MAJ 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale moj tata jest kochany
widział ze mam dzisiaj zły dzien i chcial mi jakos chyba poprawic humor
własnie wrocil z misiem z fisher price ktory wibruje imintuje dzwiek serca i z takim rózowym jednorożcem do zabawy , troche ma metek , troche szelesci
poprawił mi humor
)
Hope nie poważni sąnie daj się . Współczuje
Było tak mało dziewczynek a tu nadrabiamybędzie po równo
hah
MEGI81, marie_marie22, Karissa, sylwucha89 lubią tę wiadomość
Czekamy na Aurelie
20 lat . Łódź/Jelenia Góra -
Mąż podjął decyzję, że Wigilię spędzamy z całą moją rodziną. Teściowa dzwoniła i długo rozmawiali. Obojgu im było przykro. Teściowa powiedziała, że musiała nam już wczoraj powiedzieć, że ta mała ma mononukleozę i że jej mama (córka mojej teściowej) też na antybiotyku, bo boi się o nas, a nie wiedziała czy tamci nam powiedzą. Teściu zamienił się w piątek w pracy i zamiast na popołudnie, to idzie na rano i w piątek idziemy do nich na świąteczną kolację. Żal mi tylko Męża, bo w pierwsze święto mieliśmy iść do jego rodziców na obiad i kolację, a w drugie do moich. I wyobraźcie sobie, że jego siostra powiedziała mu, że oni idą na obiad, a my możemy przyjechać wieczorem, jak oni pojadą do domu. Mężowi jest bardzo przykro, a ja nie rozumiem szwagierki, że idzie do rodziców we wigilię, to mogłaby w pierwsze święto zostać w domu, a bratu pozwolić iść do rodziców.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 20:41
-
Hope_ wrote:dziewczyny gratuluję udanych wizyt a ja mam dziś mega nerwa.
INVICTA wczoraj baba mowi, ze wyniku nie ma i jutro nie bedzie (czyli dzisiaj) i wizyte przeklada na 28 grudnia , jak bedzie szybciej to moge obejrzec w rejetracji,
dzisiaj dzwonie rano, a babka mi mowi (inna) ze wynik jest ! ale ze to na nfz to zobacze go na wizycie wiec mowie, ze wizyte to mialam miec dzisiaj,ale mi ja odwołaliscie bo niby wyniku nie ma i ze wczoraj mi pani powiedziala, ze moge przyjechac i obejrzec jak bedzie, to powiedziala, ze w sumie tak i do 21wszej sa czynni wiec moge przyjechac, wiec pojechalam i co sie okazuje - ze laboratorium oznaczylo, że badanie jest wykonane, ale jest niedostarczone do rejestracji wiec nie maja mi co pokazać! i nie wiadmo kiedy będzie, czy jutro czy dopiero na wizycie czy co.
żenada jakaś!przeciez to nie jest zwykłe pobranie krwi i moje widzi mi się....Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
nick nieaktualnySzyjka 4,4 cm. Mam sie bardzo oszczedzac i uwazac na to twardnienie brzucha. A w srodku siedzi dziewczynka
Kamilutek, gaja_1, Madu1611, Uszczesliwiona, MEGI81, mon!ta^, marie_marie22, Camilia, sylwia1985, ag194, bbee, monika_89, Demsik, Kleopatra, Maniuś, Forbidden, Elmo13, zastrzeŻona, sylwucha89, Uska, aneta.be, daisy123, bezimienna, rybka33, Breezee lubią tę wiadomość
-
Jej, wpadam dziś tylko na chwilkę do Was.
Przede wszystkim gratuluję wszystkim dziś wizytującym i kibicuję jutrzejszym.
Nieoficjalny dzień kobiet dzisiaj był.
Megi, aż trudno uwierzyć, że ktoś może być takim samolubem i bez skrupułów psuć święta najbliższym. Okropieństwo!!!
Klaudia, o Ciebie to ja się nie martwię, bo jesteś odporna na teściową. Jak dalej będzie szukała zaczepki to w końcu od Ciebie oberwie i się uspokoi
. Rób swoje, kupujcie co chcecie i ile chcecie. Po szafkach Ci chyba grzebać nie będzie i metek sprawdzać czy nowe czy nie.
. Gest taty bardzo miły.
Hope, nie powinnaś się nigdy znaleźć w takiej sytuacji jak dzisiaj. Współczuję dodatkowego stresu i nerwów
. Jak masz siły zawalczyć to pisz oficjalną skargę i siedź im na karku. Zero zrozumienia i kpiny z tak poważnej sytuacji! Przecież to można nerwicy dostać
.
