MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
szatanka wrote:Karolla, była 2 dni marchewka, 2 dni pasternak i dzisiaj marchewka z kalafiorem, bo tylko taki M dostał. Humana albo bobovita bio. Gdybym jej zostawiła łyżeczkę przed buzią, to by w nią walnęła tak, że wszystko by spadło. Zresztą, nie raz już tak zrobiła. Heh, czyli że mamy problem
MIMI, i co z ta integracją, co Cię niepokoi? Jak rodziłaś? SN czy CC? Ja właśnie z tego powodu upierałam się na SN, mam koleżankę, której syn ma zaburzenia IS i wiem, jak jest. No ale teraz mnie trochę też zaniepokoiłaś...
Ja bym nie obstawiała żadnego problemu z jedzeniem, widocznie nie jest gotowa jeszcze albo jej nie smakuje i tyle. To jest etap polizania łyżeczki skoro dopiero zaczęłaś od kilku dni. Dynia jest dobra albo dynia z batatem
Drzemka dokładnie jak sam zjada z łyżeczki to jest super.Ajka lubi tę wiadomość
-
Szatanka, u nas też początki nie były łatwe. Mały płakał jakbym robiła mu krzywdę. Ja za radą pediatry zaczęłam od papki z ziemniaka z dodatkiem mleka. I jak tak płakał, to zaczęłam mu podawać to jedzenie palcem. Wtedy spodobało mu się, bo zasysał tak jakby mój palec i to było dla niego coś znajomego, a nie jakaś tam łyżeczka. Gdzieś po tygodniu, dwóch spróbowałam już normalnie, a tu znowu zonk. Zaskoczyła mnie ta rzadka konsystencja słoiczków, więc na początku celowo zagęszczałam ziemniaczkiem. Z kaszkami też przeboje. Ale teraz już super. Aha, i je tak jakby z końcówki łyżeczki, nie wkładam całej do buzi, w ogóle nic na siłę. Lubi jeść bardzo. Po każdej łyżeczce mmm 😃
-
Szatanka: Karolla ma racje ja już ponad miesiąc daje te papki i dopiero teraz od kilku dni Weronika zaczęła je zwyczajnie zjadać... i to nie wszystkie, tylko te warzywa co maja bardziej wyrazisty smak, zauwazyła tez ze to co dawalam częściej teraz lepiej zjada... Był moment ze naprawde miała dosc tego rozszerzania diety, ale jest juz lepiej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2020, 23:11
2020
2023 -
Karolllla wrote:MIMI jak Oli ma wpychaną łyżeczkę to też zawsze wraca jedzenie na zewnątrz. Nauczył się sam ściągać to wtedy pięknie łyka, zwróć może na to uwagę bo mojego M. też poprawiam jak mu wpycha albo wyciera o podniebienie czy coś, żeby tak nie robił. Wtedy Oli zawsze wypluwa, musi sam delikatnie spić z łyżeczki
-
szatanka wrote:Karolla, była 2 dni marchewka, 2 dni pasternak i dzisiaj marchewka z kalafiorem, bo tylko taki M dostał. Humana albo bobovita bio. Gdybym jej zostawiła łyżeczkę przed buzią, to by w nią walnęła tak, że wszystko by spadło. Zresztą, nie raz już tak zrobiła. Heh, czyli że mamy problem
MIMI, i co z ta integracją, co Cię niepokoi? Jak rodziłaś? SN czy CC? Ja właśnie z tego powodu upierałam się na SN, mam koleżankę, której syn ma zaburzenia IS i wiem, jak jest. No ale teraz mnie trochę też zaniepokoiłaś...
problemy ze snem i zasypianiem;trudności z wyciszeniem, częste marudzenie, drażliwość, płacz;problemy z jedzeniem, trudności w karmieniu;niechęć do przytulania, odpychanie rodziców;dużą wrażliwość lub brak odczuwania bólu;złe tolerowanie codziennych zabiegów pielęgnacyjnych takich jak: czesanie, mycie, obcinanie paznokci, mycie twarzy, zębów, czyszczenie nosa czy uszu;podwyższony lub obniżony stan pobudzenia;gryzienie, szczypanie siebie i innych, uderzanie głową o przedmioty;dużą wrażliwość na jasne światło, dźwięki;zachowania dziecka niezrozumiałe lub niepokojące dla rodziców (6).
