MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas zmiana pieluchy się uspokoiła ale to łapanie za sprzęt jest tak wnerwiające i to jest czasami wyrywanie rąk, żeby obsranych jajek nie szarpał, w kąpieli to samo szarpie za nie cały czas 🙄 W kuchni też często na rękach albo przy nodze ale wtedy zrzucam różne gadżety z blatu i czasami działa i się bawi tym co spadnie.
Przed chwilą kupiłam 3 książki, 2 dla młodego i 1 dla siebie „jak nie krzyczeć na swoje dziecko” a propos dyskusji wyżejI jutro zapisuje nas na Gordonki 🤗
-
Fru fru u nas identycznie
Jestem żywym placem zabaw, na wszystkim się wiesza, wspina, o wszystko próbuje się uszkodzić, 2s nie usiedzi, po schodach tez wchodzi. Jeczy przy pampersie i jak zabiorę pilota to histeria. U mnie mały zawsze był wymagający wiec ten etap jakoś szczególnie mnie nie zajeżdża. Bardziej ten permanentny brak snu.
Podaliśmy leki na refluks ale na razu bez rezultatu. Próbujemy 2t jak nie to odstawiam bo nie ma sensu faszerować go jak nic nie pomagają.3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
A apropo zmiany pieluchy u nas czasami działa takie coś:
Biorę do buzi albo jakaś rolke po papierze albo zabawkę i do czasu rozpięciami pampersa macham nią i robię głupie miny. W chwili rozpinania pampka daje sobie ja odebrać wiec ręce ma zajete i szybko wycieram przód. Potem dmucham ustami na jajka on się dziwi co jest grane a ja ogarniam tył. Potem zostaje już założenie pampersaLilka94, lipcowka86 lubią tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Oo Karollla coś czytałam o tej książce. Ja byłam wychowywana w ciągłym krzyku, wiecznie nerwowa atmosfera w domu. Obiecałam sobie ze nigdy nie będę taka matką. I co robię? Sama podnoszę głos. Nie sądziłam ze to tak głęboko siedzi w człowieku.
Frufru lubi tę wiadomość
22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
No więc tak:
Moja myszka bezprzewodowa włączona
termometr bezdotykowy
szczoteczka do zębów
pasta do zębów
mała latarka
stara ładowarka do lap topa
mokre chusteczki (pozwalam jej samej wyciągnąc z opakowania)
puste opakowanie po moim telefonie komorkowym
bańki mydlane (zamkniete opakowanie z taką latającą kuleczką w zatyczce)
puste tubki zowocami
słuchawki
moje witaminy w uteleczce
i ostateczność: świeżutka pieluszka
2020
2023 -
lilly. wrote:A apropo zmiany pieluchy u nas czasami działa takie coś:
Biorę do buzi albo jakaś rolke po papierze albo zabawkę i do czasu rozpięciami pampersa macham nią i robię głupie miny. W chwili rozpinania pampka daje sobie ja odebrać wiec ręce ma zajete i szybko wycieram przód. Potem dmucham ustami na jajka on się dziwi co jest grane a ja ogarniam tył. Potem zostaje już założenie pampersa
No i poza rekwizytami stosuje taktyki zblizone do Lilly... tyle ze ja nie musze ogarniać jajek i z 2 zawsze idzemy pod kran... a tu moje dziecie tylko wode wyłącza w ciągle
lilly. lubi tę wiadomość
2020
2023 -
U nas afera z psmpersem trwa hmm juz dobre 3mce. Mój lubi tubke do smarowania dziąseł trxymac to wtedy mu daje, albo robię głupie miny, dmucham jak Lilly albo zakładam jak stoi nowego pampka.
A jak myjecie zeby? Bo to jest moja zmora, ciągle mi wyrywa i piszczy, w sumie z łyżeczką jest to samo.
U nas w kuchni też dramat- biorę na ręce, albo zrzucam gadżety. Działa mop, garnek, łopatka, chochla.
Wczoraj byłam na mieście i Młody zasnął w aucie jak wracaliśmy 10 minut. Przez co nie chciał zasnąc na 2 drzemkę w domu. Tragedia
I jak chcę go uspać na łożu co ostatnio szybko szło to ogarnął już bardzo dobrze schodzenie tyłem i ucieka aby zejść 🤦♀️ i jeszcze patrzy na mnie z taka dumą abym go pochwaliła.
