MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja bety nawet nie robie. W poprzedniej to właśnie jej nieprawidłowy przyrost coś zwiastował. Chcieli usuwać ciąże po czym się okazało że serduszko bije i sie z tego wycofali-wypisali mnie do domu a matka natura sama dokonała dzieła... tzn prawie sama bo miałam zabieg ale cóż... dlatego panicznie boje się robić tych wyników i chyba sobie daruję
-
nick nieaktualnyJa po takich akacjach panicznie bałabym się nie robić bety, dlatego testy dla mnie to żadna pewność, tylko i wyłącznie beta. Gdyby lekarz pierwszy patrzył na zbyt niski przyrost bety szybciej by zakończył pozamaciczną ciążę a tak o mały włos umarłam i tak samo przy za dużym wzroście gdzie to był zaśniad. Jutro mam wizytę u ginekologa zobaczymy co tam się dzieje.Endi1701 wrote:ja bety nawet nie robie. W poprzedniej to właśnie jej nieprawidłowy przyrost coś zwiastował. Chcieli usuwać ciąże po czym się okazało że serduszko bije i sie z tego wycofali-wypisali mnie do domu a matka natura sama dokonała dzieła... tzn prawie sama bo miałam zabieg ale cóż... dlatego panicznie boje się robić tych wyników i chyba sobie daruję
Beti82, Frufru lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Endi1701 wrote:ja bety nawet nie robie. W poprzedniej to właśnie jej nieprawidłowy przyrost coś zwiastował. Chcieli usuwać ciąże po czym się okazało że serduszko bije i sie z tego wycofali-wypisali mnie do domu a matka natura sama dokonała dzieła... tzn prawie sama bo miałam zabieg ale cóż... dlatego panicznie boje się robić tych wyników i chyba sobie daruję
no u mnie właśnie też tak było, słaby przyrost bety od początku był oznaką złego. Tylko mnie długo zwodzili... Był stres co badanie, ale nie żałuję, bo przynajmniej miałam kontrolę i wiedziałam, czy dzieje się coś groźnego dla mnie.
...................................................
Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!!
ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
sierpień 2019 - pozytywny test! -
nick nieaktualny
-
Endi1701 wrote:Coś tu pusto,wszyscy przenieśli się na fejsa?
Może wszyscy śpią... ja wczoraj przespałam całe popołudnie:)
dostałam wczoraj jakiejś wysypki na dekolcie - czy można brać wapno?
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693 -
ja zostaję tutaj jednak na tą chwilę wolę słodką anonimowość...
u mnie bez zmian, chociaż wczoraj po soku z buraków miałam wrażenie, że zaraz zwymiotuję...
...................................................
Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!! ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
sierpień 2019 - pozytywny test! -
szczerze powiem, że ciężko mi jest wytrzymać 8 godz w pracy, kręcę się po biurze, nogi mi drętwieją i muszę trzymać je na kartonie. wciąż mam problem ze skupieniem się, muszę sobie robić przerwy...
cieszę się, że się ochłodziło, to przynajmniej lżej się oddycha.
miałam zawroty na początku przez kilka dni, teraz niby nie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 09:31
...................................................
Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!! ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
sierpień 2019 - pozytywny test! -
Bona wrote:Wam nie zaproponowano odrazu zwolnienia lekarskiego ? Ja od transferu ciągle na L4 i już do końca ciąży
dopiero w czwartek idę na pierwsza wizytę, więc zobaczymy, ale ja w zeszłym roku walczyłam o L4 z marnym skutkiem, więc teraz nie wiem jak będzie. Wolałabym być w domu...
...................................................
Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!! ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
sierpień 2019 - pozytywny test! -
Frufru wrote:szczerze powiem, że ciężko mi jest wytrzymać 8 godz w pracy, kręcę się po biurze, nogi mi drętwieją i muszę trzymać je na kartonie. wciąż mam problem ze skupieniem się, muszę sobie robić przerwy...
cieszę się, że się ochłodziło, to przynajmniej lżej się oddycha.
miałam zawroty na początku przez kilka dni, teraz niby nie.
ja zawroty miałam jeszcze parę dni temu a teraz nic
jestem tylko bardzo śpiąca i okrutnie bolą mnie cycki
(pierwszy raz doświadczam że cycki mogą boleć)
ja obawiam się że na zwolnieniu będę miała za dużo czasu na wymyślanie, czytanie i zamartwianie się.... ale zobaczymy-jeśli będzie dobrze to do zimy na pewno popracuję a potem zobaczymy... najbardziej załamują mnie dojazdy bo nie mam parkingu pod pracą
wszystko uzależniam od samopoczucia.... frufru-na Twoim miejscu bym walczyła o zwolnienieWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 09:45
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152, 11dpt: 1024, 13dpt:2630, 16dpt: 8693 -
Najgorsze jest właśnie to odmóżdzenie. Zapominam co chciałam zrobić, po co idę do kuchni, albo gdzie zaparkowane auto. Wczoraj poszłam po ziemniaki do sklepu, wróciłam ze wszystkim, tylko bez ziemniaków.
Boję się, co w pracy nawywijam...
Jagoda, daj znać po wszystkim :] powodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 września 2019, 10:02
...................................................
Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!! ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
sierpień 2019 - pozytywny test! -
Mi się teraz zaczynają egzaminy i mam je aż do listopada, wiec co ja tam pozdaje to nie wiem :] W pracy jak wszystko będzie w porządku zostaje maksymalnie do Wigilii... z resztą boję się wybiegać tak daleko w przyszłość, bo w drugiej ciąży miałam plany i skończyło się tak jak się skończyło...
