MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny. Wylądowałam w czwartek o 16.30 w szpitalu Wróciłam wczoraj wieczorem. Zaczela mi drętwieć lewa ręka do łokcia, polowa lewej strony głowy, druga ręka, nasada języka, widziałam taka plamę jak się w słońce popatrzy. Zadzwoniłam do gina a ten kazał jechać na SOR. Neurolog mnie badał i stwierdził ze to może być migrenowe, mimo ze głowa mnie nie bolała. Miałam konsultacje na ginekologii, z małym wszystko ok. Gin powiedział, ze musi napisać ze zaleca pobyt 10-cio dniowy na oddziale, ale on nie widzi sensu, bo żadnych badan nie będą robić.Powiedział, żebym nie zgodziła się zostać i tak tez zrobiłam. Wypisałam się na zadanie. Później na wypisie przeczytałam, ze mogę przypłacić to życiem Czy oni zawsze tak piszą, czy ze mną może być tak źle? Przestraszyłam się trochę i nie wiem czy dobrze zrobiłam Byłam tam 24h i oprócz 2 kroplówek z magnezem i sodem nic nie dostałam. EKG dobre, ciśnienie wzrosło na 140/89, bo byłam zdenerwowana. Norma moja to od 115 do 125 a drugie to 59 do 84.Z wyników wyszło trochę mniej sodu. Magnez, potas itp w normie. Cukier po jedzeniu 82 czyli tyle ile ostatnio na czczo. Dobrze się czuje, ale się martwię czy dobrze zrobiłam
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
Breezee ty sama wiesz co dla Ciebie najlepsze. Ja teraz lezalam w szpitalu i była dziewczyna która miała problemy ze wzrokiem. Bardzo przeszkadzało jej światło i widziała ciągle jakieś punkciki. Niestety ma podejrzenie stwardnienia rozsianego. Jest w 22tc. Miał robiony rezonans,ale nie wiem jak wyszedł. Kochana ja oczywiście niechce Cię straszyć. Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie.
Dziewczyny czy wy też chodzicie pisiu co pół godziny?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 12:19
-
Misia 69 wrote:Breezee ty sama wiesz co dla Ciebie najlepsze. Ja teraz lezalam w szpitalu i była dziewczyna która miała problemy ze wzrokiem. Bardzo przeszkadzało jej światło i widziała ciągle jakieś punkciki. Niestety ma podejrzenie stwardnienia rozsianego. Jest w 22tc. Miał robiony rezonans,ale nie wiem jak wyszedł. Kochana ja oczywiście niechce Cię straszyć. Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie.
Dziewczyny czy wy też chodzicie pisiu co pół godziny?
OJ taaak plus 6 razy w nocy haha
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
U mnie z sikaniem tak samo. Ale pije około 3-4 litry wody dziennie. Naczytalam się, że poprawia to niskie ciśnienie, no i woda ogólnie jest mega chwalona. Lepiej się czuję jak tyle wypije.
Co do szpitala, to ja nie mam wyjścia. Nawet się nie zastanawiam. Rodze w moim mieście, bo moja mama w szpitalu tym pracuje od lat i też mam wielu tam znajomych. -
WreszcieMama wrote:Zawsze tak piszą na wypisie na własne żądanie... Zabezpieczają się przed roszczeniami gdyby coś się stało... Myślę że skoro lekarz zasugerował żeby nie zostawać to nie powinno nic poważnego to być... Nie spałaś w jakiejś dziwnej pozycji czy coś? Może jakieś nerwy były uciśnięte, teraz macica jest już spora... Mam nadzieję że to nic poważnego, aczkolwiek gdyby o mnie chodziło przeszłabym się do neurologa, chociażby prywatnie, żeby to sprawdzić...
WreszcieMama lubi tę wiadomość
06.11 - badanie genetyczne. Możliwe, że dziewczynka
21.12 - badanie połówkowe. na 100% dziewczynka
Będzie Aleksandra Karolina -
Klaudia0727 wrote:Dziewczyny u mnie koszmar dzisiaj ... wieczorem zaczęla mnie boleć głowa zmierzylam ciśnienie 95/54 ... położylam się spać ale nie mogłam spać .. pół nocy się budziłam bólu głowy ... taki okropny pulsujacy . Wstałam i jest 3 razy gorzej , zaraz mi rozsadzi głowę
teraz mam 114/50 ... to górne jak na mnie to szok bo zawsze poniżej 100 ... można jakieś tabletki na ból głowy w ciąży ?[/QUO
Ja zadzwoniłabym do swojego ginekologa, za wysokie czy za niskie ciśnienie nie jest dobre. Wolałabym się upewnić co i jak, bo ze stresu jeszcze by zaczęło mi skakać. -
Odetchbelam dziś z ulga wteszcie! Ze szpitala wypisalam się na żądanie bo nie robili mi usg poza przyjeciem a dziecko było zbyt małe żeby położne badały setduszko. Że stresu mnie tam po ścianach nosiło. Jak jyz bylo wzglednie stabilnie i dawali juz tabletki a nie kroplowki to wyszlam i bylam dzis u giną. Milion badań zrobionych, zobaczymy jak wyniki ale... dzidziuś ok, ma 11 cm i jest chłopcem w dalszym ciągu
))
bezimienna, WreszcieMama, sylwucha89, Hope_, ag194, monika_89, Maniuś, toska_88, Breezee, Kleopatra, rybka33, Madu1611, marie_marie22 lubią tę wiadomość
2017 #1
2019 #2
-
WreszcieMama wrote:Hej dzięki za kciuki... Szyjka 29 mm... Bez szału ale też nie ma tragedii... Za tydzień do kontroli i pobranie posiewu żeby już był w razie gdyby ten pessar mieli zakładać.
