MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Częste sikanie...kolejny objaw ciąży, którego póki co nie doświadczyłam. Ja pitole, jakby nie te usg i brak @, to bym w ciąże nie uwierzyła :p
U mnie strasznie sucha skóra na buzi sie zrobiła, ale to chyba jednak jesień.. od 2 dni na noc smaruje ja olejem migdałowym. Zobaczymy czy cos pomoże. Pózniej spróbuje kokosowego, bo tez mam
Gotowanie - raczej nieprzyjemny obowiązek. Prasowanie - nienawidzę. Niektóre moje ciuchy od kilku msc na nie czekają :p Sprzątanie, odkurzanie itd... spoko. Maz czasem ściera kurze, odkurzy i umyje podłogę. Teraz pracuje nad jego gotowaniem :p
Ja wstępnie myśle o porodzie w Medeorze, jeśli wszystko będzie idealnie, a jeśli nie, to pewnie Madurowicz... Ciagle licze na to, ze Pro Familia rozwiąże problem z ZUSem i zrobią konkurs na umowę z nimi, ale to pewnie mało prawdopodobne w tak krótkim czasie. W Łodzi jest taaaak dużo łóżek dla ciężarnych,ze nie potrzeba...Mhm.. a jak ostatnio koleżanka dzwoniła gdzie jest wolne łóżko, bo lada moment moze zacząć rodzic to nigdzie nie było - nawet w Matce Polce!
Co dziewczyny myślicie o tych takich dostawcach dla bobasa? Mam na myśli takie jakby łóżeczko bez jednego boku, które odsuwa sie do łóżka, zeby mama mogła bez problemu wziac maluszka na karmienie np. Ciocia mi dzia mówiła, ze jej synowa była z tego bardzo zadowolona, a Maz mówi, ze zbędny wydatek, bo mamy mała sypialnie i obok łóżka i tak będzie łóżeczko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 00:24
13.06.2015 - Nasz Wielki Dzień
26.08.2016 - Mamy to!Do zobaczenia w maju!
-
Karissa dziękuję za pomoc
Mąż powiedział, że w styczniu pojedziemy do sklepu Twojego Wujka
Ja wszystko po praniu prasuję - swoje, syna i męża. I jak dzidziuś się urodzi, to też wszystkie jego rzeczy będę prasowała. A prasowanie koszul mam opracowane do perfekcji, bo codziennie muszę je nosić do pracy
Pozostałymi obowiązkami dzielimy się na bieżąco -
Karissa wrote:Częste sikanie...kolejny objaw ciąży, którego póki co nie doświadczyłam. Ja pitole, jakby nie te usg i brak @, to bym w ciąże nie uwierzyła :p
U mnie strasznie sucha skóra na buzi sie zrobiła, ale to chyba jednak jesień.. od 2 dni na noc smaruje ja olejem migdałowym. Zobaczymy czy cos pomoże. Pózniej spróbuje kokosowego, bo tez mam
Gotowanie - raczej nieprzyjemny obowiązek. Prasowanie - nienawidzę. Niektóre moje ciuchy od kilku msc na nie czekają :p Sprzątanie, odkurzanie itd... spoko. Maz czasem ściera kurze, odkurzy i umyje podłogę. Teraz pracuje nad jego gotowaniem :p
Ja wstępnie myśle o porodzie w Medeorze, jeśli wszystko będzie idealnie, a jeśli nie, to pewnie Madurowicz... Ciagle licze na to, ze Pro Familia rozwiąże problem z ZUSem i zrobią konkurs na umowę z nimi, ale to pewnie mało prawdopodobne w tak krótkim czasie. W Łodzi jest taaaak dużo łóżek dla ciężarnych,ze nie potrzeba...Mhm.. a jak ostatnio koleżanka dzwoniła gdzie jest wolne łóżko, bo lada moment moze zacząć rodzic to nigdzie nie było - nawet w Matce Polce!
