie tylko, umówiłam się z Jakubem, że odkładamy poród na "za jakiś czas", jak zaoferują mi coś lepszego niż rozoranie spodu vs rozoranie brzucha A to co czuję, to może w końcu jakieś skurcze przepowiadające. I Kuba się rozszalał, dziwne uczucie czuć go tak intensywnie
Dzisiaj miałam maraton po mieście i po urzędach, rano byłam w pracy a potem zabrałam się za papierologię i po prostu przegięcie, nie te czasy kiedy hasało się jak sarenka. W nocy jedziemy do Polski, po resztę rzeczy. Też będę miała swój prywatny Babybasar I gratuluję udanego wystąpienia! 1,5 godziny w szpilkach? Szacun!
Amilka, bardzo mi przykro z powodu Twojego palca, ale też się uśmiałam xD Wredne baby z nas! Jakoś tak mi się skojarzyło, że krwią sikasz jak keczupem, siarą sikasz jak strażak, niech lekarze na porodówce pilnują, żebyś z podobnym impetem Dziecka nie wystrzeliła
Z pępkiem też u mnie podobnie jak u większości, głęboka dziurka. Już chyba nic się nie uwypukli
Natalia, bardzo fajny wózek! I nareszcie Chłop zmądrzał, oby na zawsze!
Megi! Do hipopotamicy Glorii to masz przynajmniej jak stąď na Madagaskar! Ślicznie wyglądasz a brzuszek bardzo zgrabny!
Dziewczynki, spokojnej nocy i udanego weekendu! Chciałabym napisać, że odezwę się dopiero po weekendzie (ot, żeby udowodnić sobie, że nie jestem uzależniona od forum) ale pewnie odezwę się z domu hueh, dzień bez BBF to dzień stracony. Nawet już Chłop podpytuje "co tam u Dziewczyn?"
Dobranoc!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 21:34
MEGI81, Martchen, WreszcieMama, Kamilutek, amilka87 lubią tę wiadomość
-
Dewa życzę spokojnej i bezpiecznej podróży do domu. Odezwij się chociaż troszkę, żebyśmy wiedziały, że wszystko ok. A po powrocie pochwal się zakupami miałaś dzisiaj bardzo pracowity dzień.
Ja już czuję się jak hipopotamica, chociaż może tak nie wyglądam (i tak mi ładnie słodzicie tutaj na forum). Dzisiaj chciałam ogarnąć grażynę i stwierdziłam, że po omacku ogolę ją pod prysznicem na szybko. I niestety krew się polała, bo mam już zaawansowaną lustrzycę brzuszną. Mój Mąż powiedział, że mogłam poczekać i by mi pomógł, ale cieszył się, że w toalecie sobie radzę tak mnie tym rozbawił, że powiedziałam mu, że dupka mi urosła, ale nie do takich rozmiarów jak brzuszek i jeszcze ręką mogę sobie do niej sięgnąć
I muszę się Wam pochwalić, że mój kochany Chłop opanował do perfekcji malowanie moich paznokci u nóg za pierwszym razem miałam pomalowane paznokcie i całe palce dookoła
Mój Mąż też pyta co słychać na forumWiadomość wyedytowana przez autora: 24 marca 2017, 21:57
-
Dziękuję Megi! :*
Dodam jeszcze, że mój też pierwszy raz malował mi pazurki u nóg i powiem szczerze, że dał radę! Tylko trochę powychodził poza paznokcie
A dzisiaj jak pacnęłam tyłkiem do wanny, to siedziałam w niej chyba z 15 minut udając, że to ze względu na cieplutką wodę, a tak naprawdę to czaiłam się, jak by tu wstać W końcu zebrałam się w sobie i wołam do Wymarzonego "Kochanieeeee, nie mogę się podnieść!". Myślałam, że przybiegnie szybciutko i dworsko zaproponuje pomoc kobiecie w potrzebie...eheee...odkrzyknął, że rano po mnie przyjdzie. To musi być miłość
Kręcę się na tym łóżku, usnąć nie mogę Luby chrapie, Mały się kręci, plecy bolą i już zaczyna szumieć w nogach...a myślałm, że zdążę usnąć zanim mnie dopadnie. Eeech, na samą myśl o 10 godzinach w samochodzie mam dreszcze
Buziaki!MEGI81, GoNia1979, WreszcieMama, Moniqaaa, Martchen, Breezee lubią tę wiadomość
-
Dewa, mi się aktualnie zaczynają bezsenne noce i RLS xd dodatkowo zaczynają mi się twardnienia brzucha.
Kamilutek, nie patrzylam na to z tej strony, ale masz rację. Zrobie sobie szybki przegląd i w dodatku za darmo, bez kolejki pochwal się jutro koniecznie lupami!
Megi, ja po ostatnim razie się poddalam... takiej gimnastyki pod prysznicem nigdy nie mialam haha więc szacun bo jaja poprosilam chłopaMEGI81 lubi tę wiadomość
👧 05.2017r.
