MAJ 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Ajka wrote:Ja bym chciała to tak załatwić... ale jeszcze nic w tym kierunku nie zrobiłam, jak co to idę na żywioł z porodem i niemowlakiem i jakoś to będzie...
U mnie jest problem z finansowaniem zajęć i ograniczona liczba miejsc, stąd rejonizacja.
-
Carla wrote:Hej,
Przez prawie miesiąc się nie ważyłam i od 8 stycznia +1,5 kg. W sumie teraz 53,3 (4,5 od początku). Powoli zaczynam to czuć przy chodzeniu tzn. Nie jest mi ciężko, ale czuje że mam z przodu piłkę która zmienia mi chodzenie i symetrię ciała. Zastanawiam się ile jeszcze ten brzuch się może powiększyć ... ha ha bo szukam sukienki na za miesiąc na chrzciny i mam dylemat ...
Piękna waga
Ja zaczynając ciąże miałam 54kg a teraz 64,5 ...To jakaś masakra 10,5 kg na plusieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2020, 15:19
-
nick nieaktualnyU mnie 29 tydzień i obecnie tez 11 na plusie. Najgorszy był pierwszy trymestr kiedy zajadalam mdłości i przytyłam 4 kg, potem już było normalnie.. chociaż kalkulatory pokazują ze w 29 tygodniu powinno być plus 8-11 kg.. to prawda ze powinno się zwiększyć podaż kaloryczna o 500 kcal?
-
nick nieaktualny
-
Jeheria wrote:U mnie 9,7 kg do góry dziś na czczo. Gdzieś czytałam że jeden posiłek więcej. Ja jem w sumie tyle samo co przed ciążą. Niektórzy w ostatnim miesiącu już nie tyją, gdzieś czytałam że od 34tc już spowalnia wzrost wagi.
Ja właśnie w 3 trymestrze przytulam najwięcej. Między 35 a 38 tyg (rodziłam w 38+2) przytulam prawie 5 kg. Co prawda to była sama woda bo bardzo spuchłam ale jednak.
Teraz mam na plusie 8 kg i w miarę jestem zadowolona 😊 -
Ja do 14-15 tygodnia przytyłam 6kg (5kg w I trymestrze)... Między 15 a 28+3 przybyło 2kg... i jakkoś bardzo powoli mi teraz przybywa... jadłam jakieś 1800 kcal w I trymestrze i to widać dla mnie bylo za dużo, mało ruchu pewnie...
przy moich gabarytach 1800 kcal to niby nawet poniżej zapotrzeowania przy kanapowym trybie życia, ale te wszystkie kalkulatory kłamią... teraz już wolniej tyje, a jem chyba nawet zdziebko więcej tak nawet do 2000 kcal sie zdarza, ale tez wiecej się ruszam i dzieć podobno zżera troche ekstra kcal.
ja generalnie z tych co by pewnie wyzyli w oświęcimiu...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2020, 18:12
2020
2023 -
Ja mam +7 na plusie i bardzo bym chciała, żeby tak zostało, ale wiem, że to nierealne. No ale nawet jeśli przytyję do dychy, to będzie akceptowalnie, potem będzie już dramat, bo będę naprawdę wielka.
W pon zaczynam ten kluczowy, 28.tc i muszę się pochwalić,że w koncu ruchy są takie jaktrzeba. Dziś np. w końcu doświadczyłam tego falowania brzucha, o ktorym tyle pisalyscie - bardzo wyraźne z prawej strony. Mam wrażenie, że niunia się jakoś przekrecila, bo wczesniej waliła niżej i bardziej na środku.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2020, 20:01
Andzia86, mwm lubią tę wiadomość
-
Mi brzuszek nie faluje jeszcze...az tak nie jest duza moja dziewczynka...
I tez narazie +7kg...Patrycja
22.04.2022 Mateusz juz z nami 🤱
23.08.2021 II na teście ❤
16.05.2020 Lilianka juz z nami 🤱
13.09.2019 dwie kreski na teście ciążowym ❤️
29.06.2019 🤵👰 -
Dziewczyny mam do Was pytanie,
dzisiaj po współżyciu napiął mi się brzuch i później pojawiły się brązowe plamienia (jak końcówka okresu, nie ma żywej krwi na ten moment). Czy jest to powód do niepokoju czy takie sytuacje mogą się zdarzać? Wcześniej nie miało to miejsca. Czy powinnam jechać do szpitala?3c 05.20 40t synek 👦🏻
4c 12.22 puste jajo
2c 06.18 wada gen.
