Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fermina a ja myślę że kwestia skutków ubocznych po szczepieniach jest mocno rozdmuchana a dziecko niezaszczepione jest bezbronne u nas szczepi się dziecko po skończonym ósmym tyg. w innych krajach szczepi się jeszcze wcześniej i podaje się więcej szczepień za jednym razem . Chcemy chronić dzieci na różne sposoby ,myjemy i dezynfekujemy bo ktoś dotknął rączki a szczepienia mielibyśmy odkładać ?
-
nick nieaktualnyFermina dzięki za wszystko co napisałaś. Dzisiaj mnie położna jeszcze uświadomiła że można to przełożyć żeby dac czas na rozwój układu nerwowego. Jak wychodziła od nas powiedziała mi : może się jeszcze pani rozmysli i nie pojdziecie dzisiaj. I to mi dało dużo do myślenia. Taka mi sie położna trafiła,która nie tylko siłą zmusza ale jeszcze ma cos do powiedzenia w tej kwestii. Jedna psycholog mi kiedys powiedziała żeby zaszczepić ale przekładać terminy a nie iść na 1-wyznaczony termin.
Cola mnie tak wkurzył chłop jak wózek zamawialiśmy,miał być w 3 tyg był za prawie 5. Wkurza mnie takie coś, jakby ktoś chciał złapać klienta a potem ma to gdzieś.
Palaczy nie trawie. Przy dziecku bym w życiu nie pozwoliła,ale wiem że jak ktos zapali to czuć długo.
My jedziemy na chrzciny w strony mojego męża, bedziemy u teściów przynajmniej 5 dni, juz mam nerwa na gadki mojej teściowej. Jak mi sie zacznie wtrącać w wychowanie Małej to jej powiem że miala swoj czas i swoje dziecko ba popisyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2018, 22:37
Fermina, Tanda lubią tę wiadomość
-
My mielismy skutek uboczny po szczepieniu i to tym 5w1..tzw. nieutulony placz przez co teraz mamy podzielone na dwa razy..
W temacie palaczy jeszcze to cale piętro mialo byc nasze, ale tesciowa sie nie zgodzila wiec niestety zostala z nami na gorze..Pali tylko u siebie, ale wystarczy, ze nie domkniemy drzwi i już smierdziW ogole czuje sie troche oszukana bo niby mielismy byc oddzieleni, a ona i tak sobie wchodzi jak do siebie..I wkurza mnie ten brak prywatności dlatego bede dazyc do tego zebysmy sie jednak stad wyniesli...
-
nick nieaktualnyMoja teściowa do mnie nie dwoni, całą ciążę nawet nie zadzwoniła zapytac jak sie czuje, tylko jak z mężem rozmawiała to z braku laku zapytała. Teraz wielce zakochana we wnuczce zdjęć się domaga. Jak moj tesciu z nią wytrzymuje to ja mu się dziwie.
Leze w łóżku, dziecko w łóżeczku wydaje dźwięki jakby pies ją gonił i ucieka przerażona
Dzisiaj takie bąki sadzila że mąż stwierdził że ma konkurencjęAsix lubi tę wiadomość
-
Ja mojej jeszcze nie szczepilam. Muszę się umówić. Pediatra dała mi skierowanie na TSH i ft4 dla małej przez przyjmowanie euthyroxu i mam zrobić przed szczepieniem.
MajowaMamusia- ja matkę mojego widziałam 2 razy w życiu a jesteśmy razem 7 lat. Wnuczkę widziała tyle samo. Praktycznie zerowy kontakt z rodziną mojego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2018, 22:59
MajowaMamusia lubi tę wiadomość
-
Ja niestety nie mam już teściowej, a akurat bardzo fajną i dobrą kobietą była. Przegrała walkę z nowotworem
i powiedzcie czemu tacy dobrze ludzie tak wcześnie odchodzą, a złego to licho nie bierze...nie żebym komuś życzyła źle, ale naprawdę często Ci dobrzy ludzie żyją krócej niż Ci źli
-
MajowaMamusia wrote:Moja teściowa do mnie nie dwoni, całą ciążę nawet nie zadzwoniła zapytac jak sie czuje, tylko jak z mężem rozmawiała to z braku laku zapytała. Teraz wielce zakochana we wnuczce zdjęć się domaga. Jak moj tesciu z nią wytrzymuje to ja mu się dziwie.
U mnie tak samo. Ani razu nie zapytała jak się czuje a jak mały już jest to czemu po na zdjęć nie dostaje?
Do regulacji super rady że jak ona wychowywała swoje dzieci to bla bla bla...
MajowaMamusia lubi tę wiadomość
-
My dziś rozpoczęliśmy dzień o 4.30.radosnym gadaniem i usmiechami. Dwie godziny chciał ze mną rozmawiać na łóżku i opowiadać o świecie, zasnął na 40 minut i zabawa trwa dalej. Wczoraj miał dzień spiocha, może on tak na zmiany działa.
Pawojoszka, mycie rączki dziecku na pewno nie zaszkodzi, patogeny w strzykawce mają szansę.Zgadzam się z koniecznością szczepień i z tym, że sprawa jest bardzo rozdmuchiwana. Niestety ma to na mnie wpływ. Wierzę, że przesuwając szczepienia o krótki czas nie szkodze dziecku, zwłaszcza że jest na piersi i ma przeciwciala ode mnie na biezaco a być może łatwiej zniesie zastrzyki i zminimalizuje się ryzyko NOPów. Nie wiem na sto procent, ale tak wybrałam.
Majowa, no i super, że taka babka ci się trafiła i tylko utwierdzila w decyzji, zamiast straszyć.
Katy, tez mi się wydaje, że na dłuższą metę lepiej Wam będzie bez takiej sublokatorki.Naprawdę wam wszystkim współczuję takich tesciowych. Najważniejsze chyba, żeby drugie połowy były po Waszej stronie.
Jangwa, mnie nikt nie kierował na badanie tsh Małego, teoretycznie one były badane w kierunku wrodzonej niedoczynności, ale chyba zainspirowana Twoim postem sama zrobię na wszelki wypadek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 08:17
Katy, MajowaMamusia, Tanda lubią tę wiadomość
-
Udalo mi sie pojezdzic 30min na rolkach :p Czuje sie jak nowonarodzona xd
Kamilek mial w tym czasie spac, ale wolal sobie gadac z tata :p Podobno tylko zamknelam drzwi, a on od razu oczy otworzyl hahaFermina, jangwa_maua, MajowaMamusia, kattalinna, Wowka, Mała Matylda, D_basiula lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKaty super, mimo że kochamy nasze szkraby najmocniej same też potrzebujemy chwili dla siebie,dla higieny psychicznej i żeby móc zatęsknić za dzieckiem.
Moja tez otwiera oczy jak zamykam drzwi:D i najczęściej wtedy jest bardzo głodna,nie wiem co te dzieci mają chyba czujniki wbudowane.
My z tesciami utrzymujemy kontakt, ale moja teściowa ma okropny charakter, chciałaby wszystkimi rządzić, myśli że wie najlepiej a do tego mega sknera, na wszystko jej szkoda, jest na emeryturze ale poszła do pracy, niczego im nie brakuje ale ona ma haka na punkcie kasy. Nie może przrebolec że jej syn nie został lekarzem bo mają znajomego lekarza i ona widzi jak to mówi jak goli kasę. Powiedzialam jej że mogła dac dziecku przykład i zostać lekarką to się tłumaczyła że kiedyś byly inne czasy, mówię jej że inne ale jakos ludzie konczyli studia i nimi zostawali. Najlepiej samej skończyc zawodowke a do dziecka mieć o wszystko pretensje.
Rozpisalan się. Ogolnie jest strasznie męcząca, nic jej nie pasuje, nie umie się cieszyć z życia, tylko zazdrości co kto ma a ona nie. Teraz nie mam oporów mówię co myślę bo jak sie nie odzywalam to jechała po nas równo,a tak wie że nie dam sobie wejść na głowę.
Śniło mi sie że znowu zdawałam maturę z angielskiego i nic nie umiałam. Koszmar,nie chciałabym znowu tego przeżyć.Katy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Majowa, ja bym nie szła w takim przypadku.
A propos teściowych, zgadnijcie kto przyjeżdża dziśoczywiście z tej okazji musiała się zepsuć pogoda i spaść deszcz. Wychodzicie z dziećmi na spacer jak pada? Oczywiście nie super ulewa
poprzednim teściowa była akurat jak zaczęły się problemy brzuszkowe, teraz w deszcz. No ładny obrazek się utwierdzi, synowa sobie nie radzi. Ogólnie jest spoko, ale i tak po kilku latach i jednym niemowlęciu wychodzą różne kwiatki...
