MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieśmiała. . przykro mi bardzo
nie wiem co więcej napisać. .
jak to przeczytałam to nie mogę tego jakoś usunąć z głowyserducho mi wali
też jakoś czasem miewam takie obawy wchodząc czy nie pojawi się kolejna smutna wiadomość
chyba przydałby mi się wewnętrzny spokój Mon!ty
-
nick nieaktualny
-
Witam
Widać jak każda z nas przeżywa utratę jednej z nas. Tak się boimy o nasze maleństwa ze doszukujemy się obajow itp. Taka jest rola kobiety że martwimy się wszystkim i o wszystko. Kobietki musimy wierzyć ze to już koniec nieszczęść na majowkach! Widzę że wiele z nas już ma aniołka swojego i my mamy wtedy jeszcze większe obawy. Jutro jest dzień dzecka utraconego. Chciałam iść się pomodlić za mojego aniołka ale wierzę że ten w brzuszku to właśnie ten.
Kobietki udanych wizyt i mimo wszystko miłego dnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 października 2016, 09:13
Arwi lubi tę wiadomość
-
Nieśmiała bardzo mi przykro, wiem jak się czujesz.... dawno serduszko przestało bić czy wczoraj? ;-( Sorry za pytanie jeżeli niedelikatne
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
Nieśmiała wrote:Jwitam Was.
Chciaoam jeszcze raz wszystkim podziękować.
Od razu melduję że nie idę dzis na obronę. Zadzwoniłam, opisalam sytuacje, mowia ze nie ma problemu z innym terminem.
Teraz juz od 7 rano leze na ip
Trzymaj się mocnoZrobili ci jeszcze raz usg żeby potwierdzić?
Jezu, nie umiem zebrać mysli... -
Ja obejrzałam sobie porodu na Polsacie i mnie aż z nerwów telepalo
tzn nie ze poród mnie przerazil tylko były dwa porody- jeden cesarska bo kobieta przerażona że coś się stanie bo poprzednia ciąże Poronina bo . . . Piła
a drugiej położna na łożysko powiedziała że widać ze dużo paliła bo zdeformowane. A jak człowiek Chucha i dmucha i dałby się pokroić to nie zawsze udaje się donosic
2017 #1
2019 #2
-
Breezee wrote:Nieśmiała bardzo mi przykro, wiem jak się czujesz.... dawno serduszko przestało bić czy wczoraj? ;-( Sorry za pytanie jeżeli niedelikatne
-
Qasha wrote:Trzymaj się mocno
Zrobili ci jeszcze raz usg żeby potwierdzić?
Jezu, nie umiem zebrać mysli...
Teraz mam czekac okolo 3 godzin na zabieg. Bardzo sie boje powiklan -
Ide jednak do lekarza w ten czwartek dodatkowo. Teraz też się boję, bo miałam ostatnio bóle podbrzusza, ale mam nadzieję, że to ta cholerna infekcja układu moczowego..Jest mi tak strasznie przykro Nieśmiała, nawet nie wiem co Ci powiedzieć, tym bardziej, że u nas to ten sam etap..Płaczę
Trzymaj się mocno..