Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Feeva, u nas bylo to uczulenie i sie okazalo ze to AZS, mial na klatce piersiowej i na buzi, byl to taki jakby suchy placek po tym, jak juz minelo to zaognienie.
Raz znika, raz sie pojawia teraz, roznie to jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 07:10
-
basiula
miód bywa bardzo silnym alergenem, więc ja znam zalecenia, że około roku
podobnie z kakao
Piotrek miodu spróbował przed roczkiem, kakao jeszcze wczesniej, ale bardzo byłam ostrożna (nie miał też innych w ogóle alergii)Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 07:42
-
Dobry.
Chociaż jaki tam dobry.
Kattalinna, co to za nieznane mi słodycze? Czym różni się ukraińskie mleko od polskiego?
Mała Matylda, u nas Skrzato się zachowuje na poziomie jak są goście. Daje się zagadywać, bawi się z nimi, po czym zmęczony pada w kilka minut, bez marudzenia. Towarzyski, po ojcu, choleraznowu u nas przejście na spacerowkę pomogło polowicznie. No ale chociaż dla połowy spacerów, może warto? Zosia piękna, to na pewno nie ona marudzi, wkręcasz nas. Ma taki niewinny wyraz twarzy
Hoope, jak wyniki? Dzięki, że pokazałaś prawdziwe oblicze
Majowa, śliczna ta Twoja Zuziama taki ciekawski wzrok
Kamcia, mina Patryka (wczoraj widzialam) The jestgratki szczepienia i zakupów.
Oho, kuppa.
Już przewinięta kuppa, można kontynuować.
Też się zastanawiam pomiędzy matą a puzzlami. Na razie wygrywa mata, szkoda tylko że są one takie wściekłe kolorystycznie... albo czarno-białe, albo feeria barw.
Co do skoków, to ja zauważyłam trzy pierwsze. Tzn. zauważyłam samo marudzenie, a nie nagły przypływ wielu umiejętności. Czwartego już nie. Teraz Skrzat niby w terminie skoku, no marudzi, ale czy to spowodowane skokiem? Może marudzi bo jest zakatarzonym niemowlakiem? A może marudzi bo jest po prostu niemowlakiem?
Noc beznadziejna. Od 4 lulanie, krótki sen na kanapie, znowu lulanie i krótki sen. Kanapa jest niewygodna, albo mi wystają nogi, albo mam kręgosłup w chińskie s. Nadal jestem przeziębiona, teraz już mnie boli na prawdę wszystko. Wyżaliłam się. Idę do roboty. Pożal się Boże mąż zaprosił gości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 07:57
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Kattalina wszystkiego najlepszego dla naszej rówieśniczki Ani
Adaś z okazji 5 miesięcy wstał w nocy na karmienie. Od poniedziałku wystraszyło go przytulić i spał i myślałam że tak mu zostanie. Chyba jednak nie. Może tylko przez katar nie chciał jeść w nocy. Poza tym o godzinie 4 był całkiem wyspany i chętny do zabawy. Mam nadzieję że to tak tylko z okazji miesięcznicy
kattalinna lubi tę wiadomość
-
coś mi się wciska w myszce i znikają posty brrrrr
jogurt jakos szybko, sparwdzę kiedy dałam Piotrowi (bo niektórym szybko się wydawało) ale on i Emilka naturalnego nie chcieli w ogóle...Piotruś jadł piatusia (z cukrem!!!)
tak sobie rozmyślałam-zapomniałam jak ta moja Emilka była chuda ...(poklony ku Basieńki -calineczki)
bo wazyła w 10.miesiącu tyle co Patryk dzisiaj a była baaardzo wysoka (prawie 80cm)
noc gorzej niż standard
i temp podskoczyła nad ranem
tzn gorączki nie było bo Patryk jakoś tak sie krecił że miałam go na rękach i mierzyłam te temp-miała już tendencję wzrostową, nie czekałam, przy 37,7 (pod pachą) dałam apap i po 30 min dziecko ożywiło mi sie przez sen, więc poranek jeszcze ciekawszy a matka nie umie policzyc ani ilości pobudek, ani przespanych godzin
dziś sami
sparwdziłam
Piotrek słoiczkowy deserek z jogurtem dostał mając jakieś 5,5 miesiąca, piątuś bliżej 6Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 08:22
Cola87 lubi tę wiadomość
-
Wszystkiego najlepszego dla naszych 5miesieczniakow :*
U nas noc srednia, zasnal pozno, w lozeczku spal moze 30min, od 6 plakal-jeczal? No i po 7 pobudka..
Cola, co do jogurtu to z tego co czytalam nie ma okreslonego dokladnie wieku jesli chodzi o jogurt :p Ja zamierzam dac po kaszkach czyli pewnie za jakis miesiac dopiero ponad xdCola87, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Jubilatom wszystkiego dobrego :*
Kurcze, a ja nie mam gdzie kupić bio warzywchyba. I co teraz? A chciałabym sama gotować
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 08:44
Cola87, kattalinna lubią tę wiadomość
-
Dziękuję za życzenia, buziaki dla Adasia
z okazji 5 miesięcznicy mam ochotę... ale nie napiszę bo może to się obrócić przeciwko mnie. Internet nie zapomina
kocham mogę dziecko bardzo, ale dziś chyba równie bardzo jej nie lubię
teraz śpi, ja piję drugą kawę. Może nam obu się polepszy.
Wowka, nie wiem czym się różni ukraińskie mleko od polskiego, musiałabym mieć oba w celach porównawczychdla mnie na pewno różnica historyczna jest: to ukraińskie wcinaliśmy gdy u nas było tylko zagęszczone zwykłe, nie karmelowe
Zaraz dostanę kurwicy - pod blokiem łatają dziurę w asfalcie. Odgłosy takie jakby ktoś napierdzielał metalową rurką o balustradę balkonu i jednocześnie szurał o asfalt. No nie na moje nerwy dzisiejszeWiadomość wyedytowana przez autora: 19 października 2018, 09:52
Cola87 lubi tę wiadomość
-
Mała Matylda, próbowałaś Zosię na brzuszku kłaść w gondoli z otwartą budką? U nas to teraz pozycja obowiązkowa przez pół spaceru. Podpatrzone u jakiejś mamy na spacerze. Ostatnio widziałam tak jeżdżącą dziewczynkę w spacerówce nawet
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Matylda gdzie w tych oczkach widzisz łobuziaka, najwyżej śmieszkę ❤❤
Majowa nie dziwię Ci się, oczka ma cudne i wielkie, jakoś mi tak amerykańskie UFO z tak wielkimi oczyskami przypominaTylko nieporównywalnie ładniejsza odmiana
A łobuza to mam ja, niestety. Ani wózek, ani łóżko, ani podłoga ani na rękach, ani na leżaczku. Nigdzie nie usiedzi
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9d6a97dcf4a6.jpg
Wyniki moczu idealne. Uff... Do następnego badania spokój. Uf uf uf!
Feeva to kup zwykłe. Jak ja. Tak Was czytam, jakie to urocze, tak się staracie z tym jedzeniem a z okna widzę jak dzieci idą do szkoły z colą, chipsami i batonikami w ręku, co drugie to tłuste, gdzie się podziały te dbające matki?
Ze swojego doświadczenia wiem, że nie warto mieć sztywne zasady w żywieniu, typu słodycze tylko w weekend, żarcie tylko eko itd. Kulinarne dziwactwa w zderzeniu z realnym życiem bardzo się później mszczą. Warto natomiast od małego mieć w domu zdrowe zasady odżywiania jako styl życia, jednakowy dla wszystkich. Przy starszej stosowałam te wszystkie - dla dobra dziecka i teraz jest żywieniową tragedią. Przy średniej dałam na luz i sama dokonuje mądrych wyborów. Kulinarnie jestem z niej dumna. Woli suszone morele od batoników. Ale jak chce loda to kupię. Czekoladkę małą do plecaka wrzucę. A między kanapki suszone jabłka. Ogórki małosolne. Zje z apetytem.
Wszystkiego Najlepszego lolenizanty!Cola87, kattalinna, Katy, Fatalita, Sela, Feeva, Mała Matylda, Wowka lubią tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Feeva, u nas tak samo jak u J.S. - AZS mimo, że też była obstawiana alergia pokarmowa. Choć to może iść w parze. U Was pojawienie uczulenia rzeczywiście zbiegło się w czasie z rozszerzaniem diety.
A sklepów eko polecam poszukać. Lidl, biedronka też coś ma czasem, poza tym takich małych eko sklepików ostatnio się namnożyło. Może spróbuj wygooglować
Z tym miodem to uważajcie, bo może powodować botulizm dziecięcy - dlatego zaleca się nie spożywania miodu do 12 miesiąca życia!
Dla Ani i Adasia serdeczne życzenia miesięcznicowe od marudzącej Wiktorii
Hoope, z tym jedzeniem to masz całkowitą rację. Ja jednak spróbuje wybierać mniej pryskane warzywka i owoce i wprowadzać zdrowe nawyki żywieniowe, abyśmy wszyscy na tym skorzystaliRobiąc research na ryneczku kilku sprzedawców powiedziało mi, że "tych ziemniaczków niemowlakowi by nie podali". Co więc my jemy? Chemię, plastikowe owoce i warzywa, które mogą stać miesiąc i się nie psują
I tak w końcu Wiki będzie to jadła, ale póki co wolę, by zrobiła to później. Na początek do małego brzuszka będą wpadać "zdrowsze" produkty - a przynajmniej będę żyła w takiej świadomości
A pózniej? Grunt to znaleźć złoty środek. Będę go poszukiwać
Mała Matylda, u nas też był problem z gondolą przez pewien okres, teraz udało nam się do niej wrócić. Zrobiliśmy tak, że wzięliśmy Wiki kilka razy na spacer do lasu w foteliku samochodowym i pokazywaliśmy drzewka, listki itd. Teraz robimy gondolą trasy z podobnymi widokami, opuszczamy budkę i zdejmuję te przykrywkę na nóżki. Musi coś widzieć, żeby być spokojna. Z kolei gdy zaczyna przysypiać w wózku nie może widzieć absolutnie niczego
kattalinna, Katy, Cola87, Tanda lubią tę wiadomość
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
zawsze spcerujemy bez osłonek i budek
czasem mam wrazenie ze jestem taka jedyna na naszej "wsi" bo przeciez od noworodka tak daje dziecku powietrze w wózku
budka tylko do spania
i chodzimy pod drzewami, wieczorem pod swiatłami
wczoraj przeciez 5,h poza domem
ma swoje marudzenia i krzyki, zwłaszcza po drzemce
ale grunt to pokazac troche swiata -
Kurczę, używacie tej przykrywki na nóżki w gondoli? U nas była ze 3 razy jak było mokro i zimno...
W poszukiwaniu warzyw polecam też sprawdzić na olx - jest ryneczek czy jakoś tak. Dużo produktów od lokalnych hodowców, pewnie jakieś eco czy bio też są. Albo lokalnyrolnik.pl -
nick nieaktualnyNajlepszego dla solenizantów
Hoope, te Twoje porównania. Piszesz żeby nie dawać dzieciom goofna w postaci kaszek, tylo gotować zwykłe kasze, a dziwi Cię że chcemy dobre jakościowo warzywa?
Podpisuje się pod tym co napisałaś Fatalita,też wczoraj pytałam czy to dla dziecka w opinii sprzedawcy na targu się nadaje, powiedział że sam ma małe wnuki i nie dałby im takich "zwykłych warzyw"- przykre.
Zuza raz jechała w gondoli na brzuchu, dałam ją głową do siebie, a nogi pod budą, była zadowolona,głowa latała jej na prawo i lewo, oglądała świat. Oslonki na nóżki jeszcze ani razu nie miałyśmy, dla mnie to na mrozy, albo wichury jest dobre.
Co z tą Ferminą, cały październik chyba nie pisała. Niby znany się tylko wirtualnie, ale też myślę o niej, mam nadzieję że nic się nie stało, siedzi mi w głowie ten gość z samochodu o którym pisała.kattalinna, D_basiula, Cola87, Tanda lubią tę wiadomość
-
Witam po drzemce.
100lat 100lat dla swietujacych swoe miesiecznice.
Ja nie wierze w te bio produkty.
Mieszkam na wsi i widze gdzie sa posadzone.te wszystkie warzywa i owoce przy glownej drodze gdzie ruch jak na autostradzie. Na targu wszystko z jednego miejsca czyli z gieldy. Najlepiej kupowac na taru u takich staruszek co maja po pare sztuk i nie myte i szorowane do czystoscikattalinna lubi tę wiadomość