MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2020, 15:34
sayuri, Frufru lubią tę wiadomość
-
o! i chyba ja też w trzecim
Teraz do końca ciąży to już tylko kwestia uturlania sie;)
U mnie zaczal sie remont garderoby i pokoiku dla mlodej... znowu syf przez 3 tygodnie aleee... to ostatnie co robie w tym mieszkaniu bo tez wkurzaja mnie sasiedzi i jestesmy na etapie rozmow z architektem dor. projektu- mam nadzieje ze budowa ruszy jesienią i marzenie sie zacznie spełniacsayuri, Andzia86, Jeheria lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEndi1990 wrote:o! i chyba ja też w trzecim
Teraz do końca ciąży to już tylko kwestia uturlania sie;)
U mnie zaczal sie remont garderoby i pokoiku dla mlodej... znowu syf przez 3 tygodnie aleee... to ostatnie co robie w tym mieszkaniu bo tez wkurzaja mnie sasiedzi i jestesmy na etapie rozmow z architektem dor. projektu- mam nadzieje ze budowa ruszy jesienią i marzenie sie zacznie spełniacmy kupowaliśmy mieszkanie kiedy dowiedzieliśmy się ze mąż jest bezpłodny i przerażała mnie myśl pustego wielkiego domu.. teraz mamy duże mieszkanie i zawsze marzyłam ze jeden pokój będzie dziecięcy, teraz go mebluje ale przez jakiś czas nie umiałam tam wchodzić..
Endi1990, PattisonBM lubią tę wiadomość
-
mwm wrote:Ale super, dla czwórki dom to już piekna sprawa
my kupowaliśmy mieszkanie kiedy dowiedzieliśmy się ze mąż jest bezpłodny i przerażała mnie myśl pustego wielkiego domu.. teraz mamy duże mieszkanie i zawsze marzyłam ze jeden pokój będzie dziecięcy, teraz go mebluje ale przez jakiś czas nie umiałam tam wchodzić..
Ajka, PattisonBM lubią tę wiadomość
-
Ajka wrote:A tak na marginesie chcialam Wam coś polecić na zgagę...
od ponad 2 tygodni pije taki kleik z siemienia lnianego rano na czczo (10g zmielonego siemienia zalane letnią wodą i odstane 15 min)... miałam jakieś bóle brzucha, wzdęcia, biegunke nawet raz i byłam w desperacji... bóle to chyba jednak było zatrucie albo wirus, bo tak jak nagle przyszły tak i nagle zniknęły... za to okazało sie że siemie zlikwidowało mi zgagi... dokuczły m coraz mniej az w koncu w ogole zniknęly juz ponad tydzien nie mam ich w ogóle nie ważne co jem... gdzie przez większośc drugiego trymestru miałam prawie co dzień
Takze polecam...
-
My mamy 70m i 3 pokoje - dla pary idealne, ale jak bedzie z dzieckiem nie wiem... Zaraz po slubie planowalismy 2 dzieci jak najszybciej i nawet się martwiłam że nie stac nas na wieksze mieszkanie... bo tylko 3 pokoje i w ogóle...
Można sobie planowac, a życie potem...
Tak ściekawości popatrzyłam na ceny domów nie tak daleko mnie... ale lokalizacja już na zadupiu bo do przystanku i sklepów daleko, a prawie bańkę trzeba dać za stan surowy szeregowca... używane, wykończone domy to 1,5 bańki wzwyż... działki na sprzedaż żadnej nie znalazłam, kosmos jakiś z tymi cenami się zrobił...
zszokowało mnie tez za ile chodza mieszkania na moim osiedlu... normalnie szok co się w ciągu 4,5 roku z cenami stało...2020
2023 -
Ajka wrote:W domach też niestety bywają przejścia... i to się tylko tak wydaje że sąsiedzi nie przeszkadzają, no chyba że to dom na odludziu... Ale wtedy średnio bezpiecznie jest. Tyle się nasłuchałam od koleżanki z pracy,o jej przygodach, że przed moimi oczami wizja domu to wizja kłopotów. A ona marzy o mieszkaniu, ale są niewolnikami franka...
