WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2020
Odpowiedz

MAJ 2020

Oceń ten wątek:
  • Kakarli Ekspertka
    Postów: 191 255

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do pękania krocza - oczywiście w zależności od tego jak będzie duże, konsekwencje będą mniejsze lub większe. Mi osobiście nie tyle rana przeszkadzała co szwy. Nie chciały się rozpuścić i musiałam je mieć zdejmowanie.
    Dla tych, które rodziły sn i pękły przy 1 porodzie - koleżanka miała tak samo, przy 2 porodzie nie pękła w ogóle. Jest światełko w tunelu :)

    Kira91 lubi tę wiadomość

  • Endi1990 Autorytet
    Postów: 1180 1240

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bylam nacinana, ale akurat to milo wspominam bo po tym mlody wyskoczyl szybko a samo naciecie bylo profesjonalnie zrobione podczas skurczu wiec totalnie nic nie czułam, szycie tez chyba najprzyjemniejsza rzecz z tego calego bolu, jak mam sama peknąc to juz wole zeby mnie pocieli chociaz fajnie by bylo zeby tym razem obeszlo sie bez ran;)

    3i49krhm3xdgyxl2.png
    atdc3e5ejs2gv10p.png
  • Jeheria Autorytet
    Postów: 2375 2617

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kakarli wrote:
    Dostałam tylko wydruk z usg z tymi danymi. Lekarz sprawdzał chyba wszystko, ale kartkę dostałam tylko jedną. W każdym razie bardzo, bardzo dziękuję za odpowiedź. Bez sensu próbuję na podstawie ograniczonych danych wnioskować o stanie ciąży i to pomimo zapewnień lekarza.
    Skąd masz taką wiedzę na ten temat? Jestem pod wrażeniem. Próbowałam poczytać o tym, ale informację są szczotkowe i dla laika - nic nie mówią.
    Dużo poczytałam jak wyszły u mnie złe przepływy (głownie artykuły naukowe, prezentacje), teraz mam kontrolę w piątek 3 kwietnia. U mnie ten CPR ostatnio był w 8 centylu (1,4 w 34+2) wg tej stronki. A wg suwaczka u doktora już poza normą. Ciekawe jak teraz, bardzo się martwię.
    Myślę że gdyby było naprawdę źle zaleciłby częstszą kontrolę jak u mnie.

    Vy8jp2.png
    3V06p2.png
  • lilly. Autorytet
    Postów: 2111 1258

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mwm wrote:
    Ja po wizycie, ale rano tez miałam depresje, byłam wkurzona, nie mieściła mi się stopa w buty, miałam niestrawność i sponiewieralam męża.. mały rośnie, wszystko dobrze, ale paradoksalnie nie on na wizycie był najważniejszy, co za chujowe czasy :/ szyjkę mam 4,5 cm, muszę męża wykorzystywać i dużo współżyć ale po tym co ja mu rano gadałam to nie wiem czy się zgodzi 😂 no i co, gbsy pobrane, na Zelaznej mało personelu i podobno na potęgę robią cesarki żeby było szybko i bezpieczniej dla dziecka.. no i podobno dobrze dociągnąć do tego 38 tygodnia żeby ciąża była donoszona, mniejsza szansa na żółtaczkę inkubator czy inne powody dla których miałybyśmy zostać dłużej w szpitalu.
    Kurde takie wczoraj miałam skurcze, myślałam ze coś się może powoli skraca a tu kicha. Jak mnie będzie dalej tak po żebrach kopał to jak słowo daje sama go sobie wyjmę 🤪

    Ja się boje właśnie ze celowo zrobią cesarkę bo szybciej..

    szatanka lubi tę wiadomość

    3c 05.20 40t synek 👦🏻

    4c 12.22 puste jajo
    2c 06.18 wada gen.
    1c 02.16 puste jajo
    Niedoczynność/MTHFR 677CT hetero/PAI-1 4G4/Białko S obniżone/Wysoka homocysteina/Hp
  • Kira91 Autorytet
    Postów: 1228 1429

