Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
My dostalismy pchacza fiaher price, ale nie wiem czy jest w porzadku, jedyne co slyszalam ze wywrotny.
Ja polecam pszczolke ze skip hop, tez nie ma wkurzajacej muzyki, jezdzi, ma czujnik na meble i ogolnie jest przyjemna, maly ja uwielbia.
Turlaczek przyjdzie we wtorek, takze zrecenzuje, u nas wszystkie zabawki musza wydawac dzwieki i swiecic. -
Pawojoszka właśnie wiem ze zrobiłam źle. Ciężko mi z Michasiem na rękach być konsekwentną. Jeszcze gdybym była z mężem na pewno nie pozwolilibyśmy jej zostać a że byłam sama to znajoma powiedziała że mogę ją zostawić a poźniej jak będzie mój mąż to ją odbierze. Nie uśmiechało mi się iść przez całe miasto z wrzeszczącym i rzucającym się dzieckiem tym bardziej że prowadziłam Michasia w wozku. Wiem że nie mogę ulegac bo tak jak piszesz będzie jeszcze gorzej. To we mnie tkwi problem. Zdaje sobie sprawę musi wiedzieć jak mówię że idziemy to idziemy, ale często jestem już tak sfrustrowana i wściekła że ulegam, albo nie jestem w stanie wyciągnąć konsekwencji. Najczęściej jestem z dwójką sama i jak np usypiam Michała proszę ją zeby była cicho np zeby poszła do swojego pokoju się pobawić to co chwile przychodzi, krzyczy skacze tak ze młody nie moze usnąc. Ja wychodze z siebie bo ile mozna prosić i grozić a ta i tak swoje.
Córka zamiast pchacza upodobała sobie niskie szerokie plastikowe krzesełko od spodu oklejone filcami i tak przy nim zasuwała ze z mężem sie wiecznie z niej śmialiśmy. Może Michałowi też się spodoba -
Monika no z dwójką maluchów to rzeczywiście ciężko . Musisz ją poznać i przede wszystkim zrozumieć że nie chodzi o to żeby wygrać tylko żeby osiągnąć co potrzebujesz a to nie to samo . Mój pięciolatek jest okrutnie ruchliwy , wcześniej jak chodziliśmy do kościoła on nie potrafił wytrzymać grzecznie godziny ,szczerze to on nawet pięć minut ma problem , wcześniej najpierw zaczynałam prosić ,potem grozić aż kończyło się totalnym wkurzeniem i flustracja . Teraz jak widzę że zaczyna wariować przytulam go do siebie i głaskanie po policzku albo smeram za uchem a on zastyga jak zahipnotyzowany nawet godzinę . Nie chodzi o to żeby postawić na swoim tylko żeby znaleźć patent . Tych patentów ciągle się uczę i ciągle mam za mało a na każde dziecko co inne działa dlatego psycholog to kopalnia wiedzy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2018, 17:38
-
nick nieaktualnykattalinna w sumie to wrzucę tego szczeniaczka do pralki, najwyżej rozleci się.
Moja coś nie bardzo przepada za słoiczkami, tzn. marchewka, pasternak, dynia, banan coś jej nie podchodzą, ale już marchewka z ziemniaczkiem, dynia z ziemniaczkiem, indyk z warzywami to jej smakuje. Dzisiaj otworzyłam słoiczek jabłek, które robiłam, bardzo, bardzo jej smakowały, pięknie otwierała buźkę.
