MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Megi zgadzam się w 100% ☺
A najważniejsze żeby nasze maluszki przyszły sprawnie i bezpiecznie na świat i były zdrowe jak rybki
Resza to drugorzędna sprawa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 15:23
MEGI81 lubi tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Ja mam spakowane 3 koszule do karmienia i 2 zwykłe do porodu. W razie potrzeby Mąż wypierze, wyprasuje i przywiezie. Poza tym zawsze, jak będzie taka konieczność, to Mąż zna rozmiar i dokupi w tym sklepie, w którym kupiłam u nas w mieście.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 kwietnia 2017, 15:27
-
Ewela no ja zamowilam dwie do karmienia i mam taka koszulke xxl z lumpow do porodu. Jak braknie bede myslec ale nawet jak jedna sie ubrudzi to bedzie na tyle cieplo ze maz wypierze i wyschnie szybko:)
-
WreszcieMama ty tez jesteś szczuplutka nie narzekaj
Dziś widziałam się z koleżanką, ktora jest w 22tc a brzuch ma prawie jak mój w 36tc.
Chciaz powiem szczerze, że wieczorem po całym dniu mam większy.Z reszta ostatnio mam wrażenie, że mi zmalał albo opadł...Byle jeszcze wytrzymać 2 tyg , bo wtedy juz będzie donoszonaWreszcieMama lubi tę wiadomość
-
"Antysikacz" to taka nakladka na materac, taka jak w twoim linku. kupilam ja w pl i myslalam, ze super a tu mi w sklepie powiedzieli ze absolutnie...ze materace dzieciece sa tak skonstruowane zeby przepuszczaly powietrze i nic oprocz przescieradla z gumka sie na nie nie kladzie. a ta podkladke mam sobie podlozyc, bo jak mi wody odejda w nocy to materac sie uratuje.
no materac dzieciecy bedzie pewnie zasikany i do wymiany po jakims czasie...ale co zrobic.
tutaj tez na porodowce zalecenie, zeby muzyke swoja przyniesc, akupunktura, olejki itp. ciekawe czy cos to daje...na szkole rodzenia tak troche miedzy wierszami bylo, ze niby epidural chetnie daja, ale dobra polozna cie przetrzyma bez i zmotywuje do rodzenia bez zzo (z innymi oczywiscie) a potem jej bedziesz wdzieczna...w tej kwestii sie tez nie nastawiam. bedzei co ma byc. bede pewnie o epidural blagala po pierwszym skurczu to chyba stwierdza, ze trzeba mi dac a nie sie ze mna meczyc...hehe
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Hej ja bylam dzis na kontroli. Coreczka robi mase i wazy juz 2858 g.! Ja oczy ogromne ze strachu a lekarka-spokojnie, wcale nie taka duza, sredniaczka noo pozdro niektore sie rodza w 37 tc z taka waga. Niby wg OM to 35+5, ale wiem, ze mlodsza o.tydzien..pobrala mi gbs, bolalo mnie pobranie, zanioslam do labu, wyniki w czwartek. Poza tym ktg ok. Dzis zauwazylam u siebie odejscie kawalka takiej galarety, moze czop powoli odpada..ah i kolejna wizyta 20.04, w dniu ciazy donoszonej juz nie moge sie dozekac i licze na jakies skurcze wtedy
Mabelle, WreszcieMama, gaja_1, sylwucha89, Kamilutek, Foremeczka, blubka, Camilia, Uszczesliwiona, Breezee, Kleopatra, Rudzik, Madu1611, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Ale tu dzisiaj gwarno! Super
Amilka, chyba Ty pytałaś, czemu chcę rodzic w pl a nie de - gdyby to był poród sn, to bez dwóch zdań wybrałabym de. To jest szpital w małym mieście, mają super warunki socjalne, pokoje jednoosobowe itp. Ale ponieważ mam mieć cc, to chciałabym, żeby ją wykonał mój gin, bo zna moją nieciekawą historię położniczą. Do tego zależy mi na dobrych anestezjologach. Nie wiem, czy dobrze robię, ale myślę sobie, ze ważne aby mieć zaufanie do lekarza, który będzie ciął, a nie martwic się że trafiło się w ręce rzeźnika. Może gdyby to bylo duże miasto i uniwersytecka klinika, a jest zwykły powiatowy szpital.
