MAJ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie biorę smoczka do szpitala. U mnie w szpitalu krzywo patrzą w szczególności gdy się karmii piersią to nie zalecają w pierwszych tygodniach. Z córką próbowałam używać jakoś po 2 pierwszych tygodniach karmienia ale się nie przyjął. Wypluwała i nie chciała. W sumie to się nawet cieszyłam, bo odszedł potem problem odstawiania smoka 🙂Teraz też mam smoki na wszelki wypadek, ale zostawiam w domu i użyję tylko w ostateczności.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2021, 11:00
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
U mnie mały miał potrzebę ssania i smoczek był używany.Nikt w szpitalu nic nie mówił 🙂
Mam już wyniki gbs i są na szczęście ujemne 😁
W moim suwaczku jest już 4 z przodu. W sumie za 4 tygodnie mam ciążę donoszoną 😳Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2021, 09:29
Kamsza, Karenira, Kala139 lubią tę wiadomość
-
Miałam smoczek w szpitalu. Położne mówiły żeby nie dawać przez pierwszy miesiąc.. Ale miałam je w głębokim poważaniu i już w szpitalu dałam. Smoka odstawiłam bez większych problemów około roku. Siostra nie dawała córce smoka i ta zaczęła ssać kciuka około drugiego roku życia. Teraz ma 4 i dalej to robi. Dlatego myślę, że moja metoda była lepsza.
-
mała_ruda wrote:Miałam smoczek w szpitalu. Położne mówiły żeby nie dawać przez pierwszy miesiąc.. Ale miałam je w głębokim poważaniu i już w szpitalu dałam. Smoka odstawiłam bez większych problemów około roku. Siostra nie dawała córce smoka i ta zaczęła ssać kciuka około drugiego roku życia. Teraz ma 4 i dalej to robi. Dlatego myślę, że moja metoda była lepsza.
Ja myślę, że nie ma w tym co napisałaś żadnej zależności. W sensie, że dziecko niesmoczkowe będzie nam potem ssało kciuka 😀 Ale jak we wszystkim każdy robi jak uważa 🙂 Ja osobiście nie jestem zwolenniczką smoków i użyję tylko jak mnie życie zmusi 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2021, 11:06
malami.91 lubi tę wiadomość
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Ma któraś z Was położenie miednicowe może? Od 2 dni te kopniaki i nawet to jak mała się przesuwa to tak boli, że doprowadza mnie do płaczu aż.
-
Oglądałam ostatnio w jakimś programie jak pediatra wypowiadał się na temat smoczków.Mowil ,że odradza ich używania bo nie są dziecku do niczego potrzebne. Jeżeli ktoś musi go dać dziecku to po 1 miesiącu życia ponieważ to bardzo często prowadzi to wad zgryzu w przyszłości.
-
Nasz synek miał tylko do spania, w ciągu dnia nie, a jak poszedł do żłobka to całkiem odstawiliśmy smoczek i nawet nie było z tym problemów. Ząbki ma ładne i wad zgryzu nie ma. Myślę, że wszystko jest dla ludzi, ale w granicach rozsądku 😉 tak jak we wszystkim należy znaleźć złoty środek.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Współczuje. Ja zawsze odliczam do wizyt i wiem co czujesz. Teraz się boje jakiejs choroby przeziębienia czy słynnego COVID i wtedy klops z wizyta.
Czereśniowa wrote:Miałam mieć dziś USG 3 trymestru (31+2) 6 tygodni nie byłam u lekarza i okazało się, że byłam wykreślona w kalendarzu i zapisał kogoś innego... jestem wściekła, teraz zapisał mnie dopiero na za 2 tygodnie. A ze to najlepszy genetyk to nie chce iść nigdzie indziej.Czereśniowa lubi tę wiadomość
-
Ja smoczka nie kupiłam i nie zamierzam. Poprzednio córka nie chciała i lepiej. Bo ze smoczkiem tylko kłopot. Starsza córka wypluwała o co chwila musiałam wstawać żeby jej go ponownie podac. Mam nadzieje, że teraz tez się idą bez i córka nie ssała kciuka.
