Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A my postanowiliśmy pójść sobie jeszcze raz na USG, w sensie do innego lekarza. Ja na wszystkie badania czy cokolwiek chodze do jednego. Czy to państwowo czy prywatnie prowadzi mnie ten sam lekarz. A ostatnio mnie trochę wkurzył. Bo rozumiem podejście państwowe byle szybko, ale prywatne już nie do końca, skoro płace 550 zł za USG i pappę to wolałabym, żeby jakoś bardziej się przyłożył
Nie jest co prawda totalnym olewaczem, ale zauważyłam, że jak zadaję pytania to mnie zbywa i twierdzi, że jestem przewrażliwiona. Pytałam go wczoraj czy widać jaka płeć to powiedział, że na dopochwowym pewnie by było widać. No to pytam czy możemy zrobić, a on do mnie to za miesiąc zobaczymy, niech już Pani nie będzie taka nadgorliwa... Dodam, że to było prywatne USG
Ogólnie mu ufam, ale jakoś czasem mnie do siebie nie przekonuje Ustaliliśmy więc, że chcemy zrobić USG jeszcze u innego lekarza, a jak robić USG gdzie indziej to chyba teraz najlepszy moment, bo odpukać jakby coś było nie tak, a tamten nie zauważył to jeszcze dobra pora, żeby coś z tym zrobić. Tak mi się wydaje Oczywiśćie już bez pappy, samo USG chcemy zrobić, zapisałam się już na następną środę.
Nie mam pojęcia czy dobrze robię, ale chcę zobaczyć też podejście innych lekarzy do tego wszystkiego, bo ten mój to niby ok, ale tak jak mówię, czasem mnie irytuje A zapisałam się do takiego niby super Się okaże...
A wy kobitki, które jeszcze jesteście przed, się nie stresujcie, przecież wiadomo, że wszystko będzie super!!!Zuzanka już z nami
-
Cześć Dziewczyny
ja prenatalne mam 6.11 całe szczęście, że rano,bo tak jak Wy nie mogę się już doczekać. Też tak jak Wy nic mi się nie chce, chyba przez te ciągłe mdłości i wymioty... całe szczęście mąż ogarnął w końcu, że do zmywarki trzeba włożyć naczynia, a po umyciu je wyciągnąć, bo nasz model nie robi tego sam heh... nawet obiadu mi się nie chce gotować, denerwują mnie wszystkie zapachy, no czasami to nie mogę sobię poradzić, bo wszystko mi śmierdzi... och oby to jak najszybciej minęło...
gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za nastepneW końcu się udało...
-
kelegena
ja starałam się wszystkie ważne usg robić dwa razy-na nfz i prywatnie ale specjalnie u dwóch różnych lekarzy
i tak samo mam pierwsze prenatalne
10. prywatnie a 14. w poradni z testem pappa
dla mnie podwójne badanie i tak nie da spokoju, ale bede miała poczucie, ze jak dwóch czegoś nie widziało, to i trzeci by nie zobaczył...
mnie życie nauczyło ze usg nigdy nie da pewności, że dzidzia zdrowa bo po prostu nie wszystko jest widoczne
i chyba to niedobre doświadczenie sprawia, że lekarze traktuję mnie "serio" a nie jak histeryczkę lub - jak kto woli-matkę wariatkę -
A ja prenatalne mam w czwartek, kazali przyjsc z pełnym pęcherzem nie wiecie dlaczego ?
Ogólnie to sie bardzo stresuje czy wszystko okej ale z drugiej strony znowu zobaczę mojego szkraba Do tego 6.11 wizyty u gin i znowu będę widziała maleństwo żyć nie umierać -
Sela, polecam restrykcyjny nakaz leżenia, z radością dowiadujesz się wtedy, że nie ma domowego obowiązku, któremu Mąż by nie podołał.
Wydaje mi się, że po krytycznym 10 tygodniu, dolegliwości mi mijają. Mdłości mam rzadko, wymiotowałam może raz, ból piersi odszedł prawie w zapomnienie, spektrum rzeczy jadalnych, którymi jestem zainteresowana się poszerza, energii mam więcej i cerę niemowlaka (w końcu!). A to wszystko w połączeniu z wczorajszą wiedzą, że z Maluchem wszystko ok, sprawia że nie wysnuwam głupich wniosków o zaniku dolegliwości.