Wybaczcie, ze nie odniosę się do innych tematów ale piszę z telefonu i nie pamiętam, co która pisała. Nadrobię wieczorem, teraz pożeram lody w nagrodę za dzielne pływanieWreszcieMama, Uszczesliwiona lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
My też dziś po wizycie Od ostatniej wizyty spadłam kilogram na wadze. KTG w normie, Aurelka tego nie lubi, wierci się strasznie przez całe badanie. U lekarza pobór wymazu na paciorkowca, mąż od razu pojechał zawieść do labu, bo podobno są na to 3h. Szyjka z rozwarciem 1cm, ale na ten moment to już norma. Za tydzień kolejna wizyta, do tej pory dalej leżę. W tej chwili na nic innego nie mam ochoty bo jestem obolała po badaniu...
Ale, już kwiecień! Jeszcze chwilka i dzidzia będzie super bezpieczna
Ostatnie pranie się zrobiło. Torba jest praktycznie gotowa tzn. są w niej najważniejsze rzeczy. Jeszcze plecak na poród musimy przygotować, zrobić zapas wody, ale spokojnie, ja przed Wielkanocą nie rodzę, a mój gin twierdzi, że jeszcze się ze mną spotka 25go kwietniaForemeczka, sylwucha89, Uszczesliwiona, ag194, Mabelle, WreszcieMama, Kleopatra, Madu1611, MEGI81, Maniuś, mon!ta^ lubią tę wiadomość
-
Huehueh, jak dla mnie to Chłop nie tylko może siedzieć przy nas 24 godziny na dobę (chociaż o tym mogę zapomnieć, skoro pewnie jak ja będę w szpitalu to on będzie w pracy, bo wolne oszczędzamy na później ), chętnie zgodzę się żeby za mnie urodził
Wiecie, dopiero teraz sobie pomyślałam, że to faktycznie przerąbane, jak leży się na sali z kobietą, którą chcą odwiedzać tabuny ludzi I tak jak bardzo jestem otwarta i tolerancyjna, to NIE ŻYCZĘ sobie oglądać obcych chłopów zerkającach w stronę mojej wietrzącej się, biednej i nieszczęśliwej Grażynki. Poza tym, to faktycznie dodatkowe zarazki i bakterie dla naszych Maluchów.
Wiecie, że jak Maria Antonina rodziła swoje pierwsze dziecko, to w jej komnacie było ponad 150 (!!!!) osób? To jest dopiero MASAKRA!
Arwi, amilka87, Uszczesliwiona, WreszcieMama, Rudzik, Moniqaaa lubią tę wiadomość
-
Hope, Gonia, dzięki za informacje odnośnie szczepionki i antysikacza!
Jakbyście dziewczyny czegoś ważnego i ciekawego się dowiedziały - w dowolnie jakim temacie - to dawajcie znać, w życiu człowiek nie dowie się tyle, ile na tym forum
Antysikacz planowałam używać dopiero podczas odpieluchowywania dziecka, wtedy to już chyba nie ma ryzyka, że się nie tak ułoży i nie będzie mógł oddychać z buźką wciśniętą w tę ceratkę? Gdzieś wyczytałam, że na początku noworodek sika często, ale mało, i przemakanie pieluszki prawie nie występuje, jeśli zmienia się je regularnie. Więc może wcale materac nie będzie od razu zasikany?
Leirion, aż się wzdrygnęłam czytając Twój opis przesiadywania u chorych w szpitalu. Ilekroć leżałam w szpitalu i było mi źle, to chciałam, żeby wszyscy sobie poszli. Mama czy ktoś inny przychodzący do pomocy w umyciu albo nakarmieniu - to co innego, ale takie odwiedziny kurtuazyjne osób trzecich to masakra. I jeszcze trzeba było z nimi gadać i wcale nie czuć się okropnie.
Już kiedyś pisałam, że nie chcę w szpitalu żadnych odwiedzin poza oczywistą obecnością Chłopa. Rodzice i brat mogą wpaść obejrzeć Małą i do domku, żadnego stania nam nad głowami na początku. Najchętniej w ogóle nie chciałabym widzieć nikogo, ale chyba jednak to byłoby nie fair wobec najbliższej rodziny, bo przecież to ich wnuczka i siostrzenica... I w przyszłości też nie wypada tylko "żądać" pomocy w razie np. wyjścia na randkę, a tak poza tym to nie dopuszczać rodziny do malucha.