-
Jeheria wrote:U mnie teraz zgaga daje do wiwatu od jakiegoś tygodnia, spróbuję te siemię 🤔 a narazie piję super sok i to z buraka, do tego jabłko, pomarańcza, banan i natka pietruszki. W ogóle nie czuć buraka 😍
lol jak dla mnie taki sok to recepta na zgagę...
a z tym siemieniem to róznice w zgadze zauważyłam dopiero po tygodniu picia... przestałam zjadac rennie...
Mam nadzieje że podziała, ale kazdy człowiek inny...Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2020, 15:38
2020
2023 -
nick nieaktualnyJeheria wrote:My mieszkamy w domu i polecam. Mi trafili się spoko sąsiedzi, ogólnie młode osiedle. Działki są duże po 13a więc nie jesteśmy blisko siebie jak w mieście. W moim regionie budowa domu wynosi tyle samo praktycznie co duże mieszkanie. A my 3 lata temu się budowaliśmy więc ceny były przyzwoite. Mój kredyt na dom jest wartości jak na mieszkanie 60m2.
PattisonBM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeheria wrote:U mnie teraz zgaga daje do wiwatu od jakiegoś tygodnia, spróbuję te siemię 🤔 a narazie piję super sok i to z buraka, do tego jabłko, pomarańcza, banan i natka pietruszki. W ogóle nie czuć buraka 😍
Jeheria, to przez te soki możesz mieć zgagę, niestetySurowizna wzmaga refluks.
Ja też piję siemię, ale niezbyt regularnie. Uważajcie z nim jednak, nie wiem ile to jest 10 g, ale w ciąży nie można więcej niż jedną łyżeczkę dziennie.
Polecam też syropki essox one (z kwasem hialuronowym), drogi, i tańszy gastrotuss (ale za to chyba bez tego kwasu, który szybko leczy mikro nadżerki), oba w formie wygodnych saszetek. Też mają postać takiego kisielku powlekającego przełyk.
A ja właśnie wracam od foniatro-laryngologa, mam objawy refluksu w krtani, początki dysfonii, zaburzenia fonacji (ostatnie tygodnie w pracy ciężko mi się prowadziło zajęcia, bo miałam problemy z emisją głosu) z tendencją do tworzenia się guzków, wszystko przez tego dziadaZa tydzień idę do gastro, jakiejś super profesor, mam nadzieję, że mi coś poradzi, bo ta zgaga mnie wykończy kiedyś. Choć paradoksalnie w 2. trymestrze było lepiej, ale ostatnio - tak jak u was - objawy się nasilły, głównie w gardle właśnie. Mam wrażenie, że mam żołądek na wysokości cycków i wystarczy małe czknięcie, żeby cała treść podeszła mi do buzi.
Pati, jeśli chodzi o ruchy, no to u mnie wciąż raczej słabo. Byłam w piątek u gina rezerwowego, zrobił USG, powiedział, że jest wszystko w porządku i kazał się nie przejmować. Łożysko faktycznie grube, więc może tłumić, do tego przytyłam właśnie skokowo kolejne 2 kg, razem już 7! No ale teoretycznie za tydzień powinnam zacząć te ruchy liczyć, a ja nie mam co. O tym, żeby mąż poczuł, to nie ma nawet mowy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2020, 15:42
-
Ajka wrote:lol jak dla mnie taki sok to recepta na zgagę...
a z tym siemieniem to róznice w zgadze zauważyłam dopiero po tygodniu picia... przestałam zjadac rennie...
Mam nadzieje że podziała, ale kazdy człowiek inny...
-
Jeheria wrote:Bo może masz zgagę na co dzień, u mnie przed ciążą nigdy nie miałam zgagi a teraz mam tylko wyłącznie z powodu ucisku macicy na żołądek
Nie przed ciążą nawet nie wiedziałam co to zgaga... ale już w pierwszym trymestrze mnie dopadło... zamiast mdłości były zgago-mdłości... potem kilka tygodni spokoju i zaczęly się zgagi prawdziwe... niestety były niemal codzienne...
2020
2023 -
szatanka wrote:Jeheria, to przez te soki możesz mieć zgagę, niestety
Surowizna wzmaga refluks.
