Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Witaj Kotek, podwójne szczęście I gratuluję kolejnych serduszek
Ja mam wizytę dzisiaj na 16:30, w końcu po trzech tygodniach zobaczę Bąbelka
Jeśli chodzi o trudności z sikaniem, mam to samo. Wydaje mi się, że mi się chce, ale jak idę to leci parę kropelek i już. A macica mi się już tak powiększyła, że już nawet centymetr nie da rady wciągnąć brzuszka
Ja porodu się boję. Ale oczywiście chcę rodzić SN, mimo bólu Dam radę! -
kelegena wrote:Ja kochane rodziłam już 10 lat temu SN i tak to pamiętam, że boję się cholernie... Zastanawiam się nad cesarką, chociaż pewnie nie będzie powodu, więc to takie moje "widzi mi się". Ale tak mega się boję, mimo że minęło 10 lat pamiętam bardzo dokładnie jak to bolało. I nie wiem czy jestem w stanie przezyć to jeszcze raz i to jeszcze świadomie... Pierwszym razem wiedziałam, że będzie boleć, ale nie sądziłam, że cokolwiek może aż tak boleć
Ale czytam czasami jak dziewczyny opisują, że poród to taki lajtowy i że trochę bolał, ale bez przesady. Nie wiem czy to ja miałam taki poród, bo w sumie szybki (o 7 odeszły mi wody, o 8 zaczełam miec skurcze a o 11:15 urodziłam młodego), ale byłam podłączona do oksytocyny i nie wiem czy to nie przez to bolało tak, że już wszystko mi było jedno na końcu...
A teraz mam traumę i nie wiem co zrobić. Mówią, że kolejny poród łatwiejszy itp, ale ja po pierwszym zaczęłam się panicznie bać bólu. Nigdy nie miałam z tym problemu, raczej należałam do osób "twardych", a po porodzie boję się wszystkiego i wpadam w panikę...
Są tu mamy, które już rodziły. Czy wy też macie takie traumatyczne wspomnienia?
Ja miałam BARDZO ciężki poród, ale bardzo boję się operacji, więc mimo wszystko nie zdecydowałabym się na cc na życzenie.
Biorę pod uwagę cesarkę tylko ze wskazań medycznych.
Daruję sobie opis porodu, bo są tu dziewczyny, które jeszcze nie rodziły - nie chcę niepotrzebnie straszyć. U każdego i tak to wygląda inaczejMatylda
-
Już po wizycie
Badała tylko endokrynologicznie, mam brać euthyrox 25, za 6 tygodni zbadać tsh i ft4, smsem wysłać wyniki i tak się skonsultujemy. Tarczyca wygląda dobrze. Powiedziala że wszyscy tak gadają że mała. Mój lewy płat mniejszy ale ogólnie norma jest.
Usg dzidzi już dawno umowilam na poniedziałek. Na pewno będzie serduszko -
Feeva daj koniecznie znać co słychać u bąbelka:)
Przy temacie macicy czy któraś z Was miała może podobną sytuację. Na wizycie w 8tc lekarz powiedział że macica wygląda na 10tc, z wrażenia że zobaczyłam bliźniaki zapomniałam zapytać co to znaczy....
I jeszcze jedno, czy któraś z Was dostała może skierowanie na badania od lekarza internisty? U ginekologa byłam prywatnie bo takie ma terminy, dopiero na 27.10 umówił mnie na NFZ. A nie ukrywam, że te 250zł zamiast na badania wolałabym przeznaczyć na co innego, tym bardziej że skoro opłacam wszystkie składki to mi się należy. -
Dziewczyny, ja zaczęłam rodzić sn,ale w drugiej fazie porodu syn nie chciał wstawić się w kanał i poszliśmy na cc. Serio, cc to nic przyjemnego, ja bardzo źle się czułam jak znieczulenie zeszło, nie mogłam się spionizować, ciężko było wstać, chodzić, szwy ciągnęły, spanie tylko na plecach,potem blizna co jakiś czas swędziała. Nie chciałabym po raz kolejny tego przechodzić. A poród sn u każdego bywa różny, dopóki nie zaczęły się parte to było znośnie, znieczulenie dostałam bez problemu. Jedyne co wam mogę polecić to wybierajcie szpital z III stopniem referencyjności, gdzie w razie problemów zrobią wam cc. I tu reklama szpitala w którym rodziłam, Orłowskiego w Warszawie, miałam swoją położną i zamierzam drugi raz tam rodzić, opieka w trakcie porodu jak i później była super.
-
J.S.