-
Też nie planuję brać smoczka do szpitala. Mam kupione z Lovi i Difraxa na wszelki wypadek, ale przy karmieniu piersią faktycznie doradcy laktacyjni radzą, żeby smoczek wprowadzać dopiero jak laktacja jest ustabilizowana. Nie mam pojęcia jak to będzie z młodym tuż po urodzeniu, ale zakładam, że najwyżej będzie się tulił albo wisiał na cycku. Wiadomo, życie zweryfikuje36 lat
28.08.2020 ⏸️ Chłopiec
26.04.2021 3070g, 52cm -
Karenira wrote:Też nie planuję brać smoczka do szpitala. Mam kupione z Lovi i Difraxa na wszelki wypadek, ale przy karmieniu piersią faktycznie doradcy laktacyjni radzą, żeby smoczek wprowadzać dopiero jak laktacja jest ustabilizowana. Nie mam pojęcia jak to będzie z młodym tuż po urodzeniu, ale zakładam, że najwyżej będzie się tulił albo wisiał na cycku. Wiadomo, życie zweryfikuje
Noooo.. ja pamiętam, że przy kp to przez pierwszy miesiąc tylko cycuś 24 godz na dobę 🙂 myślalam, że coś jest nie tak, ale koleżanki szybko uświqdomiły mnie, że tak właśnie w większości wyglądają początki karmienia piersią 🙂🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Ja przy pierwszym rownież nie brałam smoczka do szpitala i nie planowałam go używać, ale w nocy po pierwszej dobie (teraz myśle że to było po szczepieniu) tak płakał, że w ogóle nie mogłam go uspokoić, nawet dałam mu łyka MM chociaż bardzo nie chciałam i mąż w środku nocy dowiózł mi smoczek. Użyłam go wtedy dosłownie raz ale dziecko od razu się uspokoiło. Nigdy więcej nie dałam mu smoczka ani MM. Chyba wtedy się mocno przestraszyłam, a położne w ogóle nie pomagały tylko wmawiały że głodny.
Zastanawiam się jak bedzie z drugim bo chciałabym bez smoczka, ale chciałabym mieć też czas dla starszaka, a niestety czasami to było dosłowne widzenie na piersi.
-
Moja córka była tak zachłanna że nie potrafiła oderwać się od piersi, jadła tak długo aż trzeba było ją odsuwać na siłę bo później tak ulewala mlekiem którego nie zmieściła w brzuchu że smoczek był jedynym zamiennikiem. Tak naprawdę nigdy nie nauczyła się sama odwracać od piersi jak już była najedzona, jadłaby i bokiem ulewala...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2021, 14:42
Luty 2015 - 👧❤️
Maj 2021 - 👧❤️
-
squirrel wrote:Noooo.. ja pamiętam, że przy kp to przez pierwszy miesiąc tylko cycuś 24 godz na dobę 🙂 myślalam, że coś jest nie tak, ale koleżanki szybko uświqdomiły mnie, że tak właśnie w większości wyglądają początki karmienia piersią 🙂
Dobrze, że ktoś Cię uświadomił, też miałam to szczęście. Niestety wiele kobiet szybko rezygnuje, bo myślą, że jak wisi na cycu to znaczy, że się nie najada, więc butla idzie w ruch.♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
malami.91 wrote:Dobrze, że ktoś Cię uświadomił, też miałam to szczęście. Niestety wiele kobiet szybko rezygnuje, bo myślą, że jak wisi na cycu to znaczy, że się nie najada, więc butla idzie w ruch.
Teraz się obawiam jak to będzie, bo jednak drugim dzieckiem też trzeba będzie się zająć .. W ogóle zostało mi do cięcia już mniej niż 60 dni i trochę jestem tym wszystkim przerażona. Boję się testu na covid przy przyjęciu, że mi wyjdzie pozytywny, boję się że zachoruję przed samym porodem i mnie przewiozą do szpitala covidowego.. Ehh trudne czasy ☹️ A jeszcze rodzina męża nie pomaga. Ostatnio jeszcze mnie nastatszyli, że mi pewnie szpital zamkną bo jest 3 fala. Chociaż liczę na to że w maju to już będzie po tej fali..Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2021, 15:47
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Ja też liczę, że w maju będzie już po. Generalnie póki co w szpitalu, w którym chcę rodzić są jeszcze póki co porody rodzinne, a testów na covid nie robią jeśli nie ma wyraźnych wskazań. Ale wiadomo, to wszystko jest zmienne i będę jeszcze dzwoniła bliżej terminu co i jak.
Ogólnie to nic w przeciągu 6 lat się nie zmieniło, dla siebie muszę brać tylko dokumenty, kapcie, koszule, kosmetyki; żadnych podkładów itp. dla dziecka nic nie muszę (chyba że ktoś chce np swoje pieluchy, chusteczki, maść) tylko rzeczy na wyjście, więc nie tak źle 😉
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️