MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Monika, najważniejsze, że z dzieckiem dobrze. Masz olbrzyma w brzuchu!
Tośka jesteś szalonaCiuszek na wypasie!
toska_88 lubi tę wiadomość
-
Monika_89 najważniejsze, że Maluszek ładnie rośnie. Może zostawią Cię tylko na 2-3 dni i wrócisz do Córeczki.
Ja się zastanawiam, jakie duże będzie moje Maleństwo na czwartkowej wizycie. Prenatalne miałam w 12t3d i wtedy miało już 7,5 cm (wg usg 13t4d), a w czwartek będzie 14t6d -
MEGI81 wrote:Monika_89 najważniejsze, że Maluszek ładnie rośnie. Może zostawią Cię tylko na 2-3 dni i wrócisz do Córeczki.
Ja się zastanawiam, jakie duże będzie moje Maleństwo na czwartkowej wizycie. Prenatalne miałam w 12t3d i wtedy miało już 7,5 cm (wg usg 13t4d), a w czwartek będzie 14t6dMEGI81 lubi tę wiadomość
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
Monika89 trzymaj się kochana tam !
A ja byłam zrobiłam ten cały test i niech się dzieje co chce. Rzeczywiście skserowali opis USG, a na wynik mam czekać 12 dni roboczych...ehh..trochę długo. No nic, ja się przyzwyczajam, że jest pod górkę, najpierw plamienia, teraz to. A jestem dzisiaj dokładnie w 12t3d ciąży.⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Tośka super ciuszek
Ja właśnie robiłam porządek ze swoją pocztą e-mailową, miałam ponad 3,5 tysiąca e-maili. Od lipca nie chciało mi się na nią wchodzić, a później wchodząc i patrząc jak ilość e-maili wzrasta to wychodziłam z poczty.
Właśnie dzwoniła pielęgniarka od mojej dr rodzinnej i pyta czy nie chcę szczepić Hani, ja do niej, że córka była szczepiona latem, na co na tak mi się wydawało ale wolałam zadzwonić. Aż strach myśleć co ona odnotowuje, a raczej czego nie w kartach.
MEGI81 myślę, ze dzidzia urosła z 2,5 cm -
Monita, o rany to jakis koszmar! "kolezanki" to potrafia krwi napsuc, wiem cos o tym...na szczescie w ciazy wtedy nie bylam...
no ja tez sie mega martwie tymi plamieniami, nie myslcie ze jestem wyluzowana. dlatego tez pojechalam na ten ostry dyzur, bo 1. dostalam krwawienia, do plamienia tego sie zaliczyc nie dalo 2. myslalam ze inny lekarz cos mi da: hormony, zwolnenie.
u mojej gin bylam dwa razy nadprogramowo ze wzgledu na plamienia, i ten trzeci raz w szpitalu. teraz jest ok, ale jak wroca to ide do mojej gin i bede sie upierac o jakies srodki.
mimo ze super lekarka mnie badala to od razu na wstepie powiedziala, ze jedna na trzy ciaze nie konczy sie porodem tyko poronieniem i to jest zupelnie normalne i zawsze tak bylo...w tym dziwnym kraju stawiaja na selekcje naturalna!!
co do pracy to nie mamw niej stresu, ale widocznie moje cialo ma...ech...a juz bylo tak nudno
Sophie 10.05.2017
Marie 20.12.2019 -
Julita niecałe 7mc po wiec nie ma tragedii. No ale warto po komentować, nie?
Edyta sama w sensie z tatą, ze musialam ja zostawić a ja tu.
Nie wiem jak długo tu bede,podobno w tym szpitalu czekają aż skończy sie jakiekolwiek plamienie czy brudzniewiec to może być kilka dni albo 2 tygodnie
fuck
-
MEGI81 wrote:Monika_89 najważniejsze, że Maluszek ładnie rośnie. Może zostawią Cię tylko na 2-3 dni i wrócisz do Córeczki.
Ja się zastanawiam, jakie duże będzie moje Maleństwo na czwartkowej wizycie. Prenatalne miałam w 12t3d i wtedy miało już 7,5 cm (wg usg 13t4d), a w czwartek będzie 14t6dw końcu poznam dr KtórA ma prowadzić moja ciaze heh
-
Monika ja też jestem w szpitalu od kilku dni.Ale ja się niedługo wypiszE na żądanie bo nic mi nie jest już A chcą trzymać długo. Podobno że mną coś nie tak , dziecko ok ale tu już go nie badają więc chce wyjść i iść do gina swojego
sylwia1985 lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
Gonia13 moja mi tez to powiedziala, jak ostatnia ciaze poronilam w 10 tygodniu, ale tam chcieli mi juz w 8 usunac, bo nie bylo akcji serca, ale ja sie uparlam i chcialam jeszcze czekac z nadzieja, po dwoch tygodniach sie wszystko samo rozwiazalo.