Co dziewczyny myślicie o tych takich dostawcach dla bobasa? Mam na myśli takie jakby łóżeczko bez jednego boku, które odsuwa sie do łóżka, zeby mama mogła bez problemu wziac maluszka na karmienie np. Ciocia mi dzia mówiła, ze jej synowa była z tego bardzo zadowolona, a Maz mówi, ze zbędny wydatek, bo mamy mała sypialnie i obok łóżka i tak będzie łóżeczko.
Matka półka największe ścierwo..
Serio byłam w szpitalu tam w 7 tyg tragedia . Mojq ciocia tam rodziła i jeszcze większą Tragedia . Ja bardzo chciałam rodzic w madurowiczu u doktor Estemberg . U takiego ginekologa jak ona nigdy nie byłam seriomój przyjaciółka córeczkę u niej rodziła a raczej ona robiła jej cesarke ;p nigdy nikt nie powie że ona cesarke miała bo wgl Blizny nie widać
a to dla mnie bardzo ważne bo ja na 100% będę mieć cesarke . Wgl pomoc opieka i szpital sam w sobie jest bardzo okej i moja koleżanka sobie chwali i mi poleca . Ja chyba w Łodzi rodzic nie będę ... niestety raczej do tego czasu nie wrócimy do Łodzi więc zostaje mi jelenia Góra i jej okolice .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 17:56
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Dzieńdoberek
Ja nienawidzę prasować i odkurzać... Prasowanie robię raz w tyg, przy dobrym filmie... A odkurzanie i mycie podłóg przejął mąż. Gotowanie to roznie... Musze mieć natchnienie, jak mam to lubię, jak nie mam to musze... Zostaje mycie okien ktore mi nie przeszkadza choc mam mnóstwo ich w domu... I kubie mycie lazienek, to moja czesc sobotniego sprzątania... -
Noooo dooobra, czyli chyba będę musiała zainwestować w dobre żelazko i deskę do prasowania. Chociaż nienawidzę prasowania, a już koszul to w ogóle
Moja Mama koedyś prasowała dosłownie wszystko, teraz odpuściła sobie bieliznę i nade mną ręce załamuje
Gotować i sprzątać lubię, tak jak mój Darek, więc nie ma problemu. Właśnie wstaję zrobić mu omlet z woreczka, potem on wstanie zrobić rosół i tak nam minie niedziela, w wyrku!
Spokojnego dnia Dziewczyny -
Hejo,
ja nienawidzę prasować! ale na pewno na początku trochę poprasuję (albo lepiej- zatrudnię matkę do tegoniech się babcia wykaże! Co do względów higienicznych, to szczególnie te ubranka z drugiej ręki trzeba przeprasować po wypraniu, a potem to już jak mi czas pozwoli.
A tak w ogóle to ładny dzień u mnie dziś! Świeci słonko. Ale i tak nie wstaję z wyrka! Łóżkowy weekend to jest to!
-
nick nieaktualnyjulita wrote:o prasowanie! nie lubię ale muszę
pierwsze ubranka wyprasowałam od A do Z, kolejne prania kończyły się prasowaniem ale tylko tych ubranek, które były pomiętolone
Ja tak samo:-) pytam dziś męża czy ma prz3czucie co siedzi w brzuchu to mówi że myśli że córka bo okropnie brzydka jestem -
toska_88 wrote:julita wrote:o prasowanie! nie lubię ale muszę
pierwsze ubranka wyprasowałam od A do Z, kolejne prania kończyły się prasowaniem ale tylko tych ubranek, które były pomiętolone
Ja tak samo:-) pytam dziś męża czy ma prz3czucie co siedzi w brzuchu to mówi że myśli że córka bo okropnie brzydka jestem
Kochany ... :p ale mój też mi tak czasem dokucza ale to z miłościpotem jest rekompensata
toska_88 lubi tę wiadomość
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Ja wyprasowałam tylko pierwsze ciuszki Pauli, teraz czasem przelecę jakąś wyjściową bluzeczkę
Podobnie z praniem. poszło jedno opakowanie loveli, jak sie kończyło parę bodziakow dorzucilam do naszego, nie było alergii wiec juz nie kuppwalam dziecięcego tylko piorę wszystko razem.