Dziwny ten dzień jakiś. Rano wstałam i czułam się jak z krzyża zdjęta. Dopadło mnie jakieś paskudne przeziębienie. Boli gardło, mam kaszel a najgorszy jest ból mięśni (taki grypowy, jakby mi ktoś kijem wtrzepał
). A teraz na wieczór jeszcze czuje, że gorączka mnie pobiera. Oczywiście apetytu brak, coś tam zjadłam bo trzeba ale takie jakieś byle co . Buuu... normalnie płakać mi się chce. Mam nadzieję, że szybko minie. Idę wypić gorące mleko z czosnkiem. Chyba w tej ciąży jeszcze tak nie smęciłam jak dziś.
Ach, No i jutro widzę się z położną. Taka szybka kontrola ciśnienia, siuśków i pewnie posłuchamy mojej małej detektorem.
Śpijcie spokojnie
Pa
Klaudia0727, Uszczesliwiona, MEGI81, ag194, Maniuś, sylwucha89 lubią tę wiadomość
-
Moi teściowie podobno jej powiedzieli, że my moglibyśmy przyjść na obiad, a oni wieczorem by wjechali. Na co ona powiedziała, że musiałaby specjalnie szykować, a u mojej babci jest i tak obiad dla całej rodziny i że my jesteśmy dorośli, to damy sobie radę, a u niej dzieciaki będą cieszyły się ze świąt,a Teściu może nam przywieźć obiad. Przemilczałam to, bo widziałam, że Mąż ma dość. Powiedziałam tylko, że w pierwsze święto zdecydujemy z Mężem czy idziemy na obiad do mojej rodziny czy robimy sobie sami w domu, bo dla mnie to nie jest problemem, a wieczorem pojedziemy na kolację do Męża rodziców. Nie sądziłam, że można być takim egoistą.
Ale najważniejsze, że spędzimy święta razem w zgodzie. Oboje stwierdziliśmy, że nie będziemy się denerwować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2016, 21:54
-
Kurna czytam czytam i mam nadzieje, ze nie mam gestozy. Przeraża mnie to, moja mama miała w pierwszej ciąży z moja siostra
mam nadciśnienie białkomocz i te uderzenia gorąca szybkie tętno , zdarza mi się zwymiotowac czasami. Chuk pójdę gdzieś do lekarza w piątek bo jutro dopiero jade i się dowiem.
Ale nie panikujemy, ja i mała damy reade ze wszystkim. Napewno nie pozwole żeby jej się cos staloMEGI81, bbee, Edyta84 lubią tę wiadomość
-
Ale sucz ta twoja szwagierka i tyle w temacie!najwazniejsze ze wy macie czyste sumienia a eegoistyczna karma wraca!!!en z niej i tyle bi nie chce jej sie szykować swiat.
Ciesze sie ze taki wysyp forumowych dziurek;)
Moj maz poszedl na nocke a my z synkiem prezent do salonu,rano wstajemy wczesniej zeby mu zrobic niespodzianke jak wroci ale chcemy juz byc na elegancko;)MEGI81, bbee, rybka33 lubią tę wiadomość
Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
nick nieaktualnyAg194, a mierzylas cisnienie w domu? Bo ja tez na wizycie 160/100 a w domu 110/58... a co do moczu powtorz badanie bo mi tez raz wyszlo bialko a w powtornym juz nie bylo po nim sladu. Tylko podmyj sie przed i moj lekarz np radzi tampon wlozyc do pochwy zeby nie zanieczyscic moczu wydzielina z pochwy bo potem wychodza cudawianki na kiju. Mam nadzieje ze to nie zatrucie ciazowe tylko zbieg okolicznosci. Trzymam za Was kciuki
ag194 lubi tę wiadomość
-
ag194 wrote:Kurna czytam czytam i mam nadzieje, ze nie mam gestozy. Przeraża mnie to, moja mama miała w pierwszej ciąży z moja siostra
mam nadciśnienie białkomocz i te uderzenia gorąca szybkie tętno , zdarza mi się zwymiotowac czasami. Chuk pójdę gdzieś do lekarza w piątek bo jutro dopiero jade i się dowiem.
Ale nie panikujemy, ja i mała damy reade ze wszystkim. Napewno nie pozwole żeby jej się cos stalo
Miało być cytuj, a wyszło lubię. Piszę z telefonu.
Myśl pozytywnie. Może to tylko jakieś chwilowe zaburzenia w organizmie. Wszystko będzie dobrze.ag194 lubi tę wiadomość
-
Tez mam taka nadzieje, wierz mi. Tym bardziej, ze mam nazwał nauki i obronę w lutym. Wiadomo, jak cos mała najważniejszą i to oleje ale wiecie jak to jest.
Posprawdzam ciśnienia najbliższe dni, zrobię badanie moczu i mam nadzieje, ze może to tylko zbieg okoliczności
Ale ziarnko niepewności jest.