Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mała Matylda, cieszę się że mogłam pomóc w zapisie na bioderka
nie mam somersby, ale mam Lecha 0% z limonką, wpadaj
Kattalinna, ja wychodzę w deszcz. Pod warunkiem że to deszcz a nie ulewamam folię do wózka i nie chodzę daleko, ale trochę tak. W ulewy wystawiam wózek na taras.
Fermina i Patk, współczuję przeżyć drogowych. Niesamowicie mnie wkurza brak wyobraźni innych kierowców. Poczucie że czyjaś głupota może kosztować życie lub zdrowie to chyba jedyna rzecz, która wywołuje u mnie agresję. Mówiłam że uderzyłam z pięści faceta, który cofajac delikatnie dotknął mnie na motorze?
Katy, fajnie że udało Ci się wyrwać na rolki. Ja ostatnio jeździłam z 15 lat temu
Skrzat też namiętnie wpycha pięść do buzi. Albo palce. Czasem aż do odruchu wymiotnego
Współczuję tesciowych. Moja jest fajna. Jak Skrzat zajmował cały mój dzień, to gotowała nam, dużo pomaga. Jak potrzeba to zostaje że Skrzatem bez proszenia się. No nie mogę narzekać
Wszystko co dobre szybko się kończy i niestety już jesteśmy w domu...
I chyba za wcześnie pochwalilam Skrzata że ładnie je z cyca. Pozorant. Wróciłam do odciagania i widzę że jest zdecydowanie mniej mleka. Kiszka x2. Myślałam że będzie lepiej, a jest gorzej... mam nadzieję że to chwilowy kryzys.kattalinna, Katy, Fermina lubią tę wiadomość
-
Spacer w deszczu zaliczony
mega krótko, bo kropienie zmieniło się w padanie, przestało a następnie luneło. Oczywiście przyszłyśmy do domu i się rozpogodziło... Na szczęście pogoda cudnie wpływa na moje dziecię, zrobiła przerwę w spaniu na kupę i śpi spokojnie znowu. Sama z siebie. Ja oczywiście nie biorę się za nic (pierogi mogłabym lepić bo od dawna chcę) bo przecież w każdej chwili sielanka może się skończyć. I siedzę więc z książką
-
O Wowka strach Cię na ulicy spotkać
agresywność 10
Był rzeczoznawca, i o dziwo on stanął po mojej stronie. Z uszkodzeń auta podobno widać że kierowca karetki nie spojrzał w lusterka.
I też mi szkoda mojego samochodu - 8 lat pięknie mi służył. A teraz to w ogóle taki biedny stoi sobie chory...kattalinna, Fermina, Wowka lubią tę wiadomość
-
Patk to nieciekawie z tą karetką. Ale tak jak piszą dziewczyny, walcz. Masz świadków, że karetka była bez błysku i sygnału to powinno być dobrze. Trzymam kciuki.
Mój ssak też strasznie pcha rączki do buzi i wszystko jest zaślinione. Daje smoczka i niestety go chce, a jak nie dam to jest ryk... a miał być bezsmoczkowy.W końcu się udało...
-
Patk, lubię za rzeczoznawcę. A karetka nawet na sygnale nie ma pierwszeństwa, obowiązują wszystkich takie same zasady ruchu drogowego. Jeżeli kierowca pojazdu uprzywilejowanego spowodował wypadek czy kolizję to normalnie odpowiada za to. Przywilej to nie pierwszeństwo. Trzymam kciuki, Patk!
-
Moja też pcha paluchy. Też do odruchu wymiotnego. Smoczek też lubi.
Patk, dobrze, że rzeczoznawca stoi po Twojej stronie.
Wowka, polecam Femaltiker. Mi w czasie kryzysow pomaga.
Wyszlysmy na spacer, miałam iść do Rossmanna ale naokoło ciemne chmury i zwatpilam. Spaceruje nieopodal bloków.
Moj samochodzik wczoraj został sprzedany. Mój pierwszy od rodziców. Służył mi 6 lat. Szkoda mi go, ale kupujemy nowy, bo tamten bez klimy, a z dzieciakiem bez klimy w taki upał masakra. Bez dzieciaka w sumie też.
Tak w ogóle to jestem już mega zniechęcona do KP. Ciągle robią mi się zastoje, jak nie w jednej to w drugiej piersi. Wczoraj tak bolało, że zasnąć nie mogłam. Dzisiaj jest lepiej. Ale postanowiłam, że karmie do 6mca i koniec...Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 13:36
Wowka lubi tę wiadomość
-
My chyba jutro pójdziemy do lekarza jednak bo dalej mi sie wydaje, ze cos jest nie tak
Nie ulewa juz tak duzo, ale nie dosc, ze kupy sa czesciej caly czas to jeszcze przy jedzeniu strasznie placze:/ Boje sie, ze stracę pokarm przez to, ze tak dziwnie je..Bo je chwile, zaraz jest placz, ponosze, znowu dam cycka, zje chwile i placz...I tak w kolko ;( Przybiera ok bo juz wazy 5920, a 4dni temu wazyl 5800... -
kattalinna wrote:Moje dziecko zaczarowane. Śpi i śpi
w każdej chwili oczekuję ryku bo jadła chyba ze 3 godziny temu i to niewiele. A teściowej ciągle nie ma. Co za piękny dzień
Feeva, odstaw femaltiker na dobre. Jest Ci niepotrzebny, a wręcz szkodliwy w Twoim przypadku.
Katy, a jak je? Jeśli jest niespokojny to może łyka dużo powietrza. Bierz go do odbijania jak zaczyna marudzić przy cycku. Moja Ania wije się czasem tak, że ledwo ją utrzymać w pionie mogę, ale zaraz jest beknięcie albo ulanie i zdecydowany spokój. W czasie jednego kilkuminutowego karmienia potrafię z 5 razy tak ją pionizować...Sela lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moje dziecko dzisiaj też zaczarowane jakieś. Do 9 spała, ok wierciła sie ale oczy zamknięte miała, później pobudka, cyc przebranie, zaraz znowu zasnęła na babci piersiach, pobudka cyc i spacerujemy teraz już dwie godziny bo szkoda wracać do domu jak śpi. W domu chociaz cicho to zawsze się wybudzi.
Dziecię chyba zapomniało o jedzeniu, chwilo trwaj :-dWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 14:34
kattalinna, Wowka, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
pawojoszka wrote:Fermina a ja myślę że kwestia skutków ubocznych po szczepieniach jest mocno rozdmuchana a dziecko niezaszczepione jest bezbronne u nas szczepi się dziecko po skończonym ósmym tyg. w innych krajach szczepi się jeszcze wcześniej i podaje się więcej szczepień za jednym razem . Chcemy chronić dzieci na różne sposoby ,myjemy i dezynfekujemy bo ktoś dotknął rączki a szczepienia mielibyśmy odkładać ?
U nas szczepi się dziecko już w pierwszych dobach, jeszcze w szpitalu jak o dziecku nic nie wiadomo.
A w innych krajach czekają nawet do 3 mca z pierwszym zastrzykiem.
Jak ktoś miał bliską styczność z powikłaniami poszczepiennymi to myśli inaczej.
Fermina lubi tę wiadomość
Matylda
-
U nas 20 stopni. Wczoraj burzowo, dziś już tylko sam deszcz pada od rana. W takie dni nie wychodzę, szkoda potem tego mycia wózka itd tym bardziej, że ja go dużo w domu używam. Intensywnie wietrzymy, balkon praktycznie cały dzień otwarty więc świeże powietrze jest.
Mam nadzieję, że do niedzieli się wypogodzi, w niedzielę chrzcimy. Wokół lokalu jest piękne obejście, szkoda by było kisić się na sali i nie skorzystać.
Zauważyłam, że Matylda w dzień lepiej śpi w naszym łóżku niż np. w wózku czy łóżeczku - chyba chodzi o zapach, działa to jak koszulka położona przy dziecku.
Matylda