MAJ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie masz paranoi. Ja to samo. Codziennie dzwonie do niego sprawdzam gdzie dzis pracuje i czy w razie gdyby cos to szybko przyjedzie. Najlepeij jak jest w domu wtedy jakos luźniej. Wczoraj sie tak cieszylam ze mu auto nie odpalilo i zostal w domu ze az sie w glowe pukalam.
Moj Kubuś tez czasami ma taki dzien ze ledwo czuje ruchy. Jak jest plecami to przewaznie kopie mnie w odbyt. -
Dobrze was rozumiem dziewczyny bo ja też mam wrażenie że szybciej urodze 🤔 i bardziej się boje że zacznę rodzic w miejscu publicznym 🙈🙈
Ja też się stresuje że nie wyrobie ze wszystkim.. mieszkanie już siostra i szwagier odebrali majster już od tygodnia mógłby robić to oczywiście nie ma prądu czeka się 2 tygodnie żeby licznik podłączyli 🙄🙄 na tym mieszkaniu jesteśmy do końca marca więc będzie trzeba to szybciej przewozić 😒 no i jak się wprowadzimy to trzeba u małej ściany pomalować i ogarnąć ciuszki dobrze że teściowa zaczyna mi je prać 🤭🤭Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Moja córka w zasadzie też cieszy się z braciszka. Codziennie ogląda brzuch. Głaszcze, całuje , mówi do niego. Deklaruje że wszysykiego go nauczy i będzie pomagać, ale nie oszukuje się - to tylko niczego nieświadome dziecko, króre samo jeszcze ciągle chce uwagi, przytulania i na rączki. A ja nie wiem jak się rozdwoję bo z córką to pamiętam , że pierwsze tygodnie to był cycuś 24 h na dobę. Pamiętam, że na początku to całymi dniami leżałam z dzieckiem orzy piersi.. A teraz nie do końca będę sobie mogła na to pozwolić, bo nią też trzeba się będzie zająć. Mimo jej deklaracji nastawiam się na trudne początki. Z tym spaniem noworodków to też loteria. Moja spala niewiele.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2021, 10:09
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Ja też traktuję zapewnienia mojego malucha z przymrużeniem oka 😉. No ale on ma dopiero 2 latka. Łatwo na pewno nie będzie, no ale taki był nasz wybór, że chcemy drugie dziecko, więc trzeba się będzie spiąć i ogarniać jakoś to towarzystwo 🙂.♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
mother84 wrote:U mnie coś mały chyba się przekręcił plecami do brzucha, bo jak szalał mocno, tak od wczoraj te ruchy są zdecydowanie mniej wyraźne, musiałam się skupić czy te ruchy są. Są, ale takie słabe. Już wolę chyba jak szaleje i mi szyjkę uciska 😒 też macie takie dni kiedy jest taka różnica? Mi gin mówiła, że właśnie jak się przekręci plecakami i kopie do kręgosłupa to może być słabo wyczuwalny 🤷
Mój tak ma, od dwóch dni kopiał słabiej. Wczoraj to się nawet popłakałam do męża, że mały nie kopie i się boje czy wszystko ok. Pewnie trochę przewrazliwiona jestem na tym punkcie,ale zdecydowanie wolę jak szaleje z przodu przynajmniej jestem spokojniejsza..mother84 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny głowa do góry, będzie dobrze 🙂 ja w poprzedniej ciąży byłam przerażona, bo gdy mała się urodziła średnia miała 2,5roku ale po porodzie było naprawdę dobrze, wiadomo, że nie zawsze wszystko szło po jej myśli ale bardzo mi asystowała przy małej, starałam się ją we wszystko angażować nawet w kąpiel najmłodszej, pozwalałam jej polewać delikatnie małą wodą, przynosiła mi pieluszki, czesała ją z moją pomocą 🙂 po powrocie ze szpitala kupiliśmy jej prezent od siostry, ja wspominam ten czas bardzo dobrze🙂 takie dzieci już dużo rozumieją 🙂 teraz to się w ogóle nie martwię 😅 i mam nadzieję, że również nie będzie tak źle 🙂
