MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
mwm wrote:Wiesz co, apropo smoczka, można się tak bawić w D dzień z dzieckiem, ze rozrzucasz pare i uczysz go wkładać do buzi, ma chwycić i sam włożyć, i tak pare dni. Mów do w dzień „weź smoczek” i bij brawo itd Potem w nocy możesz pare rozrzucić w łóżku i jest duża szansa, ze sam sobie włożyć do buźki. A jak nie to tez można powiedzieć, weź smoczek To znam z teorii, ale podobno dzieciaki szybko się uczą, u nas tez płacze jak smoczek wypluje.
Nawet jak karmie go na noc to jak wypije butle to sam wkłada smoczka i zamyka oczy. Może potrzebuje bliskości 🤷♀️ ale nie, to nie to, bo wystarczy że włożę do buzi i zasypia... Albo może chce sprawdzić czy jestem obok?
Spróbuje właśnie tak zrobić z tym mm. On wybudza się zawsze 24:20 jakby z pamięci.
A powiem Wam że dziś w nocy nie było imprezy bo właśnie dopilnowalam aby w, dzień spał max 2,5h. Z pierwszej drzemki nie wybudzam. Spał 1h20 za to z drugiej o 16 obudziłam. Czyli jakaś godzinę. A o 20 idzie spać. Chyba za dużo w dzień spał.
-
mwm wrote:Jeheria, moj doradca snu mówi ze pierwsza drzemka nie później niż do 9:30, najlepiej 8:30-9:30 powinna się zaczynać bo tak przychodzą te fale snu dla dzieciakow.
-
nick nieaktualnyMIMI wrote:Powiem Ci ze jak się zaczęłam kierować tymi falami snu to były najgorsze histerie przy usypianiu. U nas się to zupełnie nie sprawdziło.
-
Ja to nie wiem z tym snem, u nas się uspokoiło, w sensie ok 23-24 się budzi cycek przytulenie i śpi tak, że mogę go odłożyć ale często mi się nie chce i potem jakoś raz się budzi znowu i znowu przytulenie z cyckiem. Wydawałoby się, że rozbicie dni powinno zaburzyć noc, a u nas nic. Wczoraj miał wszystkie drzemki przez nas rozwalone, rano zajęcia potem do wieczora u znajomych byliśmy, to tam nie mógł w chuście zasnąć więc stwierdził, że cały wieczór będzie się chichrał do nich. Sami byliśmy w szoku, że on zamiast marudzić to non stop się śmiał jak na haju zmęczeniowym. Ta koleżanka w ciąży jest to patrzyła ze zdumieniem co za gościu 😂 Tak zdecydowanie będę korzystać i go zabierać wszędzie bo jemu to służy.
Drzemka już wczoraj mi się wydawało, że więcej śpiewa hehe może dlatego taki dobry humor miał u znajomych.