Ja taką szyjkę w pierwszej ciąży miałam ok.20tc. Później mi się oczywiście skróciła do 20mm i dostałam luteinę dowcipną i duphaston.
Teraz mam ok 35mm i myślę, że będzie tak samo jak przy pierwszej ciąży z tym, że teraz mam małe dziecko i nie zawszę mogę sobie leżeć i odpoczywać
Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze!
WreszcieMama, MEGI81 lubią tę wiadomość
-
Breezee, takie objawy o czymś Kochana muszą świadczyć. Skoro się już wypisałaś, to ok, ale w razie powrotu dolegliwości, zapylaj na IP.
Klaudia, masz takie niskie ciśnienie? ApokalipsaWcale się nie dziwię, że głowa Ci pęka. Ja mam przeważnie 120/80, ale u gina magicznie wzrasta do 150/100 nawet. Syndrom bialego fartucha
Poratuj się może kawą, jedna Ci nie zaszkodzi, a może podniesie ciśnienie.
WreszcieMama, szyjka ładnie się trzyma, super! Pewnie, że nie ma tragediiWreszcieMama lubi tę wiadomość
-
Jeżeli chodzi o migreny, to ja cierpię na nie od około 10 lat. Zawsze mi mówili, że albo w ciąży nie będę ich miała, albo się nasila. U mnie się nasilily. Jak pije dużo wody jest dużo lepiej. Potrafiłam mieć ataki z dretwieniem polowicznym ciała plus omdlenia. Miałam rezonanse i inne badania, na koniec okazało się że to tylko albo aż migreny. Od około 3 lat wszystko się unormowalo, przestałam brać leki specjalne, tylko doraźne na ból głowy. A teraz to jest masakra...ciąża nie sprzyja... A paracetamol albo apap nic mi nie dają. Muszę zasnąć... Tylko to pomaga...
U mnie ciśnienie poniżej 100 to norma...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 13:16
-
MEGI81 wrote:U mnie w państwowym szpitalu jest 8 sal porodowych i każda ma swoją łazienkę
jak rodziłam syna 8,5 roku temu, to położna była ze mną cały czas i po porodzie pielęgniarki przychodziły średnio co godzinę. Po porodzie leżałam w sali dwuosobowej i też każdy pokój ma swoją łazienkę. Nie mogłam złego słowa powiedzieć na temat szpitala i opieki. Mieszkam w Kaliszu, który nie jest wielkim miastem (150 tys mieszkańców) i mamy tylko dwa szpitale.
To spróbuj urodzić w Gdyni jedna łazienka na noworodkowym i jedna na patologii ciąży. Pomiędzy dwoma oddziałami były dwie sale do porodu 1 osobowe plus jedna wieloosobowa i tam jedna łazienka zepsuta wiec podczas porodu na toaletę latanie na patologie ciąży to była masakra na tym oddziale już z dziećmi było kilka sal 4 osobowych albo 7 osobowych i jedna toaleta po środku. Tez była masakra. A jak rodziłam to sama musiałam położnych szukać bo mojej która ze mną była i ich szukała powiedziały ze mi sie wydaje tylko ze już rodzę.
wersja z OM
-
amilka87 wrote:To spróbuj urodzić w Gdyni jedna łazienka na noworodkowym i jedna na patologii ciąży. Pomiędzy dwoma oddziałami były dwie sale do porodu 1 osobowe plus jedna wieloosobowa i tam jedna łazienka zepsuta wiec podczas porodu na toaletę latanie na patologie ciąży to była masakra na tym oddziale już z dziećmi było kilka sal 4 osobowych albo 7 osobowych i jedna toaleta po środku. Tez była masakra. A jak rodziłam to sama musiałam położnych szukać bo mojej która ze mną była i ich szukała powiedziały ze mi sie wydaje tylko ze już rodzę.
Ciekawe jak teraz jest, bo w zeszłym roku był duży remont. -
Dokładnie Espera! Ostatnio babeczka pyta mnie, czy zle się czuję. Mowie, ze nie, ze jestem tylko podekscytowana wizytą i troszkę zestresowana, wiadomo. Jeszcze nigdy nie miałam takiego ciśnienia przecieź
W domu niestety nie mam cisnieniomierza, ale przed ciąza regularnie oddawałam krew i zawsze było ok
-
bezimienna wrote:Jeżeli chodzi o migreny, to ja cierpię na nie od około 10 lat. Zawsze mi mówili, że albo w ciąży nie będę ich miała, albo się nasila. U mnie się nasilily. Jak pije dużo wody jest dużo lepiej. Potrafiłam mieć ataki z dretwieniem polowicznym ciała plus omdlenia. Miałam rezonanse i inne badania, na koniec okazało się że to tylko albo aż migreny. Od około 3 lat wszystko się unormowalo, przestałam brać leki specjalne, tylko doraźne na ból głowy. A teraz to jest masakra...ciąża nie sprzyja... A paracetamol albo apap nic mi nie dają. Muszę zasnąć... Tylko to pomaga...
U mnie ciśnienie poniżej 100 to norma...
Jedziemy na tym samym wózku. Ja walczę z migrenami od czasów liceum. Miałam rezonans, tomograf, leczenie u neurologa i też pomaga tylko, jak usnę i prześpię najgorszy ból, ale czasami nawet głowy na poduszce nie mogę położyć. Jak raz zemdlałam, to miałam ciśnienie 70/40 i wylądowałam w szpitalu. Przebadali mnie w szerz i wzdłuż i stwierdzili niedociśnienie - a na to leków nie ma i można się ratować kawą, colą itp.