Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam lyzeczki z rossmana, takie w trzypaku i lyzeczke z widelcem tez stamtad w komplecie z zamykana miseczka. U nas, jezeli Julek nie ma wlasnej lyzeczki w dloni to jest strajk, awantura i niczego nie przelknie..
Ja ide w piatek podpisac wniosek o wypoczynkowy do konca lipca.
Kamcia, dzieki, przekaze Mezowi. -
Ja nie mowie, ale umowe i tak bede miala tylko do porodu i nie wracam tam juz, wiec to inna sytuacja..
-
raczej też nie powiem, nie mam obowiązku, oni też nie byli wobec mnie w porządku (w styczniu)
wniosek o urlop wypisze od wtorku, lekarz mnie do pracy nie dopuści(na urlopie trzeba robić badania okresowe)i mówił o zwolnieniu od wtorku
chyba że trafię w końcu na dyr i ktoś zacznie (również w końcu) rozmowe na poziomie-koleżenską
teraz rozwazałam wychowawczy, zycie troche za mnie decyduje, powrotu też nie widze z trojka -
MajowaMamusia wrote:Ktoś jeszcze zamawiał ozdoby przez Internet?
Ja, ale z allegro.
W ogóle nieogar roku miałam... Zamówiłam, zapłaciłam za kuriera, jak wysłali paczkę otwieram śledzenie a tam wysyłka z sąsiedniej miejscowości Mogłam śmiało brać odbiór osobisty, mąż koło nich często przejeżdża w pracy. Pierwszy raz chyba nie sprawdziłam skąd sprzedawca jest.
A co do dekoracji - u nas będą dziewczyńskie kolory - pudrowy róż, złoto i biel
Przy starszej jakoś walczyłam z tym różem, a teraz się poddaję
Zamówiłam foliowe balony na hel i zwykłe, mam tiul i organzę do dekoracji.
Będzie duża impreza, bo jak już nieraz pisałam - mamy oboje łącznie siedmioro rodzeństwa, z czego tylko jedna moja siostra jeszcze przed ślubem, reszta ma już dzieci.
edwarda20 wrote:Dziewczyny macie sztucce dla dzieci? Planujecie kupic? Kupilam właśnie te sliczne ze skip hop iiiii sa tylko sliczne. Ciezkie bardzo, moj maly nie daje rady.
Mamy z ikei
https://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/60137571/
Dla Matyldy za ciężkie nie są, ale ona od dawna łapie też za nasze i próbuje jeść.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2019, 14:02
edwarda20 lubi tę wiadomość
Matylda
-
Super te sztucce z ikei, chyba sie skusze.
Obieglam dzis pokoj ze 20 razy na czworakach goniac i uciekajac przed moim dzieckiem. Zdecydowanie potrzebuje rodzenstwa, ja sie do tego nie nadaje.kattalinna, kamciaelcia, Nynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZamówiłam balony w kolorze różowego złota i 1 do nadmuchania helem i serpentyny, identyczne co zamawiałam z ali,tylko 2x drożej.
Wyspałam się dzisiaj, ale ogarnąć się nie moge, już chyba weszło mi w nawyk branie się za robotę od g.7
Kamcia, dokładnie,zobaczysz jak będzie jak chłopcy pójdą do przedszkola/ klubiku,nie jest powiedziane, że będą odrazu niewiadomo jak chorować. Będzie dobrze ☺kamciaelcia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Co do skoków rozwojowych, pojawiają się także po roku ale większość stron skupia się na tych w pierwszym roku życia.
U moich dziewczyn każdy skok było widać. Po kilku dniach zawsze zerkałam w kalendarz i tylko potwierdzałam - czas na skok
Matylda właśnie wychodzi z tego skoku na roczek, pod koniec każdego skoku widać u niej gwałtowny napływ nowych umiejętności. W krótkim czasie moje dziecko mocno się zmienia. Te zmiany nie zawsze idzie nazwać słowami, ale ja je widzę. Zmiany w emocjach, w komunikacji z nią.
Teraz np zauważam, że coraz więcej rozumie i chce się z nami porozumiewać.
