MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zjadłam zupke wczoraj a dziś mam zamiar zjeść rybkę. Ogarniam się i idę do sklepu i do pracy.09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Dziewczyny czy też tak macie. Budzę się ostatnio koło 2-3 w nocy i do 5 nie mogę spać
A o 6:00 dzwoni budzik do pracy. Natomiast w dzień by spała ile wlezie
01.2015 ciąża naturalna [*]
2016 i 2017 słabe nasienie (1% ruchliwych plemników), info o in vitro
12.2018 zmiana kliniki, cudowna poprawa nasienia
01.2019 HSG (obydwa jajowody drożne)
02.2019 IUI
03.2019 2 IUI
04.2019 3 IUI
05.2019 start długi protokół IVF, 5 zarodków 4AA
08.2019 transfer zarodka (1 zarodek się nie rozmroził), zostały 3 zarodki
27.08.2019 bHCG 87, mój mały cudzie trwaj -
mikia2019 wrote:Dziewczyny czy też tak macie. Budzę się ostatnio koło 2-3 w nocy i do 5 nie mogę spać
A o 6:00 dzwoni budzik do pracy. Natomiast w dzień by spała ile wlezie
Miałam tak ostatni tydzień ale odpukać od dwóch dni nawet na siku nie wstałam i całe noce przespane... -
Brzuszek powoli rośnie, byłam płaska a teraz zaczyna coś odstawać i zaczyna być widoczny.Od początku ciąży schudłam 0,5kg i tak się utrzymuje.
Co do spania to tragedia, budzę się raz dwa razy na siku i od 5tej rana nie śpię. I tak codziennie. A co do jedzenia to kochałam słodkie a teraz odpycha mnie, jem tylko to co sama upiekę, wczoraj robiłam oponki serowe. Nie mam ochoty na gazowane i fast foody, jem same zdrowe rzeczy 😁Karolllla lubi tę wiadomość
-
U mnie rano już też coś tam widać, za to wieczorem to taki dorodny 5 miesiąc
ok 1,5kg na plusie ale apetyt juz mniejszy 😄 nadrabiam bo wysuszylo mnie po pierwszym porodzie az za bardzo 😅 (kazde usprawiedliwienie obzarstwa jest dobre hahaha)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2019, 08:13
-
mwm wrote:Dziewczyny, uważajcie na ta chemię i niezdrowe jedzenie, to ma ogromny wpływ na dziecko i różne choroby. Ostatnio czytałam właśnie o napojach gazowanych, które kilkukrotnie zwiększają u dziecka podatność na różne alergie. Ja tez marze o Chińczyku ale jak pomyśle o tym ze do mojego maluszka dotrze ten glutaminian i inne dziadostwo to mnie odrzuca. Jasne ze zjem czasami kinder czekoladę lub napije się coli ale staram sie bardzo ograniczać. Nie odbierzcie tego jako hejt, ale chyba warto te pare miesięcy pojeść zdrowiej
tym bardziej ze teraz wszystko można znaleźć w zdrowej alternatywie, w rossmanie jest pyszny ekologiczny krem który smakuje jak nutella, zamiast chipsów chrupki wieloznozowe i kukurydziane itd
Nasze maluchy na to zasługują
Ale święta nie jestem bo ja jem co pół h ze względu na mdłości, może zdrowo ale wskaźnik na wadze się przesuwa -
Też mam problemy ze snem. Budzę się 1 lub 2, czasem na siku czasem po prostu i nie mogę dalej zasnąć. Ale też wcześniej chodzę spać...
-
nick nieaktualnyAnais wrote:A moim zdaniem nie ma co przesadzać czy drastycznie zmieniać upodobania na zdrowsze. Moje poprzednie dwie ciąże- jadłam to, na co miałam ochotę- oczywiście wszystko w ramach zdrowego rozsądku. Teraz też normalnie napiję się kawy A pepsi była idealna na mdłości. Zdarza mi się zajść do mc, i wybitnie mam pociągi do mięsa- ciężko mi odmówić sobie steka- chociaż teraz jem zwykle wysmazone A wcześniej Blue rare. Owoców jem małymi porcjami ale często bo kończy się to okropną zgagą. Nie popadajmy w paranoję. Poza tym idąc twoim tokiem myślenia- musiałabym mieć swoje warzywa owoce i mięso lub kupować wszystko co bio A i to nie gwarantuje jakości i braku chemii. Takie jest moje zdanie- nie chciałam nikogo urazić.. Ale rzucanie wszystkiego bo ciąża.. to nie moja bajka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2019, 09:38
-
Każda z nas odżywia się według własnego rozsądku:)
Moja niedoszla szwagierka jadła byle co, paliła papierosy całą ciążę, piła dużo kawy, na moim panieńskim piła piwo (w 3 miesiącu!!) a i nie zawaham się stwierdzić, że i jakies narkotyki sie pojawiły. Po porodzie karmiła piersią tydzień.. bo nie chciała piersi marnować. Ot, taki przypadek.. nóż się w kieszeni otwiera. Zaraz po porodzie zaszła w drugą ciążę. Ma dwie córki rok po roku.. obie zdrowe. -
To co się tam dzieje ja określam jednym słowem- patologia. Nie napisałam tego, żeby pokazać, że można robić, co się chce w ciąży, ale, że głupi ma zawsze szczęście. No i odwieczna zasada - ten kto dzieci nie chce ma je bez problemu. Mam nadzieję, że rozumiecie co chciałam powiedzieć.
Jeheria lubi tę wiadomość