Po tych samolotach wszystkich też dobrze spał więc ja nic nie kumam z tym snem. Przez ok 2 miesiące było ciężko ale samo się uspokoiło.Drzemka lubi tę wiadomość
-
Mwm nie będę już cytować bo się strasznie długie posty zrobią, ale bardzo Ci dziękuje za te sugestie utwierdziłaś mnie w przekonaniu, że to co robiłam w tym tygodniu intuicyjnie to dobry trop. Dwa razy właśnie na tej pierwszej drzemce obudził się po 30 min (zawsze wstaje w łóżeczku i mnie woła) wtedy wyciągałam go z kołderką i chodziłam po mieszkaniu on był przytulony i po 5 min zasypiał na godzinę, ale niestety na mnie, więc dalej byłam uziemiona (dzięki czemu nadrobiłam odcinki brzyduli za cały tydzień), wczoraj mi się już nie udało go tak „dospać”, a dziś sam z siebie spał godzinę 🤩 może małymi kroczkami coś wypracujemy:)
Jeśli chodzi o to jedzenie nocne to moja znajoma, która ma 2 dzieci robiła tak, że nie dawała mniej mleka w nocy tylko po prostu dawała stopniowo coraz mniej miarek mleka, żeby było takie rozrzedzone i to jej się sprawdziło w obu przypadkach żeby oduczyć ich jeść w nocy:)
Powiem Wam, że tak jak nie mogłam się doczekać rozszerzania diety i snułam plany, że do roku to moje dziecko już będzie normalnie jadło tak teraz nie mogę wyjść poza te 3 stałe posiłki bo mam głupie uczucie, że mlekiem to on sobie poje porządnie, a taka kanapeczka to tylko mu podrapie żołądek 🤦♀️ Mam manie, że ciagle bym mu dawała coś jeść bo „będzie głodny” nie umiem sobie z tym poradzić chociaż wiem, że to chore... liczę te godziny odstępów między posiłkami jak nienormalna bo nigdy nie był karmiony na żądanie tylko właśnie na godzinę oczywiście mniej więcej (nigdy nie byłam kp, 2 mies kpi, a później mm). Mam jeszcze problem bo od zawsze miał uczulenie na bmk (przede wszystkim dlatego przeszliśmy na mm ha), niby na 2 bebiko zwykłym było ok, ale od pewnego czasu ma czerwone policzki pieron wie od czego bo wg moich podejrzeń winowajcą było jajko nabiału nie dostaje, ale dieta roślinna tylko 2 dni dała pozytywny efekt w trzecim dniu znów mu to wyskoczyłomwm lubi tę wiadomość
-
A moja po tygodniu na antybiotyku i idealnego spania, praktycznie przez całą noc znów mi daje czadu. Ostatnie 3 dni nadal na antybiotyku nie śpię mniej więcej od 2 w nocy bo młoda się budzi co 20-30 minut. Badanie moczu już jest ok od kilku dni więc to nie to... Za to idą naraz 4 zęby... a 2 są na finiszu.
Zwariować można...ciekawe co Ci doradcy śni by powiedzieli na taki egzemplarz...kilka dni spi idealnie, potem kilka dni jest koszmar i znów kilka dni jest idealnie. Dziś na nic daje eksperymentalnie Nurofen i smaruje dziąsła czymś...zobaczymy co z tego będzie.2020
2023 -
Mancia wrote:Mwm widzę, że jesteś obcykana w temacie snu i miałaś problem ze snem dziennym to może mi podpowiesz czy nasza sytuacja kwalifikuje się do takiej konsultacji z doradcą snu bo do tej pory myślałam, że po prostu Szymek tak ma... W nocy od zawsze śpi ładnie do 4 mies to w ogóle praktycznie przesypiał noce później przyszedł ten słynny regres i trochę się popsuło aktualnie jest tak, że je ze 2 razy (jest na mm) i raz woła żeby go zabrać do naszego łóżka ale po „transferze” od razu zasypia. Problem jest z dniem nigdy nie miał drzemki dłuższej niż 50 min aktualnie są 2 bardzo rzadko 3 po 30/40 min. Wstaje o 6:15-6:30 pierwsza drzemka ok 9 druga ok 12 i od tej pory nie da się go uśpić 3 raz czyli do 18:30/19. Jest zmęczony trze oczy robimy po 10 podejść no i nie ma szans. Tu moje pytanie czy da się jakoś tym sterować czy nie ma szans?
-
Ajka wrote:Karolla ogarnij tego logopedę koniecznie, bo to wędzidełko brzmi podejrzanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę problemy z kp.
Właśnie z tym kp się zastanawiam, bo na logikę jakby miał za krótkie to nie byłoby tak, że cały czas miałby problem ze ssaniem? A on ładnie pije i je też ładnie. Dziwne bo wcześniej tego języka nie wytykał. Ale pójdę, pójdę. -
Karolllla wrote:Właśnie z tym kp się zastanawiam, bo na logikę jakby miał za krótkie to nie byłoby tak, że cały czas miałby problem ze ssaniem? A on ładnie pije i je też ładnie. Dziwne bo wcześniej tego języka nie wytykał. Ale pójdę, pójdę.