Rodziłam SN ale to chyba nie jest gwarancja że takie problemy nie wystąpią. -
No dobra, pocieszyłyście mnie, bo jak się poczyta, to wychodzi, że już powinnam iść do neurologopedy.... boszsz, ja nie wiem, jak nasze matki i babki dawały radę nas wychować bez tego sztabu specjalistów w odwodzie.
Drzemka, właśnie pomyślałam, żeby jej dać kawałek dyni następnym razem, ale jednak trochę się boję tego krztuszenia po tym, co tu pisałyście. Kurczę, tak zażera książeczki i lekarstwa, byłam pewna, że będzie lubiła jeść, a tu taki zonk...
Ajka, jak mi fizjo jutro nie odpowie, to jakoś ogarnę, jak ten filmik wstawić Ci. -
Drzemka wrote:Mi fizjo mowila, ze łyżeczkę trzeba tak jakby polozyc na języku i dziecko samo ma zjesc z łyżeczki.
A jakie problemy z integracją zauważyłaś MIMI? Czy młoda wkładała raczki do buzi? Czy wkładała zabawki do buzi? -
MIMI wrote:Wklejam objawy z pierwszej lepszej strony:
problemy ze snem i zasypianiem;trudności z wyciszeniem, częste marudzenie, drażliwość, płacz;problemy z jedzeniem, trudności w karmieniu;niechęć do przytulania, odpychanie rodziców;dużą wrażliwość lub brak odczuwania bólu;złe tolerowanie codziennych zabiegów pielęgnacyjnych takich jak: czesanie, mycie, obcinanie paznokci, mycie twarzy, zębów, czyszczenie nosa czy uszu;podwyższony lub obniżony stan pobudzenia;gryzienie, szczypanie siebie i innych, uderzanie głową o przedmioty;dużą wrażliwość na jasne światło, dźwięki;zachowania dziecka niezrozumiałe lub niepokojące dla rodziców (6).
Rodziłam SN ale to chyba nie jest gwarancja że takie problemy nie wystąpią.
Hmm, no właśnie moja też jest taka nietykalska, często odpycha mnie nogami na przewijaku, mam wrażenie, że nie bardzo lubi, jak ją miziam poza sytuacjami, kiedy ją karmię lub usypiam, próbowałam ją masować po kąpieli, żeby się wyciszyła, ale też tego jakby nie lubi i też mnie to od jakiegoś czasu niepokoi.
Edit: za to bardzo lubi jak ją gilgam, ostatnio bardzo żywiołowo na to reaguje i śmieje się bardzo głośno. I sama nie wiem, czy to by było na poparcie czy odrzucenie tezy, że ma jakieś zaburzenia SI, bo w sumie mogłoby być, że lubi mocniejszy dotyk, żeby się dostymulować.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2020, 23:30
-
Szatanka wysłałam Ci zaproszenie
-
szatanka wrote:No dobra, pocieszyłyście mnie, bo jak się poczyta, to wychodzi, że już powinnam iść do neurologopedy.... boszsz, ja nie wiem, jak nasze matki i babki dawały radę nas wychować bez tego sztabu specjalistów w odwodzie.
Drzemka, właśnie pomyślałam, żeby jej dać kawałek dyni następnym razem, ale jednak trochę się boję tego krztuszenia po tym, co tu pisałyście. Kurczę, tak zażera książeczki i lekarstwa, byłam pewna, że będzie lubiła jeść, a tu taki zonk...