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie naciąć niestety "nie zdążyli" a pękłam do samego odbytu wewnątrz i na zewnątrz też. Byłam ponad godzinę szyta i 1cm dzielił mnie od rekonstrukcji...
    Mimo wszystko nadzieja jest, że teraz będzie inaczej :)

    suvmjw7.png
    5d4026t.png

    03.2017- Aniołek,poronienie septyczne
    Potworniaki, torbiele
  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3005 2041

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hercia35 wrote:
    Z tym szpitalem to nie jest rozwiązanie na czas koronawirusa. Już jakiś czas temu wybudowali nowy i tam sie przenieśli :)
    Tak, 15.04 będę miała już skończony 34tc. W szpitalu będą decydować kiedy cc, jak już będą na bieżąco monitorować sytuację. Mam nadzieję ze uda się dociągnąć do 36tc. Dziś mialam wizytę i Mała waży już 2300 więc jestem spokojniejsza . Teraz tylko aby się nie zarazić tym dziadostwem przed szpitalem albo w szpitalu 😐
    Cieszę się, że u Ciebie lozysko poszło do góry. 26 maja to piekna data, dla mnie dodatkowo sentymentalna bo to mój pierwotny termin porodu :) Niestety po tym jak się okazało że łożysko przodujace, poszedł w zapomnienie. A tak poza tym, dobrze się czujesz ?

    Ładnie rośnie Malutka, mam nadzieję, że dotrzymacie do 36 tc.
    U mnie Antek tydzień temu 30+4 ważył 1640g więc do dużych dzieci raczej należeć nie będzie ;)
    Generalnie poza zgagą i refluksem wszytko jak narazie jest dobrze, trochę kiepsko mi się śpi bo nie mogę znaleźć wygodnej pozycji ale poza tym naprawdę nie narzekam.

    Hercia35 lubi tę wiadomość

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3005 2041

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szatanka odnośnie krwi pępowinowej to my się zastanawiamy...
    Ostatnio znalazłam artykuł, który spowodował, że zaczęliśmy się wahać... Było w nim napisane, że przy problemie zdrowotnym często komórki z krwi pępowinowej nie nadają się do wykorzystania bo są już zmienione od początku... To nas trochę zniechęciło, zresztą wrzucam Ci linka do artykułu:

    https://www.mamalekarz.pl/2017/01/17/krew-pepowinowa-6-prawd/

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3005 2041

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś miałam słabszy dzień z rana, popłakałam się w drodze na badania. Miało być wszytko inaczej, M miał kangurować małego po CC a później być ze mną, żebyśmy mogli to jakoś ogarnąć, chodzi mi o pierwsze doby jak będę ograniczona ruchowo...
    No ale cóż rzeczywistość jest jaka jest i nic na to nie poradzę, nie będę jedyną, która przez to przechodzi i trzeba się wziąć w garść...

    Ja ostatnio chciałam sobie kupić coś ładnego do ubrania i jak zaczęłam przeglądać internet to jedynym słusznym wyborem wydały się buty sportowe :D

    PS. śliczna ta sukienka :) Jak się ma rozmiarowo??

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 13:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wczoraj byłam na wizycie 30 tydzień, druga ciąża, wszystko wydawałoby się w porządku poza nisko osadzonym łożyskiem, pod koniec pierwszej ciąży miałam nadciśnienie ciążowe no i teraz mam je monitorować poza tym zażywam acard, kilka razy moje ciśnienie wynosiło 143/88 a tak pozatym to wręcz przeciwnie bardzo nisko, moja pani doktor podchodzi dość lekceważąco na uskarżanie się na różne dolegliwości, dopiero wczoraj podała mi swój nr telefonu i to ze względu na wirusa i rzadkie wizyty, nie chciałabym być nadgorliwa i zawracać jej głowy bez przyczyny ale przed chwilą pomiar wyniósł 151/88 czy powinnam się z nią skontaktować czy może sprawdzić jeszcze kilka razy co jakis czas, jakie wy macie ciśnienie czy któraś ma 'podwyższone' i lekarz nic z tym nie robi?

