MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mabelle wrote:Nadia, będziesz wiedziała że to "to".
Ja z pierwszym pojechałam duuuzo za wcześnie bo miałam co 15 min skurcze i łaziłam na porodowce kilka godzin.A z drugim tylko 3 godz, ale pojechałam bez skurczy i zaczęły mi się po lewatywie.
Damy rade kobiety, jak to mówi moja mamusia "wlazło to i musi wyleźć"
Dokładnie to samo mówi mój Mąż, że skoro wlazło, to i wyjdzie, a teraz nie ma już odwrotu i urodzić muszę i że damy radę (to jego pierwsze dziecko i nie wie, jak wygląda poród a poza tym chyba najgorszą robotę ja będę musiała wykonać )Mabelle, Karissa lubią tę wiadomość
-
Mi przed porodami brzuch wcale nie opadł, także chyba nie ma reguły
Na porodowce zrobił mi się tylko taki jakby bardziej, sterczący i wyciągnięty do przoduKamilutek lubi tę wiadomość
-
Nadia, Zyrcia piekne brzuszki:)
Jaga chyba jest na mnie za cos zla czy cos..
cały dzien czuje normalnie mdłości ( a nie miałam ich w ogole).. jesc tez nie bardzo moge a jak juz to mikrospokopijne ilosc. Chyba dziecko daje znac ze matka za gruba. -
Dziewczyny mi brzuch wg teściowej i cioci położnej opadł jakieś 1,5 tygodnia temu. Od tamtej pory trochę mniej męczy mnie zgaga. Dzisiaj pierwszy raz miałam takie mocne kłucie w pachwinie, że musiałam się zatrzymać, bo nogami przebierać nie mogłam. No i wieczorem zauważyłam, że mam trochę spuchniętą prawą stopę.
-
MEGI, żeby to wychodzenie dziecka było tak samo przyjemne jak wkładanie to by było zajebiście
Camilia, MEGI81, Martchen, amilka87, Uszczesliwiona, Imię_Róży, sylwucha89, GoNia1979, Rudzik, Karissa, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Mabelle wrote:MEGI, żeby to wychodzenie dziecka było tak samo przyjemne jak wkładanie to by było zajebiście
Ponoć niektóre mają przy porodzie orgazm, więc...MEGI81, Mabelle, Rudzik, Karissa lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek wrote:Ponoć niektóre mają przy porodzie orgazm, więc...
Tak nawet dziś o tym czytałam, ale jakoś nie umiem sobie tego wyobrazić
Trochę siara, przeżywać orgazm przy wszystkichMEGI81, Madu1611, Rudzik, Karissa lubią tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/26165a2e18c7.jpg
Witajcie mamusie. Wczoraj nie udalo mi sie załadować zdjęcia wiec ponawiam próbę.
Jeśli chodzi o niepokoje i różne myśli związane z tym jak sobie poradze również to mam i to im bliżej porodu tym częściej. To chyba normalne. To nowa sytuacja(nawet dla mam obecnych).. Dodatkowo zastanawiam sie czy mój związek przetrwa czy sie jednak nie uda. Wszystko jest nie po mojej myśli, nie mogę zapanować nad swoim wybrankiem i ostatnio często sie z nim kłóce. Ale.. Dziecko wazniejsze.
Bóle krzyzowe? Zmora moja przy okresie. Czasem były dość znosne a czasem blagalam o szybką śmierć. Wczoraj i dzisiaj miałam silne bóle krzyża aż noga mnie prawa bolała i nie wiem czym to było spowodowane.
Orgazm przy porodzie? Zartujecie prawda?
Puchniecie? Mialam stopy wczoraj jak balerony- nowość! Moja mama mowi, ze to zapowiedź. Sama wykluła kupę dzieci więc jej wierze xD
Jak Wam minęły święta? Maluch trochę sie uspokoił już tak nie tańczy jak jeszcze 2 tygodnie temu. Ojej, bedzie sie działo
Zaczniemy sie w końcu rozpakowywać? HahahahKleopatra, sylwucha89, mon!ta^, MEGI81, Breezee, Maniuś, Uska lubią tę wiadomość
-
Ja protestuję i nie rozpakowuję się co najmniej do 15 maja.
