Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fermina, wczoraj trochę mnie siostra pocieszyła. Okazało się, że jej córka też miała akcje z prężeniem, napinaniem itp. - głównie nad ranem. Czyli trochę jak u nas. Jej pediatra powiedziała, że to rozwojowe i szybko minie. Wierzę tej kobiecie bo jeszcze mnie leczyła
u młodej rzeczywiście dość szybko przeszło. Także ja się tej myśli trzymam, do 5 rano cieszę się ze snu dłuższego, potem doceniam każde 10 minut.
Mała Matylda, cieszę się, że jesteś zadowolonapo Twoim opisie zauważyłam pewną prawidłowość i nabieram pewności. Kolejne dzieciątko nieprzekrecone właściwie i podawana oksytocyna. Mam tezę, że gdyby nam tego nie podawali, to fakt, porody trwałyby dłużej ale nie bolałoby tak, a nasze dzieci w swoim tempie przyjęłyby właściwą pozycję... Super, że u Ciebie udało bez cięcia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 09:19
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Hejka.
Wczoraj po tym załamaniu o 19, wzięłam dłuższą (15 minutowa) kąpiel, poczytałam o tych skokach, spróbowałam się zresetować i poszłam na "wojne"
Wziąłam wszystko co potrzebne do wyra,powyłączałam światła, tv itd, wzięłam Wiki i się lulałyśmy, karmiłyśmy, ulewałyśmy. I tak do 23.30. Potem pobudka na jedzenie o 1.00, 3.00, 4.30, 6.00, 7.00 i teraz o 9.00. Przeżyłyśmy. Ryk zaczął się teraz. Bo już zjadła, ulała i oczywiście chce jeszcze jeść.
J.S., Fermina warto zrobić badania, bo możliwosc np. Anemii wielka, choć jak ten organizm ma się zachowywać? Najpierw wyczerpujący poród,a później wielotygodniowy maraton niespania i niejedzenia.
MajowaMamusia, ja zamówiłam w Kappahl ostatecznie, oglądałam Jeszce w next.
MałaMatylda, gratuluję jeszcze raz i cieszę się, że trafiłaś na kompetentne osoby
Ja dziś o 18 mam gina.Mała Matylda lubi tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Mała Matylda, cieszę sie, że miałaś dobrą opieke i udało się urodzić córcię naturalnie.
Kattalinna, dziękuję, każde takie słowo na miarę złota. Dziś Młody nieodkładalny, zaczynam się przyzwyczajać.
Fatalita, gratuluję wygranej walki.Kciuki za wizytę.
Z innej beczki - czy skrzepy w odchodach ponad dwa tygodnie po porodzie są normalne? Krwawię nadal na czerwono, od wczoraj jest tego więcej (ale też nie jakieś ogromne ilości), tylko właśnie pojawiły się kilka razy skrzepy, takie 4-5 cm, robić coś z tym? Gorączki nie mam, wręcz przeciwnie 36,3 brzuch mnie pobolewa po jednej stronie ale tylko troszkę i wydaje mi się, że to od noszenia Małego, nic niepokojącego więcej się nie dzieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 12:44
Fatalita, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Dziś u nas zapowiada się dzień cycoprzytulania. Zwalam na pogodę. Z tej okazji poszedł w ruch smoczek. W sumie taki plan mi pasuje: mała śpi na mamie, mama ogląda seriale sukno śpi. Przerwy na pieluchy i cyca. Zobaczymy co z tego wyjdzie
Powyższe pisałam dawno ale post się nie chciał dodać bo coś robili. Efekt z teraz: dziecko ciągle nie śpi, z serialem gorzej... -
jeszcze śpią
Piotrusiowi daję jakieś 30 min jeszcze, Patryś je o 15...więc, znając moje szczęście, wstana jednocześnie
ale włosy udało sie umyć
była też położna
teraz i paznokcie skróciłam z opiłowaniem
obiadek dla starszego gotowy
zjadłam ciutke
zyję!
więc tragedii nie ma...mąz wraca o 16kattalinna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wczoraj musiałam przerwać nadrabianie a potem byliśmy na grillu, a więc kontynuuję gdzie przestałam
kamciaelcia wrote:Widzę też zależność miedzy moim funkcjonowaniem w ciąży a dziećmiw nocy spałam. W dzień nic a nic
nawet godziny jedzenia(zwlaszcza sniadania) u synów te same co w ciąży
U mnie się nie sprawdziło przy jednej ani drugiej, po urodzeniu całkiem nowy rytm sobie ustaliły. Ale to dobrze, bo miałam bezsenne noce a przy dziewczynach nocki super - kręci się, karmienie, albo na śpiocha albo jak się obudzi (przeważnie jak pampers wymaga zmiany to robię to przed karmieniem i się obudzi) to zasypia w trakcie jedzenia i śpi aż do następnego głodu. I ze 2-3 takie karmienia w nocy, rano wstaję w miarę wyspana bo budzę się te 2-3 razy na 15 minut. Matylda już ma jedną dłuższą przerwę między 4 a 5 godzin, tak od 22:00-23:00 do 2:00-3:00. Reszta karmień w nocy co 2,5-3h a w dzień co 1,5-2h, czasem z dłuższą jedną drzemką nawet do 4h.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 14:32
Matylda
-
Byłyśmy w szpitalu 5 dni, czyli do soboty, ponieważ Zosia miała żółtaczkę. Od czwartku była naświetlana, dostałyśmy specjalną matę i Malutka miała na niej leżeć, do tego opaska na oczka. Było jej tam źle, często płakała, a ja mogłam tylko wyjmować co 2h na zmianę pieluchy i jedzenie. W tym czasie pierś dostawała tylko na chwilę, raczej się nią bawiła niż jadła. Ściągam mleko laktatorem i podaję z butelki, sporadycznie podaję też mm. Chciałabym karmić prosto z piersi, macie jakieś rady jak tego dokonać? Boję się, że gdy ograniczę butelkę Mała będzie spadać na wadze i nasili jej się żółtaczka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 19:55
-
Mała Matylda, ze mną na sali była dziewczyna z synkiem w takiej sytuacji. A nawet gorszej, bo ona mogła wyjmować go co 5-6 godzin. Rozumiem, że Zosia nie bardzo zainteresowana piersią? U nas z tym pomogła położna środowiskowa. Chyba najlepszym sposobem jest to, żeby ktoś na żywo zobaczył jak sytuacja wygląda i podpowiedział rozwiązanie. Właśnie położna sensowna albo doradca laktacyjny. Ja miałam masę dobrych porad telefonicznie lub online, ale żadna nie pasowała do naszej sytuacji... Jedyne co zawsze w każdej metodzie jest zalecane: przystawiać...
Ps. Ten Kubuś ze szpitala je z piersi, także da sięa on naprawdę długo leżał bo chyba ze 3 doby pod lampami
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 15:06
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda widzę że z lozyskiem i lyzeczkowaniem miałaś jak ja. Tylko że ja to przeszłam 1000x gorzej
moja też miała żółtaczke ale obyło się bez naświetlania na szczęście, też byłyśmy 5dni. Najdłuższe 5dni w moim życiu.
Młodziutka położna mówisz, czyżby Roksana?na jakiej sali rodzilas?
Cieszę się, że jesteś zadowolona z opieki. Żelazna zdała egzamin?
PS. Nie miałaś konsultacji z p. Ulą, doradcą laktacyjna?
U nas była dziś pobudka o 00:30 bo kupa, potem Cyc i zasnęła. Pobudka o 5, zjadła i wzięliśmy ją do siebie i spalysmy prawie do 10
Zapisałam Manię na bioderka na 4lipca. 27 czerwca szczepienie.