    PS. Jak się położyłam w ciągu 15 min spadło do 120.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2020, 13:15

  • Jeheria Autorytet
    Postów: 2375 2617

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 13:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majka987 wrote:
    Dziewczyny wczoraj byłam na wizycie 30 tydzień, druga ciąża, wszystko wydawałoby się w porządku poza nisko osadzonym łożyskiem, pod koniec pierwszej ciąży miałam nadciśnienie ciążowe no i teraz mam je monitorować poza tym zażywam acard, kilka razy moje ciśnienie wynosiło 143/88 a tak pozatym to wręcz przeciwnie bardzo nisko, moja pani doktor podchodzi dość lekceważąco na uskarżanie się na różne dolegliwości, dopiero wczoraj podała mi swój nr telefonu i to ze względu na wirusa i rzadkie wizyty, nie chciałabym być nadgorliwa i zawracać jej głowy bez przyczyny ale przed chwilą pomiar wyniósł 151/88 czy powinnam się z nią skontaktować czy może sprawdzić jeszcze kilka razy co jakis czas, jakie wy macie ciśnienie czy któraś ma 'podwyższone' i lekarz nic z tym nie robi?

    PS. Jak się położyłam w ciągu 15 min spadło do 120.
    Osobiscie nie mam problemów z cisnieniem, ale kolezanka jak miala powyzej 140 lekarz kazał jej do szpitala jechac... ogolnie urodziła miesiac wczesniej przez to nadcisnienie

    szatanka lubi tę wiadomość

    Vy8jp2.png
    3V06p2.png
  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3005 2041

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majka987 wrote:
    Dziewczyny wczoraj byłam na wizycie 30 tydzień, druga ciąża, wszystko wydawałoby się w porządku poza nisko osadzonym łożyskiem, pod koniec pierwszej ciąży miałam nadciśnienie ciążowe no i teraz mam je monitorować poza tym zażywam acard, kilka razy moje ciśnienie wynosiło 143/88 a tak pozatym to wręcz przeciwnie bardzo nisko, moja pani doktor podchodzi dość lekceważąco na uskarżanie się na różne dolegliwości, dopiero wczoraj podała mi swój nr telefonu i to ze względu na wirusa i rzadkie wizyty, nie chciałabym być nadgorliwa i zawracać jej głowy bez przyczyny ale przed chwilą pomiar wyniósł 151/88 czy powinnam się z nią skontaktować czy może sprawdzić jeszcze kilka razy co jakis czas, jakie wy macie ciśnienie czy któraś ma 'podwyższone' i lekarz nic z tym nie robi?

    PS. Jak się położyłam w ciągu 15 min spadło do 120.

    Jak mierzysz ciśnienie??

    Ja miałam wysokie ciśnienie do czasu wizyty u kardiologa i jego zaleceń.
    Przed pomiarem ciśnienie powinnaś na 5 min usiąść przy stole i głęboko oddychać, dopiero później mierzyć ciśnienie. Ważne jest żeby pomiar wykonywać w spoczynku a nie w trakcie "aktywności fizycznej", czyli że coś robisz, przypominasz sobie o pomiarze ciśnienia i na szybko wtedy mierzysz ciśnienie.
    Jeśli pomimo pomiarów w spoczynku ciśnienie dalej będzie wysokie tak jak mówi Jeheria pasowałoby się wybrać na IP żeby to sprawdzili.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 kwietnia 2020, 13:35

    szatanka, Ajka, Kakarli lubią tę wiadomość

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • szatanka Autorytet
    Postów: 2799 1656

