Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama32 - ja zawsze się śmieje, że moja jest w IV trymestrze. Dziś też ma gorszy dzień. Płakała dużo. Również najlepiej jej na rękach. Też mam dni, że nie ogarniam, a w domu jeszcze 2,5 latka. Jak się czasem we dwie rozplacza to mam ochotę wyjść z siebie. Jestem bardzo zadowolona z chusty. Wynalazek idealny dla mojej beksy. Jest blisko mnie i od razu się w chuscie uspokaja. Ma zaspokojona potrzebę bliskości to i pierś wtedy nie jest tak często potrzebna. Po drugie tak jak fatalita mówi- może być to skok rozwojowy. Chociaż u pierworodnej nie zauważałam skoków
.
-
Jangwa z racji tego że jestem początkująca zamówiłam chustę kółkowa z lenny lamb. Znajomą która już trochę ma doświadczenia w chustach tak dorodziła. Troche u niej motaliśmy na próbę też zwykłymi chustami ale cieżko mi to szło, jakaś oporna na naukę jestem
Też że względu na lato, bo to jedna warstwa materiału wtedy jest.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 01:14
-
Mi zostało 3,5kg do wagi sprzed ciąży. Ale samo mi spada, jeszcze niedawno na wadze było 61kg, wczoraj 59,7kg. Dużo spaceruje i staram się nie zrec jak świnia, bo czasami nawet nie mam na to czasu
Musiałam wstać na laktator, bo po takich długich nocnych przerwach zaczęły mi się robić guzki w piersiach, więc uznałam że będę wstawać na ściąganie przy 7godzinnych przerwach na sen Mani.
Właśnie ściągam.
Mama32 trzymam kciuki, żeby przeszło niedługo * -
Kamcia, Wowka oj zazdroszczę Wam tego morza. Mam nadzieję, że odpoczniecie trochę i naładujecie akumulatory.
Dzieciaczki cudne, żeby były jeszcze do tego bezproblemowe to byłoby super
My wczoraj zaliczyliśmy w końcu dłuższy spacer z karmieniem w trakcie. Oczywiście nie obyło się bez płaczu, ale to przeczekaliśmy. Śmiejemy sie, że zawsze sąsiedzi wiedzą, kiedy wracamy, bo zawsze w płaczu wracamy. Reszta dnia minęła gorzej, bo jak u Mamy32 nasze dziecko ciągle płakało. Tylko karmienie go uciszało na chwilę. Nawet noszenie mu nie pasowało. Padł w końcu po kilku godzinach tuż przed kąpielą, ale z racji walki z ciemieniuszką nie mogliśmy jej ominąć. Ale potem usnął na szczęście.
Edit: mnie ładnie kilogramy spadały, ale ostatni tydzień masakra. Taka się zrobiłam żarta. Myślałam, że to może okres wraca, bo miałam kilka plamień, ale narazie cisza.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 02:26
-
Też się nie chciałam chwalić, ale Fatalita zaczęła, więc to jej wina. Ja od jakiegoś czasu nie mam już zupełnie brzucha, dopinam się we wszystko, wydaje mi się, że jestem chudsza niż byłam. Na wadze niby +2, ale było tak juz tydzień po porodzie i jest do teraz a brzuch leciał jak szalony. Chyba w cyckach to mam, bo nie widać. Jestem na maksa zaskoczona moim ciałem.
Mama32 my tak mieliśmy dopóki nie zaczęłam dawać espumisanu. Mały non stop się prężył, jęczał, uśpić się go prawie nie dało inaczej jak godzinnym noszeniem w pozycji pionowej. Był ciągle nieszczęśliwy. Od trzech dni jest dzieckiem usmiechnietym, spokojnym, nawet histeria wczoraj wieczorem, to było wyraźnie tylko zmęczenie a tak był miks: zmęczenie i ból brzuszka, prawie nie do ogarnięcia. Nie jestem zwolenniczką leków ale u nas podziałały niewiarygodnie. Nawet jeżeli to rozwojowe i mineloby samo, nie żałuję.
Karmię na spacerach bardzo często, bo Młody się domaga piersi i płacze. Mega śmiesznie to musi wyglądać - wczoraj towarzyszyły mi dwa psy i dwa koty w lesie i jak karmilam wszystkie mnie wokół obsiadly.
Wowka, odpoczywajcie ile się da.
Ja jestem opalona jeszcze sprzed porodu. Siadalam codziennie na słońcu w maju. Ale u mnie "opalona" znaczy, że delikatnie ledwo coś widać i możnaby mnie juz odróżnić na tle białej ściany. Taka karnacja..
W ogóle czemu ja nie śpię tylko tu siedzę, nie mam pojęcia.. Dziecko obok pochrapuje dobre 40 minut. Idę i ja.kattalinna, Wowka, Mycha666 lubią tę wiadomość
-
Wowka, cudownie!
Fermina, Fatalita, nie zazdroszczę Wam bo aktualnie jestem zajęta zazdrością o morze
Fatalita, kijki i chusta to też moje marzenie od dawna. Dziś muszę nauczyć się kangurka, bo kieszonkę dociągam z pół godziny... Do noszenia po domu ok, ale na kije to słabo.