Ja też piję siemię, ale niezbyt regularnie. Uważajcie z nim jednak, nie wiem ile to jest 10 g, ale w ciąży nie można więcej niż jedną łyżeczkę dziennie.
Polecam też syropki essox one (z kwasem hialuronowym), drogi, i tańszy gastrotuss (ale za to chyba bez tego kwasu, który szybko leczy mikro nadżerki), oba w formie wygodnych saszetek. Też mają postać takiego kisielku powlekającego przełyk.
A ja właśnie wracam od foniatro-laryngologa, mam objawy refluksu w krtani, początki dysfonii, zaburzenia fonacji (ostatnie tygodnie w pracy ciężko mi się prowadziło zajęcia, bo miałam problemy z emisją głosu) z tendencją do tworzenia się guzków, wszystko przez tego dziadaZa tydzień idę do gastro, jakiejś super profesor, mam nadzieję, że mi coś poradzi, bo ta zgaga mnie wykończy kiedyś. Choć paradoksalnie w 2. trymestrze było lepiej, ale ostatnio - tak jak u was - objawy się nasilły, głównie w gardle właśnie. Mam wrażenie, że mam żołądek na wysokości cycków i wystarczy małe czknięcie, żeby cała treść podeszła mi do buzi.
Pati, jeśli chodzi o ruchy, no to u mnie wciąż raczej słabo. Byłam w piątek u gina rezerwowego, zrobił USG, powiedział, że jest wszystko w porządku i kazał się nie przejmować. Łożysko faktycznie grube, więc może tłumić, do tego przytyłam właśnie skokowo kolejne 2 kg, razem już 7! No ale teoretycznie za tydzień powinnam zacząć te ruchy liczyć, a ja nie mam co. O tym, żeby mąż poczuł, to nie ma nawet mowy.
Kurcze 10g zmielonego to na moje oko wiecej niz łyzeczka - taka łyzeczka z duza górką (nie wiem ile przed zmieleniem)... a to zalecenie mam od gin tzn że 10g...
a co to siemie w większej ilości powoduje?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2020, 16:43
2020
2023 -
Ajka wrote:Nie przed ciążą nawet nie wiedziałam co to zgaga... ale już w pierwszym trymestrze mnie dopadło... zamiast mdłości były zgago-mdłości... potem kilka tygodni spokoju i zaczęly się zgagi prawdziwe... niestety były niemal codzienne...
W za dużych dawkach może utrudniać wchłanianie niektórych witamin i składników z pożywienia oraz leków! Gdzieś właśnie wyczytałam, żeby nie przekraczać jednej łyżeczki dziennie. Słyszałam też, że w nadmiarze może prowadzić do wytwarzania się trującego cyjanku, więc wszystko jest kwestią dawki. Ale z kolei czytałam też, że po zalaniu gorącą wodą to działanie zostaje wyeliminowane, więc trzeba doczytać.
A Ty pijesz siemię mielone czy w całości? Ja już tyle czasu stosuję i wciąż nie mogę dojść, co jest lepsze.
Jeheria, mechanika pracy żołądka tak działa, że soki owocowe po prostu zwiększają wydzielanie kwasu żołądkowego, więc czy miałaś zgagę, czy nie przed ciążą, to z powodu ucisku po prostu dolny zwieracz przełyku Ci nie będzie domagał i się ten kwas będzie przelewał. -
Ja zgagi jeszcze nie mam, ale pewnie odezwie się jak mi brzuch bardziej urośnie.
Ja się przenoszę na inną stancje narazie większą ale nie wiem czy sąsiedzi nie będą tam głośniej si ehh. No ceny mieszkań z mężem obserwujemy od dłuższego czasu i bardzo skokowo wzrosły nawet w mniejszych miejscowościach. Narazie obserwujemy dalej rynek i szukamy odpowiedniego miejsca lub mieszkania.Niedoczynność tarczycy od 2014r.