W poniedziałek zbada mnie kobita ktora również pierwsze usg zrobila z synkiem. Ale przez nią miałam namiar na poradnię badan prenatalnych(pracuje tam), zorientuje się czy znów tam mogę u nich startowac na pierwsze prenatalne mój gin raczej znów wypisze skierowanie jakby się znają i wzajemnie szanują
Ale niestety wieczorem- 18:50 Oczywiście wyjazd rodzinny -
Pajka a o jakie badania chodzi, zakazne? Toksoplazmoza, hiv itp? Jesli tak to lekarz pierwszego kontaktu raczej nie moze dac skierowania, moze podzwon do innych przychodni gdzie jest ginekolog na nfz, moze wczesniejszy termin sie znajdzie.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
ja z kolei poród miałam ekspresowy i bez żadnych boli. dobę wcześniej miałam biegunkę na 4 godziny przed urodzeniem małej zaczęły się wymioty co skurcz to zwracalam. ja skurczu nie czułam tylko żołądek. jak wody chlusnely to 3 minuty później miałam mała przy sobie urodzona na jednym parciu. położnej się śmiały ze "wyrzygalam dziecko"Nadia 2008
* 7tc 2016
*10tc 2017
*15tc 2017
WOJTUŚ 2018
STAŚ 2019 -
Cześć Dziewczyny,
byłam dziś u mojej gin, pęcherzyk ładny ciałko żółtkowe (czy jak to się tam nazywa) też ale na zarodek czekamy, gin powiedziała, że na następnej wizycie za tydzień powinien już być... zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 15:57
Hoope, Katka. lubią tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Dziewczyny nie ma co się martwić na zapas i bać porodu bo u każdej to inaczej przebiega i każda ma inny próg bólu.Timko urodził się tak szybko, że nawet nie wiedzieliśmy z mężulkiem kiedy. Przejechaliśmy do szpitala, a tu akcja już prawie na końcu
Po cesarce z dziewczynkami też się czułam zupełnie ok, pionizacja po 6h i koczowanie przy małych. Mąż mnie chciał we wszystkim wyręczać, bo dla niego nawet katar to już prawie zgon
Nie martwcie się ma zapas, bo czasem życie zaskakuje
Mam nadzieję, że ten poród też będzie szybki jak z pierworodnym, bo nie wiem, czy dłuższy T przeżyje -
nick nieaktualnyJa sie wylamie w pierwszym porodzie zero skurczy, tylko bole krzyzowe co 1,5min nastepnie 30sek i tak przez 6h zielone wody i brak postepu porodu- skonczylismy cc i szczerze? Mimo ze nie bylo tragicznie to dla swojego zdrowia psychicznego zdecyduje sie teraz na cc na zyczenie, dlaczego? Bo czulam sie cudownie pelna sił do zycia po 6h smigalam i co wazne nadal czulam sie kobieco
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 16:03
-
Dziewiec.zero widzę, że obie po 6h od cc latałysmy Co do poczucia kobiecości to ja się chyba bardziej kobieco czułam po sn, mniej bolało ale to indywidualna sprawa. Po cc trochę miałam problem z wyprostowaniem się i chodziła, jak garbata
Timka chcialam rodzić w wannie, ale nie zdążyłam, może teraz się uda.
Już 2 dzień nie mam mdłości, więc znowu byłam w pracuni a teraz odpoczywam w domku dzieciaki u babci, mężuś dalej w pracy, więc mam ciszę w domu
-
Ja myślę, że z większym spokojem podeszłabym do sn, gdybym wiedziała, że na 100% w razie jakichkolwiek problemów zrobiliby cc, a nie próbowali mimo wszystko dokończyć sn. Chociaż jak miałam kilka lat temu usuwanego guza z jajnika laparoskopią to przez 3 dni nie mogłam się ruszać, a co dopiero cc i jeszcze konieczność zajęcia się dzidzia.
Zobaczymy
Pajka, ja też się zastanawiam czy nie wybrać się do lekarza rodzinnego i poprosić chociaż o skierowanie na część badań, bo to prawie 300 zł wychodzi.
I jeszcze jedno pytano. Co to jest odczyn Coombsa? Jak to inaczej może się nazywać, bo nie mogę tego znaleźć w spisie badań w laboratorium pod tą nazwą.
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Fatalita wrote:Ja myślę, że z większym spokojem podeszłabym do sn, gdybym wiedziała, że na 100% w razie jakichkolwiek problemów zrobiliby cc, a nie próbowali mimo wszystko dokończyć sn. Chociaż jak miałam kilka lat temu usuwanego guza z jajnika laparoskopią to przez 3 dni nie mogłam się ruszać, a co dopiero cc i jeszcze konieczność zajęcia się dzidzia.
Zobaczymy
Pajka, ja też się zastanawiam czy nie wybrać się do lekarza rodzinnego i poprosić chociaż o skierowanie na część badań, bo to prawie 300 zł wychodzi.
I jeszcze jedno pytano. Co to jest odczyn Coombsa? Jak to inaczej może się nazywać, bo nie mogę tego znaleźć w spisie badań w laboratorium pod tą nazwą.
Umówiłam się na poniedziałek, zobaczymy, może tak jak piszesz chociaż da radę na częśćFatalita lubi tę wiadomość
-
Byłam u gina, nie dał mi skierowania na NFZ na te zakaźne bo powiedział ze jeśli prowadze ciąże prywatnie a nie u nich i nie jestem ich stałą pacjentka to musze zrobic badania prywatnie. Nosz kur**. Zapierdzielaja z pensji na te wszystkie składki a i tak gowno sie należy. Alez jestem zła!!
Ale przynajmniej widziałam swojego Bąbelka i wszystko z nim dobrze. Serduszko bije jak szalone no i moje dziecko ma juz 2,11cm według pomiarów to mój 9t3d
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 17:28
dziewiec.zero, Rillia, malwka08, Katka. lubią tę wiadomość
-
Fatalita nie wiem, jak w Pl, ale tutaj robią cc, gdy poród sn nie idzie. Jednak zdecydowanie jest większe ukierunkowanie na porody sn.
Ja jedyne obawy mam czy z blizną po cc nic się nie będzie działo, choć sporo czasu minęło od cc i prawie jej nie widać. No ale o coś się martwić trzeba jestem szczuplak i się trochę cykam, co będzie jak brzuch urośnie. Choć koleżanka ginka mnie uspokaja, że większe ryzyko rozejscia jest u kobiet z nadwagą. Choć nie wiem czemu, bo mi się wydaje, że u szczuplaka skóra nie jest przyzwyczajona do rozciągania.
Feeva kawał dzidziolaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 17:32