Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry .
Dzięki dziewczyny za dobre słowo ,teraz już nic nie zmienimy zobaczymy co oni tam o nas napiszą . Ostatnio jakiś marazm mnie opanował ,stwierdziłam że olewam nie będę stawać na rzęsach żeby coś udowadniać nasz dom to nie jest muzeum ani laboratorium żeby tu było sterylnie ,bo byłam strasznie spięta przez tą sprawe tak że za każdym razem jak ktoś położył coś nie na miejsce czy zaburzył porzadek wpadałam w panikę że ktoś przyjdzie a tu kubek brudny . To jest dom tu się żyje i sanepidu nie przyjmujemy.
Kamcia będzie dobrze ,kiedyś w końcu będzie ,przecież nic nie trwa wiecznie złe chwile tez nie.
My się za chwilę zbieramy na szczepienia . -
Zosia ma już drugą drzemkę. Podczas karmienia po tej pierwszej trafiła się kupa-gigant, nie po pachy - dotarła aż na ramiona
. A tak się złożyło, że miała na sobie jedynego pajaca zakładanego przez głowę jakiego kiedykolwiek posiadała (teściowa kupiła, ja uważam takie zapięcie za niepraktyczne). Aż nie wiedziałam czy zdejmować czy rozcinać
Katy, mam nadzieję że drzemka trwa
-
nick nieaktualnyDzień dobry,
U nas wrzask, darcie, histeria przed snem trwa. Już chyba sprawdziłam wszystko co może mu nie pasować. Więcej pomysłów brak.
Teraz tata próbuje ululac...
U nas też wieje, aż się nie chce wychodzić, ale chociaż na spacerze pospal by dłużej.
Mam problem z tym buntownikiem nie chce pić wody, ja nie wiem jak to będzie później. Ta woda przy rozszerzaniu diety jest konieczna na cycu??
Kciuki za wizyty wszystkie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 12:30
-
Dzień dobry
Wczoraj zwariowany dzień i dopiero dziś zaglądam do Was.
Wowka jakby to powiedzieć...ja się dopiero rozkręcałam z tym śpiewem, a nie kończyłam heh przerwe zrobiłam aby przejść na przód i odpalić auto
U endo niezbyt dobrze. Jakiś guzek mi się znowu zrobił. Mam zrobić biopsje w przyszłym roku i już się boje.
Kamcia tule moooocno.
Pawojoszka aż 6h masakra jakaś. Oby wszystko poszło po Twojej myśli.
Powodzenia na szczepieniach :*
Kurcze to może i ja zakupie tą wcierke hmmm kusicie...
Mała Matylda toż to kooopa gigant heh u nad wczoraj przed wyjazdem taka była. A był tak ślicznie ubrany.
U nas też wieje... ale w domu średnio słychać, bo szumiś włączony na 10! Leo śpi jak zabity.
Katy mnie się nocą nie chciało odkładać małego do łóżeczka i też jestem połamana jak nie wiem co.
U nas znowu okropny katar i najgorsze, że się nasila. I chyba znowu dochodzi kaszel...Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 12:37
Mała Matylda lubi tę wiadomość
W końcu się udało...
-
Hehe u nas już takich kup nie ma a to zasługa poszerzania diety. Są za to bardziej aromatyczne
Sela z tarczycą niefajnie
U nas też wieje, wczoraj dostaliśmy ostrzeżenia sms. Daruję sobie dziś spacer.
Dziewczyny jak chodzicie do specjalistów to prywatnie czy czekacie grzecznie w kolejce? Biję się z myślami czy kardiologa i nefrologa szybko odwiedzić prywatnie czy czekać tygodniami... Nie mam wskazań do pilnych konsultacji ale jednak mam. Panikować? Czekać?
Jeśli tak duże dzieciory drą się ze zmęczenia to nastąpiło tzw. przeciągnięcie - za mało snu, za długa przerwa między drzemkami. U nas objawy senności są już dobrze widoczne - ziewanie, marudzenie, głupawka (śmieje się w głos z tego jak ryczy krowa... i łapie się za ucho).
Btw Baryłki, dzisiaj się poddałam w kuchni. Dziewczyny, przeszedł sam siebie. Narobił rabanu, że jem a mu nie dam, w końcu dostał co chciał - bułkę z masłem i pasztetemJadł malutkie kawałeczki bez problemu, potem jeszcze zakąsił kawałkami winogrona. Jestem mega zaskoczona tym jak sobie radził. Jadł jakby nic innego w życiu nie robił
. Tylko ślina mu ciekła po brodzie
pawojoszka, kattalinna, Wowka, Fatalita, Katy, Mała Matylda, Cola87 lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Albo czegos w nocy nie zarejestrowalam albo rzeczywiscie malutka miala rekordowa drzemke miedzy pierwszym a drugim karmieniem bo przeszlo 6h
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 14:09
Sela, Wowka, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Hoope wyobraziłam sobie tego twojego pasibrzucha jak zajada bułkę z pasztetem aż mu ślina cieknie .