Po pierwsze jest okropna pogoda.
Po drugie, ciągle mam sporo minut do wypływania na karnecie.
Po trzecie, dopiero w tym tygodniu Chłop ustala ojcostwo.
Po czwarte, jeśli do końca tego tyogodnia nie będę na urlopie, to przepadną mi wczasy pod gruszą.
Po piąte, jeszcze nie złożyłam rocznego PITa.
Po szóste, nie mamy jeszcze dostawki.
Po siódme, matka nie jest gotowa.
Po ósme, Matylda też jeszcze nie.
Tak więc jak chcecie, to proszę bardzo, rozpakowujcie się, ale beze mnieMEGI81, Elmo13, Mabelle, messy99, amilka87, zastrzeŻona, Uszczesliwiona, sylwucha89, GoNia1979, Ania9, Camilia, Breezee, Rudzik, Martchen, daisy123, Karissa, Maniuś lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Cześć mamusie odnosząc sie do tego porodu pod prysznicem to powiem wam ze mialam miała trochę podobnie z moim pierwszym synkiem po lewatywie znowu czułam że muszę iść i poszłam do ubikacji ale nic... wyszłam i tak od niechcenia do położnej mówię że chyba mam już bóle parte wiec ona żeby się położyć na lezance zobaczymy rozdarcie było wcześniej na ok 5 i jak zobaczyła to sie przerazila i nie zazala przed bo już było główkę widać i tylko mi pęcherz przebiła i biegiem poszła łóżko do porodu szykować a jak mnie przeprowadzała to z reka między nogami powolutku gdyby mały wyskoczyl ale potem się okazało że miał rączkę przy buzi i to go trochę przyblokowalo bo mogłabym w wc urodzić także tego przy pierwszym też może być różnie a przy drugim było znacznie gorzej ale to pewnie z racji wielkości dziecka 4600.
Ja mam jutro wizytę zobaczymy co tam słychać u mijejmojej małej. Jestem już tak ociezala ze ledwo sie ruszam i mam jakiś ucisk chyba bo drętwieje mi ręka często. Nogi opuchnięte ale mała aktywna i skurcze też już Coraz częściej czuję a te krzyżowe sa są straszne ja właśnie głównie te ż porodów pamiętam niestety....MEGI81 lubi tę wiadomość
Aniołek (8t) marzec 2016
-
Witam się po świętach
Klaudia trzymam kciuki!
Carolina śliczne zdjęcia, a jakie dzieło sztuki a brzuchu
Dewa u mnie z ruchami jest różnie, zależy od dnia. Napewno częściej czuje wypychanie i czkawkę. Czasem brzuch mi faluje jak gdzieś przesuwa rączką albo nóżką. Takiego puk, puk które było wcześniej już nie ma.
Co do rozważań co będzie po porodzie to u mnie prewencyjnie mój mózg się wyłącza. Nie myśle o tym wcale, czasem tylko widzę bobaska ubranego w któregoś pajacyka którego kupiłam i koniec To chyba ze strachu!
U nas miło spędzone święta Wczoraj śniadanie z mężem później obiad i kolacja u moich rodziców, dzisiaj obiad u teściów.
Wczoraj tylko miałam taką nieprzyjemną sytuację, myślałam już, że będę rodzić. UWAGA OPIS. Rozbolał mnie wczoraj po śniadaniu brzuch i takie parcie jak na 2 ale nic z prób nie wynikało. Brzuch boli coraz bardziej i przekonana, że to zaprcie wzięłam czopka glicerynowego, bo przecież nie będę się męczyć u mamy na obiedzie. Po czopku 20 min, 30 min i nic, a brzuch boli coraz mocniej, kłuje i nogami prawie ruszać nie mogę i mówie do męża, że może rodzić zaczynam. Ruszyło mnie dopiero po ponad godzinie. I ból przeszedł. Ale od tamtej pory boli mnie w lewym boku tak takby kłuje od pleców do brzucha, najgożej jest jak poruszam lewą nogą, przy zmianie pozycji. Myślę, że to rwa może albo mała gdzieś się tam wcisneła. Mam nadzieje, że przejdzie.