Ja byłam wyłącznie KP przez miesiąc i ciągle był problem z przystawianiem, ulewaniem. Nie chwytał głęboko brodawki, jak wyjmowałam pierś sutek był w kształcie szminki- ścięty na jeden bok. Przysypiał przy karmieniu,naeet jak miał już 4 tygodnie to w dzień wisiał Na cycu bo przysypiał. Dzień w dzień. Laktacje musiałam rozkręcić laktatorem. Smoka wyrzucał jak z procy. Na butli też nie umiał dobrze zassac, cmokał, krztusił się długo, miał czkawki.
Ale już 3 marca mam wizytę.
-
Mój miał mega krótkie wedzidelko a nigdy nie było żadnych problemów z kp, za to jedzenie połykał i gaworzenie tez pozno wjechało wiec każdy przypadek jest inny. Warto sprawdzić.
Ps. Mój tez ulewal i miał czkawki, krztusił się i cmokał ale to podobno związane z refluksem.
Tez nie chciał smoczka i butelki ale ja pierwsze 6t nie proponowałam.
I również przysypiał przy karmieniu i wisiał ale położna była sprawdzał i mówiła ze poza krótkim wedzidelkiem wszystko w normie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2021, 21:11
Karolllla lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Jeheria wrote:Ja byłam wyłącznie KP przez miesiąc i ciągle był problem z przystawianiem, ulewaniem. Nie chwytał głęboko brodawki, jak wyjmowałam pierś sutek był w kształcie szminki- ścięty na jeden bok. Przysypiał przy karmieniu,naeet jak miał już 4 tygodnie to w dzień wisiał Na cycu bo przysypiał. Dzień w dzień. Laktacje musiałam rozkręcić laktatorem. Smoka wyrzucał jak z procy. Na butli też nie umiał dobrze zassac, cmokał, krztusił się długo, miał czkawki.
Ale już 3 marca mam wizytę.
Oli tylko przysypiał, łapał pięknie ale przysypiał, butle przechwycił od razu, każdą, smoczek też. Smoczek odrzucił w 3 miesiącu na stałe już ale ogólnie wszystko zasysał. Dziwne to. Język nie układa mu się w serduszko jak piszą internety ale odkąd ma zęby to rzeczywiście trzyma język między zębami. Zaraz poszukam wizyt, dawaj znać co tam powie. -
Karolllla wrote:Ale to szukać neurologopedy czy logopedy?
Może być logopeda.
Jeden i drugi ogarnia wędzidełka😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2021, 08:24
Karolllla lubi tę wiadomość
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Ja bym chyba poszła do neurologopedy, chociaz nie mam porownania ale bardzo dobrze wspominam nasze wizty u neurologopedy bo poza sprawdzeniem wedzidełka sporo fajnych rad jak wspomoc rozwój mowy i stymulować dziecko... tyle ze u nas troche inna sytuacja.2020
2023 -
Ajka wrote:Ja bym chyba poszła do neurologopedy, chociaz nie mam porownania ale bardzo dobrze wspominam nasze wizty u neurologopedy bo poza sprawdzeniem wedzidełka sporo fajnych rad jak wspomoc rozwój mowy i stymulować dziecko... tyle ze u nas troche inna sytuacja.
U mnie to samo przekazał na wizycie logopeda. Też jak wspierać wymowę itp20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Jak wspierać?
Ja idę do neurologopedy i będzie chyba też logopeda.
U nas też refluks i wiotkosc krtani była.
U mojego też się nie uklada w serce ale są 4 stopnie krótkiego wędzidełka. Tylnie wędzidełko czyli przyczepione do podniebienia ale nie aż tak bardzo nie daje objawów w kształcie jezyka jako serduszko.Karolllla lubi tę wiadomość