Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyChicChic wrote:Dziewczyny mam pytanie.
Chodze do lekarza prywatnie, zlecil rozne badania typu rozyczka, tokskoplazmoza etc. Czy moge isc do rodzinnego po skierowanie ?
Moze kroras z Was byla a podobnej sytuacji ?? -
Cola87 wrote:Ja mam dwie suczki, beagla i kundelka i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Myślę , że malucha też pokochają uważam, ze dziecko wychowane ze zwierzetami szybciej uczy się odpowiedzialności i wrażliwości.
Ile Twoj beagle ma? W sumie suczka to pewnie spokojniejsza troche..ja mam samca i jest okropnym rozrabiaka
Od wczoraj gnije w lozku bo okropnie sie czuje, na dodatek wymioty mi sie nasilily...Dobrze, ze udalo mi sie wydebic jeden dzien wolnego bo tak to bym musiala do 22 siedziec w pracy -
Katy wrote:Ile Twoj beagle ma? W sumie suczka to pewnie spokojniejsza troche..ja mam samca i jest okropnym rozrabiaka
Od wczoraj gnije w lozku bo okropnie sie czuje, na dodatek wymioty mi sie nasilily...Dobrze, ze udalo mi sie wydebic jeden dzien wolnego bo tak to bym musiala do 22 siedziec w pracy -
Cola87 wrote:Moja ma 3 lata i jest przeuroczym przytulakiem, ale łobuziara też z niej jest niezła. A tak do drugiego roku życia to był diabeł nie pies pogryzione okulary czy śmieci rozwalone po salonie to był standart. Jeśli Twoj jest młody to na pewno ok drugiego roku życia trochę sie uspokoi
To mnie troche pocieszylas no moj dopiero za miesiac bedzie mial rok :p Ile rzeczy zniszczyl odkad go mam to nie zlicze (nawet znalazl sie w tym telefon przyszlej tesciowej),ale swoim radosnym usposobieniem potrafi to czasem zrekompensować -
Femina to nie jest personalna uwaga, ale generalnie w opiece nad psami ludzie posługują się stereotypami i pies, który wybiega się przy domu, jest właśnie takim stereotypem. Nie wątpię, że Twoje psy są czy będą dobrze zaopiekowane. Wątpię w ludzi generalnie. Za dużo widziałam.
Jutro planuję jechać na usg genetyczne i miałam się nie denerwować. Otóż okazało się to niewykonalne.❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Dobry wieczór!
Cały weekend byliśmy poza domem, ledwo żyję!
Ja póki co psa nie zamierzam mieć, z różnych względów. Mamy kota, na tym zakończymy.
Jeden czego nie cierpię to psie kupy na chodniku - obrzydliwe i niezrozumiałe dla mnie.
Jagna 15.04.2018 -
A ja kocham psy ale niestety nie mogę ich mieć z uwagi na moją silną alergię na nie. Najlepsze jest to że alergia mi wyszła rok po tym jak moja sunia zdechła.
Jeszcze gdybym miała na sierść a tu mam na ślinę i naskórek .
Hoop to miłego podglądania jutro .Hoope lubi tę wiadomość
-
Fatalita trzymam kciuki, napewno wszystko dobrze będzie!!!!!
Ja wizytę mam dopiero w środę ale gin mi mowil ze to jest byc albo nie byc.. ciaza sie utrzyma lub nie, licze ze jak nie ma krwawienia to będzie dobrze ale jestem przerażona ehhh
Do tego mąż ma wyjazd na półtora tygodnia o zostaje z małym sama gdzie powinnam glownie lezec ehhh oby szybko minął ten tydzień...Fatalita lubi tę wiadomość
-
Katy wrote:To mnie troche pocieszylas no moj dopiero za miesiac bedzie mial rok :p Ile rzeczy zniszczyl odkad go mam to nie zlicze (nawet znalazl sie w tym telefon przyszlej tesciowej),ale swoim radosnym usposobieniem potrafi to czasem zrekompensować
-
Hej, witam, czy moge sie przylaczyc, tez jestem majoweczka,juz po przejsciach bo z wylezanym krwiakiem, póki co to trzese sie nad kazdym dziwnym objawem a troche ich jest, mam nadzieje ze znajde tu wsparcie i zrozumienie a czasami cenne info. Pozdrawiam wszystkichLusia
-
Mycha1982 wrote:Hej, witam, czy moge sie przylaczyc, tez jestem majoweczka,juz po przejsciach bo z wylezanym krwiakiem, póki co to trzese sie nad kazdym dziwnym objawem a troche ich jest, mam nadzieje ze znajde tu wsparcie i zrozumienie a czasami cenne info. Pozdrawiam wszystkich
-
cześć dziewczyny,
powodzenia dzś na wizytach!!!
Po weekendzie cisza widzę, piękna pogoda była, więc pewnie większość korzystała z niej Ja powoli wracam do formy, zaplanowałam na dziś spore porządki - przez ostatnie tygodnie dom zarósł uhhhhhhh szkoda gadać.
AAAAAAA no i mam już pelne 11 tygodni!!!! a dopiero co test zrobiłam, szybciutko mi ten czas zleciał...Hoope lubi tę wiadomość
Jagna 15.04.2018 -
Dzień dobry. Oby był dobry! Tak trudno uwierzyć, że tam, w środku, może być ludzik, skoro go nie widać i nie czuć...
Miałam jechać na usg w środę, ale za bardzo się denerwuję, żeby przedłużać to w nieskończoność. Zazdroszczę mojemu M, jest taki spokojny i zadowolony, jego tylko ciekawi płeć a ja się gubię w odmętach absurdów swojej wyobraźni. To niebywałe jak kobieta potrafi wszystko dopasować do powodów do zmartwień. Nie plamię, nie krwawię, nic się złego nie dzieje, a już widzę i słyszę jak na usg lekarz przekazuje mi wszystkie najgorsze wieści.
Przechodzą mi mdłości. Powinnam się cieszyć. Ale oczywiście już wymyślam. A czemu, a może, a jak, a pewnie coś. I jeszcze zdarzyły się dwie noce, kiedy bardzo bolały mnie piersi i dość mocno brzuch. W ogóle najgorzej się czuję właśnie w nocy. I już oczywiście sobie coś wkręcam.
Widziałam zarodek w 9 tygodniu. Mała kluska z bijącym serduszkiem. Ale to było tak dawno!
Zwariuję.❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka