Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Podaję na cycku.
Jakoś boję się na łyżeczce, wody nie daję a tak łapie kropelke na sutek i on sobie to zjada. Już pierwszego dnia od pierwszego podania była duuża różnica, noc przespana bez stękania (bo on nawet przez sen był niespokojny i się męczył) na drugi dzień problem nie istniał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 07:11
-
U nas dziś karmienie tylko o 2:30 i teraz o 7. Maleńki przysypia, malutki śpi...matka oczywiście ma już po spaniu
Ale żeby nie było tak pieknie to o 5:30 pierdziuszki Patryka zbudzily. Espumisan daję na łyżeczce
Zresztą-probiotyk i wit D również
Ja mam 25kg mniej niż przed ciąża i 29 kg mniej od starań w sierpniuWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 07:16
-
Fermina
Przydałaby się jeszcze jedna ciąża
Poprzednio też zaczynalam na otyłości i konczylam na nadwadze
Teraz słodkie max raz dziennie(odwyk ciążowy nadal ma skutki) i gdyby spadł kilogram mialabym bmi w normie
Ale już dwa razy waga wracała, z nawiązkąFermina lubi tę wiadomość
-
J.S. raczej nie pomoże.
A tak się cieszył ze wziął wolne i chciał jeden domek dokończyć z remontem. Już to widzę. No ale nikt do gardła nie wlewał. Ciekawe czy o 17 da radę pójść na swój spacer z synem.
Kamcia, zdaje się że lekarz kolejnej ciąży nie zabraniał. ;P A na zdjeciach wyglądasz świetnie i patrząc na nie nie wierzę w to bmi.kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
Ja szybko wróciłam do wagi z przed ciąży. Niestety dostałam takiego apetyty, szczególnie późno wieczorem że już mam kilogram do przodu (jak nie więcej bo się ważyłam z tydzień temu). Jem byle co i byle jak, szczególnie dużo lodów schodzi
też muszę się wziąć za siebie. Narazie raz w tygodniu basen, ale przede wszystkim muszę nad moja dieta popracować. Marzy mi się zejść jeszcze tak z 6 kilo, bo przed ciążą idealnie też nie było.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 07:33
-
fermina
ale z tym samopoczuciem moj dzielnie z synami walczył
a zdjęcia-aparat oszukuje
o zakazie o ciazy nie słyszałam, odradzanie tak
niech malenki najpierw wyrośnie z marudzeniapomyslimy
wczoraj robiłam furorę z nim w parku przy plaży: Patryk płakał, marudził, machałam nim w tej miekkiej gondolce z mega szumami odkurzaczasmiałam sie ze kubeczek na drobne postawię
a jak kuzyn sie śmiał, ze przyjechałam nad morze z odkurzaczem, ja nawet go już nie słysze, tak przywykłam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 07:48
-
Mama32 ja mam zalecenie od pediatry 10 kropelek 3x na dobe. Otwieram mu dziubek i wlewam po mału kropelki i zaraz daje cyca i ciągnie jak szalony. Chociaż smak kropelek b.lubi, bo jak płacze i mu daje to od razu buzia się cieszy. Z tych kropelek też zacznę schodzić pomału
Co do wagi hmmmm mnie zostały jeszcze 4 kg, przytyłam 16. Ale tych 4 to chyba nie zrzuce, bo wpierdzielam słodycze jak dziki osioł. Wczoraj sobie obiecałam, że od dziś nic nie zjem słodkiego. Pozowle sobie tylko raz w tyg. Ja nie wejde w żadne spodnie sprzed ciąży. No wyglądam jak świnka z wielką dupcią. Nie wiem czy mi się uda z tymi słodyczami, bo mam ich pełną szuflade hehWiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 09:10
Mama32 lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Był wczoraj jeszcze temat piwa. Ja kupuję nowe smaki "babskich" piw alkoholowych i z ciekawości tylko dzioba zamaczam. Resztę wypija mąż. Po takim długim okresie abstynencji mam wrażenie, że każde smakuje jak wódka
Chciałabym iść na jakiś fitness ale po cc chyba muszę jeszcze poczekać. Ale to jest znak, bo 200 metrów od mojego bloku otworzyli właśnie nowy klub fitness.
Lecimy z ryczkiem do Lidla.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lipca 2018, 09:06
-
Dziewczyny, czytam Was i podziwiam. Wy naprawdę jecie wszystko? Owoce, warzywa i słodycze? Bo ja ze słodyczy to tylko biszkopt z galaretką A ostatnio na loda sobie pozwoliłam. No po prostu boję się żeby Maleństwo nie bolał brzuszek i nie płakała z tego powodu, bo parę wieczorów już tak ryczała A ja nie mam wtedy pomysłów i cierpliwości przede wszystkim żeby ja uspokoić. Na początku jadłam wszystko to jakąś wysypka się pojawiła, zielone kupy, płacz wieczorami i prężenie.
Napiszcie jakie warzywa i owoce na surowo jecie po których wasze dzieci nie mają żadnych sensacji, bo ja zwariuję już na tej marchewce i burakach -
Ja tam nie miałam problemów z podaniem kropli bo moje dziecko wiecznie rozdarte więc buzia otwarta aż zbyt szeroko.
Co za niedobry chłopak z tego Baryły. Przestał drzeć się wieczorem, teraz dobija mnie rano. Nakarmiony, przewinięty, wybawiony, cały czas stęka i marudzi. Wszędzie mu źle! W końcu odkładam go samego do łóżka i idę do kuchni na kawę i zrobić śniadanie córce a on się drze. W poradnikach są dzieci, które z czasem się wtedy uspokoją ale nie moje, moje drze się coraz bardziej!
Jak mnie to frustruje to masakra.
Wracam, biorę na ręce i cisza, dziecka nie ma. Przytula się i go nie ma. Idzie spać. Czy to musi tak wyglądać?
Karmienie to samo, cyrk jak był tak jest. Muszę przyznać, że dziewczynki nie dość, że były bardziej bystre to jeszcze mniej uciążliwe. Na tym etapie spały już ładnie, jadły normalnie co trzy godziny, ja byłam wyspana, nie darły się bezmyślnie, mogłam też zdjąć kapturki. Przy nim czas się zatrzymał.
Nie mogę zgonić na ból brzucha bo już go nie boli. Bąki puszcza jak stary, kupy robi ładne, brzuch miękki. A wlaśnie, przestał się drzeć wieczorem nagle. Po prostu pewnego dnia kupy zrobiły się ładne. Żółte, gęste, grudkowate. To się zbiegło z wieczornym wyciszeniem. Teraz jest po prostu potwornie marudny i wciąż ma problem ze spaniem w dzień. Jak długo jeszcze??❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Ja też jem wszystko.
U nas czasem są jakieś prężenia, stękanie przy gazach itp ale zauważyłam prawidłowość, że dzieje się tak wtedy, kiedy częściej je w ciągu dnia. Matylda nadal cmoka przy szybkim wypływie i łyka powietrze, więc wiążę z tym te prężenia. Podaję wtedy Bobotic i przechodzi.amygdala lubi tę wiadomość
Matylda
-
nick nieaktualnyWitam wszystkich:)
Amygdala ja jem wszystko, od kapusty bobu fasolki po cuksy. Jedyna rzecz, której nie jem to mc donaldy itd ale kebsa czasem wciagne:P
U nas na brzuszek pomagał espumisan, teraz bobotic i też działa ale ten zakraplacz mnie tak wkurza, że jak rzuce kiedyś tą buteleczką...
A kilogramy, jestem grubcio, straszny, 8kg do Wagi z przed ciąży, a przed też było mnie troche za dużo, najgorsze że waga się zatrzymała. Juz chyba drugi tydzień obiecuje regularnie ćwiczyć, może w tym się uda...i mniej jeść...amygdala lubi tę wiadomość
-
U mnie waga 4 kg mniej niż przed ciążą Ostał brzuch ale to pewnie potrwa ,zostały też żylaki w poprzednich ciążach znikały po porodzie . Czuje się lżej niż nawet przed ciążą ,liczę że waga jeszcze spadnie z czasem przy kp jednak organizm trzyma lekki zapas zwłaszcza jak jemy byle jak i nieregularnie żeby w razie kryzysu miał z czego mleko produkować .
-
Też staram się jeść wszystko oprócz wzdymajacych bo raz się nazarlam kalafiora i potem Mała się darla i prezyla więc się boję.
Sukces!! Kapturki poszły w kąt!
Mala ssie ładnie z obu piersi, nie wypadają sutki, nie cmoka, nie boli. Jestem dumnaHoope, amygdala, kamciaelcia, Fermina, Fatalita, Katy, kattalinna, Wowka, BrumBrumek, jangwa_maua, pawojoszka, Mała Matylda, Kwiatkowa24, D_basiula lubią tę wiadomość