Ja gotować uwielbiam i uboleewam ze teraz mam jako tako areszt kanapowu i nie wiadomo czy po nowym roku nie definitywny lleżing.
Dziewczyny sprawdzcie listę i podajcie mi płeć,pod opisuje jak juz jestem w domutoska_88 lubi tę wiadomość
-
Ja na poczatu , tak do roku to pasowałam wszystko dzieciakom.Choć dla mnie prasowanie to przykry obowiązek
Lubię gotować, jak mi rodzinka powie na co ma ochotęnie lubię wymyślać.
Sprzątać uwielbiam i myć okna, ale narazie nie mogę się za bardzo wysilać.Szczególnie jak odkurzę boli mnie potem brzuch kilka dni.
Nie lubię układać w szafkach
Jeżeli chodzi o sikanie nocne, to ja wstaję raz ewentualnie dwa.Gdyby nie brak @ nie wiedziała bym ze jestem w ciąży.We wszystkie spodnie sie mieszczę i jeszcze pasek zakładam.Brzucha brak, mdłości juz nie mam.
A co do wuzków,to też raczej kupię roan bass soft.
Dobrej niedzieli
-
My dostaliśmy Mutsy college team 01, gondola jak nowa, spacerówka trochę zużyta, ale bez przesady, jak na spadek po dwójcie dzieciaków, które kilometrami woziły się po mega równych szczecińskich chodnikach, to jest w doskonałym stanie. Mama uszyje mi kosz pod wózek bo ten, co jest, mi się nie podoba wizualnie, wymienimy dwa kółka przednie skrętne; całość przeróbek będzie nas kosztować 200 PLN, a zyskamy oszczędność czasu, zdrowie psychiczne i brak bólu głowy.
Oglądam sobie w sieci zabawki dla dzieciaków i już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła je wszystkie kupić. Niektóre z nich to bardziej dla mnie, niż dla dzieciaka, ale co tam, nigdy nie jest za późno na zabawę
Wczoraj odwiedzili nas moi rodzice, którzy od kilku dni zaledwie wiedzą, że będą dziadkami, i było strasznie. Traktują mnie jak inwalidkę pierwszego stopnia, brrrr, wypij soczek, usiądź, odpocznij, masakra. Nawet jeśli miałam ochotę na soczek, posadzenie tyłka na krześle lub odpoczynek, to po ich nadskakiwaniu natychmiast miałam chęć zrobić odwrotnie. I ten hałas… Oni z tych ciągle gadających są, a my raczej milczki. Generalnie są w porządku i lepszych rodziców nie można sobie wyobrazić, ale wczoraj miałam ochotę mordować.
Matylda maluszku, siedź grzecznie w brzuszku! -
julita wrote:do nas wczoraj wpadła para znajomych "na herbatę" i pomimo tego, że wyraźnie zaznaczyliśmy że o 19 kąpiemy, karmimy i kładziemy spać małą, to nie zrozumieli aluzji że o 19 koniec posiadówy. tak im smakowało whysky a później wino, że wytoczyli się przed 24
byłam taka zła, cały wieczór mnie mdliło a dzisiaj jestem nie wyspana bo teraz zazwyczaj przez samopoczucie zasypiam przed 21.
Tośka zaserwój mężowi na obiad herbatę i chleb z masłem za taki komplement
coś czuję, że o płci dowiem się jako jedna z ostatnich na forum bo dopiero za równy miesiąc
Ja na Mikołajki dopiero może się dowiema już bym chciała wiedzieć
Maniuś lubi tę wiadomość
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra