Maj 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Motyl, ja też przekroczyłam, ale odkąd czuje się lepiej to nie chce nic przyspieszać. W sumie pasuje mi doczekać do maja. Jak minie mi 40 tydzień to zacznę się zastanawiać, ale póki co jest ok jak jest. Na pewno ruszam się więcej, ale nie z myślą o przyspieszeniu porodu. Po prostu mi wolno i wreszcie wszelkie boleści się ograniczyły (póki co).
Zosiek, Ana.Ta, Motyl12 lubią tę wiadomość
29.04 - moja kochana córeczka -
Kasjanna w końcu możesz być bardziej "samodzielna"☺️korzystaj z lepszego samopoczucia w takim razie🙂
A ja coś pod wieczór gorzej sie poczułam. Niby caly dzien dzis na spokojnie i odpoczywałam ale pojawiły się jakieś dziwne bóle w dole brzucha I w kroczu😒
Nawet nie leżę już w salonie tylko od razu do łóżka wskoczyłam bo tu mi wygodniej. Mam nadzieję że to z nadmiaru wrażeń świątecznych i że jutro będzie już ok🙂Ana.Ta, Motyl12 lubią tę wiadomość
-
Vende dobrze ze wszystko dobrze sie skonczylo, ale takie zamarwianie jest najgorsze, echm
JA też mam gorsze samopoczucie i nadal mam spuchnięte stopy jak słoń.
Widzę, że u Was to samo 🙈
Na szczęście maraton odwiedzin skończony... plus taki że mam dużo dobrego jedzenia w lodówce 😂
A jak uslyszalam od 3 osob ze niby nie przytylam tylko brzuch, żal nie jeść 😂
tzn do soboty bo pozniej w 2 weekendy jak dotrwam mam imprezy rodzinne 🙈
Mała mi sie tak przesunęła na pęcherz że w ciągu 20 min byłam 3 razy siku.. no masakra 😬
U mnie też i żółte i białawe upławy / też mam przez nie stresa 😬Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2022, 21:47
Motyl12, Soleil lubią tę wiadomość
16.05.2022 urodziny Oliwki 😘 Więcej szczęścia o 7 dni😍 -
Motyl ja też nie przyspieszam porodu jakoś specjalnie☺ Wydaje mi się że lepiej nie ingerować w naturę do tego 40 tygodnia specyfikami bo może akurat bejbik jeszcze potrzebuje czasu na rozwinięcie czy przybraniu na masie dlatego nie wychodzi na świat ☺ Po prostu teraz w tym 37 tygodniu funkcjonuje normalnie ☺
Zosiek a Ty czujesz już jakieś symptomy nadchodzącego porodu? ☺ Bo mi to nawet brzuch się jeszcze nie obniża. Zgaga jest jak była a wczoraj od tego jedzenia to już wogole 😀 Nic mnie nie boli jakoś specjalnie. Tyle tylko że mała Laura wcale nie jest taka mała mocno, intensywnie czasem nawet boleśnie się rusza jak w poprzedni wtorek byłam na badaniu to lekarz powiedzial że ma prawie 3kg no to ja się nie dziwie ze tak się teraz w brzuchu kokosi. A mówili mi lekarze że z ta waga 3 kg bejbika będę rodzic więc widzicie jak to jest 🤷♀️☺ Chyba dzieci mają różne tempo rozwoju i nie zawsze jest to książkowe ☺
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2022, 05:59
Soleil, Leksa, Motyl12 lubią tę wiadomość
-
Mi się wydaje, że to nie chodzi o przyśpieszenie porodu, tylko przygotowanie dróg rodnych do niego, aby uniknąć np. Wywoływania oksytocyną, braku postępu w porodzie, cesarki, itp. A Maluch kiedy będzie potrzebował, wtedy wyjdzie 🙂
Niektóre organizmy nie będą tego potrzebowały, wszystko zrobi się 'samo', ale jeżeli w ciąży była używana np luteina, żeby nie doszło do przedwczesnego porodu, to organizm trochę się wygłuszył i teraz może potrzebować sygnału 'hej! Czas rodzić!😄'.
Coś takiego mniej więcej mówiła położona na szkole rodzenia.
Ja masaż krocza robię olejkiem z wiesiołka, może dokupie jeszcze kapsulki do aplikacji dopochowowej i doustnej. W tym tygodniu kupie też liście malin do picia 🙂Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2022, 07:52
Merci92 lubi tę wiadomość
PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Malinka, ale to polozna mówiła o stosowaniu tak wcześnie? Nie po 40 tygodniu?
Dla mnie przygotowanie dróg rodnych do porodu to jedna sprawa (zaczelam ten masaz ale coś mi nie idzie, muszę się zmobilizować), a co innego próba przyspieszenia porodu jako takiego.
Leksa lubi tę wiadomość
29.04 - moja kochana córeczka -
Malinka a to ja w takim razie jestem zielona w tych tematach ziołowych ☺ U mnie położna w sumie nic nie mówiła a lekarz sceptycznie podchodzi do sposób naturalnych ☺ On raczej zawsze mi mówił a może Pani to robić ale to raczej i tak nie pomoże, bo mam takiego gina który tylko w tabletki medyczne wierzy 🤷♀️☺ ale fakt wolałabym uniknąć oksytocyny bo po niej podobno gorsze są bóle. Już sama nie wiem co robic. Czy czekać grzecznie na walizkach czy pić jakieś napary 🤷♀️🙆☺ Oby organizm sam wiedział co ma robić i mi podpowiadał że to już 🙆😀
Kasjanna A u mnie z tym masażem to tak samo mam. Jak sobie przypomnę to zrobie 😀 W sumie z balsamowania brzucha też tak mam 😃Kasjanna lubi tę wiadomość
-
Cześć 😘 jak po świętach? Ja osobiście jestem nimi umęczona 😂
Misiaa pisz do nas ze szpitala 😙
Chciałam Was zapytać czy wasza waga tez tak skacze ? U mnie jest na plus, a za chwile ileś tam na minus. Kompletnie tego nie rozumiem 🤷🏼♀️ W pierwszej ciąży tego nie miałam. Śmiałam się wczoraj do mamy, ze na to co pozwoliłam sobie zjesc w święta to ja przytyje i malutka, a dziś wchodzę na wagę, a ja na minusie. Przed ostatnia wizyta u diabetolog tez tak miałam i myślałam, ze waga mi się zepsuła, a jednak się okazało, ze poleciałam w dół z waga.Nasze małe wielkie szczęście 17.05.2022 ❤️ -
nick nieaktualnyU mnie też mówili, że jak przekroczę 37 tydzień to mam wprowadzać wszystkie sposoby przyspieszenia porodu, ale raczej tak wcześnie nie będę praktykować, ale od 38 lecę.
Nie zrozumcie mnie źle, chciałabym, żeby mały wyszedł sam w swoim czasie, jak jest gotowy i moje ciało tez, ale im bliżej porodu tym większa panika.
Samolubnie boję się rodzic SN dużego dziecka, a u mnie tutaj to lubią tez te ciążę przenosić i później każą rodzic naturalnie dzieci , waga 4600 😬
Jednocześnie te wszystkie sposoby przyspieszania porodu to wszystko co robię teraz normalnie, no poza piciem herbaty, ale nie wiem jak ona smakuje i czy dam radę.
Co do masażu szyjki, mialam się za to zabrać, ale się boję trochę.