My po szczepieniu 7300g pyza jedna . Pielęgniarka jej podpadła bo najpierw do niej gugala i chciała się bawić a jak Ula odwzajemniła się uśmiechem to ta jej szpile wbiła. Takiego krzyku to ja jeszcze u niej nie słyszałam ,ale poprzednim razem to mała płakała z takim żalem że ją boli aż mi jej żal było a dziś to ona krzyczała że złości że ja baba oszukałaKaty, Mała Matylda, Cola87, Hoope lubią tę wiadomość
-
My tez po szczepieniu. 9060 i 69 cm
Kolos.
Podejrzewaja AZS. Mamy jakas masc specjalna jak sie zaostrzy i kropelki, na razie nawilzac i kapac w emolientach. Kilka razy dziennie smarowac i nie dopuscic do suchosci.
Plakal bardzo, teraz spi.
U nas cos po jarzynach jest bol brzucha, bo nie spi w nocy. Zobaczymy.
Aha i glowki nie podnosil oczywiscie za rece, to lekarz powiedzial ze lenMowilam ze sie nie obraca na boki ani z plecow na brzuch, to podobno ma czas do polowy listopada, do kolejnego szczepienia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 15:03
Wowka, Katy, Mała Matylda, Cola87, kattalinna lubią tę wiadomość
-
J.s gratulacje niezła waga ,problemów skórnych i brzuszkowych współczuję może wróć do warzywek za jakiś czas ,no i u nas nie sprawdzał lekarz nic poza waga ,obwodem główki i klatki piersiowej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 15:28
-
nick nieaktualnyU nas też wieje okropnie,chciałam iść na spacer ale dzisiaj odpuszczam.
Leżymy na drzemce pod nowym kocem,cudowny, milutki i cieplutki. Jak szukajcie to polecam.
Może i ja kupię tą wcierke bo wczoraj po myciu głowy się przeraziłam, moje włosy są wszędziena suszarce do butelek,w pampku, w rączkach Zuzi to standard bo co mi nie wypadło to ona mi rwie.
Powtórzę się,idziecie na kolejne dawki szczepień po 8 tyg czy dłużej odczekujecie?
Trzymacie się terminów otwarcia np. kaszki,kleiku? Bo jest napisane żeby zużyć po max 3-4 tygodniach, wydaje mi się że nic sie takiemu kleikowi nie stanie jak postoi dłużej. Czy się mylę? Słoiczki niby 48h,ciekawa jak to jest naprawdę,czy trzeba się tego sztywno trzymać,czy producenci tak tylko zalecają.
-
JS, lubię za klockową wagę Igorka. Mam nadzieję, że lekarstwa i środki zaradcze pomogą na paskudę
Mała Matylda, nie dospalismy
Wiecie, że u nas nigdy, nigdy nie było kupy po pachy? Dwa razy wyszła z pieluchy tylko... albo Skrzat mało je, albo mamy jakieś hiper zajefajne pieluchy
U nas też wieje, pada i słońce świeci. Zwariowana pogoda, mamy dzień trolla i siedzimy w domu.
Sela, mam nadzieję że ten guzek to nic ważnego. Nie lubię.
Hoope, haha, właśnie zjadłam kanapkę z pasztetem. Ale sama
Do specjalistów chodzę prywatnie. Albo na abonament z pracy.
Pawojoszka, ja też bym się wkurzyła na miejscu Uli na taką pigułęniby tiu tiu tiu i zaraz igła, co to ma znaczyć?!
Skrzateł śpi od 14, a ja zamiast się przespać wzięłam się za obiad...
Raz dziennie dosypuję Skrzatowi do mleka kaszkę kukurydziano ryzową. Mam świeże maliny, jutro chciałabym je połączyć z tą kaszą, tylko jak je zrobić?
Edit. Majowa, mi różnie wychodzi, niekoniecznie 8 tygodni. Ale moja przychodnia jest mało restrykcyjna, pozwalają szczepić tak jak sobie rodzic życzy.
A te kaszki zamykają szczelnie po użyciu? Ja zamykam w słoiczku, jeszcze nie skończyliśmy opakowania ale nawet nie wiem kiedy otworzyłamważne chyba żeby nie była zbrylona wilgocią.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 15:47
-
nick nieaktualnyWowka, spianm spinaczem.
Co do sukienki to ona jest super,brzucha nie widać,a potem do wykorzystania jeszcze będzie
Pawojoszka moją Zuzie tak załatwiła piguła na pobraniu krwi.
Sela zdrówka.
J.S. dorodny Igor.
W ogóle Wasze dzieci dorodne przy mojej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 15:53
Sela lubi tę wiadomość
-
Majowa ja zazwyczaj chodzę co te 8 tyg, ale nie zawsze tak wypada. Raz wyjeżdżaliśmy to przesunęłam o dwa tygodnie szczepienie i nikt nie robił problemu. A swoją drogą nawet nie wiedziałam że kleeik otwarty może stać tylko 3-4 tyg. Muszę przeczytać co na moim pisze.
MajowaMamusia lubi tę wiadomość