Tyle dobrego z tej akcji, że przekonałam się, że mój mąż stanie na wysokości zadania jak przyjdzie na to czas. Zachowywał się bardzo spokojnie, sprawdzał, pilnował, masował, stał pod drzwiami łazienki Także zdał testMEGI81, Uszczesliwiona, Karissa lubią tę wiadomość
-
Kamilutek, argumenty brzmią bardzo rozsądnie, ale zapewniam Cię, że jak Matylda ma wyjść to zrobi to nawet lekceważąc karnet na basen Raptem kilka godzin temu zastanawiałam się nad Twoim brzuchem (Twoim, bo mamy tp dzień po dniu) i stwierdziłam, że zapytam Cie czy przypadkiem brzuchol nie opada. I proszę, wchodzę na forum a Ty od kilku godzin opadnięta Nie mam pojęcia na ile przed porodem opada i czy musi opaść, ale legenda głosi że na około tydzień czy dwa przed terminem. A prawda jest taka, że podobnie jak w przypadku WSZYSTKICH ciążowych dolegliwości, zależą one od konkretnej kobiety i konkretnej ciąży. Co z tego, że już pierdylion babeczek chodziło w ciąży i rodziło dzieci - KAŻDA jest inna, cudownie po prostu
Bóle krzyżowe? Serio może być coś gorszego niż bóle Grażyny i szyjki i macicy i miednicy, które próbują wypchnąć małego arbuza? Jeszcze bóle z krzyża? Oesuuu
Orgazm przy porodzie? Yyyyyyyyy. Chyba u lekarza i pielęgniarki, figlujących w dyżurce, cztery oddziały dalej
Jutro wizytuję! Jestem cholernie ciekawa ile Kuba waży, serio. Eeech, gdyby tak przekroczył 2 kg...wiem, powtarzam się, ale aktualnie tylko to spędza mi sen z powiek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 kwietnia 2017, 22:25
messy99, Mabelle, zastrzeŻona, MEGI81, Camilia, Uszczesliwiona, Martchen, Karissa lubią tę wiadomość
-
Dewa, a Twój brzuchol już opadł?
Mnie gównie w zdumienie wprawiło to, że stało się to w kilka godzin.
Trzymam kciuki za przypakowanie Kubełka
A o orgazmie przy porodzie czytałam w wielu źródłach. Między innymi w takim, które opisywało rodzaje presji wywieranych na kobiety w ciąży i młode matki. Nie dość, że zgodnie z obowiązującym dogmatem instagramowym w ciągu 3 dni musimy wrócić do formy i pokazać sześciopak na brzuchu, to jeszcze poród sn bez orgazmu się nie liczy.MEGI81, Karissa lubią tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Kamilutek wrote:Dewa, a Twój brzuchol już opadł?
Mnie gównie w zdumienie wprawiło to, że stało się to w kilka godzin.
Trzymam kciuki za przypakowanie Kubełka
A o orgazmie przy porodzie czytałam w wielu źródłach. Między innymi w takim, które opisywało rodzaje presji wywieranych na kobiety w ciąży i młode matki. Nie dość, że zgodnie z obowiązującym dogmatem instagramowym w ciągu 3 dni musimy wrócić do formy i pokazać sześciopak na brzuchu, to jeszcze poród sn bez orgazmu się nie liczy.
Gdzie tam, mój wysoko, cycki podpiera. Znaczy się sutki podpiera, cycków wciąż brak! Tak tak, faktycznie, bez orgazmu się nie liczy! I w ogóle, jeżeli babeczka nie rodzi naturalnie, nie ma 82 szwów i nie trzeba jej robić plastyki odbytu po porodzie to też lipa, nie powinna mówić że rodziła. O porodach w wodzie, zzo, cc i wszystkim co nie jest rodzeniem w polu z drugim dzieckiem na plecach nie wspomnę! Ma boleć, ma dupę urywać, koniec kropka com pl.MEGI81, Rudzik, Uszczesliwiona, Karissa lubią tę wiadomość