W ogóle jestem rozdarta strasznie z jednej strony chcialabym urodzić w miarę szybko po 37 tyg, ale jednocześnie jestem tak zestresowana, że się nie spieszę 😱 -
To ja z Was jestem chyba jedną z najdalej z terminem,jeśli nie najdalej. Do 27.05 jeszcze ponad miesiąc, chociaż od 6.05.bedzie donoszony. Chciałabym tylko do wtedy doczekać i niech się rodzi. Ja nadal czuję,że to będzie przed lamówką,ale zobaczymy co jutro na wizycie powie lekarka. Jeśli nadal szyjka będzie długa i zamknięta to się trochę uspokoję, ale już nawet sny miałam dzisiaj takie,że albo mi się śniło,że powiedziała,że mam już rozwarcie, albo że dziecko się nie rusza i muszą mnie zabrać do szpitala. No masakra dzisiaj była,kilka takich snów miałam. A do tego krocze mnie boli,tak nie bezpośrednio pachwiny,ale trochę bliżej warg sromowych, nie wiem czy się tam czasem nie wciska. Ale z drugiej strony jak używałam dzisiaj detektor,bo całą noc się nie ruszał i po obudzeniu też nie to serduszko bilo gdzieś tak 6cm nad moim pępkiem 🤦🏽♀️ więc nie wiem jak on tam leży 🤭
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
nick nieaktualnyKasjanna wrote:To ja chyba nie jestem w temacie. Oprócz tej herbaty to jakie jeszcze są te sposoby przyspieszenia?
Megsi, chodzi Ci o masaż krocza, nie szyjki? Bo szyjki to chyba tylko polozna jeśli już?
A inne sposoby to chodzenie po schodach, seks skakanie na piłce. Położna ze szpitala mówiła, żeby bez krępacji wejść w internet i wypróbować wszystko. Pewnie większość z tych rzeczy to głupoty, ale co tam.
U mamy ginekolog czytałam o jedzeniu ananasa gdzie indziej o jedzeniu pikantnego jedzenia.
Pewnie większość z tych rzeczy to tak naprawdę nie działa, ale skoro nie szkodzi to czemu nie.
Sylwian ja mam termin na 23 maja i szyjka już miękka I lekko rozwarta, czuje kłócia w dole cały czas i to takie dosyć mocne, mały napiera glowa bardzo. Moja intuicja szaleje, z jednej strony od początku miałam przeczucie, że do terminu nie dotrwam, a teraz nagle stwierdziłam, że pewnie dam rade. Juz nie wiem co myśleć. Najlepiej to poprostu przestać myśleć i zostawić to biegowi czasu.
Myślałam, żeby iść sobie jeszcze raz do lekarza prywatnie, ale chyba mi już szkoda kasy. Wolę wydać na dziecko, 27 kwietnia mam małe usg w szpitalu.
2 maja ciąża donoszona będzie, byle dotrwać5ylwian, Kasjanna lubią tę wiadomość
-
Ja póki co wstrzymuje sie w temacie tych naturalnych sposobów wywolywania porodu, ale myślę ze od 37 tygodnia zaczne sie nad tym zastanawiać. Na ten moment mala dalej z głową w górze, wiec nic mi na to ze wcześniej sie cos zacznie jak i tak mialoby dojsc do cesarki. Ale jeśli na wizycie na początku maja okaże sie ze mala sie odwróciła to chyba zrobię wszystko co sie będzie dało zeby jak najkrocej juz byc w ciąży haha
. Nie jestem fanką tego stanu.
Kasjanna, u mnie na szkole rodzenia polozna wspominala wlasnie o tej herbacie z liści malin, oleju z wiesiołka (podobno najlepiej go pic, bo sie najlepiej wchłania i ma za zadanie odpowiednie nawilżenie), o masazu krocza (i tak, to co innego niz masaz szyjki, krocze mozemy masowac same albo z pomocą męża) i o seksie po prostu. Są tez inne metody, ale juz nie takie naturalne. Pokazywala nam jakieś żele z apteki, ale byly turbo drogie jak dla mnie, oraz cos w rodzaju gruszki- balonika do wywolywania rozwarcia
. Podobno spoko dziala, mozna wygooglowac- balonik do rozciągania krocza. Opcja ciekawa, ale tez droga... A to raczej uzywanego nie kupisz
. Tyle ja wiem
Ja sie pochwalę ze dzisiaj w koncu dopięłam walizke i torbe do porodu. Man sredniej wielkosci walizke i torbe a raczej taki mały szmaciany plecak na porodówkę. Ustawilam w kącie i polozylam na walizce jeszcze dokumenty ciążowe. Ciagle oczywiście zastanawiam sie czego jeszcze brakuje. Nie wiem tylko czy ten laktator brac w efekcie czy nie. Poki co podszykuje go chyba w domu, a mąż przywiecie jak będzie potrzeba.