I też pali. Kiedyś wszyscy paliliśmy ale to było lata temu. Teraz mąż elektroniczne, ta chyba ze 3 podejścia miała do zmiany. Chyba głupio jej było, że jara. Mąż jej kupował te efajki a ta i tak paliła zwykłe, tylko jak przyjeżdżała to że niby nie. Jaki to jest smród... Dopiero jak mieszkanie wolne od dymu to czuć to badziewie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 09:33
-
Co tu się działo? U mnie ciężkie chwilę nastały ale odpukać nie z powodu dziecka...
Wiecie co... wjechala we mnie karetka, skręcała z prawego pasa w lewo przecinając lewy pas na którym ja jechała
i uderzyła mnie w tylny prawy bok. Do tego jechali we trójkę, wmawiają mi teraz że jechali na sygnale. Była wezwana policja, ja zebrałam ludzi z przystanku żeby potwierdzili brak sygnałów. Ale chyba karetka jest uprzywilejowana nie tylko na drodze. Bo mimo wszystko policja trzyma stronę pogotowia. Nie wiem jak to się skończy... strasznie jestem wkurzona cała sytuacja.
A tak z innej beczki, moje dziecko namiętnie ssie paluszki, i nie... Nie jest głodna, smoka wypluwa
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2cd3b369c04f.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 10:12
Feeva, Cola87, kamciaelcia, Katy, Wowka, Mycha666, D_basiula, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
karetka tylko na sygnale ma przywilej
dotyczy to każdego pojazdu uprzywilejowanego
ale tu chodzi o kazdy sygnał: dzwiekowy, świetlny
powód wyjazdu na sygnale tez na pewno udokumentowany
policja to sobie może trzymać stronę, fakty przemawiają za wina
a swiadkowie chetni do pomocy? bo wtedy byłby lepszy sąd
a tak na marginesie
prokuratura zleca sledztwo, a policja działaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 10:12
-
Karetka jest uprzywilejowana tylko kiedy wysyła jednocześnie sygnał dzwiekowy i świetlny zgodnie z kodeksem ruchu drogowego. Same światła nie dają jej żadnych specjalnych praw. A nawet jako pojazd uprzywilejowany ma obowiązek zachować ostrożność, także Patk - walcz.
Mała sliczna!
Nam wczoraj tir wyjechał zza zakrętu środkiem drogi, Mąż odbił, ale lusterko oberwalo. Na szczęście mMy wideorejestrator i dziś Mąż zgłasza na policję. Nagranie jest piękne, słychać jak bluzgam niewybrednie na kierowcę.
Katy, alez zazdroszczę.. Moje rolki zarastaja kurzem a tu nie ma gdzie jeździć. Pod tym względem tęsknię za Krakowem. Zostają mi własne nogi, woda i rower.
Majowa, z tego co wiem, w takim wypadku nie powinno się szczepic.
Wykrakalyscie, dziś podeszła do Julka letniczka z fajką w ręce, od razu zabrałam go do domu.. Co za brak wyobrazni!Katy lubi tę wiadomość
-
Świadkowie na szczęście chętni, zebralam dane kontaktowe, ale policja nie bardzo chętna do współpracy. Dzisiaj ma przyjść jakiś rzeczoznawca który ma ocenić sytuację po uszkodzeniach i wycenić szkody. No zobaczymy, bez walki się nie poddam tym bardziej że chciałam sprzedać auto
-
J.S, Hoope pojechałam o 18:30. Opierdolilam go przez telefon i zaraz był w domu.
Sprzedalism6 wczoraj mój samochód. Szkoda mi go
Co do teściowych to ja swoją lubię, ale jak się nie wtrąca.
Patk współczuję... Policja zawsze będzie stała za pojazdem uprzywilejowanym, a nie za zwykłym szarym czlowiekiem.
Cora ślicznaWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 11:02
-
Te rolki to byl naprawde dobry pomysl bo jakos mam wiecej energii i humor lepszy :p
Fermina, no tu jest gdzie jezdzic faktycznie :p Dawniej jezdzilam nad Wisla teraz jezdze w polach xd Na szczescie jest tam asfalt :p
Patk, to nie ciekawie z ta karetkaDobrze, ze masz świadków
Coreczka sliczna, moj tez pcha raczki do buzi, a smoczek jest be :p
Fermina lubi tę wiadomość