Ewela, wstaw koniecznie swoje zdjęcie! Szczupłych i chudziutkich jest kilka (zazdraszczam!), reszta to słonie i wieloryby, w tym i jaWreszcieMama lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Hej
Czytam na bieżąco, ale czasu na pisanie brakuje. Dopada mnie chyba syndrom wicia gniazda bo cały czas chodzę i sprzątam straszaki cały czas obecne ale jak biorę regularnie aspargin 3x2 jest znośnie Nikosiak niestety ma katar więc jest też trochę bardziej upierdliwy niż dotychczas
Gratuluję udanych wizyt i dużych dzieciaków!
Mabelle wyglądasz na połowę ciąży a nie koniec, super figura!!
WreszcieMama Twój brzuszek też już przestał rosnąć, śliczna piłeczka a Ty chudzinka jesteś!
Koszul do szpitala mam 3 ostatnio mi tyle wystarczyło
Co do odwiedzin to popieram Dewę, są wyznaczone godziny i ojciec dziecka ma prawo być przy dziecku i żonie, jeżeli komuś to nie odpowiada zawsze może wykupić prywatną salę o ile jest taka możliwość. U nas w szpitalu można wykupić dwójkę z łazienką inaczej leży się na 5-7 osobowych salach.
Postaram się udzielać na bieżącoMabelle, WreszcieMama lubią tę wiadomość
-
My miałyśmy na sali taką jedną do której rodzina przyjechała z prezentami i to w ilości ok 6 os, wkurw miałyśmy na nią wszystkie, a to trwało długo, ponad 1h. Bo jak wpadli rodzice na 10-15 min to żadna z nas nie miała pretensji, partnerzy nasi byli dziennie po kilka godzin i też było to OK, żaden i tak nie mógł być dłużej niż 2-3 h , bo praca itd Cokolwiek by nie było to i tak nic się z tym nie zrobi... można próbować się ewentualnie trochę dogadać między sobą.
-
Witam po pięknym weekendzie. Nadrabiam od wczoraj na raty! Tyle się tu działo.
Zazdroszczę Wam własnych ogrodów, hamaków i nieskrepowanego relaksu w takich warunkach. Chętnie bym się odnalazła w takiej przestrzeni ale gdyby ktoś za mnie o nią dbał Mam nadzieję, że może kiedyś dorobimy się mieszkania z jakimś 30metrowym kawałkiem ogródka pod blokiem – taką przestrzeń może ogarnę
Co do golenia, dwójek, wymiotów podczas porodu itp. to jakoś się tym nie przejmuję, największe obawy dot. porodu mam w związku z utratą kontroli nad sobą. Ale planuję się skoncentrować (planuję – hahaha), oddychać i zachować świadomość.
Wasze brzuszki są super, i dosłownie – brzuszki. Ja przy Was jestem jak typowy słoń, a tu jeszcze dobre 5-6 tyg do terminu waga leci w górę cały czas.
My ustaliliśmy, że na porodówce będziemy sami (ja i mąż) i w szpitalu w ogóle też, bez odwiedzin dodatkowych osób, które zaprosimy za tydzień, dwa, by sobie pooglądali maluszka. Ale nie od razu, kiedy i on wymęczony i mama raczej w nieładzie. Co do stałej obecności ojca, to ja akurat mam takie podejście, że jednak na początku to mama jest oseskowi niezbędna i na pewno brak stałej obecności taty przez te dwa-trzy dni nie wpłynie ani na więź pomiędzy nimi ani na umiejętności opiekuńcze taty. Więc w godzinach odwiedzin pewnie, że powinien być, pomagać mamie, by mogła, tak jak piszecie, umyć się, ogarnąć jakoś itp. Ale zawołanie na chwilę położnej, albo poproszenie o pomoc innej pacjentki z pokoju myślę, że nie byłoby krzywdzące dla nikogo. Z resztą ja jestem dziwna pod tym kątem, że na ogół dość się przejmuję komfortem innych też i zwyczajnie źle bym się czuła gdyby mąż siedząc cały czas, albo schodzące się inne osoby z rodziny, powodowaliby jakiś dyskomfort u innych pacjentek z mojej sali.
Widzę, że temat szczepień wszedł - ja planuję szczepić szczepionkami bezpłatnymi. Tylko te szczepienia w pierwszej dobie mnie zastanawiają… Ok, powiedzmy, że chcę szczepić ale żeby tak od razu? Chciałabym jakoś później, może po kilku dniach, tygodniach? Tylko nie wiem jeszcze jak to organizacyjnie zrobić. I trochę się obawiam, że wezmą mnie w szpitalu za jakiegoś eko-świra, co odbije się potem na podejściu do mnie w czasie porodu, czy do dziecka… No jakoś wydaje mi się, że w naszym kraju nie można nie chcieć szczepić (choćby chodziło tylko o to, że nie od razu, a nie że nie w ogóle) i być normalnie potraktowanym.
