MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Anka12 wrote:Nam Nebbud pomaga na kaszel. Myślę, że dzięki temu uniknęliśmy antybiotyku i nie doszło do zapalenia oskrzeli.
U nas po kilku dniach w żłobku nawrót choroby. I znowu od piątku jesteśmy właśnie na Nebbudzie, syropku i kroplach na katar. Mam wrażenie, że to będzie never ending story....Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020 -
Andzia masakra!
Oli też tydzień wytrwał w żłobku i już kaszel znowu. Trzeba się nastawić, że to potrwa do wiosny minimum 🤦🏼♀️ Ja w tym tygodniu go nie daje do żłobka bo na weekend do Norwegii chcemy lecieć do mojego brata.
Inhalacje też u nas nie przechodzą ale trzeba będzie próbować, może nikt po opiekę społeczna nie zadzwoni -
Kurcze Ja to się zastanawiam czy Leona nie wypisać, że żłobka. Bo u nas też wiecznie coś. I najgorzej, że mi każdą chorobę sprzedaje .
Albo Go przetrzymam ten najgorszy okres i pójdzie na nowo na wiosnę 😏Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2021, 15:39
20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
No u nas 3 tydzień w domu 🤦♀️ w środę do kontroli nawet miesiąca nie przepracowałam po powrocie a już 2 tygodnie l4 🙄
-
Mimi1987 wrote:Kurcze Ja to się zastanawiam czy Leona nie wypisać, że żłobka. Bo u nas też wiecznie coś. I najgorzej, że mi każdą chorobę sprzedaje .
Albo Go przetrzymam ten najgorszy okres i pójdzie na nowo na wiosnę 😏Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020 -
Drzemka wrote:Mimi, ja też mam takie myśli co tu zrobić jak znajdę w ciążę i czy mlodego wtedy zaprowadzać do żłobka🤷♀️ jak tak będzie mi wszystko sprzedawał to trochę strach.
No strach zwłaszcza, że wiesz jak kobiety w ciąży się leczą hmmm czosnek , cebula a poleżeć się nie da 😏20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
Andzia, ale masakra, współczucia 5 inhalacji to też nietęgo. U nas jakoś idą te inhalacje, ale nigdy tyle ile trzeba. My mamy taki mały inhalator siatkowy i młoda sama go sobie trzyma i inhaluje, ale czasem zapomina. Bo bajki też oczywiście idą w ruch, ewentualnie piosenki śpiewane przez mamę.
U nas darcie nocne, faza szczytowa. Pośpi 2 godziny budzi się i jest 3 godziny bajlanda z takimi rykami, że uszy pękają, wiciem się po podłodze i łażeniem do jakichś kątów. W żłobku też mówią, że młoda się nie integruje z grupą, boi się, że ją ktoś dotknie, siedzi gdzieś sama na uboczu albo stoi i się drze. W pt idę z nią do psychologa i mam nadzieję, że to jest reakcja na zupełnie inne środowisko (bo my Montessori, więc inne otoczenie, inne zabawki, inne aktywności), a nie np. asperger. Tak że ciągle coś. No a może to po prostu klasyczny regres na 1,5 roku? Koleżanka mówiła, że z jej córką było tak samo i trwało rok 🤦🏼♀️ Też byli u psychologa, ale u nich wyszły potem zaburzenia integracji sensorycznej.
Lila była w żłobku całe 2 dni i znowu gil i kaszel. Oszaleć można. Chyba rozważę jednak opiekunkę. -
szatanka wrote:Andzia, ale masakra, współczucia 5 inhalacji to też nietęgo. U nas jakoś idą te inhalacje, ale nigdy tyle ile trzeba. My mamy taki mały inhalator siatkowy i młoda sama go sobie trzyma i inhaluje, ale czasem zapomina. Bo bajki też oczywiście idą w ruch, ewentualnie piosenki śpiewane przez mamę.
U nas darcie nocne, faza szczytowa. Pośpi 2 godziny budzi się i jest 3 godziny bajlanda z takimi rykami, że uszy pękają, wiciem się po podłodze i łażeniem do jakichś kątów. W żłobku też mówią, że młoda się nie integruje z grupą, boi się, że ją ktoś dotknie, siedzi gdzieś sama na uboczu albo stoi i się drze. W pt idę z nią do psychologa i mam nadzieję, że to jest reakcja na zupełnie inne środowisko (bo my Montessori, więc inne otoczenie, inne zabawki, inne aktywności), a nie np. asperger. Tak że ciągle coś. No a może to po prostu klasyczny regres na 1,5 roku? Koleżanka mówiła, że z jej córką było tak samo i trwało rok 🤦🏼♀️ Też byli u psychologa, ale u nich wyszły potem zaburzenia integracji sensorycznej.
Lila była w żłobku całe 2 dni i znowu gil i kaszel. Oszaleć można. Chyba rozważę jednak opiekunkę.