👶 05.2022r. -
Kamilutek my częściowo znamy się z pracy Ale ogólnie metodą prób i błędów przewinęło się mnóstwo rodzin a zostało ok 10. Teraz my jako dziewczyny spotykamy się też na winko czy idziemy do kina, a niektórzy mężowie spotykają się np i ,,robią muzykę,,. Czasem spędzamy ze sobą no weekend albo jakieś 2-3 rodziny jadą razem na wakacje. Ogólnie już po tych 5-6 latach znamy się jak łysej konie dwie z nas mają 3 dziecko w drodze, pozostali po 2 więc jest wesoło
Młodszy dziś u dziadków a ze starszym pogralismy na ps4. Teraz już leżę bo jutro rano basen.MEGI81, Kamilutek, Leirion, monika_89 lubią tę wiadomość
-
Natalia, super, że u Was lepiej i wózek kupiony Tych facetów to czasem trzeba jakimś obuchem walnąć.
Arwi, mi też ciężko uleżeć ale jak wstaję /siedzę nie czuję się za dobrze. A Ty nie odczuwasz wtedy większych problemów? U mnie tylko dobrze jak jestem popodpierana poduchą ciążową i leżę na boku... Lekarz wstępnie każe mi leżeć do 10go, ale ja przed Wielkanocą nie chcę rodzić i mam zagwozdkę co z tym fantem, bo momentami takie mam uczucie, że tylko trochę prze folguję i urodzę
Mąż z wielką łaską się zabrał za prasowanie, jak tak dalej pójdzie to nie wyrobi do czerwca ach ten entuzjazm, najchętniej bym mu to żelazko wyrwała. -
Zastrzeżona, pewnie masz rację co do oferty dla dzieci i rodziców - nigdy się tym nie interesowałam, więc dlatego nic nie wiem
Mnie nie tyle co martwi, ale gdzieś tam w tyle głowy siedzi mi pytanie, jak zrobić, żeby dzieciak nie spędzał całego wolnego czasu skazany na towarzystwo dorosłych - Chłopa i mnie. Wydaje mi się, że jak jest rodzeństwo, to rodzicom jest przynajmniej pod niektórymi względami łatwiej, bo dzieciaki mogą bawić się razem, a tak jedynym partnerem w domu do zabawy jest mama albo tata. Wspólne spędzanie wolnego czasu w gronie innych rodzin przynjamniej częściowo rozwiązuje ten problem. Może za wcześnie się tym przejmuję, bo będzie to nas dotyczyć najwcześniej za rok? dwa?, ale jak Leirion lubię być przygotowana na wszystko
Ok, można łazić na plac zabaw, tylko że o ile dla dzieciaków to pewnie frajda, to ja chyba uświerkłabym z nudów codziennie siedząc na ławce czytając albo gadając z innymi mamami. Wolałabym coś porobić.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Natalia, extra że Twój facet poszedł po rozum do głowy. Widocznie czas spędzony w oddaleniu pozwolił mu przemyśleć, co jest dla niego ważne. Oby tak zostało! Trzymam kciuki.
Dewa, bezpiecznej podróży! I koniecznie pochwal się łupami
Jakie macie plany na weekend?
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek, o ile nie będziesz 100% czasu spędzać w Niemcach to polecam sie jako kompan do wspólnych wypraw
Mnie w ogóle dziwi zw po parku obok mojego domu krążą samotne kobietki z wózkami. Jedzie najpierw jedna w słuchawkach a pp 5 minutach widzę inna. Trzecia siedzi na lawce ze smartfonem. Jakas aspolecznosc straszna - fajniej by chyba bylo razem krążyć po tych alejkach (tym bardziej ze nie jest to duży park a raczej skwer). Później to się poznaje dzieci na placu zabaw noni ich rodziców ale po co czekać tyle czasu aż dziecko będzie kumate na tyle żeby wsadzić je do piaskownicy.przeciez to są kolejne miesiące bez kontaktu z dorosłym czlowiekiem - a można sąsiadkę zapoznać i Latwo się choćby na kawę umówić.
My mieszkamy 5 lat u nas i z tym poznawaniem ludzi slabo strasznie bo sporo emerytów dookoła mieszkalo. Nasz młody znalazł sobie jednego bardzo religijnego kolegę i więcej mu ziomków nie trzeba - i my tez znajomych przez to nie mamy a jiz za duży żeby go wsadzić do piaskownicy i wybrać mu kolesi -
Kamilutek my mamy takie plany weekendowe, że dzisiaj od 6 rano Mąż maluje i do wieczora planuje to skończyć. Ja z Synkiem i Brzuszkiem jedziemy do moich Rodziców, a później zawiozę Syna na urodziny do kuzynki. A jutro jadę z Mężem do Wrocławia na tą kolację w ciemno.