Kasjanna lubi tę wiadomość
17.05.2022 - urodziła się moja córeczka Alicja -
Megsi wrote:Tak tak krocza 😀
A inne sposoby to chodzenie po schodach, seks skakanie na piłce. Położna ze szpitala mówiła, żeby bez krępacji wejść w internet i wypróbować wszystko. Pewnie większość z tych rzeczy to głupoty, ale co tam.
U mamy ginekolog czytałam o jedzeniu ananasa gdzie indziej o jedzeniu pikantnego jedzenia.
Pewnie większość z tych rzeczy to tak naprawdę nie działa, ale skoro nie szkodzi to czemu nie.
Sylwian ja mam termin na 23 maja i szyjka już miękka I lekko rozwarta, czuje kłócia w dole cały czas i to takie dosyć mocne, mały napiera glowa bardzo. Moja intuicja szaleje, z jednej strony od początku miałam przeczucie, że do terminu nie dotrwam, a teraz nagle stwierdziłam, że pewnie dam rade. Juz nie wiem co myśleć. Najlepiej to poprostu przestać myśleć i zostawić to biegowi czasu.
Myślałam, żeby iść sobie jeszcze raz do lekarza prywatnie, ale chyba mi już szkoda kasy. Wolę wydać na dziecko, 27 kwietnia mam małe usg w szpitalu.
2 maja ciąża donoszona będzie, byle dotrwać
*14.09.2021- II kreski
*18.05. - 38+5, 3675 g -
nick nieaktualny5ylwian wrote:No ja się boję,że gdyby u mnie okazało się,że już jest lekkie rozwarcie to wyślą do szpitala. Nie wiem od czego to zależy i kiedy pozwalają być w domu A kiedy już szpital
Ja bym chciała mieć to za sobą. Zapaść w sen 2 tyg, obudzić się jak będzie donoszona, od razu rodzic, żeby więcej o tym nie myśleć.
Obawiam się natomiast, że wraz z porodem nowe stresy i problemy się zaczną 😁5ylwian, Soleil lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry 😁
Ojj widzę, że nie tylko ja stresik mam.😁 Nie spałam dzisiaj pół nocy, nachodzą mnie różne głupie myśli.🤦
Merci u mnie objawów kompletnie nie ma, zobaczymy co lekarka powie w czwartek. Młoda jest wysoko, kopie w żebra, zgaga i problemy z oddychaniem męczą dalej. Wogole jakiś brak sił ostatnio mnie dopadł. Pisałam chyba kiedyś, że u mnie objawy jakieś zaczęły się pojawiać w poprzedniej ciąży dopiero po 39 tygodniu, a urodziłam idealnie 40+0. Wydaje mi się, że przenosiłabym wtedy gdyby nie kaszel od przeziębienia.🤣
Co do oksytocyny, to czasami tego nie unikniemy bo dają ją nawet jak poród się zaczął ale rozwarcie słabo idzie.
