Maj 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Merci, sto lat!
Leksa, nawet jeśli nie popierasz sposobu wychowania przez dziadków, to kilka dni na pewno nie wpłynie na twojego syna.
Mój mąż też jest trochę "starej daty", dlatego syn na pewno pojedzie do dziadków na ten czas.
Wczoraj ustaliliśmy że rodze sama. Trochę mi ulżyło, a trochę jestem zawiedziona że nie chce się wysilićMerci92 lubi tę wiadomość
29.04 - moja kochana córeczka -
Dziewczyny pamietam ze pisałyście ze kupujecie regał kalax z Ikei. Szukalam właśnie pojemników na allegro na zabawki i patrzcie jakie fajne kosze znalazlam które właśnie pasują do tego kalaxa☺️piszą tam komentarze ze są troszke mniejsze, że nie są idealne do tego regału ale patrząc na zdjęcia w opiniach to i tak super wygladaja☺️
https://allegro.pl/oferta/kosz-pojemnik-pudelko-na-zabawki-lew-tekstylny-10802099207Soleil, Merci92 lubią tę wiadomość
-
Leksa wrote:Kasjana tak ja to wiem, tylko denerwuje mnie ta nieporadność męża odnośnie syna. A co do Twojego męża to może jeszcze zmieni zdanie i będzie chciał Cię wspierać podczas porodu
Mój też jest nieporadny, nie tylko w stosunku do syna, ale też "domowo". Jak pierwszy raz ladował zmywarkę to szklanki ustawił denkami do dołu, jak na stole, rozwalił mnieTyle dobrze ze syn jest już dobrze ogarnięty, ale przy mężu jadłby tylko płatki z mlekiem i frytki z maca, bo najprościej...
Ostatnio kupiłam mężowi książkę "idealny Rodzic nie istnieje", żeby go troche wyedukować, ale utknął na tytule...Asiulka87, Zosiek lubią tę wiadomość
29.04 - moja kochana córeczka -
Merci92 spełnienia marzeń! 😘 30stka ahh kiedy to było 😂 ja po 30stce już sama zaczynam się gubić ile mam lat nie raz męża pytam 😂 a co do pracy i reprodukcji to jeszcze chwilkę masz na zastanowienie 😊 problem ponoć jest tym większy im dłużej o nim myślimy.. 😏
My też myśleliśmy działać jedno po drugim do 2 lat różnicy ale jeśli miałabym tak się czuć w drugiej ciąży to bym nie dała rady zajmować się maluszkiem.. Więc wybiliśmy sobie z głowy. Przy 2gich urodzinkach pomyślimy.
Faktycznie wczoraj coś w powietrzu wisiało. Mimo wielkiego zakwasu na łydce po wczorajszym skurczu i bólu pleców jakoś lepiej się czuje. Może jak odpocznę po śniadaniu to zrobię ciasto, znalazłam jakiś przepis na brownie z czerwonej fasoli, muszę wypróbować
Miłego dnia dziewczynyLeksa, Merci92, Zosiek lubią tę wiadomość
-
Merci, wszystkiego najlepszego!
Co do pracy to współczuję, natomiast szczerze mowiac jeśli planujecie drugie dziecko to moim zdaniem najlepsza opcja byloby starac sie o nie jak najszybciej, zwlaszcza jak masz taka sytuacje z pracą. Ja tez mam wątpliwości co zrobie dalej. Nie za bardzo chce wracac na to samo stanowisko, bo pracowalam na nim ostatnie 4 lata i jak na moja karierę zawodowa to wyjątkowo dlugo i juz zaczynalam tracic zapal. Gdyby nie pandemia pewnie wczesniej zmieniłabym prace lub nacisnęła szefowa na zmiany (do tej pory mialam kilka stanowisk w jednej i tej samej firmie). A teraz nie wiem... Niby mialam obiecany awans, ale wątpię abym go dostala wracając z macierzyńskiego bo jednak troche mnie nie ma w firmie. Drugiego dziecka nie planuje mój mąż, haha
. Bo ja to bym moze i chciała ale on sie narazie nastawil na jedno a ja nie chcę cisnąć tematu, zobaczymy jak będzie. Takze nie wiem co zrobię pozniej, na szczescie na decyzje mamy jeszcze ponad rok
Leksa, ja wlasnie wczoraj pieklam tort bezowy, babeczki z jabłkami i sernik. A potem sie dziwie, ze na tej wadze tyle dodatkowych kilogramow... Ale co do tortu bezowego- nie probowalam, ale sa ozepisy gdzie cukier mozna zastapic jakims slodzikiem. Nie wiem na ile slodziki w ciazy sa ok, ale moze jak masz ochotę warto byloby spróbować tylko zrobić sobie malutka porcję na sprawdzenie.
Umacniacie mnie dziewczyny w tym, zeby od pierwszych dni jak najbardziej angażować męża w wychowanie córki, bo nie chcialabym miec takich dylematów w przyszlosci. Chociaz teraz sama wiem, ze jak ja pojde rodzic to mężowi bedzie musial ktos pomoc ogarnąć dom, bo dla niego większość rzeczy jest niepotrzebna - a ja sie na nie denerwuje. A nie chcialabym wrocic z noworodkiem i brać sie za sprzatanie. Takze tez nie jest taki samodzielny jakbym tego chciala ale kto wie, moze mnie zaskoczy.
Leksa, Merci92, Zosiek lubią tę wiadomość
17.05.2022 - urodziła się moja córeczka Alicja -
Merci wszystkiego najlepszego 😊
Mój mąż nie jest nieporadny, wszystko potrafi zrobić ale raczej jest leniwcem 😅
Natomiast jak pierwszy raz robił pranie z kapsułką a nie proszkiem to wrzucił ją do szufladki na proszek 😅 tak mnie to rozwaliło że do tej pory pękam ze śmiechu jak sobie przypomnę 😅Leksa, Merci92, Klara_1985, Zosiek lubią tę wiadomość
PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
nick nieaktualnyZosiek, u mnie różnica 3, 5 roku.
Merci, sto lat! Ja też planowałam jedno po drugim. Zwłaszcza, że po powrocie czekał na mnie awans i wiedziałam, że w tej sytuacji głupio będzie wrócić i np za kilka miesięcy pójść na L4.
Niestety tak to już jest, że jak człowiek bardzo czegoś chce, to nic z tego nie wychodzi. Przepracowałam dwa lata, wyszkoliłam koleżankę na zastępstwo i poszłam na L4.
Chciałabym jeszcze 3 dziecko, ale mam już swoje lata i ciąża mnie stresuje w tym wieku, więc nie wiem czy nie odpuścimy tematu.Merci92, Zosiek, Malinka2021 lubią tę wiadomość
-
Mój mąż niestety też taki nieporadny bo wszystko mamusia z niego robiła, nauczyłam go i tak już wiele rzeczy ale to wciąż za mało a jest ode mnie 10 lat starszy...co do teściów to oni wiedzą że nie będę brała pod uwagę ich zdania chyba że będę potrzebowała pomocy albo czegoś nie będę wiedziała to sama zapytam po tym jak mi teściowa wywaliła tekstem że jak nie będę szczepiła dziecia na wszystoo co możliwe to pochowam kolejne,powiedziałam koniec tego dobrego... na szczęście moja mama troche mi na początku pomoże ale głównie w ugotowaniu obiadu czy sprzątnięciu mieszkania...
Jeśli chodzi o pracę to prawda jest taka że jak wrócimy po macierzyńskim to różnie może być w obecnych czasach, ja akurat nie planuję powrotu bo będę szła na wychowawczy do 3 lat Bartusia..
A co do męża to mi się przypomina jak wysłałam go po porcję rosołową do sklepu a ten wrócił z 3 opakowaniami kostek rosołowych po 12 sztuk,byście widziały jaki był z siebie dumny.. 🙈Merci92, Asiulka87, Zosiek, Malinka2021 lubią tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa z ta porcja rosołowa to się uśmiałam 😂
A co do Twojej teściowej to było to bardzo nie na miejscu co powiedziała i na Twoim miejscu to bym wybuchła.
Mi teściowie akurat „w roku szkolnym” bardzo pomagali. Sama pracuje w przedszkolu, tyle ze mieszkamy na wsi, a do pracy dojeżdżałam w jedna stronę 25 km, przyszedł rok, ze pracowałam po 10 godz dziennie i tak ten rok przebimbal ze mną 2,5 latek 🤦🏼♀️ Na kolejne lata wiedziałam, ze nic się nie zmieni, a szkoda było mi mojego dziecka. Zmieniłam mu placówkę na taka u nas na wsi. Byłam bardzo zadowolona, bo dziecko krócej i nie był taki zmęczony tym wszystkim i wtedy teściowie bardzo pomogli, ale wtedy tez poczuli, ze mogą coś powiedzieć na temat kwestii wychowania, ubioru i ZABAWEK syna i nerwy mi puściły.Zosiek lubi tę wiadomość
Nasze małe wielkie szczęście 17.05.2022 ❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLeksa ty już masz starsze dziecko, więc nie wiem jak ci pomóc z tym ubiorem, ale rozumiem Twoje obawy.
Mój mąż jest bardzo ogarnięty, gotuje sprząta, w sumie tylko nie pierze, ale ja za to śmieci nigdy nie wynoszę 😀 jeżeli chodzi o wychowanie i zajmowanie dzieckiem to jestem spokojna, bo będzie robił wszystko. Ale boję się właśnie o ubieranie.
Powiedzmy, że mój mąż nie jest mistrzem stylu i No niestety nie odróżnia piżamy od koszulki.
Mam w planie nakleić mu na szuflady rozmiarowke i co do spania, a co do noszenia, no przysięgam będę jedna z tych matek co odbierze dziecko z przedszkola przebrane za klauna 😀
Teściowa jest dosyć nowoczesna i mimo, że jej synowie dużo obowiązków w domu nie mieli to teraz obaj gotują i ogarniają wszystko, a ona sama jak do mnie dzwoni to pyta co dobrego jej syn mi gotuje i że mam się nie przemęczać.
Teraz na tym etapie ciąży to ja już w domu nic nie ruszam, bo mi się nie chce. Czasem jest brudno, ale No my wyznajemy zasadę, że od tego nikt nie umarł i jak mężowi się nie chce sprzątać w danym momencie to ja go nie zmuszam tylko zrobi to później.
Powiedziałam mu tez co ma zrobić przed powrotem ze szpitala, bo on sam poprostu nie wpadnie na niektóre rzeczy, ale jak się powie to zrobi.
Misia nie mam słów na brak taktu twojej teściowej, brak filtra w głowie...
Co do pracy, ja nie wracam, ale mam też kiepska sytuację, bo na koniec roku zjeżdżamy do Polski i tam nie mam pracy. Będę musiała szukać, ale chciałam z małym zostać w domu do 1.5 roku zanim do żłobka go wysle.
Głupio mi też będzie w nowej pracy zachodzić w ciążę, ale powoli ucze się myśleć o sobie, a nie przejmować się ludźmi czy praca.
Soleil, Merci92, Zosiek, Leksa, Malinka2021 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny Wasze historie o mężach, mnie rozwaliły
. Az przytoczyłam kilka mojemu i najlepsza reakcja byla taka, uwaga... 'Ale ze to niby gdzie sie wrzuca te kapsułki do prania?' xD Normalnie nie wierzę
. Fakt faktem my raczej lecimy na płynach bo ja mam na prawie wszystkie proszki uczulenie wiec nie mial szans sie z tym zmierzyć
. U nas tak z ta robota męża jest różnie. W sumie zrobi wszystko, ale tylko to co mu powiem. Sam z siebie raczej rzadko wezmie sie za sprzątanie, ale jak powiem ze trzeba to zrobi prawie wszystko. Tylko czasem chcialabym nie musiec nic mowic...
ale moze za duzo oczekuje.
Misiaa, mega współczuję teściowej. Co to w ogole ma byc za tekst, masakra.
U mnie teście są z innego świata ale raczej staraja sie mnie nie urazić tym co mówią, chociaz tesciowa jest z tych co aie focha. Ostatnio komentowała, ze wszystkiego za duzo kupilam dla małej bo to niepotrzebne, to tez nie. Pozniej byli u moich rodziców, moja mama zaproponowała zebym pokazala co kupilam to powiedzialam ze wolałabym nie sluchac znowu, ze jej sie cos nie podoba, wiec moze lepiej nie. Oczywiście w efekcie pokazałam, ona nie komentowała nic negatywie (ale chwaliła tylko to co kupila jej córka dla małej, ale to bylo dla mnie zabawne). Komentarzy wiecej nie bylo, ale z tydzień sie nie odzywała w ogóle. Troche sie boje tych 'złotych rad', ktore sie zaczną po urodzeniu Małej. Ona jest z tych co myślą, ze jak cesarka to krzywda dla dziecka (nie wie, ze u nas prawdopodobna jest cesarka, sam moj maz powiedzial, ze nie ma co jej gadać) i karmic piersia najlepiej jak najdluzej (a ja sobie tego nie wyobrazam, moze pol roku tak, ale dalej jakos sie w tym nie widzę).
Zosiek, Leksa, Malinka2021 lubią tę wiadomość
17.05.2022 - urodziła się moja córeczka Alicja -
U nas też nie wiem jak bedzie z zachodzeniem w kolejna ciążę. Zawsze myslalam że ze względu na nasz wiek to pewnie jak się już uda zajść to poprzestaniemy na jednym dziecku ale wiem też że mąż zawsze chcial mieć syna. I to nawet nie tyle chodzi o widzi mi się tylko mąż jest z rozbitej rodziny i odkąd mama rozstała się z tata to mój mąż bardzo jej we wszystkim pomaga. Czy finansowo jak trzeba, czy jakieś remonty, naprawy. Opiekował się też bardzo długo swoją młodszą siostrą i z tego względu mowil zawsze o tym synu ...a u nas jednak będzie dziewczynka☺️wiec moooze jeszcze będzie szansa na kolejne dzieciątko, zobaczymy🙂tyle ze dziewczyny po cesarce wiecie że najlepiej z kolejna ciążą odczekać 2 lata wiec to tak apropo tej zmiany pracy lub zachodzenia w ciążę od razu po macierzyńskim to moze to nie być takie proste😏
Zosiek, Leksa lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny współczuję tego braku ogarnięcia facetów. Ja nie mogę narzekać, mąż zanim mnie poznał też mieszkał z mamą i ona robiła dużo, ale jak zamieszkaliśmy razem to stanął na wysokości zadania i sam się angażował w dużo rzeczy, pytał i działał. Ogarnie wszystko, wiem że sobie poradzi. Pomógł mi drugie studia skończyć bo na całe weekendy córkę przejmował i radzili sobie. 😉 Tak czasem mam myśli, że nie zasługuje na niego, bo ja byłam po przejściach, ale staram się być dobrą żoną 😁
Ja też marzę o jeszcze jednym dziecku po drugim, ale nie wiem czy będę miała do czego wracać po macierzyńskim, a znalezienie nowej pracy i umowy normalnej to nie jest hop siup. Szczególnie, że w mojej branży rzadko dają umowy na czas nieokreślony. Jeszcze skok raty kredytu na dom nas nie zachęca, zobaczymy...
Misiaa co do teściowej masakra brak mi słów... 😔 Ja bym chyba się do niej już nie odezwała... Musisz mieć dystans po czymś takim 😘
Moja teściowa nie żyje od kilku lat i muszę przyznać, że mi jej bardzo brakuje, ostatnio jeszcze bardziej. Nigdy nie usłyszałam od niej złego słowa, córkę traktowała jak wnuczkę od początku, była bardzo dobrym człowiekiem. Coś w tym jest że zabierani są dobrzy ludzie... Teraz wiem, że jakiś obiad nawet pomogłaby mi ogarnąć, żeby tylko jakoś pomóc. Po jej śmierci też zaczęło się sypać w rodzinie, była takim człowiekiem scalającym ciężkie charaktery, łagodzącym wszelkie konflikty. Dlatego jak czytam o wtrącaniu się teściów to nie wiem co to jest.
Wydaje mi się, że przede wszystkim trzeba trzymać się swojego zdania i walczyć o swoje, nie dawać się tłamsić.
Trzymajcie się 😘Leksa, Kasjanna lubią tę wiadomość
Nasz mały cud 15.05.22 🥰 -
nick nieaktualnyA jeszcze ostatnio mówiłam do męża, że trochę się cieszę, że pierwsze pol roku życia będziemy jeszcze za granicą. Mimo, że to pierwsze dziecko i pomoc by mi się przydała czasem, to jednocześnie ciesze się, że nie będę słuchać głupich komentarzy. Głównie od mojej mamy, hasła w stylu przestań nosić, bo przyzwyczaisz, gdzie jest czapeczka/skarpetki i takie tam. W sprawie karmienia piersią akurat nikt nic nie będzie mówił, bo wszystkie dzieci z rodziny były na mm, więc tutaj nikt mi tyłka nie będzie truć. Tez chce pol roku karmić, a później Kpi. Oczywiście jak się uda, bo to nigdy nie wiadomo.
Jutro mam znowu szkole rodzenia zobaczymy co ciekawego powiedzą 😁
Vende u mnie jest podobnie, mąż wszystko robi, ale czasem trzeba powiedzieć. Może być nieodkurzane 2 tyg, ale jemu to nie przeszkadza, ale jak powiem to zrobi od razu beż gadania. Jedyne o czym nie muszę mu mówić to sprzątanie kuchni, bo robi to cały czas. Mi osobiście nie przeszkadza mówienie mu, ważne ze robi beż marudzenia i czasem nawet dokładniej niż ja 😃Zosiek, Vende lubią tę wiadomość
-
Mój mąż ma swoje wyznaczone zadania których się trzyma, ale jak poproszę o coś co wykracza albo nie jest "w dzień sprzątania", to może czekać w nieskończoność.
Moja teściowa zmarła na długo przed naszym ślubem, także nie wypowiem się w temacie, ale współczuję tym które z teściowymi mają przejścia. Różnie to bywa.
Do mnie dzis przyjechała mama z walowka i ogarnęła mi mieszkanie. Na nią zawsze można liczyćZosiek, Leksa lubią tę wiadomość
29.04 - moja kochana córeczka -
Wiecie...moja teściowa w sumie nie jest jakaś zła,bo i też zawsze jakiś obiad nam da jak ugotuje więcej itp ostatnio wspominałam że muszę kupić skarpety nieuciskowe to na drugi dzień poszła sama od siebie i mi kupiła tylko czasami klepie bez sensu i chce porównywać moje małżeństwo do małżeństwa swojej córki...i z Bartkiem będzie podobnie bo pewnie zechce porównywać do pierwszej wnuczki ale już ja to szybciutko ukróce...
Co do dzieci,mi się zawsze marzyło,że będę miała dwójkę i to najlepiej rok po roku...sama mam 3 rodzeństwa i chciałabum mieć większą rodzinę ale cieszę się że choć Bartuś będzie ❤Zosiek lubi tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Mój mąż też większość rzeczy ogarnie ale sam z siebie to raczej nie 😊 o wszystko muszę poprosić ale nigdy nie grymasi. Od listopada odkurza ale co sobotę muszę przypomnieć. Dwa razy nie przypomniałam celowo i niestety w nawyk nie weszło. Ale na szczęście dosyć dobrze mu idzie pomoc. Też obiad zrobi jak ma czas, on akurat od dziecka był w domu bez mamy z młodszym rodzeństwem i czuł sie odpowiedzialny, sam dużo mnie nauczył 🥴 przed mieszkaniem z nim nigdy sama pralki nie włączałam, a co dopiero gotowanie. Uczył mnie robić kisiel. Dalej jeszcze pokazuje mi jak zrobić różne rzeczy po 12 latach bycia razem ale niechętnie patrzę bo potem muszę sobie radzić sama 🙈 jak coś trzeba zaszyć to robi to on 😜
Wczoraj pytałam go kiedy dziecie trzeba zapisać na zajęcia z piłki nożnej czy inne sportowe to powiedział 'o to to ty się już nie martw' wszystko mi wytłumaczył i oczy mu się świeciły, mam nadzieje że będzie miał cały czas taki zapał. W końcu synek taki wyczekany
Faktycznie z tymi planami na kolejne ciążę to różnie bywa i często nie tak jak sobie planujemy. Ale wierzę, że koniec końcow wszystkie będziemy zadowolone.
Wiecie co dołączyłam na fb do grupy majowe mamy 2022 i co chwilę dziewczyny się rozpakowują z bobasami +-2 kg. Mi aż się wierzyć nie chce że mam takiego bobasa w brzuchu🙈🙈
I Pytanie mam. Kiedy kupować karuzele nad łóżeczko? Chyba nie ma co się z tym spieszyć?Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2022, 16:17
Zosiek, Megsi, Leksa, Malinka2021 lubią tę wiadomość
-
Soleil ja juz mam karuzele przyczepiona :p ale tylko dlatego ze dostalam od brata po jego synku, praktycznie nowa bo młodego w ogóle ona nie interesowała. Mam z chicco
Soleil lubi tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..."