1c 02.16 puste jajo
Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp -
nick nieaktualny
-
Lilly, nie raz słyszałam, że plamienia po stosunku to norma, bo wszystko jest bardzo ukrwione, ja plamilam też po badaniu. Ale jeśli się mocno martwisz, to podjedź na IP. A jeśli dasz radę wytrzymać do rana, to poczekaj. Jak nie przejdzie, to wtedy jedź. W kazdym razie jeśli to takie bardziej brązowe plamienie, a nie żywa krew, to bym się nie przejmowała.
-
lilly. wrote:Dziewczyny mam do Was pytanie,
dzisiaj po współżyciu napiął mi się brzuch i później pojawiły się brązowe plamienia (jak końcówka okresu, nie ma żywej krwi na ten moment). Czy jest to powód do niepokoju czy takie sytuacje mogą się zdarzać? Wcześniej nie miało to miejsca. Czy powinnam jechać do szpitala?
Mi się czasem brzuch napina po stosunku ale to chwilowe. Plamień żadnych nie mam, tylko ja z tych co nigdy plamień nie maja.
Szyjka jest teraz bardzo ukrwiona więc bardzo łatwo o plamienie jak się podrażni. Raczej wszystko u Ciebie ok i nie ma się czym przejmować. Jak raz zakrwawisz nawet przez chwilę to brązowe plamienie się może utrzymywać dopuki się wszystko nie wyczysci
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2020, 21:34
2020
2023 -
lilly. wrote:Dziewczyny mam do Was pytanie,
dzisiaj po współżyciu napiął mi się brzuch i później pojawiły się brązowe plamienia (jak końcówka okresu, nie ma żywej krwi na ten moment). Czy jest to powód do niepokoju czy takie sytuacje mogą się zdarzać? Wcześniej nie miało to miejsca. Czy powinnam jechać do szpitala?
Moja lekarka mówiła, że to normalne, po twardnieniu brzucha, po orgazmie albo wysiłku miałam brazowe plamienia. Dwa razy latałam na IP, bo było podbarwienie żywą krwią, potem już się uspokoiłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2020, 21:50
-
U mnie 6 kg na plusie od początku ciąży,teraz równe 60 kg. A tłusty czwartek już niedługo, oj...
Dziewczyny, mam pytanie, dziś na spotkaniu rodzinnym teściowa i bratowa mówiły mi,że jeśli oprócz karmienia piersią chce się podać odciągnięte mleko, to powinno się je zaserwować nie z butelki, tylko łyżeczką, że butelka zaburza odruch ssania piersi czy coś takiego. Bratowa jest młodą mamą, więc z tematem jest chyba na bieżąco, więc sama już nie wiem, jak to jest? Faktycznie łyżeczka zamiast butelki? Nigdy o tym wcześniej nie słyszałam.34 lata, starania od 2014
Wojtek - 02.05.2020 -
Cer wrote:U mnie 6 kg na plusie od początku ciąży,teraz równe 60 kg. A tłusty czwartek już niedługo, oj...
Dziewczyny, mam pytanie, dziś na spotkaniu rodzinnym teściowa i bratowa mówiły mi,że jeśli oprócz karmienia piersią chce się podać odciągnięte mleko, to powinno się je zaserwować nie z butelki, tylko łyżeczką, że butelka zaburza odruch ssania piersi czy coś takiego. Bratowa jest młodą mamą, więc z tematem jest chyba na bieżąco, więc sama już nie wiem, jak to jest? Faktycznie łyżeczka zamiast butelki? Nigdy o tym wcześniej nie słyszałam.
Ja tam też o łyżeczce nie słyszałam, ale znam inną historię. Kumpela raczej nie odciągała i synek jadł wyłącznie z piersi na początku, chyba raz tylko z butelki mu dali. Potem jak był ździebko starszy to się okazało że z butelki zwyczajnie nie potrafi, i już nie było mowy żeby go z kimkolwiek zostawić, żeby tata nakarmił... A później coś innego z butelki dać. Niby nic, a jednak kłopot na pewnym etapie. Teraz jej młodsza córka dostaje z butli raz na jakiś czas specjalnie żeby się przyzwyczaiła, ale nie wiem czy to ma wpływ na ssanie piersi, bo kumpela nie wspominała.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lutego 2020, 23:18
2020
2023