MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja gotując odkładam trochę przed dodaniem soli dla małego, ale jak się zapomnę to dostaje to co my.
Cukru nie daję wcale.
I dziewczyny, karmiac tylko piersią można normalnie żyć- ja byłam już tak zmęczona tym siedzeniem w domu przez ospe że niewiele myśląc pojechałam z koleżankami na weekend za miasto. I chłopaki dali radę i nie było tragedii zjadł całe mleko które zostawiłam, zmodyfikowanego nie bardzo chciał. W nocy pobudek milion ale u nas to standard, teraz zamiast cycka był bujany w wózku. Wróciłam wypoczęta i stęskniona i całe szczęście że się wyrwalam bo dostałam info że u starszego w przedszkolu covid A moi totalnie się rozlozyli. Czekamy na wynik testu. -
Ajka wrote:Młoda dziś przez pomyłkę zjadła moja owsiankę... Mleko krowie, ale tylko dodane do smaku + 2 łyżeczki ksylitolu i taka przyprawa korzenna do deserów... Mąż ja karmił i wziął pierwsza z brzegu, a jakoś mu nie przyszło do głowy że za duża porcja... sporo tego zjadła tak ponad połowę. Myślicie że będzie mieć przygody z brzuszkiem.
Ja dałam wczoraj zupe ze smietana ale było że 2 łyżki na garnek no i znów brzydka kupa, a po serze żółtym jest ok. I po twarogu też.Ajka lubi tę wiadomość
-
Mój właśnie źle reaguje na jogurt zauważyłam i po jajku też nie jest najlepiej. Czasami nie wiem po czym ma rzadką kupkę, daję wtedy ryż, banana, marchewkę. A w ogóle to są aż 2-3 kupki dziennie.
A zmieniając temat, mój Jasiek chodzi przy meblach od jakichś 2-3 tygodni. Czekam na pierwsze samodzielne kroczki, ale nie mamy żadnych pchaczy czy chodzików.
Wczoraj kupiłam autko z silikonowymi klockami i jest hit póki co. Te klocki nawet zdarzy się, że układa, a nie tylko rozwala 😄.
A w kuchni sprawdzają nam się typowe gadżety kuchenne w miarę bezpieczne dla dziecka, ale robotę robi suszarka do sałaty. Także polecam 😉 -
Mój Jasiek pije bardzo mało wody niestety. Daję mu z różnych naczyń, najczęściej jest bbox czy zwykły kubeczek, problem w tym, że on przez chwilę połyka, a potem zaczyna wypluwać czy bawić się słomką. Najbardziej lubi pić z mojego kubka i zawsze mu dam parę łyków tego co tam mam, zwykle gorzka albo kwaśna herbata, ale jakoś mu to nie przeszkadza 😅.
-
A z rzeczy mniej pozytywnych, mały piszczy jak coś chce albo czegoś nie może (najczęściej dosięgnąć). Staram się odwracać uwagę, ale ciężko jest utrzymać nerwy na wodzy, kiedy dziecko piszczy wniebogłosy 🙄
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2021, 17:43
-
Ja też jestem przeciwna chodzikom i pchaczom. Mamy jeden pchacz, dostaliśmy w prezencie i okazał się super zabawką. Jeśli Młoda zacznie sama przy nim chodzić przez chwilę dziennie to też nie zamierzam robić z tego tytułu afery. Ale jeśli zacznie go nadużywać to po prostu go schowam.
My kolejny dzień mamy progres z jedzeniem. Od wczoraj nawet kaszkę je. Tylko że ten progres nastąpił jak zaczęłam karmić Wiktorię... na podłodze. Wygląda to tak że się bawi, ja podchodzę z jedzeniem i nagle rzuca wszystko i skupia się na jedzeniu, otwiera ładnie buzię i w ogóle jest mega zadowolona. Nigdy tak w krzesełku nie było. Nie wiem o co chodzi. Trochę takie to dziwne żeby dziecko na podłodze jadło ale jeśli to ma pomóc to i ja zacznę jeść z nią na podłodze. Czasem też na moich kolanach ładnie je.
Ajka a to mleko krowie jest takie złe? Bo ja to w sumie na dniach chciałam jej zacząć trochę dawać i teraz sama nie wiem. Moje śniadania to głównie owsianka i jaglanka, jedno i drugie na mleku i tak myślałam żeby jej też zacząć to dawać. -
Moje dziecko mnie dzisiaj mega zaskoczyło. Bawiło się klockami, a ja zaczęłam mówić wierszyk z naszej ulubionej książeczki (Pierwsze Wiersze Dla...). Nagle spojrzał na mnie, zostawił klocki i poszedł po książeczkę. Spośród kilku wziął akurat tą, w której jest wierszyk, który mówiłam. Normalnie byłam w szoku! I to jego inteligentne spojrzenie 🧐
szatanka, Ajka, Karolllla, Lilka94, lilly., Jeheria lubią tę wiadomość
-
Anka12 wrote:Słyszałam, że mleko krowie dopiero od roczku, wcześniej przetwory mleczne typu jogurt, twarożek itp.
Do picia po roczku ale jako dodatek do dań, np właśnie owsianki można dawać od początku rozszerzania diety.szatanka, Anka12 lubią tę wiadomość
-
Anka12 wrote:Moje dziecko mnie dzisiaj mega zaskoczyło. Bawiło się klockami, a ja zaczęłam mówić wierszyk z naszej ulubionej książeczki (Pierwsze Wiersze Dla...). Nagle spojrzał na mnie, zostawił klocki i poszedł po książeczkę. Spośród kilku wziął akurat tą, w której jest wierszyk, który mówiłam. Normalnie byłam w szoku! I to jego inteligentne spojrzenie 🧐
Anka12 lubi tę wiadomość
-
Catlady u nas to samo z cyckiem. Jestem smoczkiem w nocy bo nie nazwałabym tego jedzeniem. A Oli też jest niesmoczkowy. To jest przyzwyczajenie, a nie głód jak dla mnie tak jak Sayuri pisze. Będę z tym walczyć ale to już chyba po remoncie jak młody będzie miał osobno pokój
U nas pobudki są od dłuższego czasu 5-5:50 także ten 🤪 -
Ja to się tym ksylitolem i przyprawa martwiłam Mimi... Młoda dostaje ostatnio dicopeg bo po antybiotyku zostały nam zaparcia...mogłam jej już po tym ksylitolu nie dawać lekow, bo właśnie mieliśmy sraczkę gigant...i zastanawiam się jak usunąć kupę z dywanu.2020
2023 -
Dokładnie, mleko można jako dodatek. Ja kilka razy już dałam.
A jak wy poznajecie, ze Wasze dzieci boli brzuszek? Zabijcie, ale mojej albo nigdy nie bolał, albo ja nie mam pojęcia, jak to rozpoznać. Za to jak strzeliła dzisiaj kupę ze śluzem, to pożałowałam, że już mi węch wrócił. Chyba to po pomidorach, tak że chwilowo idą w odstawkę.
A propos diety, to znalazłam dzisiaj w Lidlu super owoce suszone firmy Hello. So soft się nazywają, czyli niby suszone, ale zanurzone we własnym soku, a przez to miękkie. Bez żadnych dodatków chemicznych, tak że fajne dla naszych dzieciaczków i cena nie zabija.
Catlady, łączę się w bólu. Ja też w lutym byłam zrozpaczona, miałam wrażenie, że te noce z 2h snu i wiecznym płaczem nigdy się nie skończą. I nagle, gdy Lila wyzdrowiała, pyk - i wszystko wróciło do normy. Od weekendu o dziwo śpi też w swoim łóżeczku bez ani jednej pobudki od 19.00 do 1.00. Jeśli chodzi o Ciebie, to faktycznie wygląda, że jesteś dla Tadzia smoczkiem, a on pewnie teraz przeżywa ten krytyczny moment zyskania mobilności, więc się wybudza. Nie ma rady, musisz to przetrwać. Zaprogramuj się, że to niedługo minie, bo tak zapewne będzie.
Mnie neonatolog w szpitalu już przestrzegła, żebym nie pozwalała małej zasypiać na piersi, jeśli nie chcę być jej smoczkiem, tylko podmieniała jej cycka na smoczek i ja tak robiłam od urodzenia. Może dlatego potem raczej gardziła piersią, ale teraz po prostu się najada, może w ostatnim, też krytycznym okresie, trochę dłużej potrzyma w buzi, ale po chwili i tak puszcza i zasypia. Za to jak tylko zobaczy smoka koło siebie, to sobie go musi włożyć do buzi choćby nie wiem co. I generalnie całe noce z nim śpi, a to chyba zapowiedź kłopotów, dlatego jak się nam jeszcze trochę poprawi spanie, to będziemy uczyć zasypiania bez.
Ja też już czułam się mega uwiązana, ale wychodzenie z domu na zajęcia z małą, możliwość pójścia z nią na zakupy bardzo wiele mi dało. Choć i tak nie pogardziłabym, gdyby na 2-3 h poszła sobie do żłoba, a to dopiero we wrześniu, a ja wracam do pracy od października, jeśli skończy się zdalne nauczanie, bo wracać po to, żeby robić zajęcia z domu, to mi się chyba nie chce.
To moja jest naprawdę na szarym końcu ruchowo. Byłam dziś w The Little Gym na kolejnych zajęciach w zupełnie innej grupie dzieci i tam też tylko ona nie siedziała samodzielnie, nie raczkowała ani nie chodziła. Naprawdę mam nadzieję, że to tylko "ten typ tak ma". Na 24 marca mamy nowy termin wizyty w ośrodku dla dzieci z niepełnosprawnością i zobaczymy, co tam powiedzą.
Anka12, a jaki jest motyw z tą suszarką do sałaty? Bo właśnie ostatnio schowałam swoją głęboko, żeby zrobić miejsce na kaszki, ale może wyjmę z powrotem
Fajnie z tą książeczką! Moja też mnie coraz bardziej zaskakuje, ile rozumie i rozbraja mnie, jak po mnie powtarza różne rzeczy. Dzisiaj w 5 sekund nauczyłam ją przybijać żółwika. Ale klaskać dalej nie chce Za to jak jeździmy samochodem, to sobie teraz śpiewamy, tzn. ja śpiewam na ram pam pam jakąś znaną jej piosenkę, robię po każdym wersie przerwy, a ona wtedy za mną powtarza, tylko melodia taka sobie No, ale przynajmniej mi nie marudzi w foteliku, bo ostatnio znowu się z tym pogorszyło.
A jeszcze a propos rozumienia, przeklinacie przy dzieciach? My jakoś nie potrafimy się oduczyć i się martwimy, co z tego wyniknie...Anka12 lubi tę wiadomość
-
Ajka wrote:Ja to się tym ksylitolem i przyprawa martwiłam Mimi... Młoda dostaje ostatnio dicopeg bo po antybiotyku zostały nam zaparcia...mogłam jej już po tym ksylitolu nie dawać lekow, bo właśnie mieliśmy sraczkę gigant...i zastanawiam się jak usunąć kupę z dywanu.
Ajka, hahaha. Ja ci powiem jak - szybko, zanim wsiąknie na amen 🤪🤪🤪 -
Ola zasypia zazwyczaj ok 20:00
Od ostatniej drzemki do pójścia spać na noc mija zwykle 3,5h.
Wstaje średnio 3 razy w nocy na karmienie. Mam zamiar dać jej wodę dzisiaj, zobaczymy co to będzie.
Byliśmy u neurologopedy i też nam poleciła gryzak grabber, kilka innych, taki bananek i winogron, dwa ostatnie kupilismy, Ola gryzie je jak szalona, czyli się sprawdziły 👍 Z problemami z jedzeniem powiedziała, że dużo zależy od postawy, czy dziecko siedzi wygodnie stabilnie z podpartymi nogami, bo jak nie to właśnie skupia się na trzymaniu pozycji i na jedzeniu równocześnie i to jest trudne dla niego. Dodatkowo jedzenie z prostej łyżeczki. I znowu 50/50 w sprawie podcięcia czy nie wędzidełka, nie jest mocno krótkie, więc może mieć problemy w późniejszym czasie z mową lub nie, bądź tu mądry 🤦♀️ Czeka nas kolejna wizyta ze specjalistą.
A tak poza tym to już 4 noc śpi w swoim łóżeczku bez migrowania do naszego łóżka, cud😄🍾
Umie bić brawo, papa, pokazuje gdzie jest oko, nos, włosy. Rozdaje buziaki i wszystko mi podaje co ma w zasięgu ręki, od zabawek po brudną skarpetę 😅
Anka12, o jaaa ,identycznie mnie ostatnio zaskoczyła kiedy zaczęłam mówić wierszyk z tej samej książeczki "Pierwsze wiersze", po prostu po nią poszła, super, to jej ulubiona ☺️
Zębów dalej brak 🤷♀️ Są tu jeszcze jakieś bezzębne dzieciaczki? Czy tylko my zostalysmy?Anka12, Jeheria lubią tę wiadomość
Ola, 14.05.2020r -
Buena, a po urodzeniu Oli nikt nie zwrocil uwagi na to wędzidełko? Julia miała skrócone i od razu w pierwszej dobie miała podcinane. Podpisywałam zgodę na zabieg. Potem byłam na kontroli po jakimś czasie, chyba miesiąc czy dwa, czy jest podcięte prawidłowo i czy trzeba poprawić. U nas było ok. Dowiedziałam się, że do pół roku to jest tylko błona, nieunerwiona i nieukrwiona i jej podcięcie nic nie boli. No gorzej potem... nikt na to u Oli nie zwrócił uwagi?
Ps. Zobaczcie, jak różnym tempem rozwijają się nasze dzieci, urodzone niemal w tym samym czasie... Julia już prawie chodzi sama, ale ma duże problemy z brzuszkiem. Boję się dawać jej nowe rzeczy do próbowania w obawie przed nocnym rykiem. To jest nasza największą bolączka.
No i aktualnie taka, gdzie upchnąć drugie łóżeczko w naszej sypialni -
Karolllla wrote:Lilka94 wyluzuj i się ciesz U nas to norma i w gorsze dni albo jak głodny to mamoza, a tak to ja za nim chodzę patrzeć co majstruje w innym pomieszczeniu. Ileż można się mamą zachwycać łyżeczka jest ciekawsza!
Wracamy od fizjo potwierdziła, że ten język od barków może być wysunięty. Masować, rozluźniać, spięta bardziej prawa strona więc trochę poprzestawiam krzesełko do karmienia bo więcej się dzieje zawsze z prawej. Jak zacznie chodzić nie trzymać mu rąk w górze tylko za biodra itd. i powinno być ok. Muszę spiąć poślady i robić regularnie teraz codziennie te masaże i barków i języka i może się poprawi.
Trzymam kciuki żeby się poprawiło po masażach!
My tez mieliśmy konsultacje neurologopedy bo buziol nadal otwarty i jest tak sobie.
Dolne wędzidełko się zrosło tak jakby z dziąsłem, a górne jest mega krótkie plus mały ma bardzo wysokie podniebienie. Z podniebieniem nic nie zrobimy. Jeżeli chodzi o górne widać ze ta przerwa między jedynkami jest duża i zabki są krzywe ale to ewentualnie do podcięcia przy zmianie zębów mlecznych na stałe czyli około 6 roku życia i tu już decyzja ortodonty. Natomiast jeżeli chodzi o dolne to mały ma tendencje do bliznowacenia - 3 raz nie robimy. Zaleciła jakieś ćwiczenia mówi ze on na razie fajnie to rekompensuje - oddycha przez nos, buzia czasami zamknięta, brak problemów z kp, gaworzy, je z łyżeczki, je grudki. Natomiast nie dziwi się ze nie chciał smoczka i butli - nie przy takim podniebieniu. To co może być nie tak to jakość wymowy i stłoczone zęby.Karolllla lubi tę wiadomość
3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
Lilly to u nas to górne identycznie, ta szpara jest duża i ząbki trochę krzywe 🙄 Mam nadzieję, że jakoś to ruszy wszystko, od wczoraj jakieś dźwięki nowe wydaje i dużo śpiewa po gordonkach. No nic kiedyś w końcu coś powie 😅
lilly. lubi tę wiadomość
-
Catlady wrote:Wasze dzieci naprawde tak ładnie śpią w nocy?
Mi to juz się chce serio ryczeć, od jakichś 3 miesięcy mamy pobudki co godzinę średnio. Zdarzyło się kilka nocy kiedy przespał ciagiem 3-4h ale to na palcach jednej ręki zliczę. Kiedy to się skończy 😭
Dziś np zasnął 19:45, i właśnie się obudził 4 raz.
Poza nocami do dupy, to w weekend pojawiły się 2 nowe umiejętnosci - pełzanie i czworakowanie (w tym samym czasie zaczął jedno i drugie). No i wychodzi nam pierwszy ząbek.
Z jedzeniem po chwilowych postępach mamy od dłuzszego czasu regres, ćwiczyc języka tez nie pozwala.
Eh, ogólnie mam jakiś kryzys, kocham moje dziecko ale tęsknie za pracą. Czuję się uwiązana😢
Kochana na pocieszenie u mnie pobudki co 30m-1h od pol roku. Czasami mam ochotę lecieć na wyspę z plaża - SAMA!3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp