X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majowe mamy 2018
Odpowiedz

Majowe mamy 2018

Oceń ten wątek:
  • Fatalita Autorytet
    Postów: 1010 1370

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki :* ogólnie dobrze mieć świadomość, że nie jest się odosobnionym w swoich uczuciach. Myślę, że to skok rozwojowy i kryzys laktacyjny. Jak o tym poczytałam to książkowo niemal...

    Kilka rzeczy miałam napisać, ale nie potrafię skleić sensownego zdania przez to zmęczenie... ;)

    l22npx9iaxtim23h.png

    Nasze aniołki...
    21.09.14 (*) N.
    10.05.17 (*) O.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 czerwca 2018, 23:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moje dziecko szczerze nienawidzi swojego łóżeczka, w dzień już z tym nie walcze...

    Ja w nocy nie wybudzam. W dzień po 3h budzę, położna powiedziała, że jedna dłuższa przerwa może być. Ale kiedy ja musiałam go budzić...chyba nie pamiętam:P

    Js dasz rade na pewno:*

    A Patk, co u Ciebie? Bo chyba długo nie pisze?

  • Feeva Autorytet
    Postów: 3402 4172

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 01:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zesrala się. 3x. 3x zmiana pieluchy plus Cyc. Gdyby nie ta koopa, to pewnie spałaby do 4.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 01:36

    Kocham Cię <3
    12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt <3
    k3pcdgm.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 02:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mogę już napisac bo po fakcie ;-) dziecko moje po kąpieli o 20 już spało w swoim łóżeczku! Ja w tym czasie miałam sobie serial obejrzeć, ale w końcu wybrałam drzemkę na kanapie ;-) pobudka o 23, teraz o 2. Właśnie skończyła jeść i odwieczne pytanie: czy usnie w łóżeczku, w którą stronę pójdzie to postękiwanie?

    JS, trzymam kciuki za noc i badania

    J.S lubi tę wiadomość

    age.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5558

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 03:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kattalinna, bajerancko :) nie ma to jak drzemka na kanapie, dobry wybór :)

    Skrzat jak usnal o 20 to też zaliczyliśmy ok 23:30 pierwszy interwał pielucha-szama-odbicie-ulanie-spanie-laktator i właśnie zaliczamy drugi. Drugi z zakłóceniami, przyplatała się czkawka i Skrzat nie może usnąć, a ulew był tak duży że mam koszulkę do zmiany.

    Edit. Patrzę że i podłogę do starcia :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 03:34

    kattalinna lubi tę wiadomość

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Cola87 Autorytet
    Postów: 2868 2971

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 04:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sela mi pediatra mówiła że noc jest od spania i zeby nie wybudzać, dziecko samo wstanie jak zgłodnieje. No chyba że faktycznie źle przyrasta na wadze to co innego. My już po karmieniu i teraz liczę na to że młody zaśnie bez marudzenia ;)

    Sela lubi tę wiadomość

    qdkk2n0ahanlnmk1.png klz9ej28mp9ifznz.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 04:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka, zaczynali o tej godzinie, a godzina różnicy w spaniu ;-) my teraz znowu z cycem. Faktycznie zegarek można nastawiać wg dziecka

    age.png
  • Sela Autorytet
    Postów: 1523 943

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 05:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie teraz zaczął ładnie przyrastać, to tak jak piszecie w nocy nie będzie już wybudzania ;-)
    My dzisiaj od 3 do 4 cyc. Potem wycie do 5 i teraz znowu cyc...masakra
    W sumie to wczoraj od godz. 17 był tylko płacz i cycanie. Coś mu chyba było, bo to aż niemożliwe żeby cały wieczór przepłakał. Miałam nadzieję, że chociaż noc bedzie lepsza...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 05:20

    W końcu się udało...

    qb3cwn152gntqsgf.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 05:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamil na szczęście po tej drzemce w ciagu dnia w nocy spal ladnie :) Teraz jeszcze dosypia z przerwami na pocycanie :p
    Jak go przebieralam wczesniej to nagle sie zaczal tak drzec jakby go obdzierali ze skory normalnie..Nie mam pojecia czemu:/ Przeraza mnie moje własne dziecko czasami :(

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5558

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 05:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kattalinna wrote:
    Wowka, zaczynali o tej godzinie, a godzina różnicy w spaniu ;-) my teraz znowu z cycem. Faktycznie zegarek można nastawiać wg dziecka

    A my teraz rozpoczynamy kolejny interwał. To chyba już ten poranny...