U nas chyba kryzys laktacyjny. Nie wiem ile razy wstawałam karmić. Teraz nasłuchuję czy te stęki już krytyczne czy nie: od godziny mamy czas kupowy, jęczenie i prężenie. Ulewanie w zestawie. Ziewa, czyli trzeba wstać chyba...Wowka lubi tę wiadomość
-
Mama32, u nas tez tak było:p Zazwyczaj cycek pomagal przez co bylam prawie przykluta do lozka...Juz jest lepiej, ale tez czasem bywq tak, ze próbuje malego odlozyc, a on w ryk jakby go ze skory obdzierali :p
Pospal do 4.45, nakarmiony i juz spiJa tez zaraz ide :p
Co do figury sprzed ciazy to jestem troche zla bo juz od dawna nic sie nie zmienia, a moje wcześniej chude nozki dalej sa jakies grubeI brzuch tez jeszcze nie ten...Licze na to, ze jak znajde w koncu czas na cwiczenia i jazde na rolkach to wróci wszystko do normy :p
-
Femina a jak podajesz ten espumisan i jak często? Niby espumisan jest na wzdęcia a mała ma raczej miękki brzuszek i jak wydała gazy to nie śmierdzą tyle że sie momentami bardzo pręży niekiedy już tak się denerwuje że aż płacze.
Za 2 tyg bede a Polsce jak nic się nie
zmieni to chyba kupię ten espumisan.
Noc kolejna przespana ale juz sie zaczyna prezenie i pewnie będzie tak poki kupy nie zrobi. Zakładam do 1-2h.
Aaa nie wiem czy chusta pomoże, bo tak jak pisałam wyżej, noszenie na rękach po 5 min też już jej sie nudzi co kończy się płaczem i darciem.
Skok rozwojowy to raczej też nie jest skoro tak wygląda każdy jeden dzień od wyjścia że szpitala. Dlatego mówię że już głupieje bo nie wiem co jej jest. Też szukam wiecznie teorii bo już nie wiem jak dogodzić.
Poza tym męczy mnie cały czas myśl, ze jest wiecznie na rękach i czy za pół roku nie będę mieć problemu bo mała sie już tak przyzwyczai że będzie chciała tylko na rękach być, być bujana, usypiana itp. Że Jak będzie chciała spać to tylko u mnie na klatce piersiowej bo tak teraz zasypia, inaczej nie potrafi. Jak tylKo ja za szybko odłożę to zaraz się budzi i od nowa to samo. Eh...
Już się boję dzisiejszego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 06:20
-
Wowka, zazdroszcze...
Fatalita, Fermina, nie odzywajcie sie... ja sie czuje jak potwor bagienny, na wadze mam nalda +6 a przypomne, ze przytylam tylko 10 kg. Zostal mi okropny brzuch, czuje sie okropnie ze swoim cialem, zaczynam cwiczyc od polowy lipca i przechodze na scisla diete, bo zwariuje.
My sie z moim tak poklocilismy, ze ostatecznie ja zabralam dziecko i poszlam spac do salonu. Jest mi przykro, spalam moze z 40 minut od polnocy i tyle. Maly sie prezy, steka, jeczy, podalam espumisan bo ewidentnie mu cos dolega i nie moze zasnac, ale to tez chyba ze zmeczenia, bo nie spi od 2 i chyba wyczuwa negatywne emocje matki. To znaczy niby spi ale jest to tak czujne, ze ja co chce przysnac to co chwilke sie wybudzam, bo on jeczy mi prosto w twarz. Dzis mielismy spac na kanapie razem, ale moj syn cos nie ma nastroju albo ten brzuszek go faktycznie meczy. Zobaczymy.
Dzisiaj mam plan isc na bardzo dlugi spacer. Taki bardzo bardzo dlugi. Musze sie zresetowac. -
Mama, no niestety nie pociesze cie, ale moje dziecko bylo takie samo. Wrzeszczal, ciagle tylko rece, niczym sie nie zainwresowal, a tez podawalam espumisan i niestety nic mi nie pomagal.
Minelo mu z wiekiem, teraz juz jest o wiele lepiej a bylo koszmarnie. -
Mama32 podawałam 5 kropelek 3x dziennie pierwsze dwa dni, potem spróbowałam 4 kropelki, też działa, mam zamiar dążyć do najmniejszej skutecznej dawki, eksperymenty trwają.
Tylko u nas to był ewidentnie brzuszek, też czasem był miękki ale widać było ogromną różnicę po kupie i jak mu się udało puścić więcej bączków. Po karmieniu zaczynało się na nowo.
J.S. współczuję kłótni. Mój Mąż wrócił z wyjazdu w środku nocy. Niestety przyjechali na domek znajomi z bimbrem i już wcześniej zapowiedzieli mi, że będą na niego czekać.. Przyszedł do pokoju o piątej, powiedział ze kocha, tęsknił i jest bardzo pijany i ze mam spać między nim a dzieckiem a jak zmienię pozycję to go zrzucić na podłogę.Teraz śpi w poprzek łóżka. Nawet mi to trochę żal jak sobie wyobrażę tego kaca. Nie pamiętam go w takim stanie a ostatnio w ogole pił że mną bezalkoholowe tylko więc pewnie łatwo nie będzie.