MAJ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Wg suwaczka i lekarzy mamy liczoną ciążę na podstawie skończonych tygodni czyli np 38+0 jak i 38+6 to nadal 38,apki liczą tygodnie zaczęte czyli 38+1 to już dla niej 39tc.Kiedyś gin mi mowił aby nie używać tygodni zaczętych bo tydzień w ciąży to spora różnica 🤔
-
malami.91 wrote:Ja zawsze liczę skończone tygodnie, mój lekarz też. Co najśmieszniejsze to synka urodziłam w 37+0 a w książeczce zdrowia ktoś wpisał, że poród 38tc. 🤷🏼♀️
Ja używam aplikacji która pokazuje tygodnie skończone, tak jak liczą lekarze. -
Rio wrote:Mój też urodzony 37+0 i policzony poród w 37tc i zaliczony do wcześniaków.
Ja używam aplikacji która pokazuje tygodnie skończone, tak jak liczą lekarze.
O, a mój nie zaliczony, bo podobno wcześniaki są do 36+6, a 37+0 to już ciąża donoszona...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 17:41
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Ja zaczynam się coraz bardziej bać. I szczerze mówiąc nie spodziewałam się tego w drugiej ciąży. Chyba działa na mnie to, że wiem, że będę sama. W pierwszej ciąży dzięki temu, że mąż był że mną czułam się bezpiecznie. On mi bardzo pomagał przy bólu jak się męczyłam te 15h przed cc, a skurcze były okropne. Teraz się boję, że będę z tym bólem sama, że trafię na kogoś bez empatii, kto podejdzie na zasadzie: chciałaś rodzić to się męcz. Ja pamiętam, że nawet w szpitalu jak lekarz przychodził i sprawdzał mi szyjkę to też komentował, że niepotrzebnie tak piszczę. A naprawdę był taki niedelikatny, że jak mi rękę tam wsadził to dosłownie czułam jakby chciał dłonią małego wyciągnąć.. Ja po 15h bólu naprawdę już byłam taka obolała i zmęczona, że nie miałam na nic siły. Jak przed cc dostałam znieczulenie to aż mi się płakać ze szczęścia chciało. A właśnie jak jest ze znieczuleniem do SN?
-
Kala, z reguły daje się około 4 cm rozwarcia znieczulenie przy SN. Ja to wspominam tragicznie, bo anestozjolog był tak nieprzyjemny, że jakby mógł to by na mnie nakrzyczał że ciężko mi się nie ruszać jak miałam takie skurcze, że myślałam, że się wysadzę...a tu trzeba nieruchomo...
Mam te same obawy co Ty, w szczególności dotyczące empatii personelu kiedy jest się skazanym na ich pomoc. Przeżywam w głowie to samo. Jedyne co mnie trochę pociesza, to fakt że teraz ta rzeczywistość dotyczy większości rodzących i to od roku z różnymi przerwami. Jakoś dały radę to my też 💪Luty 2015 - 👧❤️
Maj 2021 - 👧❤️
-
Kala139 wrote:Ja zaczynam się coraz bardziej bać. I szczerze mówiąc nie spodziewałam się tego w drugiej ciąży. Chyba działa na mnie to, że wiem, że będę sama. W pierwszej ciąży dzięki temu, że mąż był że mną czułam się bezpiecznie. On mi bardzo pomagał przy bólu jak się męczyłam te 15h przed cc, a skurcze były okropne. Teraz się boję, że będę z tym bólem sama, że trafię na kogoś bez empatii, kto podejdzie na zasadzie: chciałaś rodzić to się męcz. Ja pamiętam, że nawet w szpitalu jak lekarz przychodził i sprawdzał mi szyjkę to też komentował, że niepotrzebnie tak piszczę. A naprawdę był taki niedelikatny, że jak mi rękę tam wsadził to dosłownie czułam jakby chciał dłonią małego wyciągnąć.. Ja po 15h bólu naprawdę już byłam taka obolała i zmęczona, że nie miałam na nic siły. Jak przed cc dostałam znieczulenie to aż mi się płakać ze szczęścia chciało. A właśnie jak jest ze znieczuleniem do SN?
A to koniecznie chcesz rodzić teraz sn po cc ?🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Ala_Ala wrote:A i jeszcze co do badania w trakcie skurczów, to nie wiem czy jest jakaś delikatna metoda. Kto by mnie nie badał w trakcie - położna, lekarz, to skakałam z bólu pod sufit...Myślę ze to już taki stan organizmu.
Też sobie powtarzam, że nie jestem jedyna i że każda z nas musi się z tym zmierzyć. Ja sobie jeszcze przypominam poronienie i łyżeczkowanie, myśląc, że wtedy to przeżyłam to teraz na pewno, tym bardziej, że jadę urodzić swojego synka😍. -
A ja się staram odrzucić od siebie negatywne emocje i wyciszyć przed tym porodem.
Odezwę się po rozwiązaniu, bo czytanie forum mi jakoś teraz nie pomaga. Trzymam mocno kciuki za nas wszystkie. Siła jest kobietą, damy radę 💪.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 19:44
mother84, Karenira, Czereśniowa lubią tę wiadomość
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021 -
Ala_Ala wrote:Kala, z reguły daje się około 4 cm rozwarcia znieczulenie przy SN. Ja to wspominam tragicznie, bo anestozjolog był tak nieprzyjemny, że jakby mógł to by na mnie nakrzyczał że ciężko mi się nie ruszać jak miałam takie skurcze, że myślałam, że się wysadzę...a tu trzeba nieruchomo...
Mam te same obawy co Ty, w szczególności dotyczące empatii personelu kiedy jest się skazanym na ich pomoc. Przeżywam w głowie to samo. Jedyne co mnie trochę pociesza, to fakt że teraz ta rzeczywistość dotyczy większości rodzących i to od roku z różnymi przerwami. Jakoś dały radę to my też 💪 -
squirrel wrote:A to koniecznie chcesz rodzić teraz sn po cc ?
-
Kala139 wrote:Właśnie miałam nadzieję na cc bo tak lekarz na początku sugerował, a teraz jak pytam o to, to mówi, że mam tylko jedną przesłankę do cc - poprzednie cc. Kolega nam mówił, że płacił za skierowanie dla żony na cc 500zl więc nie wiem czy to teraz wszędzie płacić za wszystko trzeba..
Pewnie sporo zależy od lekarza. Ja powiedziałam swojemu lekarzowi wprost, że muszę mieć cc i koniec. Sam pomógł mi załatwić cc w szpitalu, w którym pracuje. Nie musiałam chodzić na żadne kwalifikacje. Dzisiaj dzwonił i potwierdził ten termin z wczoraj. Nic nie placiłam za to poza wizytami, na które chodzilam do niego prywatnie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to on będzie mi robił cc, a jeśli akcja zaczęłaby się wcześniej no to zrobi mi cięcie jakiś inny lekarz z tego szpitala, na którego akurat trafię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 19:56
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021 -
Kala139 wrote:Właśnie miałam nadzieję na cc bo tak lekarz na początku sugerował, a teraz jak pytam o to, to mówi, że mam tylko jedną przesłankę do cc - poprzednie cc. Kolega nam mówił, że płacił za skierowanie dla żony na cc 500zl więc nie wiem czy to teraz wszędzie płacić za wszystko trzeba..
37 lat,IV 2019 AMH - 1,31, 11.19 AMH - 0,87
Kriobank, I ET - nieudany , jeden zarodek 7B
II ET - 2AA ,7 dpt - beta 39, synek ❤️
10.2021. - beta 6, cb 💔
01.2022- 10 t.c puste 2 jaja 💔💔
12.2022- 6t3d💔 brak ❤️ -
Ja to o opiekę w szpitalu się nie martwię,wybrałam ten co podczas pierwszej ciąży i późniejszego poronienia,zabiegu hsg itp i wiem że opieka tam jest naprawdę bardzo dobra. Bardziej boję się, że nie zdążę tam dojechać, bo to nie jest szpital w moim mieście, a 30 km od mojego domu. Boję się, że mąż będzie w pracy, że będę sama z synem itp.
Jeśli chodzi o znieczulenie to podczas pierwszego porodu nie miałam nic prócz gazu, który nic nie pomagał, jednak wiecie z tym znieczuleniem to też różnie bywa, czasem na kobietę źle wpływa, nie współpracuje potem itp. Nie wiem jak będzie teraz, na nic się nie nastawiam. Wiem, że pierwszy poród miałam ciężki i dałam radę i po prostu powtarzam sobie, że i teraz też dam.
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Kala139 wrote:Właśnie miałam nadzieję na cc bo tak lekarz na początku sugerował, a teraz jak pytam o to, to mówi, że mam tylko jedną przesłankę do cc - poprzednie cc. Kolega nam mówił, że płacił za skierowanie dla żony na cc 500zl więc nie wiem czy to teraz wszędzie płacić za wszystko trzeba..
Ja mam pierwszy poród SN, lekarz sam zaproponował mi wizytę u psychiatry i papier na CC (200 zł)Leczyłam się 3 miesiące po nacięciu i pęknięciu... Lekarz był ze mną szczery i powiedział że jedyną przesłanką do skierowania przez niego na CC jest ewentualnie w moim przypadku duże dziecko, ale i tak musielibyśmy to monitorować do samego rozwiązania a i tak nie wiadomo jak będzie... córka ważyła 3950 gram.
Znieczulenie zależy od szpitala... mi podali przy 7 cm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 20:55
Luty 2015 - 👧❤️
Maj 2021 - 👧❤️
-
Wiadomo, że co nas nie zabije to nas wzmocni ale chyba mam teraz taki czas obaw. To na pewno przez hormony. Pogadam z lekarzem na ten temat, powie mi jak to wygląda w naszym szpitalu. Spotkałam ostatnio koleżankę co miała termin na 21 kwietnia i biedna siedzi w domu i się męczy ze skurczami przepowiadajacymi. Mówiła, że nie spała ostatnio cała noc bo co 10 minut je miała. Ale ktg wychodzi ok więc ma siedzieć w domu. Chyba rozmowa z nią mnie tak przestraszyła.
-
Ja mam. I teraz dostałam na ostatniej wizycie skierowanie do szpitala i w kwalifikacji do cc mam stan po cc i tokofobia. Ten papier od psychiatry też mi mój lekarz kazał zalatwić. Sam mi podał do kogo iść. Ja oczywiście poszłam i na wizycie się poryczalam, ale dla mnie ten mój pierwszy poród sn to była naprawdę trauma. Nadal nie potrafię o tym rozmawiać.
Do 2019 stan po cc był wskazaniem do drugiego cc z woli rodzącej. Ale wiadomo, że aktualnie kobieta w tym kraju nic nie znaczy i to nie ona o sobie decyduje.. stąd teraz potrzeba tych innych zaświadczeń do cc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2021, 22:06
🌸 ❤️ sierpień 2018
🐻❤️ maj 2021