Wystrój łóżeczka – u mnie tylko prześcieradełko, ewentualnie ochraniacz tylko po jednej stronie, ale to po to by zasłonić brzydką część ściany Do przykrycia nic lub pieluszka/kocyk, zaproponuję dzieciowi też rożek lub śpiworek, może coś wybierze.
Koszule do porodu i do karmienia mam po dwie
Nadszedł kwiecień i robi się tu ewidentnie poważnie – odchodzące czopy, skurcze, kłucia… No i te zaawansowane tygodnie! Zaraz będziemy mamuśkamiWiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2017, 12:08
WreszcieMama lubi tę wiadomość
Maj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
A co u mnie… Ostatnio czułam mocne napieranie na dole – nie wiem czy na szyjkę, czy co. Wczoraj na wizycie dowiedziałam się, że szyjka miękka ale zamknięta – podobno tak może być i mam się nie martwić. A, no i lekarz czuł w badaniu szyjki na fotelu główkę dziecka – to już mnie trochę zdziwiło bo czy to nie za wcześnie? Któraś z Was już tak ma? (wiem, że na pewno o tym czytałam, tylko nie wiem czy tu czy na kwietniówkach). W każdym razie żadnych specjalnych zaleceń, typu oszczędzanie się, nie dostałam, więc po powrocie do domu wzięłam się do roboty. A dziś od rana plamienie… Nie panikuję bo to żadna żywa krew ale to co się dzieje – dziecko nisko, miekka szyjka, głowa wyczuwalna w badaniu, zmobilizowało mnie do spakowania torby i już prawie gotowa. Poszło o dziwo całkiem sprawnie to pakowanie
I jeszcze się Wam pożalę odnośnie towarzysko spędzonego weekendu. Nie wiem jak Wy ale ja jestem teraz dużo bardziej drażliwa. Mam dość ciągłych rad od innych, udzielanych oczywiście bez proszenia o nie, oceniania wyglądu. Nie wiem jak to jest, że ludzie, dają sobie prawo do tego by komentować kobietę w stanie ciężarnym. Teksty typu „ale przytyłaś”, dopytywanie o kilogramy to jak dla mnie ewentualnie zarezerwowane są dla osób z bliskiego kręgu i wkurza mnie, gdy osoby, którym daleko do przyjaciół sobie pozwalają. A już rady co powinnam w ciąży i po porodzie a czego nie powinnam i jak powinnam się czuć to już w ogóle biała gorączka. Zwłaszcza, gdy udzielają ich osoby, których metody wychowawcze mi nie odpowiadają. Ja jakoś nie mam tak, że muszę!! wypowiedzieć swoje zdanie tu teraz i natychmiast, oczywiście sugerując, że jest ono najlepsze. A najgorsze jest to, że obawiam się, że po porodzie to się dopiero zacznie….
Wiem, wiem, nie są to prawdziwe problemy, ale w pewnym momencie czara się przelewaMaj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki -
Co do szpitala po pierwszym porodzie wiem ze wole nie miec nikogo kolo siebie, ale nie miec obcych mezow w pokoju. Sorry ale ja prawie caly czas wietrzylam krocze i lecialo ze mnie cale dwa dni calkiem niezle, wiec nie wyobrazam sobie zebym miala sie przykryc albo przed kims zaslaniac.
Kamilutek to w takim razie 100% rozumiem dlaczego w pl dla mnie tez zaufanie do lekarza jest najwazniejsze, a ze u nas zapowiada sie sn bez zadnych powiklan to wybieram tez szpital z mniejsza referencyjnoscia, ale z zaufanym lekarzem.
Wreszcie mama mam nadzieje ze nie trafisz na zolze w pokoju ktora powie ze ma to gdzies ze ty nie chcesz 20 odwiedzajacych w pokoju, bo ja tylko dlatego bede doplacac do jedynki albo rodzinnego, bo to jest moj najwiekszy strach, ze jak moga odwiedzac to przyjdzie cala pielgrzymka, a ja z grazyna na wierzchu.