Ajka, jak mi fizjo jutro nie odpowie, to jakoś ogarnę, jak ten filmik wstawić Ci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 listopada 2020, 23:35
Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020 -
U Nas dziś był zielony groszek, normalni hit nad hitami a matka świnia miała tylko malutką porcję, taki był nie zadowolony jak się skończyło.
Dobrze ze piszecie o tym że dziecko powinno sami ściągać z łyżeczki bo ja wybierałam o wargę... No nic musze potrenować.
Mimi a od samego początku tak ma? Bo ja dziś doczytałam że teraz jest etap skoku rozwojowego więc może to skok. -
Drzemka niby to wiem, wszystko już przeczytałam na ten temat, a jednak widok krztuszącego się i z odruchem wymiotnym młodego mnie zniechęciło skutecznie, wole jak się uśmiecha przy papkach
Ale w krzesełku spróbuje może za kilka dni jak coś ugotuje w końcu
Drzemka, szatanka lubią tę wiadomość
-
No zobaczymy, miejmy nadzieję, że niepotrzebnie się znowu martwię, choć w sumie to się jeszcze nie martwię. Poczekałabym chwilę, ale w pt mała kończy 6 miesięcy i wg wszystkich kryteriów już należy po prostu rozszerzać.
A skąd bierzecie ten zielony groszek? Same gotujecie? -
A w ogole nie wyskakujcie mi tutaj z zaburzeniami SI, bede sie tym martwić no kiedyś tam... bo akurat myślę że to Weroniki może nie ominąć, ale nie chce o tym na razie myśleć...
Huśtamy się ile się da od urodzenia i mamy nadzieję że to coś daWiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2020, 00:29
2020
2023 -
Dziewczyny, myśle ze niezależnie od tego czy są jakieś zaburzenia, czy nie zabawy sensoryczne warto robic. Ja sobie szukałam wczesniej, bo już nie wiedziałam co z tym moim noszonym dzieckiem robic cały dniami. Znalazłam wtedy super filmik i artykuł, sporo z tych zabaw robimy do dzisiaj, bo młody je uwielbia, wiec polecam 🙂
http://blwmama.pl/5595-2/Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 listopada 2020, 08:19
Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020 -
Karolllla wrote:Drzemka niby to wiem, wszystko już przeczytałam na ten temat, a jednak widok krztuszącego się i z odruchem wymiotnym młodego mnie zniechęciło skutecznie, wole jak się uśmiecha przy papkach
Ale w krzesełku spróbuje może za kilka dni jak coś ugotuje w końcu
Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020 -
U nas również jest ksztuszenie od początku, wolałabym żeby to bylo przez mocny wytrysk z piersi, bo takowy mam. Byliśmy tydzień temu u logopedy z polecenia pediatry(chodziło o wędzidełko) i możliwe, że to przez krótkie wędzidełko, które z resztą mieliśmy podciąć jak mała miała 2,5 miesiąca, ale chirurg stwierdził, że jest ok i nie podcielismy 🤷♀️. Logopeda zaleciła masaż, bo nie jest pewna czy konieczne jest podcinanie, chociaż na to jej wygląda, bo mała przy okazji ma często buzię otwartą. Jak masaż nie pomoże w prawidłowym ułożeniu języka to dopiero wtedy zaleciła podciąć. Teraz wolałabym uniknąć tego podcinania, bo wiadomo gorzej dziecko znosi takie zabiegi z wiekiem i później masaż wędzidełka przez 3 tygodnie z takim dzieckiem to wyczyn. Także zgłupieć można 😑 . W weekend chcemy zacząć rozszerzać dietę i mamy właśnie zwrócić uwagę na to czy mała będzie w stanie sama zgarnąć pokarm z łyżeczki, żeby nie wycierać o górna wargę, tak jak pisałyście o prawidłowym jedzeniu. Zobaczymy co to będzie.Ola, 14.05.2020r