Nie dość tego dobrego! Właśnie ze znajomymi odpalam wino 0,0% i uciekam się błogo relaksować, o takiej ciąży marzyłam.Sela lubi tę wiadomość
-
Biedroneczka94 wrote:A ja prenatalne mam w czwartek, kazali przyjsc z pełnym pęcherzem nie wiecie dlaczego ?
Ogólnie to sie bardzo stresuje czy wszystko okej ale z drugiej strony znowu zobaczę mojego szkraba Do tego 6.11 wizyty u gin i znowu będę widziała maleństwo żyć nie umierać
Przy pełnym pęcherzu jest robione usg przez powłoki brzuszne.
W przypadku badania dopochwowego pełny pęcherz utrudnia widoczność. -
ja dzisiaj mialam wizytę u swojego lekarza, nie miałam robionego usg tylko badał mnie palcem, powiedział ze szyjka macicy jest długa i sztywna i że wszystko jest w porządku na tym etapie. Usg genetyczne mamy 6.11, troszkę zaczynam się stresować. A dziewczyny macie przy mierzeniu ciśnienia tzw.syndrom białego fartucha ? Mierze sobie ciśnienie 3 razy dziennie i mam niskie a co idę do lekrza to dużo za duże...
-
Hej u mnie terminna koniec maja. Czy Was badał męczą mdłości, i sporadycznie jeszcze wymiotuje. Już mogłoby się to.skonczyc. Kompletnie nie mam apetytu, na imbir już patrzeć nie mogę. Jak było u Was kiedy zaczęło być normalnie?
-
olciabos wrote:Hej u mnie terminna koniec maja. Czy Was badał męczą mdłości, i sporadycznie jeszcze wymiotuje. Już mogłoby się to.skonczyc. Kompletnie nie mam apetytu, na imbir już patrzeć nie mogę. Jak było u Was kiedy zaczęło być normalnie?
Olcia ja mam termin na 31 mają Skąd jesteś? -
olciabos wrote:Hej u mnie terminna koniec maja. Czy Was badał męczą mdłości, i sporadycznie jeszcze wymiotuje. Już mogłoby się to.skonczyc. Kompletnie nie mam apetytu, na imbir już patrzeć nie mogę. Jak było u Was kiedy zaczęło być normalnie?
Hej. Z tym to różnie bywa. Ja już od półtora tygodnia czuję się dobrze. Niemal nie mam mdlosci ani wymiotow. Natomiast w poprzedniej ciąży wymiotowalam do 20 tygodnia. Nic nie pomagało. Cololwiek przytylam w 25 tyg. Jak widać nie ma reguły, ale podobno większości kobiet samopoczucie poprawia sie znacznie po pierwszym trymestrze i ta mysla bym zyla
7.2015 Aniołek [6tc]
11.2015 Aniołek [9tc]
1.2016 Aniołek [6tc]
11.2016 Synek 10pkt:) -
Ale tutaj u nas dzisiaj spokojnie my z moją córcią mamy cały dzień pidżamówkę (po prostu cały dzień leniuchowanie) tutaj nie mamy nikogo na cmentarzu a w rodzinne strony troszkę daleko mamy więc odpuscilyśmy sobie a jak u Was? Jak samopoczucie?
Hashimoto, niedoczynność, PCOS, problemy z immunologią
Cykl starań.... wolę nie liczyć
7 cykli CLO + pregnyl
2 cykle CLO + Gonal + pregnyl
-> Gonal + pregnyl
styczeń-luty hiperstymulacja
-
cześć dziewczyny,
my byliśmy całą rodziną na cmentarzu, potem pojechaliśy an obiad do rodziców i od niedawna w domu. U mnie mdłosci odpuściły po około 12 tygodniach, choć sporadycznie nadal się zdarzają. ogólnie czuję się coraz lepiej, mam wiecej energii, ale nadal więcej śpię niż zwykle.
Ja usg tak jak KamciaElcia robię podwójne. u lekarki która prowadzi ciążę i u jeszcze jednej, której najbardziej ufam - nie może ona jednak prowadzić mojej ciąży, bo amm do niej 230km... Tak więc odwiedzam ją na tych waznych badanich tylko.Jagna 15.04.2018