Co do integracji w żłobku - to tak na dobrą sprawę ile Lila w ogóle pochodziła do tego żłobka? Z tego co piszesz to wciąż macie jakieś przerwy spowodowane chorobą a to nie sprzyja integracji w nowym środowisku, takie przerwy sprawiają, że jest wręcz trudniej, więc w tym że ma „problemy z integracją” nie doszukiwałabym się drugiego dna.
Tadziu też długo siedział sam na uboczu, panie mówiły że to typ obserwatora, ale że to normalne na początku i mam się nie przejmować. Nie wszystkie dzieci wchodzą od razu „na pewniaka” do nowej grupy i nowego otoczenia.
Co do diagnozy w kierunku aspergera to wydaje mi się, że jest za wcześnie aby cokolwiek diagnozować w tę stronę, obiło mi się o uszy że tak naprawdę około 3rż można dopiero coś stwierdzić. Ale to już psycholog na pewno wie najlepiej.
Mega współczuję Ci tych nocy i akcji z teściową no co za straszne babsko. Z pewnością zerwałabym z nią kontakt, ona ma coś z głową 🤯
Mimi, gratuluję trzeciego synka
Zdrowia dla wszystkich choruszków!Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Hej. Czytam Was cały czas ale ostatnio mam chyba jakieś problemy organizacyjne, żeby cokolwiek napisać.
Współczuję chorób, my pewnie taki etap przejdziemy niestety jak Młoda pójdzie do przedszkola. Chociaż to nam odeszło, bo oprócz tego to pewnie nie zdziwię Was jak powiem że nadal mamy dom wariatów. Psychicznie już czasem nie daję rady, choć powrót do pracy naprawdę dobrze mi zrobił. Więc Szatanka jak czytam o Twojej teściowej to od razu widzę siebie. Przecież gdyby ktoś na mnie nasłał opiekę to też sąsiedzi by powiedzieli że dziecko krzyczy tak jakbyśmy ją ze skóry obdzierali. Ta kobieta chyba naprawdę ma jakiś problem.
Wydawało mi się że Wiktoria jest wysoka, ale z tego co piszecie to chyba nie. Ubrania nosi 86, z hm 80. Waży niecałe 12 kg. Z dobrych rzeczy to coraz więcej rozumie, wykonuje polecenia, coraz więcej gada, do każdego na ulicy mówi cześć. Potrafi złożyć dwa wyrazy w pytanie, np. gdzie idziesz. Ale pokazywania palcem nigdy nie było. Jak coś chce to po prostu nerwowo rusza rączką. Potrafi też super się bawić z innymi dziećmi.
Pisałyście coś o zachwianiu równowagi. Moja to czasem jak biega to znosi ją i Potrafi się w drzwiach nie zmieścić, ale to chyba trochę taki etap, choć mogę się mylić. -
Ja tez bym Pole najchętniej zabrała ze żłobka bo ciagle znosi choroby, miałyśmy już covida a teraz mnie zaraziła bostonką 🤦🏼♀️ Ale niestety narazie nierealne bo musze pracować chociaż do końca listopada. Przyznam ze już ledwo daje radę, ostatnio śpię w nocy po 3godziny bo ona sobie urządza bajlando. Wszystkiego już próbowałam, skrócić drzemkę, kłaść pozniej, kłaść wcześniej, nic nie pomaga…22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
O Szatanka, Kuba tez tak robi jak się źle czuje. Właśnie nie mogę zupełnie rozszyfrować czemu tak, ale jak się źle czuje to wciska się w jakieś kąty w mieszkaniu albo się kladzie na podłodze. I tak często to robi tyłem, chodzi jak raczek🤷♀️ A próbowałaś dawać w takiej sytuacji coś przeciwbolowego? Może Lilkę cos boli po prostu dlatego tak się wścieka?
U nas takie zachowanie niestety zwiastuje chorobę, myślę że po prostu Kuba pokazuje źle samopoczucie, zanim pojawią się wyraźne objawy typu goraczka, kaszel.Kuba jest już z nami 🙂 16.05.2020 -
Lilka94 wrote:Ja tez bym Pole najchętniej zabrała ze żłobka bo ciagle znosi choroby, miałyśmy już covida a teraz mnie zaraziła bostonką 🤦🏼♀️ Ale niestety narazie nierealne bo musze pracować chociaż do końca listopada. Przyznam ze już ledwo daje radę, ostatnio śpię w nocy po 3godziny bo ona sobie urządza bajlando. Wszystkiego już próbowałam, skrócić drzemkę, kłaść pozniej, kłaść wcześniej, nic nie pomaga…
Lilka tylko pytanie czy nie lepiej żeby teraz zarażała Ciebie niż później noworodka....
