X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Majowe mamy 2018
Odpowiedz

Majowe mamy 2018

Oceń ten wątek:
  • J.S Autorytet
    Postów: 3823 2968

    Wysłany: 18 października 2018, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś


    Kamcia, my jestesmy w fazie testu, jak sie nie beda sprawdzaly to powrocimy do maty :D moj tez lubi na podlodze, wlasnie w szczegolnosci na macie/puzlach, zobaczymy jak zacznie bardziej dokazywac, to wtedy bede juz wiedziala :D

    Kattalina, mam dwa rodzaje, bo polaczone mam superman+ batman

    Superman kupilam w tym sklepie
    https://leoschildshop.pl/
    Dlugo sie czeka az wysla

    A batmany kupilam na olx nowe

    Tak sie prezentuje to wszystko polaczone. Sa rozne wzory batman, superman, jakies lapki, minnie. Na olx jest sporo tego
    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/48d5c4d7b265.jpg


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 20:28

    kattalinna lubi tę wiadomość

    <3
    mhsvqps6hiiqioin.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 18 października 2018, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    z Patryka to ja musze dopiero zrobic podłogowca ;) mam idealne dziecko-na rekach noszone
    ale mama nie nosi i walczymy-kazdy o swoje racje ;)

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 18 października 2018, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieci padły po 19. Piotrek w ogóle nie drzemal w dzień więc po pizzy padł uglaskany w 3minuty
    Patryka tata lulal ;)
    Sama padne zaraz
    Tyle tlenu
    Ale jutro w domu skoro męża nie ma

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 18 października 2018, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo się cieszę, że zaczęłam podawać smaki wcześniej bo wraz z końcem 6 miesiąca mogłam zacząć podawać obiadki a nie dopiero dawać lizać ;)

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • Hoope Autorytet
    Postów: 2564 3299

    Wysłany: 18 października 2018, 20:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem brzydka, gruba i stara XD

    https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e4134a7edbfe.jpg

    Katy, pawojoszka, Sela, Wowka lubią tę wiadomość

    ❤ Bartuś już z nami :D 15.04.18 ❤
    Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka

    dqpr9vvjvyn8nf6w.png
  • Mała Matylda Autorytet
    Postów: 1478 2760

    Wysłany: 18 października 2018, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za ciepłe słowa i rady.
    Forum jest dla mnie istotnym źródłem kontaktów towarzyskich, obok telefonu. Rzeczywiste spotkanie są rzadkie i bardzo mi to doskwiera.
    Teraz trudno mi się z kimś umówić – Zosia zasypia tylko w łóżeczku i nie ma stałych pór drzemek, dłuższe wyjścia z góry są skreślone, a zapraszając kogoś boję się, że zostawię gościa samego, a ja będę usypiała Zosię dłużej niż godzinę. Może rzeczywiście powinnam zaryzykować, boję się jednak że mając gościa będę spięta podczas usypiania, Zosia to wyczuje i będzie jeszcze gorzej.

    Majowa, myślę że głód nie jest u nas problemem. Mleka mam dużo, Zosia zwykle je co 2,5-3h., częściej nie chce, przybiera książkowo, raczej w górnych granicach normy. Spanie podczas spacerów zepsuło nam się pod koniec sierpnia – któregoś razu zasnęła w wózku i nagle, bez widocznego powodu obudziła się z płaczem po 3 minutach. Uspokoiłam ją, spokojnie wróciłyśmy do domu, ale już nie zasnęła. Kolejne spacery bardzo jej się podobały, ale do czasu gdy robiła się śpiąca. Wtedy najpierw było marudzenie, a potem płacz. Po powrocie do domu zasypiała w łóżeczku. W wózku od tamtej pory miała jeszcze dwie lub trzy krótkie drzemki w pierwszej połowie września. Z czasem nawet w porach aktywności gondola stała się niepożądana. Jeszcze pamiętam jak na początku sierpnia nasze spacery trwały po kilka godzin, Zosia na zmianę spała, jadła i oglądała zabawki, wracałyśmy gdy to ja miałam dość i robiło się gorąco. Potem był skok rozwojowy, szczepienie, ten spacer z trzyminutową drzemką i to był koniec cudownego okresu :/

    Fatalita, pytałaś o chustę - motam dość często w domu, Zosia wycisza się w chuście, ale nigdy nie sprawiała wrażenia, że mogłaby tak zasnąć. Rozgląda się z zainteresowaniem dokoła, wtula się na chwilę i znowu wraca do obserwowania otoczenia.
    Wczoraj po praz pierwszy po dłuższej przerwie wyszłyśmy tak na spacer (bardzo udany, trwał pół godziny). Przez jakiś czas nie wychodziłam ponieważ z wózkiem trochę się poprawiło i bałam się to zepsuć. Teraz podjęłam się eksperymentu i zapowiada się dobrze – dzisiaj w wózku było tak samo jak w poprzednich dniach. Jutro w ciągu dnia wyjdziemy w chuście, a wieczorem razem z mężem z wózkiem. Jeśli się uda będę mogła częściej wychodzić i oglądać ludzi z bliska ;)

    Problem ze spacerami w wózku według mnie wynika z ciekawości świata. Gdy Zosia zostanie wyjęta z wózka marudzenie natychmiast ustaje. Wczoraj siedziałam na ławce w parku, Zosię położyłam sobie na kolanach w pozycji na brzuszku – chłonęła widok z otartą buzią. Powrót do domu w wózku był już jednak bardzo trudny. Niestety park mamy 10 minut drogi od domu, a po drodze żadnych ławeczek.

    Trudności z zasypianiem nawracają u nas co jakiś czas, nie wiem czy teraz przyczynia się do nich ząbkowanie czy szczególnie intensywny rozwój fizyczny. W tym tygodniu Zosia zaczęła przybierać pozycję spadochroniarza, łapie się też za stopy i uważnie je ogląda, widać że ma na nie chrapkę, ale na razie nogi sprawiają wrażenie za krótkich :P. Któregoś dnia przy prawie każdym przewijaniu badała swoje narządy płciowe, była też fascynacja brzuszkiem. Dzisiaj zaczęła przemieszczać się do tyłu na większą skalę, ale wychodzi jej to tylko na naszym łóżku, na twardszym podłożu dystans nie przekracza 5 cm ;)

    uch59vvjdzcznt8y.png
    tb73e6ydy4fz1gcd.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 18 października 2018, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mina Patryka bezcenna

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 22:18

    Mała Matylda, Kwiatkowa24, Berbecia, Cola87, Katy, D_basiula, pawojoszka, Feeva, Wowka, MajowaMamusia lubią tę wiadomość

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Mała Matylda Autorytet
    Postów: 1478 2760

    Wysłany: 18 października 2018, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hoope, już nikt się nie nabierze :P

    Patryczek <3

    Poniżej Zofia, kochany szkodnik, w oczach widać rozbójnicki charakter ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 listopada 2018, 16:23

    Berbecia, kamciaelcia, Cola87, Katy, D_basiula, pawojoszka, Feeva, Wowka, MajowaMamusia, Sela, J.S, kattalinna, Hoope lubią tę wiadomość

    uch59vvjdzcznt8y.png
    tb73e6ydy4fz1gcd.png
  • edwarda20 Autorytet
    Postów: 6951 2657

    Wysłany: 18 października 2018, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała Matylda wrote:
    Problem ze spacerami w wózku według mnie wynika z ciekawości świata. Gdy Zosia zostanie wyjęta z wózka marudzenie natychmiast ustaje. Wczoraj siedziałam na ławce w parku, Zosię położyłam sobie na kolanach w pozycji na brzuszku – chłonęła widok z otartą buzią. Powrót do domu w wózku był już jednak bardzo trudny. Niestety park mamy 10 minut drogi od domu, a po drodze żadnych ławeczek.

    Ja sie znowu wcinam ale musze ;p Bo moj maluch mial identycznie, tylko zaczelo sie jakos okolo 2 mca :O Wychodzilam z nim, placz byl od samego wlozenia go do gondoli, jak bujalo to sie uspokajal, nie moglam w zyciu chodzic po rownym, tylko najwieksze wertepy, zasypial od bujania na 30-40 minut a jak sie budzil to wielki krzyk, zanoszenie sie, histeria. Pomagalo tylko wyjecie z wozka. Moment byla cisza. X razy wracalam na krzyku lub z nim na rekach. Nadzieje pokladalam w spacerowce, czekalam jak na zbawienie do 4 mca, bo wydawalo mi sie ze mlodsze dziecko nie powinno, mimo ze mam rozkladana na plasko. Przenioslam go do spacerowki kilka dni przed ukonczeniem 4 mca. To byl strzal w dziesiatke! dziecko wszystko widzi, jest zadowolone, szczesliwe, od tamtej pory sobie jezdzimy i jezdzimy :) Takze pomysl o tym. Z tego co pamiętam JS tez swojego synka przelozyla wczesnie, wczesniej ode mnie.

    Mała Matylda lubi tę wiadomość

    dqprqps6kaqxmc83.png
  • Cola87 Autorytet
    Postów: 2868 2971

    Wysłany: 18 października 2018, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patryczek elegancik :) Zofia piękny szkodnik ;) ja oficjalnie dostałam dziś okres. Codziennie myślę o Ferminie, długo jej już nie ma na forum...:(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2018, 21:10

    Mała Matylda lubi tę wiadomość

    qdkk2n0ahanlnmk1.png klz9ej28mp9ifznz.png
  • kamciaelcia Autorytet
    Postów: 35730 18204

    Wysłany: 18 października 2018, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    byłam przerażona bo dzis mijałam dzieci nawet w czapkach zimowych...albo takie opatulone kocami
    u nas tylko koszulina na body na ramiączkach

    klz9ej28tijlen3y.png
    qb3canliacwxsitv.png
    qb3c3e5e7p2phfgk.png[
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 18 października 2018, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamil dopiero zasnal..

    W ogole to wolalabym zeby jednak nie mial tych zębów..Ugryzl mnie dzis kilka razy :/ Bolalo strasznie..

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Napisałam się i dałam anuluj, trzymajcie mnie.

    Dzieciaczki cudo :)
    Ostatnie ciepłe dni, dzisiejszy spacer, nasze cudowności, oh zachwycam się tą moją córcią .

    Mała Matylda, to nie wiem co Ci poradzić. Kciuki za poprawę sytuacji zwłaszcza ze spaniem. Ja od jakiegoś czasu usypiam Zuzię na rękach ze smoczkiem, biorę ją jak widzę, że jest ewidentnie śpiąca. Cała akcja trwa może 10-15 min, jak zamyka oczy odkładam ją do łóżeczka, taką na wpół śniętą (wtedy najczęściej otwiera oczy i się przeciąga, głaszcze ja po główce, oczka zamyka i zasypia) czekam dla pewności jeszcze chwilę, bo się "wzdryga" i wybudza tym, ale za chwilę zasypia, jak widzę, że się rozbudziła to ją głaszcze i zasypia. Mimo, że jest dużo na butelce nie mamy długich przerw, je mniej a częściej, przepisowe 3h (jak przy karmieniu butelką) u nas nie miałyby racji bytu (wyjątek, jak akurat śpi). Zawsze musi być najedzona przed spaniem po kokardy bo inaczej nie uśnie, jak są za krótkie przerwy między drzemkami to mino, że śpiąca- nie uśnie.

    Katy u nas jedzenie też idzie opornie, pasternak był w ruchu 3 dni, ledwo go zmęczyła, coś nie specjalnie ma ochotę na warzywa, pluje, gada jak ma w buzi. Jutro dynia, zobaczymy jak pójdzie.
    Piszecie, że czekacie na rozszerzanie diety, a mi sie w ogóle nie chce, dam cyca/butle i spokój, a z tym jedzeniem to urobić się trzeba, żeby zjadła 3-5 łyżeczek.

    Byłam dzisiaj na targu, zapomnij że kupisz eko warzywa, na 3 stoiskach pytałam i nie mieli, wszystko i tak pryskane. Dorwałam wiejską dynię i cukinie od chłopa u mnie na wsi, za gorszę. Po weekendzie muszę na parze zrobić i przekręcić do słoików.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2018, 03:03

    Feeva, kamciaelcia, Katy, Sela, Berbecia, D_basiula, Wowka, kattalinna, Kwiatkowa24, Hoope, Mała Matylda lubią tę wiadomość

  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 18 października 2018, 22:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To przynajmniej nie jestem sama :p

    U nas jutro pasternak bedzie, ale juz sie domyślam, ze latwo nie bedzie :p Licze na to, ze jakies owoce albo kaszki beda mu bardziej smakować ..

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 18 października 2018, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z Patryka to niezły zawadiaka .

    Mała Matylda co ty mówisz ? Jaki rozbójnik toż to słodka ,rezolutna ,mała kobietka.

    Katy im prędzej dziecko usłyszy swoje pierwsze NIE WOLNO tym lepiej zanim cię zacznie tłuc po twarzy dla zabawy ,on jest malutki ale dużo potrafi zrozumiec

    Mała Matylda lubi tę wiadomość

    cf409fc7e7.png
  • Katy Autorytet
    Postów: 5244 5664

    Wysłany: 18 października 2018, 22:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wlasnie najgorsze jest to , ze mu powiedziałam, ze nie wolno tak robic, po za tym wystraszyl sie mojej reakcji bo krzyknelam "ała", a pozniej rozsmieszyla mnie jego mina i nie wiem czy nie zinterpretowal tego jako fajna zabawe...

    qdkkj48axof4swbx.png

    qb3c2n0af5u2yzmp.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 18 października 2018, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patryczek to chyba na solkę regularnie chodzi :) albo z wczasów z jakiś egiptów czy innych tunezji wrócił XD cudny facecik, oj Kamcia będą dziewczyny biegać za tymi Twoimi chłopcami.