My w ogole powiedzielismy rodzince ze z odwiedzinami moga sobie dwa tygodnie poczekac, szwy mi sciagneli za pierwszym razem po 6 dniach, w ciagu ich nie zycze sobie zadnych odwiedzin, nie moglam chodzic, wszystko ciagnelo, marzylam tylko o lozku i spokoju, teraz moj maz tez nie chce bo mowi ze najpierw my we czworke musimy sie zgrac, tylko mu powiedzialam ze jak jego rodzice wpadna na pomysl zeby jednak przyjechac to ja nie zejde na dol i zamkne drzwi u gory na klucz, na co on ze on nawet wejsciowych nie otworzy i ze ostrzegal. Moze to asocjalne ale po prostu tak chcemy i koniec.
Dzisiaj mialam sie oszczedzac ale to wicie gniazda sie tak mocno uruchomilo, ze wysprzatalam cale poddaszeczyli nasza sypialnie z kacikiem malego, robie tez koncowe prawie juz poscieli i wszystkiego, spakowalam tez torbe do szpitala, tylko maz sie smieje ze falszywa, bo ta dla malego na wyjscie, a swojej jeszcze nawet tych koszul nie mam. u nas w szpitalu trzeba sobie tylko pizame przyniesc i kosmetyki tak wszystko jest na miejscu. dla mlodego ciuszki tylko na wyjscie.
A to moje trzy zestawy na wyjscie jeszcze nie wiem na ktore sie zdecyduje:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b34d56db0ae4.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/87149cad0910.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/82996caecd86.jpgUszczesliwiona, bbee, Hope_, Kamilutek, Kleopatra, Rudzik, MEGI81 lubią tę wiadomość
wersja z OM
-
U mnie nic gin nie mówiła aby główkę czuła przy badaniu
Jeśli chodzi o te podkłady do łóżeczka aby dzieciaczek nie przesikal materaca to powiem Wam że nam córka nigdy nie zasikala
Nawet jak pieluszka przesiąknie to najpierw pomoczą się body potem pajac czy co tam malec ma ubrane następnie rożek czy śpiworek czy kołderka zależy kto co preferuje no i prześcieradło
Jakoś nigdy tak nie zasikala
Gorzej z wózkiem jak np długi spacerek to wtedy nam się kilka razy zdarzyło
Ale łóżeczko nigdy
Dzięki za odpowiedzi odnośnie koszul
Więc chyba mam ilościowo ok
Kurcze kolejne czopy...
Zaraz się zacznie
Ciekawe czy do świąt wszystkie dotrwamy?
Dzisiaj brzuchile mało mi się stawiał wiec zaraz wstaje z wyrka chociaż na godzinę
Poukładam pieluszki do szuflady od łóżeczka i niektóre kosmetyki które są jeszcze w reklamowkach
Później wszystko pójdzie na przewijak na półki ale jeszcze nie mam go w sypialni ustawionego
Dziś mi córka oświadczyła że w przyszłym tygodniu idą do szkoły tylko do środy
Masakra...dobrze że cały tydzień nie jest wolny bo w weekend zaczynają się świata
Mała oczywiście zadowolona haha
Foremeczka no takie rady czasem mogą do szału doprowadzić
Ludzie wyczucia nie mają...trzeba jednym uchem wpuścić a drugim wypuścić albo tak dogadać ze więcej się nie odezwa
Ja tam preferuje to drugie hehe☺
Foremeczka lubi tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Jeszcze sie pochwale moimi zdobaczami:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6e00d72051d2.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2510016baad3.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0b7f43735dc0.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e69d21a7cfe4.jpgForemeczka, Hope_, Kamilutek, blubka, Mabelle, Breezee, bbee, Kleopatra, Leirion, Rudzik, MEGI81, Maniuś, mon!ta^ lubią tę wiadomość
wersja z OM
-
Ewela, ja nie jestem osoba konfliktowa i wlasnie jednym wpuszczam a drugim wypuszczam, ale powoli się cierpliwość kończy i się niektórzy pewnie zdziwia jak im w końcu "podziekuje" za rady, stosując Twoją drugą metodę
Amilka,fajne zdobycze, kaczki urocze Potrzdbe wicia gniazda rozumiem bardzo! U mnie trwa już dobre parę tygodni a i tak co chwilę znajduje sobie coś do zrobienia, naszykowania dla dzieckaMaj 2017 - Synek jest z nami:)
3 poronienia
Mutacje mthfr i v leiden, ana, policystyczne jajniki