MAJ 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolnka wytrzymałam z nimi może tydzień. Tym bardziej że rodziłam w lipcu i były mega upały. Przeszłam na butle ściągając laktatorem swoje mleko Przez 3 mce, później już tylko mm bo dostałam zapalenia piersi, bardzo wysokiej gorączki i antybiotyk.
KaroInka lubi tę wiadomość
28.V '15 - godz. 20:15
Natalia
-
Karenira trzymaj się! Wiem jaki to stres, nam też groził powrót do szpitala, skończyło się na lampach w domu. Na sali była ze mną dziewczyna, której dzieciaczek też był w inkubatorze pod lampami i widziałam jak bardzo to przeżyła. My świeciliśmy się na macie.
Dziękuję Dziewczyny za rady co do nakładek. Nie wiem jak to u nas będzie bo przez nakładki leci małemu jak z kranu a z piersią to się musi namęczyć ale nie wyobrażam sobie karmienia z tymi osłonkami na dłuższą metę.7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
Karenira trzymaj się!
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Kala139 wrote:AJrin a jaki masz sposób na krwawiące sutki? W pierwszej ciąży miałam to samo j już nie wiedziałam co robić z bólu. Jak wtedy karmić dziecko?
Z żółtaczka nie mieliśmy problemu ze starszym i po 2 dniach byłam w domu po cc.
Ja nie mialam bakterii w moczu a teraz już mi lekarz moczu nie kazał robić. I właśnie mam pytanie, jakie badania kazał Wam lekarz powtorzyc krótko przed porodem? Gbs miałam pobrany wczoraj.
https://m.ceneo.pl/9696131
Mimo krwawienia ja dalej karmiłam tak mi dwie konsultantki doradzały to nie było jakieś mega krwawienie. A sposób na ból ja podnoszę koszulkę do góry trzymam koszulkę w zębach i zagryzam na maksa czasem klnę z bólu pod nosem 😂 mi to pomaga i to serio za max 3 tygodnie przejdzie i już nie będzie bólu karmienie stanie się totalnie normalna czynnością bez wielkiego dyskomfortu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2021, 06:23
Kala139, Karolcia15031 lubią tę wiadomość
-
Karenina współczuję strasznie też się tego boję my dodatkowo mamy konflikt więc mały ma większe ryzyko żółtaczki.
Ja też z rana staram się nago młodego do słońca wystawiać ale to ponoć kropla w morzu.
Ogólnie ja bardzo polecam konsultacje z dobrą konsultantka laktacyjna ona pokaże co i jak sprawdzi podpowie i bardzo uspokoi serio ja korzystałam i w pierwszym połogu i w drugim teraz jeśli tylko coś będzie nie tak też wzywam do domu, póki co dajemy radę.
Ja mam wagę w domu dla maluszka więc codziennie się ważymy o stałej porze i kontroluje też przed i po jedzeniu przyrost mamy od 40g do 70g przyrost więc potrafi zjeść sporą porcję zobaczymy ile dziś przytył. Nawet nie wiedziałam że można wypożyczać materace do naświetlania dobrze wiedzieć ❤️ -
A co do pieluch Witek urodził się 3450 spadł do 3210 najniższa i 1 były i są ok u nas. Ja jakoś nigdy zerówek nie kupowałam.
-
ChillaTeqilla wrote:Karolnka a próbujesz przystawiać bez?7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
Dzięki dziewczyny
AJrin tutaj na oddziale jest świetna babeczka cdl. Po porodzie przychodziła pomagać przystawiać, tłumaczyła, pokazywała itp. Wczoraj podpytywałam ją o pracę z laktatorem. Biorę pod uwagę ewentualne konsultacje puckiej, bo nie wiem jak ta butelka wpłynie na młodego. Chociaż możliwe, że nie muszę się martwić. Wczoraj wieczorem zjadł z butelki i jeszcze szukał, więc dostawiłam go na moment do piersi. Z początku faktycznie ciut za płytko łapał, ale się ogarnął. Dziś nad ranem zaniosłam im odciągnięte mleko, ale skończyło się na karmieniu z dwóch piersi zamiast butelki Jak mogę go na ręce brać to od razu czuję się lepiej psychicznieAJrin, Ala_Ala lubią tę wiadomość
36 lat
28.08.2020 ⏸️ Chłopiec
26.04.2021 3070g, 52cm -
Angelaaaa wrote:Witam się w 40+0tc 🙈🙈 to dzisiaj powinnam rodzic haha 😂 wizyta dzisiaj o 10 trzymajcie kciuki 😊
Angelaaaa lubi tę wiadomość
-
Angelaaaa wrote:Czekam na ktg 😁 szyjka na maxa skrócona rozwarcie 1.5cm to doktor mi zrobiła ze już mam 2cm 🤭🤭 Maja już ma 3.5kg 🥰
To się szykuje... 😊 w końcu się doczekałaś 😊
Jeśli byłoby adekwatnie do 1 ciąży, gdzie urodziłam 8 dni przed terminem to powinnam rodzic dziś. A tak naprawdę grzecznie czekam na przyjęcie do szpitala w niedzielę na 11:00. Już tak blisko 🥰Luty 2015 - 👧❤️
Maj 2021 - 👧❤️
-
Angelaaa to już niedługo może będziesz tuliła swoje maleństwo ☺
Fajnie, że część z Was wie kiedy powita na świecie dzieci ☺ możecie sobie odliczać, taki to komfort psychiczny ☺
Po 6 cs I ciąża (synek 2014 r.)
Starania o drugie dziecko od maja 2017 roku
II ciąża 10tc/8tc [*] (20.11.2018)
cb [*] - grudzień 2019
mąż: teratozoospermia, ŻPN - styczeń 2020 operacja i po niej poprawa w badaniach nasienia
Ja: Hashimoto i mutacje: MTHFR C677T i A1298C heterozygota oraz PAI-1 (4G/5G) homozygota
08.09.2020 test ciążowy +
29.09.2020 ♥️ -
Hej. My już w domu. W końcu mamy imię dla córeczki. Można wpisać na pierwszej stronie.
30.04. Alicja, 37+1tc, 2400g. 49cm ❤️
Zdrowa. A na pewno zdrowsza od siostry to widać natychmiast. Płakaliśmy z mężem bardzo. 10/10 Apgar.
We wtorek 27 kwietnia miałam wizytę. Alicja, podobnie jak siostra, pomimo leków zahamowała z przybieraniem. Telefon mojego gin do profesora, wizyta na drugi dzień 130km od miejsca zamieszkania. Wzięłam torbę na wszelki wypadek. O 19.00 miałam wizytę. Profesor zbadał, wg niego dziecko mniejsze, ale zdrowe. Mówię, że już to raz słyszałam. Z uwagi na obciążony wywiad nie było na co czekać. Skierowanie do UCK, przyjęli mnie na oddział o 21. W czwartek rano, 37+0 na obchodzie poinformowano mnie, że jutro tj. 30.04 będzie indukcja. Płakałam. Ale ze szczęścia. Całą noc myślałam jak ich przekonać, żeby wyciagali Alicję. Szczęśliwa najadłam się tego dnia, by mieć siły na poród. Cóż. Alicja postanowiła, że tak to być nie będzie. Wody odeszły w czwartek o 23:20.
Zabrano mnie na trakt. Skurcze były ale małe. Nic się nie działo. Do KtG byłam podpięta cały czas, ale mogłam chodzić, bo mieli też bezprzewodowy. O 7:00 podali mi oksy, przed 10:00 dojechał mój mąż.
Potem to już historia z tym porodem. Powiedzieli, że jak do 21 nie urodzę to CC. Na szczęście zaczęła się druga faza porodu i Alicja przyszła na świat o 21:23.
I to nie jest tak, że rodziłam 22 godziny. Prawidłową akcja porodową zaczęła się w piątek o 17.00. Pierwsza faza 3h25minut, 2 faza 58minut (z ochroną krocza i pozycją wertykalną).
Zrobili wszystkie badania o które poprosiłam, nawet jeśli nie było przesłanek. Na zasadzie "żeby Pani się nie denerwowała" bardzo, bardzo empatyczne podejście, zrozumienie tego co przeżywaliśmy i dlaczego chcemy dodatkowe badania. Odpowiadali na pytania cierpliwie. Koleżanka z sali ze śmiechem zapytała, czy jeszcze ich zapytam o jakąś ostatnią chrząstkę w układzie kostnym. Chyba byłam jedyną matką, która nie chciała jeszcze opuszczać szpitala. 😅
Jestem na belly już 8 lat. Czytam swój pamiętnik czasami i ryczę, że wtedy tak.malo wiedziałam i tak bardzo się cieszę, że teraz wiedziałam choć kapkę więcej. Ta ciąża to był dla mnie koszmar i depresja. Teraz jestem spokojniejsza i naprawdę szczęśliwsza.
Wszystkiego dobrego dla każdej z Was, życzę Wam jak najlepszych porodów i jak najzdrowszych dzieci. ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2021, 11:15
mother84, Czereśniowa, Karenira, Emimo, KaroInka, AJrin lubią tę wiadomość
-
Angela, trzymam kciuki, żeby Cię jakieś skurcze nawiedziły 🙂
Trochę mnie przeraża to, że moja już wczoraj miała ok.3,5kg. Jak posiedzi do terminu to będzie co wyciskać 😲Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2021, 11:43
♂️ styczeń 2019
♀️ maj 2021