Pierwsza ciąża-listopad 2018 - puste jajo
3cs
16.09.19 - pozytywny test:)
Maksymilian 👶 28.05.2020
Pozytywny test II 13.01.2023
[/
-
szatanka wrote:W za dużych dawkach może utrudniać wchłanianie niektórych witamin i składników z pożywienia oraz leków! Gdzieś właśnie wyczytałam, żeby nie przekraczać jednej łyżeczki dziennie. Słyszałam też, że w nadmiarze może prowadzić do wytwarzania się trującego cyjanku, więc wszystko jest kwestią dawki. Ale z kolei czytałam też, że po zalaniu gorącą wodą to działanie zostaje wyeliminowane, więc trzeba doczytać.
A Ty pijesz siemię mielone czy w całości? Ja już tyle czasu stosuję i wciąż nie mogę dojść, co jest lepsze.
Jeheria, mechanika pracy żołądka tak działa, że soki owocowe po prostu zwiększają wydzielanie kwasu żołądkowego, więc czy miałaś zgagę, czy nie przed ciążą, to z powodu ucisku po prostu dolny zwieracz przełyku Ci nie będzie domagał i się ten kwas będzie przelewał.
Mielone, tylko ja mam młynek, wiec sobie miela na 2-3 dni na bieżąco... myslę że lepiej się ten kleik robi nie czeka sie na niego długo... no i tak mi lekarz mówił, ale jaka wersja jest lepsza dla zdrowia to ja nie wiem, bo wczesniej nie miałam z tym w ogóle do czynienia... miejmy nadzieje ze ta moja bardzo czubata łyżeczka tez jest ok pod wzgledem ilości, moze jednak troche mniej bede tego brac... w czw mam wizyte to jeszcze raz gina zaytam...2020
2023 -
Ajka wrote:Mielone, tylko ja mam młynek, wiec sobie miela na 2-3 dni na bieżąco... myslę że lepiej się ten kleik robi nie czeka sie na niego długo... no i tak mi lekarz mówił, ale jaka wersja jest lepsza dla zdrowia to ja nie wiem, bo wczesniej nie miałam z tym w ogóle do czynienia... miejmy nadzieje ze ta moja bardzo czubata łyżeczka tez jest ok pod wzgledem ilości, moze jednak troche mniej bede tego brac... w czw mam wizyte to jeszcze raz gina zaytam...
No właśnie jak się pogotuje w całości te nasiona, tak z 15 minut w połowie szklanki wody, to robi się z tego taki naprawdę kleisty glut, który na pewno dokładnie obleka wszystkie błony i chroni je poprzez działanie okluzyjne. Przy mielonym wydaje mi się, że nie da się tego uzyskać, ale tu z kolei możesz skorzystać z dobroczynnych składników samych nasion, a tak to albo je odcedzasz albo połykasz w całości, zresztą wygotowane tyle czasu to już na pewno nie mają tak dużo właściwości. -
Ja na szczęście zgagi nie mam ale pewnie wszystko przede mną. I chcę się wam pochwalić że mąż rzucił prace za granicą i w końcu po 3latach jest w domu no i w przyszłym tyg zaczynamy dalej budować dom bo w końcu kredyt nam dają i podpiszemy umowę 😁. A teraz mąż siedzi w naszej mikro łazience, wywala prysznic i montuje wannę żeby mi było wygodniej🥰. Wszystko tak dobrze sie układa że aż się boję.
szatanka, Ajka, sayuri, PLPaulina, PattisonBM, Jeheria lubią tę wiadomość
-
Niki2803 wrote:Ja na szczęście zgagi nie mam ale pewnie wszystko przede mną. I chcę się wam pochwalić że mąż rzucił prace za granicą i w końcu po 3latach jest w domu no i w przyszłym tyg zaczynamy dalej budować dom bo w końcu kredyt nam dają i podpiszemy umowę 😁. A teraz mąż siedzi w naszej mikro łazience, wywala prysznic i montuje wannę żeby mi było wygodniej🥰. Wszystko tak dobrze sie układa że aż się boję.
To fajnie! ja bym się akurat cieszyła, gdyby mi mąż wywalił wannę, a wsadził prysznic, ale rozumiem Twoje zadowolenie. A to ciekawe, że mężowi dadzą kredyt w momencie, gdy rzucił pracę
Dziewczyny, nie nastawiajcie się na zgagę, wiele osób jej nie ma, nawet takie z przepukliną rozworu. Lepiej nie wywoływać wilka z lasu.Niki2803 lubi tę wiadomość