MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
monika_89 wrote:Dziewczyny jestem w szpitalu, plamie. Mam luteine, magnez i czekam na usg. Dam znać potem
hej ja tez w weekend wyladowalam na ostrym dyzurze z plamieniami. tzn. plamienia mam caly czas od dwoch tygodni prawie, ale to sa naprawde tylko plamienia. bylam z tym w zeszly piatek u mojej gin i wszystko ok w sobote mialam za to krwawienie i dlatego pojechalismy na ten ostry dyzur.
okazalo sie, ze to krwawienie z szyjki macicy, lozysko i dziecko ok, krwawienie ich nie dotyczy. lekarka bardzo mloda, ale wytlumaczyla mi dokladnie i profesjonalnie wszystko i sie uspokoilam. u mnie przyczyna jest stres (nie mam w sumie) i szyjka sie wtedy "spina" czy "napina".
mam sie oszczedzac, tylko oczywiscie przed i po pracy, bo tu zwolnienia nie daja....nie dostalam tez zadnych hormonow, nic. magnez mam tylko brac.
moja gin dostanie info z ostrego dyzuru ze tam bylam ale jak plamienia sie nie skoncza to bede tez sie do niej odzywala.
monika 89, mam nadzieje, ze u ciebie to tez nic groznego.
pzdr wszystkie mamy!
g.Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Wreszcie Mama dziewczyny mają rację, to co Ty odczuwasz przekłada się na maleństwo i nie możesz całą ciążę się stresować, bo tylko i wyłącznie stres może doprowadzić do czegoś niedobrego. Wyniki masz w porządku, nie doszukuj się symptomów na siłę. Ciąża to najbardziej naturalna rzecz, jakiej może doświadczyć kobieta i przesadne analizowanie wszystkiego nic Ci nie da. Owszem, zdarzają się różne tragedie, tak jak wszędzie. Takim tokiem myślenia nie powinniśmy z domu wychodzić, bo nas może auto na pasach przejechać - w końcu komuś gdzieś to się zdarza, prawda? Jeśli często nawiedzają Cię takie pesymistyczne myśli, to rozmowa z psychologiem naprawdę może przynieść ulgę Tobie, jak i Twojemu maleństwu, które przeżywa wszystko razem z Tobą. Nie piszemy Ci tego w złośliwości, tylko i wyłącznie w dobrej wierze i z troski.
Monika trzymam kciuki, na pewno wszystko jest w porządkuMoniqaaa, Mabelle, toska_88 lubią tę wiadomość
28.12 - 289g
06.03 - 1498g
-
Monika kciuki! czekam na wiesci.
Moja córcia wczoraj chyba trenowała karate bo wieczorem jak już złapałam serduszko to dosłownie na 2 sekundy i było słychać stuki i świsty i sie gdzies przesuwałablubka, MEGI81, karola81 lubią tę wiadomość
-
cześć Dziewczyny
Monika89, trzymaj się i dawaj nam znać. Jesteś silną kobietką i Twój dzidziuś na pewno również. Nie dajcie się!
Ja już się dobrze czuję od wczoraj i teraz mam czas odwiedzin koleżanekWczoraj jedna, dziś dwie
Zjadłam śniadanko i zaraz idę na spacer, bo gdy nie pochodzę sobie trochę, to później straszliwie bolą mnie plecy.
Miłego dnia:) -
Hej, a mi dziś lekarz prowadzący odpisał, że wystawił mi skierowanie na test Pappa, zaraz lecę robić, nie pocieszył mnie tym, myślałam, że napisze, że wszytko jest ok i że nie trzeba, a jednak...⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Monika_89 trzymam mocno kciuki żeby wszystko było dobrze. Czekam na dobre wieści
Wreszcie Mama Dziewczyny mają rację z tym psychologiem albo psychiatrą.