Masaż krocza hmmm próbowałam ale nie dostanę, bo mam za duży bęben i poddałam się.🤦
Już nawet nie chodzi tylko o wywołanie ale warto więcej ruchu wprowadzić minimum tydzień przed porodem, żeby też sił troszkę nabrać.😁
Merci92 lubi tę wiadomość
Nasz mały cud 15.05.22 🥰 -
Kasjanna mam zapisane tak:
1) Wiesiołek - łykać od początku 37tc 3x1, dopochwowo od 38tc 4 kapsulki na noc - wiesiołek zmiękcza szyjkę
2) liście malin - 1 łyżka na szklankę wody 90 stopni, 20 min parzyć, pić 2-4 razy dziennie, nie wcześniej niż od 32tc - herbatka usprawnia mięśnie macicy
3) masaż krocza - od 35tc - masaż pomaga rozciągnąć krocze, profilaktyka zapobiegająca nacięciu, poziom 3 palców w masażu można porownac do 2/3 wielkości główki dziecka
I tak jak dziewczyny piszą, ta położna też mówiła że nie ma prac naukowych, że to faktycznie pomaga, ale na pewno nie zaszkodzi i że ona to ze swojego doświadczenia po prostu nam mówi.Kasjanna lubi tę wiadomość
PCOS, starania od 2018, klinika od 2021
08.21 4ta stymulacja (letrozol+bemfola+ ovitrelle)
12.05.22 👶Wojtuś💙 -
Zosiek No to ja też mam tak jak Ty. Coraz mniej sil mam, zgaga mnie męczy i ciężko mi jest oddychać. Jedyna aktywność moja to prace domowe i spacer ale nie za długi bo dycham jak pies i brzuch ciąży 😄 No nic może w kolejnym tygodniu będzie lżej 😊 W terminie urodzić to rzadkość może teraz też tak będziesz miała trzymam kciuki ✊☺ Masz rację z tymi spacerami trzeba się ruszać żeby chociaż być sprawniejszym i dzięki temu chociaż na tej piłce lepiej przed porodem biodrami ruszać 😄Słyszałam że niektóre Panie po schodach chodzą żeby poród wywołać ale nie wiem czy są jakieś badania na to 😉 Ja to właśnie też jednak na ten intensywniejszy ruch postawie przed rozwiązaniem lub na przytulanki z mężem 🙃🥰 Wtedy to nawet więcej korzyści jest niż tylko sprawność 😄
Zosiek lubi tę wiadomość
-
Megsi, ja w poprzedniej ciąży przy każdym ktg w szpitalu marzyłam żeby mnie zostawili i żebym była pod opieką na miejscu, ale cóż... Teraz mam inne obawy, bo do różnorakich skurczów i boli już się tak przyzwyczaiłam, że obawiam się że porodu nijak nie rozpoznam i zanim się zorientuje to już będzie trochę późno jechać.
Zosiek, ale spróbuj z masażem od tyłu, nie od przodu, od przodu też bym nie dała rady chyba. Chociaż ani to wygodne ani przyjemne
Z tymi malinami i wiesiołkiem chyba jednak poczekam, aż tak mi się nie spieszy rodzic. Coś mnie dzis gardło boli. Synu wyzdrowiał ale chyba mi coś sprzedal, muszę się podkurować do porodu.Zosiek lubi tę wiadomość
29.04 - moja kochana córeczka -
Dziewczyny ja wyszłam od mojej Pani doktor.
Niby wszystko ok, maluch ma 2.5 kg, szyjka pomału sie skraca dalej, dzisiaj miala 2.7cm, ale za tydzień odstawiam progesteron i mam 'żyć bardzo spoczynkowo' a no i wysłała mnie na ktg bo serduszko mocno bilo podczas badania (180), jestem już w szpitalu po badaniu i wszystko okej, 150 uderzeń na minutę. A co najlepsze na ktg zapisały się mocne skurcze i czekam jeszcze na szpitale usg szyjki żeby mieli pewnosc że ok. Powiedziałam położnej że te skurcze które się pisały dziś nijak się mają do wczorajszych z wieczora, bardzo sie zdziwiła. Wczoraj miałam skurcze co 5 minut dosyć bolesne ale poza tym nic mnie nie bolało więc nospa i do łóżka. I pomogło. Ale ze mnie dziwny przypadekMerci92, Megsi, Kasjanna, Leksa, 5ylwian, Ana.Ta, Malinka2021 lubią tę wiadomość