Oj tak na dzieci trzeba znaleźć sposób, ale ciężko myśleć logicznie jak człowiekowi ciśnienie skoczy, a jak się jest u kogoś w gościach i dziecko odstawia, albo w miejscu publicznym to pewnie już całkiem człowieka nosi.kattalinna lubi tę wiadomość
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/c694d7a13ac8.jpg
Kojec od kumpeli się spodobał
U mnie na liście jest ośmiornica, siostrzyczka szczeniaczka uczniaczka, pszczółka o której pisze J.S i jak coś to jeszcze coś do pisze jak macie coś ciekawego
A i pchacz sobie taki wyczailam
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=7311611495Wowka, kattalinna, Nynka, Katy, Berbecia, MajowaMamusia, D_basiula, Sela, Kwiatkowa24, Magda33, Hoope, Mała Matylda lubią tę wiadomość
-
Wowka, nie planuję kojca. Żadne z dzieci u mnie w rodzinie, a nawet wśród znajomych nie miało to chyba da się bez
przede nie mam takiej chałupy jak Ty, daleko mi nie pójdzie
Pomysł z pchaczem na listę prezentów choinkowych dobrycoś kupię na Mikołaja a tak to uważam, że i tak Bożenka ma dużo zabawek, chociaż przy Waszych to prawie wcale
chcę mieć jak najmniej grająco - świecących. Albo zwariuję. Planuję za to jak najwięcej drewnianych. Zobaczymy co z tego wyjdzie
-
nick nieaktualnyFeva pchacz extra
Ja nawet nie rozglądam się aż tak za zabawkami. Mój młody przy waszych to jak biedakja chce jak najmniej zabawek, i tak będzie okres że będzie miał tego ogrom. A na razie większość jest na sekunde, ma kilka ulubionych którymi się bawi.
Za to babcia zasypuje nas beznadziejnymi pluszakami grającym których nie da sie wyprać...ah te babcie
kattalinna lubi tę wiadomość
-
Kattalina, co do kojca to uwazam tak jak ty, nawet podobno nie jest zalecany ze wzgledu na to, ze po prostu z czasem dziecko kuma co mu wolno a co nie, fakt ze kojec moze byc na chwile, ale to tez trzeba miec miejsce.
Mamy lozeczko turystyczne nowe, w kartonie, mogloby posluzyc jako kojec ale nie bede gracic, licze ze poradzimy sobie vez niego.
Tez zapisuje te niektore zabawki, juz dzis mama sie pytala jaka wybralam pod choinke, bo ona sie nie orientuje a nie chce kupic badziewia, takze podalam jej liste do wyboru.
A pytanie do allegrowiczek, kliknelan przypadkowo „kup teraz” a tak serio nie chcialam, mialo byc dodaj do koszyka. Co teraz? Napisalam meila z przeprosinami i tym, ze moge oddac za prowizje od aukcji. Cholerkakattalinna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kattalinna, no to teraz czuję się jak obszarniczka. I to leniwa obszarniczka
Pewnie, że się da bez kojca. Na czas wizyty w kibelku można wsadzić np. do łóżeczka. Albo przypiąć w krzesełku/foteliku. Albo przywiązać do kaloryfera
Ja za to nie chcę pchaczaale pod choinkę chyba zamówię jeździk, będzie na zaś.
-
U nas po upadku z kanapy wolę dmuchać na zimne i cieszę się, że mam ten kojec. Zawala miejsce ale przynajmniej jestem spokojna, że jak wyjdę to Mania nic sobie nie zrobi, a wszędzie jej pełno, nie można z oka spuścic bo w sekundę jest np na drugim końcu łóżka, a łóżko mam wielkie.
Łóżeczko tylko na noc bo w dzień parzy. W kojcu wszystko widzi, przede wszystkim akwarium, a to uwielbia -
Ej, przywiązywanie do kaloryfera to mój patent
a gdybym miała takie hektary od dachem to też bym pewnie wydzielała. Tymczasem sama mieszkam w kojcu zbudowanym przez SM
Niewykluczone, że pchacz będzie tak kupowany jak bujaczek, nie zdążę się zdecydować. Na pewno planuję zakup bączka - im bardziej podobny do tych z mojego dzieciństwa tym lepiej. I jakieś tam do ciągania. Za pchacza prawdopodobnie będzie robił po prostu wózek dla lalekno i lalkę szmacianą koniecznie! Jak będzie starsza to obowiązkowo kolejka elektryczna musi być. Po to chciałam syna, ale córka też może patrzeć
Nynka, polubiłam za minimalizm zabawkowy, nie pluszaki od babci
Edit: Feeva, ja Bożenkę trzymam na podłodze tylko. Jak zacznie się przemieszczać za te sto lat to na początek barykady z poduszek dadzą radę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2018, 21:28
Wowka lubi tę wiadomość
-
Kattalinna akurat jak spadła z kanapy to byla sama z tatą
ja akurat byłam na zakupach. Jak zadzwonił do mnie to myslalam, że na zawał padne. Ponoć odwrócił się na chwilę żeby hydraulikowi zapłacić