Ja przez ostatnie osiem lat przeszłam piekło związane z alkoholizmem mojego byłego męża, jego odwykiem, awanturami, poniżaniem i ciągle bałam się o naszego syna. Sama zajmowałam się dzieckiem, domem i pracowałam. Jak w końcu zdecydowałam się odejść i poznałam cudownego mężczyznę, przeżyłam rozwód, ułożyłam sobie życie i zaszłam w ciążę, to w 10 tc serduszko Aniołka przestało bić. Mój ginekolog widział, jak bardzo to przeżywam i umówił mnie do swojej koleżanki psychiatry. Dziewczyna, jak usłyszała moją historię, to stwierdziła, że jestem silna i większość na moim miejscu już dawno by się załamała. Usłyszałam, że utrata tej ciąży była taką "kropką nad i" i mój organizm odmówił posłuszeństwa. Powiedziała mi, że sama bym się tym wszystkim zadręczała, a tak kilka wizyt i mam inne nastawienie. Boję się też o tą ciążę, ale bardzo się z niej cieszę i codziennie sobie powtarzam, że teraz to już będzie wszystko dobrze i będę tylko szczęśliwa, bo limit złego i nieszczęść już wyczerpałam. Pomaga.Hope_, blubka, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczynki,
Monika trzymam kciuki! Wszystko będzie dobrze! Daj znać jak wrócisz!
Chciałam się pochwalić,że byłam wczoraj u kumpeli, która ma 4-miesięcznego brzdąca i dostałam po nim 4 siatki gadżetów dzidziusiowych! Czapeczki, skarpetki i śpioszki - wszystko malutkie i słodziutkie! Nawet dwie paki pieluch na początek mi dała, bo jej dzidziusiowi już są za małe. Ale się ucieszyłam!
Tylko dodała mi też dwie paki podkładów poporodowych, które wyglądają jak wieeelkie zapiekanki i aż mnie Grażyna zabolała, jak pomyślałam,że będę musiała ich używać. Beee
No ale na razie o tym nie myślę! Ważne ,że zaczęłam już zbierać gadżety!Breezee, Hope_, MEGI81, Mabelle, sylwucha89, toska_88, ag194, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Monika, powodzenia! Trzymam kciuki, zeby wszystko było dobrze!
Gonia, moze pojedź do swojego gin po zwolnienie? To plamienie ciagle jest bardzo niepokojące, a co dopiero krwawienie...nie wyobrażam sobie w tej sytuacji pracować... jak inaczej ograniczyć stres do min?
Jahoda, w Tomaszowie chodzę do dr Orłowskiego. Bardzo młody lekarz, ale ufam mu jednemu w 100%. Z reszta odwieczne kolejki do niego świadczą o tym, ze nie ja jednaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 11:14
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to!Do zobaczenia w maju!
-
Hope_ wrote:a jeśli chodzi o psychologa/psychiatrę to uważam, ze trzeba korzystac z pomocy jeśli jest taka potrzeba. ludzie często sobie sami nie radzą z emocjami (a w ciąży dochodzi jeszcze burza hormonów). zazwyczaj wmawiają sobie, że im się samodzielnie uda i traktują to jako ujmę na honorze. A dla mnie ktoś kto świadomie idzie do specjalisty po pomoc jest po prostu mądrym człowiekiem.
Jak ja chodziłam na rozmowy, bo nawet leków nie musiałam brać, to doznałam szoku ile ludzi korzysta z pomocy tych specjalistów. Mój ginekolog mi powiedział, że wariatów to zamykają w szpitalu i oni nie chodzą po prywatnych gabinetach. Tam idą ludzie, którzy nie radzą sobie ze stresem, przeżyli coś ciężkiego itp.
Na ostatniej wizycie powiedziałam, że jestem w ciąży i pani bardzo się ucieszyła, nie wzięła pieniędzy za wizytę i w maju kazała przyjść się pochwalić Maleństwem. To są normalni ludzie, którzy uczą innych, jak radzić sobie w ciężkich sytuacjach i stresie.
Nie żałuję, że tam poszłam i wiem, że jak będzie potrzeba, to jeszcze skorzystam z usług takich specjalistów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 11:35
Mabelle lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny staram się nie wpadać w panikę, ale wiecie same jak to jest, rozsądne to jesteśmy jak radzimy innym mamą, ale jak nas to dotyczy to czarna rozpacz i najgorsze myśli. A ile się czeka na wynik tego testu Pappa?⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc