X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MAJ 2021
Odpowiedz

MAJ 2021

Oceń ten wątek:
  • Czereśniowa Autorytet
    Postów: 865 244

    Wysłany: 20 lutego 2021, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała_ruda ja słyszałam że po lewatywie jest możliwość aby podczas porodu, skurczy jeszcze coś poleciało (można nawet nie zdarzyć do toalety), a niestety to woda z odchodami wiec dużo trudniej sie sprząta i więcej tego jest niż zwykły stolec, który po kryjomu można sprzątnąć. Przed pierwszym porodem też bardzo chciałam, przyjeżdżając na porodówkę pytałam co z lewatywą to położna powiedziała, że juz za późno i żeby się tym kompletnie nie martwić i faktycznie gdy jeszcze nie miałam partych, ale już czułam taki ucisk jak na kupę to kazała mi na 3 skurcze usiąść na toaletę i po problemie, a pózniej zaczęły się parte. W każdym razie są rożne możliwości i warto o tym pamietać bo ja byłam trochę zniesmaczona, że nie będzie lewatywy, a okazało się że w moim przypadku to się sprawdziło. Poza tym przy porodzie naturalnym zazwyczaj pare dni wcześniej organizm zaczyna oczyszczanie i warto dobrze, lekkostrawne się odżywiać.

    82doj44jv4pqdhs0.png
    xrot43r8jmm3j5de.png
  • malami.91 Autorytet
    Postów: 2780 809

    Wysłany: 20 lutego 2021, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój organizm sam się nie oczyścił, bo poród miałam indukowany. Dzięki lewatywie czułam się spokojna, że nie będzie żadnej wpadki i nie było. Dosłownie wszystko ze mnie wyleciało dzięki temu zabiegowi. Położna namawiała, żeby zrobić. Może co szpital to inne podejście. Teraz też się zdecyduję.

    Dziewczyny, z tymi nakładkami to spoko jak się stosuje krótkotrwale. Ja sama miałam w szpitalu nakładki Canpol i próbowaliśmy karmić się przez nie, bo miałam płaskie brodawki i mały nie umiał chwycić albo raczej ja nie umiałam go dobrze przystawić a pomocy w tym temacie nie było żadnej. Ogólnie w szpitalu moje początki z laktacją to porażka. Dopiero w domu na spokojnie udało nam się złapać wspólny rytm, bez nakładek. A jak sutki bolą czy są pogryzione to najprawdopodobniej znaczy, że źle się przystawia dziecko do piersi. Mnie ominęły wszelkie tego typu nieprzyjemności na szczęście.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lutego 2021, 11:53

    ♂️ styczeń 2019
    ♀️ maj 2021
  • Venice Autorytet
    Postów: 477 627

    Wysłany: 20 lutego 2021, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja używałam nakładek. Za pierwszym razem trochę za późno i miałam całe sutki poranione, ból okropny podczas karmienia. Nakładki pomogły, żeby wsyztsko się zagoiło i nie bolało.
    Za drugim razem nakładki miałam w szpitalu i jak tylko poczułam, ze coś zaczyna boleć, od razu je użyłam. Dzięki temu nie doprowadziłam do takiego stanu jak za pierwszym razem i nie musiałam tez ich tak długi używać.
    Teraz też kupię, na wszelki wypadek. Jednak faktycznie jest tak, ze jeśli dobrze się dziecko przystawia to nie powinno nic boleć. Pi drugim porodzie poprosiłam o wizytę doradcy laktacyjnej. Przyszła do szpitala, bo tam pracowała. Od razu pokazała co i jak. Wydawało mi się wcześniej, że dobrze przystawiam...jednak okazało się inaczej.

    malami.91 lubi tę wiadomość

    p19us65gm2vs5uf6.png
  • squirrel Autorytet
    Postów: 1291 615

    Wysłany: 20 lutego 2021, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ból w pierwszych dobach karmienia jest normalny i też dużo zalezy od naszej wrażliwości w obrębie piersi i sutków. Piersi które długo albo nigdy nie karmiły muszą przystosować się do intensywnego i częstego ssania a do tego dochodzą też zmiay hormonalne. Później jeśli ból nie mija to faktycznie szukałabym problemu w nieprawidłowym przystawianiu. Ale na początku tak po prostu może być i to zupełnie normalne. Ja np jestem mega wrażliwa jeśli chodzi o piersi i bez stanika wszysyko mnie podrażnia. Pierwsze dobry karmienia były ciężkie. Pierwsze sekundy jak przystawiałam dziecko to normalnie widziałam gwiazdy 🙂

    🌸 ❤️ sierpień 2018
    🐻❤️ maj 2021
  • AmazonkA29 Przyjaciółka
    Postów: 139 23

    Wysłany: 21 lutego 2021, 08:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy któraś ma łożysko na przedniej ścianie i wyszło ładne zdjęcie 3D? Bo u mnie nic nie widać i to się pewnie nie zmieni przez lozysko..

    w57vpc0z9g0bye3h.png
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 21 lutego 2021, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AmazonkA29 wrote:
    Dziewczyny czy któraś ma łożysko na przedniej ścianie i wyszło ładne zdjęcie 3D? Bo u mnie nic nie widać i to się pewnie nie zmieni przez lozysko..
    Ja mam od początku na przedniej i bocznej i za każdym razem wychodzi nam b.ładne zdjęcie 3d buźki itp

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • squirrel Autorytet
    Postów: 1291 615

    Wysłany: 21 lutego 2021, 08:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też mam na przedniej i mam zdjęcie buźki 🙂

    🌸 ❤️ sierpień 2018
    🐻❤️ maj 2021
  • Ala_Ala Autorytet
    Postów: 466 175

    Wysłany: 21 lutego 2021, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, które rodziły SN... powiedzcie z doświadczenia w jakich pozycjach urodziłyście? Ja na leżąco bo miałam mega opory przed zmianą pozycji, a pewnie grawitacja pomogłaby przyspieszyć proces... Koleżanka kucała i bardzo szybko urodziła, ja jakoś nie mogłam się przemóc ale chyba teraz jestem bardziej świadoma.

    Luty 2015 - 👧❤️
    Maj 2021 - 👧❤️
    3jvze6ydq2u0xd31.png
  • Rio Autorytet
    Postów: 285 173

    Wysłany: 21 lutego 2021, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ala ja nie byłam w stanie położyć się na plecach prawie do końca bo tak strasznie bolały mnie uda. Dopiero sama końcówka to już była na leżąco.

  • malami.91 Autorytet
    Postów: 2780 809

    Wysłany: 21 lutego 2021, 10:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierwszą fazę porodu spędziłam głównie bujając się na piłce, parte były na fotelu porodowym w pozycji półleżącej. Tym razem będę kombinować z pozycją wertykalną żeby poszło szybciej, może w kucki właśnie.

    ♂️ styczeń 2019
    ♀️ maj 2021
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 21 lutego 2021, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też pierwsza część głównie pod prysznicem, na piłce, potem na leżąco na łóżku

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • wisienka94 Autorytet
    Postów: 536 558

    Wysłany: 21 lutego 2021, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja pierwszą fazę musiałam chodzić, nawet jak ktg miałam robione. Parte miałam leżąc na boku z nogą w górze. Za nic w świecie nie chciałam się przekręcić na plecy 🤷‍♀️ Też mi się wydaje że mogłabym śmiało rodzic na kucka. Nie wiem tylko czy ta pozycja nie przeszkadza kontrolować sytuacji bo mi ciągle położna tam zaglądała i próbowała chronić krocze, ostatecznie i tak mnie naciela a macica mi pękła obustronnie 2stopnia. Nie wiem czy to przypadkiem nie wina tej mojej pozycji bocznej 🤷‍♀️ ale położne nic nie mówiły,tylko pytały czy nie chce się przekręcić. Jak mówiłam,że wolę na boku to mówiły,że ok ale nogę w górze wysoko musiałam mieć cały czas

    ex2be6ydx4ywz9g3.png
    gg64qtkf6j6uj0vc.png
  • ZielonaHerbata Autorytet
    Postów: 6217 2782

    Wysłany: 21 lutego 2021, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też łożysko na przedniej ścianie i mam ładne zdjęcia buźki ☺️

    Dziewczyny,czy macie jakieś sprawdzone domowe metody na zaparcia ?😩

    AmazonkA29 lubi tę wiadomość

    klz9df9hix7ly771.png
  • squirrel Autorytet
    Postów: 1291 615

    Wysłany: 21 lutego 2021, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak czuje że robi się problem, to na czczo 3 kiwi i popijam szklanką ciepłej wody 🙂

    🌸 ❤️ sierpień 2018
    🐻❤️ maj 2021
  • ZielonaHerbata Autorytet
    Postów: 6217 2782

    Wysłany: 21 lutego 2021, 13:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    squirrel wrote:
    Jak czuje że robi się problem, to na czczo 3 kiwi i popijam szklanką ciepłej wody 🙂
    3 kiwi za jednym podejściem raczej nie dam rady wcisnac ale spróbuję chociaż z jednym a i może dwa wejdą 😁

    Kora88 lubi tę wiadomość

    klz9df9hix7ly771.png
  • Kora88 Autorytet
    Postów: 935 280

    Wysłany: 21 lutego 2021, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ZielonaHerbata wrote:
    U mnie też łożysko na przedniej ścianie i mam ładne zdjęcia buźki ☺️

    Dziewczyny,czy macie jakieś sprawdzone domowe metody na zaparcia ?😩
    Codziennie z rana szklanka cieplej wody z cytryną i miodem. Śliwki suszone. Papaja. Lekarz polecił też ostropest. Kiwi kiwi kiwi. Zupy i dużo napojów. Dobrze pic wogole ciepłą wodę bo też ma wpływ. No i inkę popijam, jak pijesz kawę to pewnie tez pomoże.
    Przy tym wszystkim staram się nie jeść często czekolady, bo chyba stopuje.
    Jak by nie nie pomogło zapytaj lekarza czy możesz lactulosum, syrop, bardzo pomaga - dziewczyny tu nie raz polecały na forum, mi w szpitalu też dali.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2021, 13:49

    Starania od 2017, Medart od grudnia 2019
    8.08 transfer
    7dpt: beta 45
    9dpt: beta 136
    11dpt: beta 263
    13dpt: beta 595
    6t2d❤️♀️
    202104274956.png
  • Agnieszka34 Autorytet
    Postów: 354 218

    Wysłany: 21 lutego 2021, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej u mnie ok,wczoraj maż i mój tata cały dzień skręcali meble w pokoju chłopców.
    Jakiś mam dzisiaj dzień do dupy...marcówki już pomału rodzą i tak mi się zrobiło przykro bo sama na początku miałam termin na 12 marca 😞 nie myślałam,że tak to zniosę zwłaszcza,że mam dzidzię pod sercem.. 😞

    74dij44jzgxvh1lt.png
    3jvzanli55nmnxem.png
  • mother84 Autorytet
    Postów: 5104 1808

    Wysłany: 21 lutego 2021, 14:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na zaparcia właśnie ciepła woda z cytryną, a raz na jakiś czas ratuję się syropem laktulozą i on daje radę 😉

    ZielonaHerbata lubi tę wiadomość

    zem33e5egd6wxyy8.png

    atdci09kiuqldke7.png

    Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
    Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
    II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
    cb [*] - grudzień 2019
    mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
    Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
    08.09.2020 test ciążowy +
    29.09.2020 ♥️
  • mała_ruda Autorytet
    Postów: 1103 788

    Wysłany: 21 lutego 2021, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dzisiaj +13 stopni i mega słońce! W końcu można była iść na dwór nie w kurtce zimowej a polarze. Ale bardziej mnie cieszy, że nie musiałam ubierać młodego w kombinezon, nawet rajstop nie zakładałam na spacer. Ale spoko.. na dworze jeszcze 30 cm śniegu na trawniku. Topnieje w zastraszającym tempie.

    Właśnie wyczytałam na fb, że nie wolno głaskać brzucha. Ograniczyć się trzeba tylko do smarowania balsamem i też szybko. Glaskanie może wywołać skurcze. Odezwało się paręnaście dziewczyn i wszytskie miały zakaz od lekarza. Nawet głaskać jak dziecko kopie (taki przytulasek). Nie miałam o tym pojęcia, a Wy? Często głaszcze brzuch..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2021, 14:54

    dqprqtkfhpxpsq33.png
    9f7jj44jziqsssss.png
  • Kora88 Autorytet
    Postów: 935 280

    Wysłany: 21 lutego 2021, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiedziałam o głaskaniu, ale myślałam że to przy ciążach z ryzykiem. Mama mi opowiadała że w szpitalu (ona miała akurat krótką szyjkę i rozwarcie jakieś) krzyczeli na patologii, że mają zakaz. Ostatnio na live z zaufaj położnej babka też mówiła żeby nie gmerać przy brzuchu i przy piersiach. Na początku się zapominałam, ale teraz wlasnie tylko jak się myję i balsamuję. No i do liczenia ruchów kładę rękę na brzuch.

    Starania od 2017, Medart od grudnia 2019
    8.08 transfer
    7dpt: beta 45
    9dpt: beta 136
    11dpt: beta 263
    13dpt: beta 595
    6t2d❤️♀️
    202104274956.png
‹‹ 364 365 366 367 368 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