Mąż wychodził do pracy, założył kurtkę to Matylda zaczęła mu machać papa, potem podeszła, chciała do niego na ręce, żeby dać buziaka na pożegnanie
Mówię, że pora kąpieli to łapie mnie za rękę i do wanny prowadzi, pokazuje że trzeba się rozebrać. Jak chce iść na spacer to najpierw chce na ręce a potem pokazuje mi, że ma iść do drzwi i przy drzwiach pokazuje papa
W ostatnich dniach była marudna, zęby dokuczały, najpierw wyszła dwójka, wczoraj zauważyłam, że jedynka też się w końcu przebiła - mamy więc oficjalnie 5 ząbków - dolne jedynki, górne jedynki i górną lewą dwójkękattalinna lubi tę wiadomość
Matylda
-
Adaś brawo. Teraz tylko trzeba uważać na głowę i inne części ciała bo lubią się siniaczyć. 🙊🙊
U nas też w dzień jest mamizm na całego. J faktycznie to musi być skok. Jeść nie chce jak zwykle. Wszystko się zgadza. Całe szczęście że śpi nocami zwykle 20.00-7.30 więc tu narzekać nie mogę.
W ogóle czy Wasze dzieci zgrzytają tymi nowymi zębami? Ta odkąd wyszły górne to tak zgrzyta że aż mnie nosi...
U nas dziś piękna pogoda...taka depresyjna... leje ciągle.
Asix my zawsze bez biura. Wychodzi nam taniej i jakoś bardziej nam się podoba. Nie jesteśmy raczej typami all inclusive😂😂 na takim wyjeździe byliśmy chyba 2 razy z czego jeden tylko dlatego że wyszedł hotel dużo taniej.
Cola87 lubi tę wiadomość
-
Byłam, wypisalam, przemilczalam
Spotkalam koleżankę bliską mi(co szparagi dawala)to jej powiedzialam o ciąży
Taki ciekawy szczegół-trzy ostatnie moje ciąże wiązały się z ciazami mojej dyr smutne że moje dwie dobrze się skonczyly a ons dzieciatka nie ma. I teraz jest na zwolnieniu ciazowym mocno kibicuje
Czyli wniosek podpisala mi dzuewczyna na zastepstwie. Która w sumie mnie nie zna, ja jej, nie poczułam się mówić o ciąży...spytala czy 2.lipca do pracy-odp szczerze-okaże się -
Majowa
Patryczek of zawsze je kawałki
Na filmiku to mięsko
Szkoda tylko że on konkretnie nie je 😉 nadal nie ma mowy aby zupę ruszyl. I wczesniej pisalam-odpuszczam mu. Odkąd je co chce jeść waga odrobinkę ruszyła. Nie nakarmie go zdrowo na siłę
Ostatnio nawet taka historyjka-pomyslalam że skoro słodka dupcia z niego(po tacie) dam na śniadanko chleb z dżemem...gdzie tam...i przez tel mężowi mówiłam...a on:daj mu kielbachy...no😂 kielbacha to był strzal w dziesiątkę...Wowka lubi tę wiadomość
-
Podczytuje i cos nie moge sie wbic z napisaniem :p
Brawo Adasiu za pierwsze kroczki 😍👏
Słodki królewicz z tego Stasia
U nas druga drzemka co sie ostatnio juz nie zdarzało wiec pewnie pojdzie spac pozniej..Pogoda okropna wiec to pewnie tez ma wplyw..
Krawcowa suknie mi ogarnie wiec jedno z glowy :p
Ja szparagi jadlam dopiero niedawno pierwszy raz w zyciu i jakas wielka miloscia nie zapałałam do nich xd
My mamy sztucce z Pepco, ale glownie je z naszego widelca, dzisiaj probowal sam jesc lyzeczka (mamy z Babydream i hipp),ale jeszcze kiepsko mu szlo co mnie nie dziwi jak mial cale rece śliskie od jogurtu 😂kattalinna, Wowka, Cola87 lubią tę wiadomość
-
Kamcia nie przejmuj się tym przedszkolem i chorobami ,po pierwsze nie wszystkie dzieci od razu chorują a twoje są zahartowane,po drugie nawet jeśli to kiedyś muszą się wychorowac żeby zbudować odporność lepiej teraz w przedszkolu niż później w szkole i będą mieć zaległości w nauce. Wyobraź sobie że u mnie te dzieci ,które chodza do szkoły i przedszkola nie chorują prawie wcale a maluchy w domu siedzą i wiecznie zasmarkane że zaszczepić nie ma kiedy. Patryk też idzie od września do przedszkola i będę go musiała do miasta dowozić i odbierać ale widzę że już jest czas żeby poznał inne środowisko bo w domu się zaczyna dusić ,tylko patrzy żeby gdzieś wyjść ,muszę drzwi zamykać na klucz bo ucieka i nawet po całym dniu poza domem nie chce wracać i na siłę muszę go zabierać