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 13:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lipcówka, wszystkie te minusy bankowania znam, dlatego my wychodzimy z innej perspektywy: wahamy się, czy są jakieś plusy :) Jedyne, co nas trzyma w niepewności, to fakt, że nie wiadomo, co przyniesie przyszłość, bo na dzień dzisiejszy to bankowanie nie ma sensu i jest to czysty marketing. Ale co będzie kiedyś? Co mówią na ten temat specjaliści? Nie dotarłam do wiarygodnych źródeł, bo może ich nie ma. A może nie znalazłam. Czy uda im się znaleźć metodę na replikację tych komórek z krwi, żeby starczyło jej dla większego dziecka? Czy faktycznie znajdą zastosowanie w innych chorobach niż białaczka i chłoniaki? Póki co, niby podają ją w 80 chorobach, ale jakoś nie ma dowodów naukowych, że cokolwiek to dało poza opiniami.

    Dziewczyny, niestety tak jest, że szpitale chronią przede wszystkim siebie, więc im mniej ludzi na oddziale, tym lepiej, im szybszy poród, tym lepiej, bo mniej zmian personelu będzie miało kontakt z pacjentką itp. Niestety, ale jesteśmy ofiarami słabego systemu opieki zdrowotnej, pomimo, że zalecenia WHO są w tej sytuacji inne. :( Dlatego podpiszcie może tę petycję, którą podesłała Fru, ja to zrobiłam, choć pewnie i tak to nic nie da :/

    Kira, faktycznie położna u Ciebie bardzo nawaliła i ja się strasznie tego boję. U mnie takie pęknięcie oznaczałoby zapewne katastrofę w zakresie inkontynencji. Będę pisać plan porodu, w którym umieszczę zapis o absolutnym zakazie przyśpieszania akcji porodowej, ale w dzisiejszych czasach to pewnie mogę im naskoczyć ze swoimi wymaganiami i cały czas się zastanawiam, czy cesarka nie jest bezpieczniejsza po prostu. Z drugiej strony mam elastopatię i bardzo miękkie tkanki, więc jakoś ufam, że pójdzie gładko.

    Ajka, czekamy na wieści.

    Dobrze, że na waszych wizytach wszystko ok. Kurczę, już tak mało nam zostało do finału, że szok. :)

    lipcowka86, Jeheria lubią tę wiadomość

    klz9bd3m9oljt4xc.png

    13.05.2020 - nasza Lilianka jest już z nami ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lipcowka86 wrote:
    Ja dziś miałam słabszy dzień z rana, popłakałam się w drodze na badania. Miało być wszytko inaczej, M miał kangurować małego po CC a później być ze mną, żebyśmy mogli to jakoś ogarnąć, chodzi mi o pierwsze doby jak będę ograniczona ruchowo...
    No ale cóż rzeczywistość jest jaka jest i nic na to nie poradzę, nie będę jedyną, która przez to przechodzi i trzeba się wziąć w garść...

    Ja ostatnio chciałam sobie kupić coś ładnego do ubrania i jak zaczęłam przeglądać internet to jedynym słusznym wyborem wydały się buty sportowe :D

    PS. śliczna ta sukienka :) Jak się ma rozmiarowo??
    A dowiadywałas się w szpitalu wcześniej, że to ojciec kanguruje dziecko ?

    Bo jeśli tak. To może zmienią teraz swoje poglądy. W tych trudnych czasach dadzą dziecko Tobie.

    lipcowka86 lubi tę wiadomość

  • lipcowka86 Autorytet
    Postów: 3005 2041

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PLPaulina wrote:
    A dowiadywałas się w szpitalu wcześniej, że to ojciec kanguruje dziecko ?

    Bo jeśli tak. To może zmienią teraz swoje poglądy. W tych trudnych czasach dadzą dziecko Tobie.

    Tak wcześniej była możliwość kangurowania przez ojca, tera zapewne do samego końca nie będę wiedziała co i jak bo zapewne sytuacja będzie się ciągle zmieniała. W poniedziałek podpytam moją Gin może więc coś więcej.

    qdkk6iye60nsfj4p.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam nadzieję, że u mnie nic nie zmienią, że nadal dziecko będzie by matce.