Wyrwalam się dziś z domu na godzinę na zakupy. Fajnie tak. Ale człowiek cały czas myśli czy śpi, czy krzyczy czy nie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 15:14
-
nick nieaktualnyJa dzis tez mialam kiepska noc. Patryk pomylil pory dnia. Je co 2,5h. Pomiedzy karmieniem prezenie i kupa za kupa. Oczy jak 5 zł. Nie spalam od 2 do 7:30. Dzis w dzien tez nie jest lepiej..
Jaka konsystencje ma alantan plus masc? Zastanawiam sie czy moj sie zepsul. Ciezko sie go rozprowadza, jest jakby w grudkach -
Lukrecja wrote:Jak się karmi mieszanie mlekiem modyfikowanym i piersią kiedy mniej więcej powinien pojawić się okres?
U mnie przy takim mieszanym karmieniu był po 2 mcach. Po 6 tygodniach jak byłam u gina na usg widać już było pogrubione endometrium, gin powiedział że niebawem przyjdzie i tak było.Lukrecja lubi tę wiadomość
Matylda
-
Fermina wrote:Hoope, ale on się pręży, wygina, ma twardy brzuszek, pierdzi co chwilę, robi po trochu kupę w trakcie, jak już zrobi całą to się uspokaja, no ja stawiam jednak na brzuch, chyba że to wygląda na coś innego?
U nas na brzuszkowo - kupowe bolączki pomógł trochę probiotyk. Po tygodniu podawania zaszła widoczna poprawa (podają, że efekt powinien być po ok. 7-10 dniach). Przede wszystkim nie stęka i nie męczy się tak przy kupie no i kupka jest codziennie, a byłą u nas co 3-4 dni. Jest też dużo mniej prężenia i stękania a było niemal po każdym karmieniu.Matylda
-
jangwa_maua wrote:Ja slyszlaam, że nosidło dopiero dla dzieci siedzących. Ja wczoraj wiązałam z instrukcji hoope, ale z doradcą chyba się i tak umowie.
Ja też tak słyszałam i tego się trzymam. Na teraz mam dwie chusty, nosidło poczeka aż zacznie sama siadać.
Sela wrote:Feeva mnie też twardnieją i to niestety nie tylko w nocy... oby ta stabilizacja szybko przyszła.
A mam do Was pytanie, czy w takie upały dajecie dzieciom wode przy KP ??
Z czego pamiętam na szkole rodzenia to cały czas nam mówili, że na początku leci taka "woda" (rzadkie mleko) a później to treściwe. A teraz przychodzi do mnie nawiedzona położna na patronaż i cały czas mi mówi, żeby w te upały podawać wode...
Mi zaś obie położne mówiły, że nie dopajać absolutnie przy kp. Po prostu karmić na żądanie, jak suszy to domaga się częściej, ssie krócej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 17:04
Sela lubi tę wiadomość
Matylda
-
Fatalita wrote:Kattalinna, mam pytanie odnośnie pieluch wielorazowych. Ty wymienisz tylko wkład czy całą pieluche? Bo jak wcześniej opisywałaś to tylko wkład często, a pieluche rzadziej, si?
używamy otulaczy jako warstwy zewnętrznej wodoodpornej. W większości. Bo też jedną na teraz taką typu wszystko w jednym, gdzie wkład jest wszyty (łatwość pampersa) i w niej to do wymiany całość idzie.
Fatalita lubi tę wiadomość
-
kattalinna wrote:Tanda, jaki probiotyk?
My mamy akurat ten:
https://www.doz.pl/apteka/p131592-DOZ_PRODUCT_Probiotyk_krople_5_ml
Ale jest dużo probiotyków w kroplach dla takich maluchów. Ja wybrałam ten bo ma 3 różne szczepy i jest w oleju kukurydzianym. Szukałam czegoś na innym oleju niż MCT bo u nas po wit D na oleju MCT był ból brzucha.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 17:42
kattalinna lubi tę wiadomość
Matylda