Hehe Ajka rozsmieszylas mnie z tymi siuskami, ale wierzę że Tobie nie było do śmiechu
W kosi kosi nawet nie uczyłam się bawić, nie znam tej zabawy. Więc nie powiem.
A my w końcu mamy wyznaczony termin do neurologopedy na 3 marzec. Ciekawe co powie. Moim zdaniem Maciej ma te wędzidełko za krótkie.
Dałam dziś mu jogurt naturalny, zobaczymy czy nadal ma alergię...
-
Lilka94 wrote:A tak z innej beczki, lubią wasze dzieciaki się bawić w kosi kosi i inne takie? Pola nie za bardzo, może chwilkę ale zaraz zabiera raczki. Może jeszcze troche za wcześnie 🤔
Nie Oliwiera to nie kręciNajbardziej lubi akuku, ganianie się i ogólnie jakieś wygłupy.
-
U nas zmiana pieluszki jest spoko, czasami tylko się przewróci na brzuch. Bawi się pampersem czystym i paczką husteczek.
Od wczoraj mamy katar, z nosa strasznie leci woda. Jak był mróz to dziecko zdrowe, a jak zgnita pogoda to chora😔
W nocy cały czas pobudki, cyc i śpi dalej. Mam wrażenie że to nigdy się nie skończy. Nie wiem jak jej te nocne karmienia ukrucić. W dzień coraz lepiej i więcej je normalnego jedzenia. Każda próba podania mm to klapa. Macie jakieś pomysły jak ograniczyć karmienia w nocy? -
A czy macie takie dni, że dziecko nie płacze? Bo mój ryczy dzień w dzień, a to mu coś nie pozwalam, a to się stuknie, przyskrzyni palec zabawką... No i jak zniknę...
Generalnie im większe głupoty wyprawiamy, tym szczęśliwszy no ale ile można... -
Frufru wrote:A czy macie takie dni, że dziecko nie płacze? Bo mój ryczy dzień w dzień, a to mu coś nie pozwalam, a to się stuknie, przyskrzyni palec zabawką... No i jak zniknę...
Generalnie im większe głupoty wyprawiamy, tym szczęśliwszy no ale ile można...
Mój patrząc na inne dzieci to hnb
-
Frufru wrote:A czy macie takie dni, że dziecko nie płacze? Bo mój ryczy dzień w dzień, a to mu coś nie pozwalam, a to się stuknie, przyskrzyni palec zabawką... No i jak zniknę...
Generalnie im większe głupoty wyprawiamy, tym szczęśliwszy no ale ile można... -
U nas też nie ma dnia bez płaczu. Zęby uwielbia myć więc nie mamy problemu otwiera buzię jak skończę to się chwilę pobawi szczoteczka.
A tak wracając do mojego upadku na schodach to dziś byłam na usg (jeszcze muszę zrobić rtg) wyszło mi w jednym kolanie miękka chrząstka cokolwiek to znaczy a w drugim płyn i krwiak cholernie bolesny ehhh czekam na teleporade ortopedy i zobaczymy co dalej 🙄 -
A to ciekawe swoją drogą, że chyba każde małe dziecko płacze kilka razy dziennie. Nie zadowolisz w 100% 🤷♀️. Chociaż mój dzisiaj miał wyjątkowo dobry dzień. Bawił się sam 2 godziny! A przy jedzeniu strzelał takie minki, że aż mnie rozczulał 😍. To przeciwieństwo ostatnich dni, bo mieliśmy już kryzys zabawowy. W zasadzie tylko stał przy łóżku, a po chwili marudził. To ja go czymś zabawiałam, po czym on znowu do łóżka i tak w kółko... Ale dla odmiany dzisiaj chyba pierwszy raz od 4 miesięcy dałam mleko w nocy, bo obudził się o 4-tej z płaczem. Więc wygląda na to, że zupełnie odwrotnie niż u większości z Was. Mam nadzieję, że to tylko przejściowe. Może zęby? W końcu kiedyś muszą wyjść 😀. Ja celowo nie odstawiałam mm w nocy, po prostu dziecko spało, a kryzysy, czyli płacz trudny do opanowania, trafiały mu się ok. 1-2 godziny po ostatnim karmieniu, więc wiedziałam, że to nie z głodu.