malami.91 lubi tę wiadomość
-
Mnie początki z pierwszym dzieckiem totalnie rozwaliły, bo inne miałm wyobrażenia o tym jak to będzie więc teraz też nie spodziewam się cudów, no chyba że synek będzie dla mnie łaskawszy 🙂 ale ogólnie to dzieci są fajne tylko nie wszysyko wygląda tak kolorowo jak zdjęcia na Instagramie 🙂🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Ja w sumie narodziny i początki z pierwszym dzieckiem wspomniam bardzo dobrze,mały ładnie spał,był spokojny,w dzień może miał krótkie drzemki, że ciężko było coś zrobić, ale noce przesypiał. Oby drugi był taki sam to byłoby wspaniale ☺️
Mnie mały kopie na linii pępka bardziej i ew.czuje go też na dole. Wyżej to raczej nieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2021, 11:24
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Dzięki dziewczyny za wsparcie. Kilka głębokich wdechów i do boju :p
Ja małego czuje na linii pepka. Czasami kopie mnie wyżej i po bokach. Nie wiem czemu, ostatnio na usg leżał głową w dół a pleckami do mojego brzucha.05.05.2021 TP chłopiec Piotruś ♥
28.08.2020 (17dpo)⏸️💚🍀
-
Ja pamiętam jak przyszłam po tygodniu do domu, mąż na następny dzień szedł do pracy więc byłam sama z 2 dzieci bo starsza była w szkole 🙂 najmłodsza spała, średnia się bawiła więc szykowałam obiad, ogarniałam dom a w między czasie chciałam zrobić pranie więc wywaliłam wszystko z kosza na środek łazienki i tu dzwonek do drzwi.. Położna przyszła 😅😂 przeprosiłam ją za bałagan w domu a ona na to, że ona rozumie😅 ale było mi tak głupio 😂😂😂
-
Angelaaaa wrote:Dobrze was rozumiem dziewczyny bo ja też mam wrażenie że szybciej urodze 🤔 i bardziej się boje że zacznę rodzic w miejscu publicznym 🙈🙈
🤭
Ja w ciąży z synem jednego dnia, spędziłam kilka godzin u weterynarza z kotem a następnego odeszły mi wody. Ciągle myślę ,że miałam szczęście ,że nie odeszły tam w gabinecie 😂.
Mój 4 latek teraz bardzo się strachliwy zrobił, wyczuwa pewnie zagrożenie ze strony nowego dziecka. -
Ja akurat się cieszę bo mój mąż pracuje w domu zdalnie. Także cały czas jesteśmy razem 😊
A nie możecie sobie ogarnąć do pomocy jakiś znajomych ?
Nasza koleżanka rodziła w grudniu. I się tak umówiliśmy ,że jak już było bliżej porodu, to byliśmy cały czas pod telefonem. Jak zaczęła się akcja w nocy, to jej mąż do nas zadzownil i szybko przyjechaliśmy aby zostać zostac z ich młodszym synkiem (2latka) a oni pojechali do szpitala.
Myślę,że to dobra opcja. -
Megimeg trzymaj się. Właśnie widziałam ze dłuższy czas się nie odzywasz. Damy radę. Każda ciąża inna. Ta jest moja czwarta i wcześniej nie miałam takich dolegliwości. Malutka mnie kopie dość wysoko już ale żeber jeszcze nie rusza 😂 wazy już pewnie z 1200. Ja jak wchodzę po schodach to już sapie jak emerytka. Dlatego raczej jak już zejdę na dół to na gorze jestem dopiero w nocy. Skarpetki i rajstopy założyć to tez niezle wyzwanie 😀 Na Walentynki w VS kupiłam sobie śliczne majtki to widziałam je tylko przed założeniem. Później już nic nie widać 🤷♀️
AmazonkA29, megimeg lubią tę wiadomość
-
Mój pierwszy synek jak się urodził też nie był bardzo wymagający. Jadł równo co 3h,spał. Mało co płakał. I tak do 3 tygodnia gdzie pojawiły się problemy z brzuszkiem i jazda 🙈 ale tylko przez jakiś czas.
Ja ruchy czuje różnie. Raz na dole raz wysoko na wysokości żeber. Nie raz też czuje jednoczesne kopnięcia np na dole po prawej i u góry po lewej więc pewnie wtedy się rozciąga 🤣 ostatnio leżała główką w dół więc mam nadzieję,że już nie zamierza się przekręcać 🙈