MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ej Dziewczynki, mam chyba głupie pytanie. Czy można rodzić w soczewkach kontaktowych? czy trzeba mieć okulary?
Na stronie szpitala u nas napisali np. że koniecznie zmyć lakier z paznokci, wszystkie żele i hybrydy itp. a o soczewkach nic, to chyba można mieć? -
Rudzik wrote:Ej Dziewczynki, mam chyba głupie pytanie. Czy można rodzić w soczewkach kontaktowych? czy trzeba mieć okulary?
Na stronie szpitala u nas napisali np. że koniecznie zmyć lakier z paznokci, wszystkie żele i hybrydy itp. a o soczewkach nic, to chyba można mieć?
Nie wydaje mi się, bo w razie konieczności nagłego cc trzeba by je ściągać, a może nie być na to czasu. Jak nie pozwalają jeść, to pewnie nie pozwolą też mieć soczewek - na wszelki wypadek.Rudzik lubi tę wiadomość
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
Rudzik, nie wiem do końca czy są jakieś przeciwskazania medyczne, ale np. moje oczy w soczewkach bardzo źle reagują na suche powietrze, i w ogóle po jakimś czasie robią się czerwone królicze. Jak sobie myślę o tej gorącej porodówce, o wizytach pod prysznicem, parciu... To ja bym nie założyła ze względu na własny dyskomfort, nawet mi się wydaje, że na czas samego porodu zdjęłam okulary, bo w sumie nie ma co oglądać
Aniołek * 16.02.2016 -
zastrzeŻona wrote:Rudzik, nie wiem do końca czy są jakieś przeciwskazania medyczne, ale np. moje oczy w soczewkach bardzo źle reagują na suche powietrze, i w ogóle po jakimś czasie robią się czerwone królicze. Jak sobie myślę o tej gorącej porodówce, o wizytach pod prysznicem, parciu... To ja bym nie założyła ze względu na własny dyskomfort, nawet mi się wydaje, że na czas samego porodu zdjęłam okulary, bo w sumie nie ma co oglądać
Kurde, jak zdejmę okulary to nie zobaczę dziecka No dobra czyli chłop będzie musiał nad tym panować żeby były okulary w pogotowiu. Tak już sobie planuje co i jak i mnie dopadają różne dziwne wątpliwości.Imię_Róży lubi tę wiadomość
-
Arwi wrote:Ja bez okularów nie widzę, więc ich nie ściągam. Jak się okaże, że trzeba cc, czy cokolwiek by się działo nagle to mogę je zrzucić choćby na podłogę i niech je deptają
Mam nadzieję,że masz druga parę bo inaczej, w tych podeptanych, nie stwierdzisz czy Kubuś to na pewno Kubuś, a nie OleńkaUszczesliwiona lubi tę wiadomość
-
Hej babiszonki
Przespałam się godzinkę i jakoś się wyciszylo
Są skurcze ale już nie tak bolesne więc zobaczymy co będzie dalej
Zaczął mi chyba odchodzić czop ale to było kremowe a nie zabarwione krwią ale śluz to nie był tylko takie gęste coś
W pierwszej ciąży wogóle czopa nie widziałam wiec to dla mnie coś nowego
Oj ciekawe kto będzie pierwszy ...
Moja mała już tak przeżywa że masakra
Wciąż dzwoni chociąż nic jej nie mówiliśmy bo wtedy to dopiero by było
Ona ma zakodowane że Kubuś może się już urodzić o tyle i ma się rodzić haha a on sobie dalej w brzuszku siedzi ☺
Takie silne te bóle krzyżowe miałam i tak ucichło aż szkoda mojego cierpienia bo bolało nieźleWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 20:41
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Ewela co u was idzie do przodu? Trzymam kciuki żebyś jeszcze dzisiaj swoje szczęście tuliła.
U mnie do dupy, czuje ze na porodówkę zamiast w pełnym makijażu pojadę z wyglądem wyrzmietej szmaty po nieprzespanych dwóch nocach albo i więcej ;(
wersja z OM
-
Arwi wrote:Starają się nie komentować, bo widzą jak ja się tym denerwuję, ale już jedna kłótnia w Święta była i mnie dziś ostrzegli, że jeszcze jedno takie zachowanie Marcina to bardzo im przykro, ale mu nagadają.
Nie dziwię się im w sumie, mi też już żyłka pękła.
Arwi, a często się widujecie z MArcinem teraz? Ja tak widzę po moim mężu, ze jak ciąża wyższa to u niego swiadomość tego, ze dziecko się pojawi wzrosła, tak samo mój pasierb - obaj potrzebowai więcej czasu żeby ogarnąć temat. Ja tam w końcu czuję odmienność non stop, dziecko jest czy leże, czy stoję czy robie siku. A z facetami jakoś inaczej. Ale w tym pomaga codzienna obecność, obserwowowanie ruchów, moich zmagań z grawitacją czy bólami. I moi panowie się mega zmobilizowali. Mam takie wrażenie, ze Marcinowi brakuje bodźca. Tylko czy jakikolwiek bodziec by tu podziałał to nie wiem. Sytuacja patowa, bo bym też siedziała u rodziców na Twoim miejscu.
Dziwią mnie ludzie, którym tak życie przecieka przez palce a oni pozwaają dnioim płynąć... -
Ewela ja miałam bardzo silne bóle krzyżowe w nocy z niedzieli na poniedziałek. Skurcze zaczely sie co 15 minut, później coraz częściej, jak zaczęłam chodzić to się wyciszyły, więc już wiedziałam, że fałszywy alarm.. Ale od 1:50 do 6:30 się męczyłam... Cały Świąteczny poniedziałek to samo...
Zobaczymy co jutro powie lekarz, bo mam z rana wizytę.. -
Oj ile natworzyłyście mamuśki Chyba z tego co przeleciałam to dzidziolka nie ma jeszcze żadnego?
Ja dzisiaj miałam dzień szopa pracza prałam wszystko co popadnie. Z mamą przejrzałyśmy ciuszki po synku i trochę sie zebrało, znalazłam welurkowy kombinezon na wyjście jakby było zimno i czapeczkę welurkową z uszkami na wyjście;-)
Dzisiaj też byłam w Rossmannie i kurde nie pomyślałam, żeby się obkupić w kosmetyki kolorowe... kupiłam rzeczy typu chusteczki mokre la małej, balsam na obwisłe cycki, kosmetyczkę i miniaturki kosmetyków do szpitala i ten preparat na laktację )ciążowy kalafior zapomniał a już spakowałam)
Nie wiem która pisała, jak to chłop umie skomentować wygląd że jest tygryskiem bo ma rozstępy, mój mąż też się dzisiaj popisał, rano w kuchni trącałam go brzuchem bo mi się kręcił pod nogami to stwierdził, że powinnam mieć napis: "Zachodzi przy skręcie" jak na autobusie... oczywiście sam sie z tego straszliwie uśmiał.
Lecę usypiać małego;-) ale zajrzę później, jak tam sytuacja na froncie porodowym:-) Trzymam kciuki dziewczynki:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2017, 21:00
GoNia1979, MEGI81, amilka87, Uska, sylwucha89, Karissa lubią tę wiadomość
10.01.2017 r. połówkowe księżniczki;-) - 472g cudu:*