Znajoma teraz też ma ten dylemat bo okazało się, że jest w ciąży a pierwszy synek ma 2,5 roku i dochodzi do wniosku, że pośle go teraz do żłobka żeby mieć ten pierwszy okres chorowania za sobą jak się drugi maluch urodzi. W sumie to ja też jestem zdania, że to lepsze rozwiązanie. -
Ja też jestem zdania że Młody lepiej jak chodzi do żłobka. Fakt choruje, mnie zaraza ale też buduje swoją odporność. Do lutego może będzie lepiej a najmniej bezpieczny dla nas jest 1 trymestr.
Z resztą uważam że jakiś katar i ból gardła dla mnie to nie choroba, ja to przeżyje. Po prostu muszę bardziej dbać o siebie, codziennie pije wit c, jem papryke.
Bostonke już miałam w 1 trymestrze a nie chodził do żłobka wtedy, więc choroby to też loteria... Nie da się przewidzieć. Ze sklepu można przytargac.
Covid też mieliśmy wszyscy jak byłam na macierzyńskim 🤷♀️
-
Ciężarówki, jak czujecie że coś Was łapie to polecam zjeść dziennie 2 ząbki czosnku - np na kanapce. U mnie już 2 razy zadziałało, coś mnie brało, gardło zaczynało boleć (zawsze u mnie się tak zaczyna), każdorazowo jadłam czosnek, choroba nie zdążyła się rozwinąć a po 2-3 dniach przechodziło całkowicie.
Jeheria lubi tę wiadomość
Baby H.
Baby T.
🙋🏻♀️• MTHFR c.677C>T / MTHFR c.1298A>C układ heterozygotyczny; • Niedrożny prawy jajowód
💁🏻♂️• Nekrospermia / brak ruchliwych plemników
07.05.2019 - punkcja: 16 komórek, 12 zapłodnionych, 4 zarodki
12.05.2019 - ET 5.1.1 ☹️
05.06.2019 - FET odwołany (endo 6,6mm)
14.08.2019 - FET 4.1.1 ☹️
11.09.2019 - FET 4.1.1 😊
7dpt - bhcg 13,3mlU/ml prog 33,28ng/ml; 9dpt - bhcg 46,03mlU/ml prog 45,37ng/ml; 11dpt - bhcg 120,9mlU/ml prog 49,25ng/ml; 15dpt - bhcg 1052mlU/ml prog 36ng/ml
27dpt - mamy ❤️
11.08.2021 - FET 3.2.1 😊
5dpt - bhcg 12mlU/ml; 7dpt - bhcg 35mlU/ml prog 64ng/ml; 9dpt - bhcg 92mlU/ml prog 47ng/ml; 13dpt - bhcg 689mlU/ml; 15dpt - bhcg 1668 mlU/ml
28dpt - mamy ❤️ -
Ja to z tych chorób żłobkowych to się bym tylko cmv bała i to cała ciążę... bo konsekwencje bywają straszne... niestety z powodu Weroniki miałam do czynienia z takimi przypadkami, ale ja nie mam przeciwciał na cmv (80% ludzi przeszło to w dzieciństwie, a wtedy to już nie takie groźne)
A co do budowania odporności- wolę szczepienia...🥴 A tak na poważnie to wolę przechodzić chorowanie że starszym dzieckiem niż teraz...
A zmieniając temat jakie najdziwniejsze słowo mówią Wasze dzieciaki...
Ja właśnie odkryłam co znaczy 'jali jali' - i mam ubaw od rana...otóż jest to halo halo... Młoda już dawno tak gada ale głupia matka się nie domyśliła.
Mamy też Tak - z k na końcu... Które oznacza kant...
2020
2023 -
Też uważam chorowanie ze starszym dzieckiem jest "lepsze" niż z takim małym. Mój starszak nie chodził do żłobka. Jak zaczął przedszkole miał już ponad 2 lata . Ale to było inne chorowanie . Umiałam się z nim dogadać, co np Go boli. Bo umiał już mówić. Lepiej współpracował jeżeli chodzi o inhalacje czy przyjmowanie leków itp. jak miał leżeć to leżał. A z tym moim Leonem małym szogunem no way . Mogę tłumaczyć yhym .
A co do gadania to hmmm mój mało mówi. Jedyne co tata, cześć, tak, chce i chyba tyle . A tak to poswojemu dyskutuje.20.10.2012 👰🤵💍
21.10.2013 👶 Alan 👪 4210 g 💪
20.05.2020 👶 Leon 🤱👨👩👦👦 4230 g 💪
25.04.2022 👶 Bruno 🤱 3970 g 💪 -
U nas z gadaniem jest bardzo słabo. Tylko takie podstawowe słówka. Nie wymawia "k", np. mama mówi normalnie, ale już na siostry psa Kamę, woła: "Ama". Niby coś tam ćwiczę z nim to gadanie, ale bez efektu. Z ostatnich słówek jest tylko jajo, więc bez szału.