Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fatalita
Z perspektywy czasu cieszę się że z córka miałam cc
A bezdechy to się zdarzają. I często niezależnie. W końcu ktoś wymyślił monitor oddechu. Jesteście pod opieką i to najważniejsze. Jutro echo serduszka i zobaczą co się dzieje. Bo dzidzia w brzuszku inaczej dziala i poza brzuszkiem -
Kamcia, czyli jednak monitor? Tutaj mi odradzili, żebym sobie w domu szpitala nie robiła i stwierdzili, że tylko będę się denerwować. Próbuje znaleźć coś przypinanego do łapki/pieluszki ale takie kurde z sensem, a nie z pikaniem dla samego pikania. Wole wiedzieć czy saturacja jest na pograniczu czy leci na łeb na szyję.
Na OP powiedzieli mi, że chorej ze spadkami mi jej nie oddadza, ale i tak nie uspokajają mnie to specjalnie.
P.s. feeva, wybieram Cię! Masz przyzwolenie na zrobienie sobie kilku dni wolnego od listy, wykorzystaj je aby urodzićWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 10:22
Mała Matylda, Feeva lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Fatalita, nie potrafię sobie wyobrazić co możesz przeżywać. Dużo siły! Bo, że będzie dobrze to wiadomo. Ściskam mocno :-*
Dziewczyny, jak z tym oczyszczaniem organizmu - ile to może trwać przed porodem? Bo ja
od dobrych kilku dni dziwię się, że mogłam w ogóle mieć zaparcia... W nocy jeszcze nie wstawałam, ale 2 razy do godziny 10 rano to raczej nowość u mnie. Ostatnio zdarzyło się jak na prawko zdawałam... -
nick nieaktualnykattalinna wrote:
Dziewczyny, jak z tym oczyszczaniem organizmu - ile to może trwać przed porodem? Bo ja
od dobrych kilku dni dziwię się, że mogłam w ogóle mieć zaparcia... W nocy jeszcze nie wstawałam, ale 2 razy do godziny 10 rano to raczej nowość u mnie. Ostatnio zdarzyło się jak na prawko zdawałam...
Ja już miałam nieraz akcję chodzenia codziennie po kilka razy do wc i dalej nic, nie wierze w to wcześniejsze oczyszczanie
Fatalita zdrówka dla Wiktorii. -
Dzień doby dziewczyny
Znowu miałam nocną wartę od trzeciej do siódmej, teraz odespałam. Zosia kolejny dzień gmera przy szyjce, zamek musi być pancerny jeśli jej próby zrobienia podkopu nic nie zdziałały (wczoraj lekarz nie miał wątpliwości, że pozamykane na głucho)
No ale my mamy termin na koniec miesiąca, więc się nie pchamy w kolejkę
Pawojszka, to co zrobiła Twoja teściowa jest oburzające i obrzydliwe. Po czymś takim nie wyobrażałabym sobie kontaktu z tą osobą. Orientujesz się, czy dużo zachodu będziecie mieli wyjaśnieniem tej sprawy? Współczuję nerwów tuż przed porodem.
Fatalita, ja też wierzę, że rozwój Wiki będzie niwelował wadę, gorąco trzymam kciuki aby tak było. Na Twoim miejscu również szukałabym sensownego monitora oddechu. Życzę Wam obu zdrowia i siły
Kattalinna, niestety nie mam wiedzy w tym zakresie. Osobiście po cichu marzę o takim oczyszczaniu, dopiero odkąd przyjmuję żelazo zrozumiałam jak satysfakcjonująca może być dwójeczka
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Witam . Współczuję wszystkim mamom pierwszych trodnosci chwil , wszystko się poukłada zobaczycie tylko spokojnie bo nerwy mogą przynieść więcej szkody niż pozytku.
Co do nas to będziemy mieć spore problemy ale myślę że jakoś to się wszystko wyjaśni, problemy z tego tytułu że teściowa nie poszła do opieki żeby ktoś się zainteresował tylko złożyła sprawę w sądzie czyli tak jak powiedziała ta kurator prawdopodobnie będziemy mieć sprawę . Martwię się przedewszystkim o dzieci że będą teraz ciągane po sądach i różnych psychologach ,przesłuchiwane i nie wiadomo co jeszcze . Najstarszy ma jutro urodziny to piękny prezent dostał od babci nie ma co . Mąż jest w szoku ,ja zresztą też nie sądziłam że posunie się tak daleko choć zawsze cośstarala się mieszać ale taki numer to tego nikt nie przewidywał. Wróciliśmy do kraju też ze względu na rodziców M bo wiadomo coraz starsi a tu taki numer od własnej matki o ile tą kobietę można tak nazwać. Najgorzej że ta pracownica przyszła w najgorszym momencie bo dzień wcześniej gościła się teściowa więc nie było jakoś czasu za wiele żeby się ogarnąć ,od rana my byliśmy w mieście załatwić parę urzędów i jak wróciliśmy to wizyta kuratora a w domu totalny Meksyk i weź teraz wytłumacz że to nie zawsze tak wygląda -
Kattalinna, ponoć oczyszczanie się zaczyna na krótko przed porodem, ale ja przestałam mieć zaparcia gdzieś w 35 tyg mniej więcej, od tego czasu zdarzają mi się dwójki w środku nocy, innym razem po kilka razy dziennie, nawet biegunki. I nic. Też przestałam wierzyć, że to musi być zwiastun.
Hoope, odbierasz mi nadzieję. Jestem gotowa. Jestem najbardziej gotowa, jak się da. Już olałam donoszenie do urodzin Męża, olałam zrobienie porządku po remoncie, niech on już wyłazi!
Fatalita, przykro mi, że nie możesz się raz na zawsze uspokoić, tylko ciągle coś się dzieje. Mam nadzieję, że Małej się szybciutko poprawi. :*
Dopóki nic nie boli, idę pracować. Może wykurzę to uparte stworzenie z brzucha.
Edit: Pawojoszka, skoro będzie sprawa, to już teraz zbieraj ludzi, którzy mogą zaświadczyć, że ona jest rąbnieta i od dawna Wam robiła jakieś chore akcje. Zawsze to będzie głos za Wami w sądzie. Ogromnie współczuję. Nie pozostaje Wam nic, jak przetrwać a potem się odciąć kompletnie. W sumie ja bym się zastanawiała nad sprawą o zniesławienie po wygranej.. Nawet dla samej zasady.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 11:30
-
Fermina, co Ci tak się spieszy?
Pawojaszka, a jak to wygląda: jakieś konkretne zarzuty czy tak bo tak? Bałagan w domu jakoś do mnie zupełnie nie przemawia... Czy ta kobieta ma problem z tym, że jesteście rodziną wielodzietną i z kolejnym dzieckiem w drodze? Bo tak mi to wygląda - ciasny umysł na maksa... -
Fermina nie Ciebie mam na myśli tylko organizm
A Ty masz być w stanie totalnego chcienia końca ciąży, widzę, że jesteś
Nie to co niektóre z nas, z zaskoczenia nas wzięło.
Pawojoszka no lipa totalna, nie rozumiem co siedzi w głowie teściowej, jaki ona ma plan, chce pozbawić dzieci domu czy Wam je odebrać? Taka babcia że krzywda dzieci jest jej na rękę? Udusiłabym babsko. Tyle stresu przed porodem.
Fatalita trzymam za Was kciuki. Te bezdechy to norma nawet u całkiem zdrowych dzieci, jak Kamcia napisała, ja bym się tylko nauczyła jak przywrócić dziecku oddech a nad monitoringiem mocno bym się zastanawiała. A co, jeśli uśpi Twoją wewnętrzną kontrolę nad dzieckiem? Ty jesteś najlepszym monitorem oddechu. Poza tym wrzaskuny też często się zapowietrzają. Co jak zacznie krzyczeć w domu? Teraz to ona grzeczna jest, nie wiadomo co dalej.
Osłonki dobrze się trzymają na zwykła wodę a najlepiej dopiero po zassaniu przez ssaka.Fermina lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualnyPawojoszka współczuję nerwów. Przy tak licznej rodzinie jak Wasza to chyba normalne, że w domu może być rozgardiasz, sama nieraz mam nieporządek, bo mi się nie chce ruszyć (aż wstyd jak ktoś wejdzie). Ale żeby od razu lecieć do sądu? Oby wszystko dobrze się skończyło, przykre jest to jak bardzo ludzie w rodzinie potrafią zrobić sobie na złość, najgorsze jest to, że sprawa dotyczy dzieci.
Ehh z rodziną dobrze wychodzi się na zdjęciu, niestety to jest prawda, sama się o tym przekonałam jak w grę weszły pieniądze. Ciągle człowiek uczy się na błędach, ja się z roku na rok coraz bardziej przekonuję, że nie ma co być w stosunku do ludzi dobrym, bo potem odpłacą człowiekowi z nawiązką. Zawsze starałam się pomagać czy to w rodzinie, czy znajomy, ale jak ja potrzebowałam pomocy i nagle się okazało, że mogłam liczyć zaledwie na 2 osoby, bo reszta zarobiona i nie mają czasu to przejrzałam na oczy.
A mnie wzięło na wywody.
Miłego dnia -
Kattalinna, no mam już dość. Codziennie, po kilka razy łapią mnie jakieś bóle, czasem ekstra silne, pojęcia nie mam czy to juz to, czy znowu jeszcze nie i się wkurzam, zwłaszcza że u mnie nadal albo boli, albo twardnieje brzuch, nigdy razem skąd mam wiedzieć, czy to skurcze? Nie mam charakteru na takie fałszywe alarmy.
Nie mam też cierpliwości do siebie jako wielkiego, oblepionego potem i sapiącego kloca. Jak coś robię, to robię a tu nie mam na nic wpływu. Nawet jak leżałam w szpitalu ze złamaną nogą i ręką to od początku sama mylam sobie włosy i jeździłam wózkiem do toalety, wtedy się czułam bardziej panią swojego ciała niż teraz. Mam zamiar jeszcze bywać w ciąży, ale moja psychika nie jest do tego stworzona, niestety. Ok, teraz już naprawdę sobie idę. Dość namarudziłam.
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Fermina- u mnie takie bóle od ponad tygodnia... dlatego co i rusz myślałam ze się dzieje już coś konkretnego. No ale mojej szyjki ze stali nic nie rusza jak widać
. Może u Ciebie będzie inaczej
. Tez chyba muszę zabrać się za gwałt, a raczej dać mężowi dokonać tego niecnego czynu na mnie- bo u nas lęk po mojej stronie raczej...
Fermina lubi tę wiadomość