    I jak reszta nocy? Dalej Ania śpi w swoim łóżeczku?

    Jak nocka u wyjców?

    JS, Fermina jak samopoczucie?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 06:00

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 9708 9176

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 06:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ostatni odcinek snu był na mamie. Nie udało się odbić po jedzeniu i coś przeszkadzało w brzuszku. Było ulanie, było marudzenie. Spanie na brzuchu pomogło, potem była seria bączków i kupa. Teraz znowu jedzenie. I znowu spanie na mamie.

    age.png
  • Wowka Autorytet
    Postów: 3996 5558

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 06:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Materac mama jest najlepszy :)

    My idziemy jeszcze dospać.

    Julia ❤
    3ffafe9500.png
    Jano ❤
    c2513a0522.png
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też tak ogólnie czuję się kiepsko, zawroty głowy, osłabienie, działam na zwolnionych obrotach ale obstawiam, że to długotrwałe niewyspanie i zmęczenie.

    Obrzydliwie wczoraj mieliśmy, najpierw potwornie gorąco a po burzy wszystko się lepi.

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Btw synuś w nocy walnął takiego bąka, że tata się obudził, wstał i z automatu poszedł namoczyć waciki XD XD XD

    kattalinna, Fermina, Wowka, Fatalita lubią tę wiadomość

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 07:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas noc na szczęście w miarę ok, całe szczęście bo po wczorajszym dniu padalam. Mój mąż też juz wrócił do pracy, 3 noc byłyśmy same. Wole jak jest w domu bo w razie ataku histerii razem kombinujemy co zrobić, a jak jestem sama to tak jak piszecie obawiam się co odstawi moje dziecko

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 07:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znowu mi ucielo. I jak tu nie mówić że awanturnik to mały terrorysta.

    Która ma sprawdzone sklepy internetowe gdzie są ładne sukienki,takie co by sie nadały na chrzest?

  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 08:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc ;)

    Wowka, dzieki ze pytasz, jako tako to samopoczucie.

    Wszystko ladnie pieknie, spi od okolo 21 do 1 i od 1 do 3:30 i koniec. Po snie. Dosypia mi dopiero teraz. Jestwm tak umeczona, jakbym maraton przebiegla, leb mi peka.


    Majowa, ja dzis wlasnie dzis balam co on mi odwali w nocy no i odwalil, taka histrie ze mialam dosyc bo byly dzisiaj tylko moje rece i nikogo do pomocy...

    Na badania dzis raczej nie pojde, bo nie zdaze :/

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 08:38

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5665

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wychodzac z domu na spacer Kamil mnie tak orzygal, ze mi z torebki skapywalo :/ A spacer i tak sie nie udal bo moj glupi pies za mna pobiegl wiec sie musialam wrocic, a Kamil i tak zaczal marudzic wiec nie wiem czy jest sens jeszcze raz probowac..Najwyzej na ogrod tylko wyjde :p

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • Fermina Autorytet
    Postów: 3025 5816

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 08:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wowka, dziekuje za troskę. :)

    U nas było spanie od północy do 5, z trzema pobudkami na jedzenie. Szału nie ma, ale wzięłam Małego do łóżka i tylko się budzilam zmienić cycka, więc w zasadzie się wyspałam, o ile można to tak nazwać. O 5 zaczęło się prężenie, potem cycki, kupy, oglądanie świata, wrzaski i do tej pory nie zasnął. :O To chyba już jakaś przesada jest. Co będzie później, skoro teoretycznie z czasem powinno mu się zmniejszać zapotrzebowanie na sen? :/

    J.S. gratuluję, dałaś radę, dzielna mama!

    Katy, na ogrodzie też się dzieciak dotleni. ;)

    2018 - 👱🏻‍♂️
    2019 - 👱🏻‍♀️
    2025 -👶

    age.png
  • Mała Matylda Autorytet
    Postów: 1478 2760

    Wysłany: 11 czerwca 2018, 08:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczyny! Dawno tu nie zaglądałam, teraz nam randkę z laktatorem, więc może uda mi się coś napisać.

    Tydzień temu od ok. 2 w nocy miałam skurcze, z czasem stały się regularne, gdy były co 6 minut wyruszyliśmy do szpitala. Niestety w drodze skurcze rozregulowały, gdy dotarliśmy na IP raz były co 3 minuty, a częściej co 10-12. Podczas konsultacji zrobiono mi masaż szyjki macicy, zaakceptowałam to, bardzo chciałam już urodzić. Masaż trwał krótko, byl dość bolesny, mdlilo mnie w trakcie, a zaraz po zejściu z fotela zwymiotowałam. Obolała i osłabiona miałam czekać na IP na rozwoj sytuacji. Skurcze przybierały na sile, gdy były co 4 minuty zostałam przyjęta na porodowkę, według męża była wtedy czternasta, ja straciłam poczucie czasu ;)

    Zajęła się mną bardzo sympatyczna, młoda położna. Zbadała mnie - 4 cm. Liczyłam na więcej, no ale trudno. Weszłam do wanny, ale wydawało się, że woda osłabia mi skurcze. Później okazało się, że wszystko zależało od pozycji, skurcze były regularne gdy chodziłam lub skakalam na piłce, jeśli się położyłam akcja zwalniała. Czas mijał, ja nadal miałam 4 cm rozwarcia, a ból był już nie do zniesienia. Poprosiłam o zzo i dostałam je bez problemu, ulga była niesamowita. Niestety o 19 nadal mialam 4 cm, więc trzeba było podać oksytocynę. Wcześniej został też przebity pęcherz płodowy, wody były czyste. Nastąpiła zmiana personelu - nowa położna była bardziej doświadczona, konkretna i stanowcza. W pierwszym kontakcie mnie nie zachwyciła, ale po porodzie byłam jej niesamowicie wdzięczna.
    Stopniowo dodawano mi oksytocyny, pomiędzy pierwszą, a drugą dawką zzo ból był straszny. Rozwarcie w pewnym momencie nagle zrobiło się na 7 cm, przy dziewięciu cm okazało się, że Malutka źe się wstawia, położna instruowała mnie jakie pozycje przybierać, w końcu udało się ją skłonić do przekręcenia, mogłam zacząć przeć, położna mnie instruowała. Czasami miałam wrażenie, że wymaga ode mnie rzeczy niemożliwych, ale ona po prostu dobrze zna się na swojej pracy. Potrafiła mnie zmotywować gdy nie miałam już sił. Dzięki niej uniknęłam nacięcia, szyjka jest cała, zostały drobne otarcia przy wejściu do pochwy. Łożysko nie wyszło w całości, więc po ok. 20 minutach Malutka została oddana tacie, a mnie podano dodatkowe znieczulenie i wykonano zabieg łyżeczkowania, przy okazji lekarka założyła jakieś szwy na otarcia. Po zabiegu córeczka i mąż wrócili, spędziliśmy razem na porodowce 2,5h, potem położna pomogła mi się umyć, zalecała ostrożność, a ja czułam się zupełnie dobrze, poza podrażnieniem gardła od wymiotów i silnym głodem ;). Dostałam łóżko i kolację, choć było już po pierwszej. Następnego dnia poruszałam się normalnie, siedziałam po turecku na łóżku. Dwa dni później ginekolog po badaniu stwierdził, że wyglądam jakbym nie rodziła ;). Aż tak idealnie nie jest, nie oszukuję się (wyczuwam dwa szwy w roznycu miejscach czy lekką opuchliznę) ale uważam że jest zadziwiajaco dobrze. Jeśli jeszcze kiedyś będę rodzić to koniecznie w tym samym miejscu :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2018, 08:59

    Katy, Fatalita, kattalinna, Wowka, Hoope, Lukrecja, Mycha666, pawojoszka lubią tę wiadomość

    uch59vvjdzcznt8y.png
    tb73e6ydy4fz1gcd.png
‹‹ 1267 1268 1269 1270 1271 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