    Bo bym wolała jak najmniej kontaktu z personelem.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do krwi pepowinowej to my bankujemy krew syna od 10 lat i pewnie nadal będziemy bo właśnie nie wiadomo co przyszłość przyniesie, aczkolwiek dopiero niedawno dowiedziałam się że to wszystko to raczej tylko marketing i banki krwi pieknie to przedstawiają bo dla nich to wiadomo jest kasa, ale cały czas to wszystko jest tylko w fazie badan, a nawet jeśli (Nie daj Boze) dziecko zachoruje na białaczkę, to jego krew nie może być wykorzystana bo musi być od obcego dawcy. Czytałam że większy sens miały by powszechne bezpłatne banki gdzie oddawalo by sie ta krew i potem moglaby ona się komuś przydać. W innych krajach tak jest.

    lipcowka86 lubi tę wiadomość

  • Frufru Autorytet
    Postów: 1411 1014

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na tych mądrych webinarach z netu położne mówią, że po cc też dają mamie do kangurowania, że nie ma przeciwskazań. Ale wiadomo jak to jest... W necie wszystko jest idealne.

    Też mi bardzo zależy, żeby dziecko było ze mną. Jakoś chyba dam radę i przetrwam, wolę nie spać i czuwać niż rozmyślać czy ktoś mi chucha na dzieciaka...

    f2wl4z179qh7gg9w.png
    ...................................................
    Starania od X 2016 ☹ lipiec 2018 - udało się!!! <3 ciąża trojacza... wrzesień 2018 - poronienie samoistne
    sierpień 2019 - pozytywny test! <3
  • szatanka Autorytet
    Postów: 2799 1656

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hercia35 wrote:
    Co do krwi pepowinowej to my bankujemy krew syna od 10 lat i pewnie nadal będziemy bo właśnie nie wiadomo co przyszłość przyniesie, aczkolwiek dopiero niedawno dowiedziałam się że to wszystko to raczej tylko marketing i banki krwi pieknie to przedstawiają bo dla nich to wiadomo jest kasa, ale cały czas to wszystko jest tylko w fazie badan, a nawet jeśli (Nie daj Boze) dziecko zachoruje na białaczkę, to jego krew nie może być wykorzystana bo musi być od obcego dawcy. Czytałam że większy sens miały by powszechne bezpłatne banki gdzie oddawalo by sie ta krew i potem moglaby ona się komuś przydać. W innych krajach tak jest.

    Tak, zgadza się z tym przeszczepieniem własnych komórek i to nas właśnie odwiodło od pomysłu bankowania. Tylko w przypadku tej choroby ma to sens, ale po pierwsze krwi jest za mało, a po drugie powinna być od obcego dawcy.

    Pytałam wczoraj konsultantki o możliwość oddania krwi pępowinowej do publicznego banku i wiecie, że można to robić tylko w Warszawie i Krakowie? Albo w jakichś okolicznościowych akcjach szpitali. Normalnie śmiech na sali. Niby to takie super, ale jakoś pro publico bono nie jest to rozpowszechnione, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to biznes dla tej firmy oferującej bankowanie na potrzeby prywatne.

    Hercia35 lubi tę wiadomość

    klz9bd3m9oljt4xc.png

    13.05.2020 - nasza Lilianka jest już z nami ❤️
  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No więc kwasy żółciowe mam prawidłowe - w środku normy... To nie cholestaza. Tylko że teraz nie wiadomo co to... I siedzę dalej w szpitalu 😞

    2020 :)
    2023 :)
  • Ajka Autorytet
    Postów: 5552 2283

    Wysłany: 1 kwietnia 2020, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie jakby mi wyszła łagodna cholestaza... to bym do domu poszła, a tak to zagadka... I będą teraz szukać.

    2020 :)
    2023 :)
‹‹ 694 695 696 697 698 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