    Zosia do wycałowania :)

    Hoope o to to tak właśnie sobie wyobrażałam matkę Wrzaskuna/ Baryły/ Prezesa :D

    kamciaelcia, Hoope, Mała Matylda lubią tę wiadomość

  • Feeva Autorytet
    Postów: 3402 4172

    Wysłany: 18 października 2018, 22:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słodkie dzieciaczki wszystkie, do schrupania! <3

    Moj Maz jak się za cos weźmie w domu to... masakra. Nie dość, że zabiera się pół roku to jeszcze jak już zacznie to zaraz ma wkurwa i wszystko lata po chałupie w towarzystwie soczystych obelg. Efektem finalym jest balagan w domu, Maz wkurzony a to za co się zabierał... rozwalone. Więc nie wiem co gorsze, czy jak nie robi czy jak już się weźmie XD

    Mani dzisiaj ugotowalam zwykła kasze manna kupiona w spożywczym za 2,50zl, na wodzie, dodałam banana. Trochę zjadła, ale chyba ta konsystencja do niej nie przemawia jeszcze. Wiekszosc sama zezarlam :D jak jej wczoraj dałam kleik ryżowy to zamarla chwilowo i zaraz się skrzywila. W ogóle jak je to wtedy by najwięcej gadała i się śmiała i wszystko jest oplute.

    Muszę jutro zapisać ja znowu do lekarza, bo to rzekome uczulenie się nie zmniejsza, a jest jakby tego więcej :/ może to wcale nie uczulenie cholera jasna...

    Katy współczuję gryzienia. Mnie, jak jeszcze KP, parę razy też udziabala samymi dziaslami i mi oczy do mózgu się cofaly, a co dopiero zębami... Brrr.

    Fatalita demonstracja pierwsza klasa :D też muszę kupić jakiś puzzle piankowe.

    Fatalita lubi tę wiadomość

    Kocham Cię <3
    12.05, godz. 5:30, 3510g, 53cm, 10/10pkt <3
    k3pcdgm.png
  • Sela Autorytet
    Postów: 1523 943

    Wysłany: 18 października 2018, 23:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Majowa jak zrobisz dynie do słoików to pamiętaj, że dłużej Ci wytrzyma jak ją się pasteryzuje 3 razy po 1h w odstępach 24h. Dynia jest taka, że po 24 h coś się tam namnaża i dlatego trzeba pasteryzować 3 razy w tych odstępach czasu 24h.

    Kurcze a ja właśnie mega się cieszę, że zdecydowałam się na wcześniejsze rozszerzanie diety. Strasznie mnie cieszy jak Leo otwiera tak szeroko buzke jak tylko widzi łyżeczke. Aż chce się robić te dynie, marchewki itp. Dynie bio ostatnio kupiłam jak Katy w lidlu, przy okazji marchewki i jutro podjadę po ziemniaczki. Szkoda tylko, że po tyle pakowane, bo taki mały i tak dużo nie zje. Marchewke chyba też zrobie na parze, zblenduje i do słoików, bo tak to mi się szybko zepsuje, a wiadomo, ze bio jest droższe

    Fatalita lubi tę wiadomość

    W końcu się udało...

    qb3cwn152gntqsgf.png
  • Goosiaczek2 Autorytet
    Postów: 843 872

    Wysłany: 19 października 2018, 04:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochani sprawa jest dość pilna. Pomóżmy temu małemu wojownikowi. Sprawmy by na jego ustach pojawił się znów uśmiech. Wystarczy naprawdę symboliczna kwota. W nas jest siła. Jeśli możesz udostępnij to na swoim profilu na fb

    https://www.siepomaga.pl/walka-wojtka

    f2w3e6hhhqm6pyjg.png
    201501074974.png
    20130810640114.png
‹‹ 1709 1710 1711 1712 1713 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Śluz płodny a owulacja i dni płodne - jak prowadzić obserwacje?

Na rynku dostępnych jest wiele pomocy w wyznaczaniu dni płodnych. Większość z nich działa na podobnej zasadzie – rozpoznaje zmianę hormonów w ciele kobiety i na tej podstawie wskazuje dni płodne. Czy wiesz, że jedno z takich „narzędzi” masz już w sobie? Twój śluz płodny, który pojawia się w czasie dni płodnych, czyli przed wystąpieniem owulacji!

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