Tym razem jak w 7 tc bylo serducho to powiedziala ze najgorsze za nami, a w 12 tc powiedziala, ze teraz mam o siebie dbac i stresu unikac. Na co ja sie poryczalam, ze to nie taki proste w mojej pracy z tym jak sie moje kolezanki zmienily od kiedy powiedzialam ze jestem w ciazy. To od razu dala zakaz pracy ze wzgledu na ciaze pod ryzykiem i powiedziala, ze teraz mam juz spokoj, bo juz nie musze do pracy chodzic, a pracodawca musi i tak placic do czasu kiedy sie macierzynski zacznie.
A tak w oogje sie nie przedstawilam, jestem Ola mieszkam w Hamburgu, pierwszy synek byl urodzony w Gdyni i ma juz 4 latka, druga ciaze stracilam, a teraz jestem w trzeciej i odpukac wszystko wyglada dobrze. Termin mam na 18.05.2017. Polowkowe bede robila na poczatku stycznia w Trojmiescie, bo tutaj tego nie robia, trzy USG zadnej przeziernosci karku nic, za to trzeba dodatkowo bardzo duzo placic, jakies trzy razy tyle co w PL. Dlatego nasze prenatalne tez robilismy w Szczecinie.Mabelle, kamyla112, MEGI81 lubią tę wiadomość
wersja z OM
-
Czesc dziewczyny
ja przychodzę dzis do was z takim smieszny tematem na rozluźnienie atmosfery
pobawię się troszkę w Tośkę i powiem wam jak to u mnie w rodzinie i w mojej mamy rodzinnych stronach ocenia się płeć
A więc u mnie wszystkie znaki na niebie mówią że będę mieć synka . A to dlatego że w mojej rodzinie jest przesąd ze we "wszechświecie" musi być równowaga i kto ostatni w rodzinie zmarł to potem tej samej płci będzie dziecko . Ja zawsze się z tego śmiałam ale nigdy u nas w rodzinie ta teoria nie zawiodła szczerze wam powiem . Zmarł mój pradziadek urodził się moj kuzyn , zmarła moja prababcia urodziłam się ja , zmarł wujo i urodził się jego wnuk , zmarła mama bratowej i teraz urodziła córcie , zmarła moja druga prababcia i urodziła sie córka kuzynce itd itd przykładów mogę mieć jeszcze przynajmniej 10
U mnie teraz ostatni umarł dziadek i nikt po nim nie umarł w rodzinie czyli idąc tym tokiem myślenia może będzie syn albo pierwszy raz w końcu się NIE sprawdzi
2 "sposób" to obrączka . U mojej mamy zakiwała raz na córkę i się zatrzymała czyli by sie zgadzało bo jestem jedynaczką , u mojej cioci 2 razy chłopak raz dziewczyna i stanęła w miejscu czyli tez się zgadzało , sprawdzaliśmy tak paru osobom i się sprawdzało a nawet powtarzaliśmy i pokazywało to samo
u mnie wyszedł syn i córka i stanęła w miejscu
Nie każdy w takie rzeczy wierzy , ja tez sceptycznie jestem nastawiona
ale ogolnie fajna i śmieszna sprawa
Jak serio wyjdzie syn to będzie kolejny raz kiedy się sprawdzi
zabobony i te sprawy w 21 wieku
aleeeeeeee no kurde nie wierze że któraś z was nie wsłuchuje się czasem w takie rzeczy nawet i dla zabawy
Ale tak odchodząc od tych zabobonów to tak czuje po prostu że nosze pod serduszkiem synka i od początku wam to pisałamBędzie niespodzianka jak wyjdzie córcia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 listopada 2016, 14:43
Karissa, Mabelle, blubka, bezimienna lubią tę wiadomość
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Klaudia N. wrote:Klaudia u mnie z obrączka na razie sie sprawdza no i smieszne ze mezowi kiwa tak samo:) robiłaś swojemu chlopu?
robiłam robiłam i wychodzi nam to samou moich dziadków tez to samo i zgadza się bo maja 2 córki
u moich rodziców inaczej bo mam siostre przyrodnią ale tacie kiwa 2 dziewczynki i stop
Więc moze cos w tym jest
haha
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra