Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
No i żeśmy się strasznie pokłócili... nie wiem co mu się stało... czy ktoś mu coś nagadał ;/ masakra jakaś... na końcu trzasnął drzwiami i stwierdził, że ja pewnie wszystko dokładnie zaplanowałam "bo my baby tak potrafimy"... ;/
strasznie mnie wkurzył i pojechał sobie... ;/ pewnie do kumpla, który ma dwóch synów... ;/ -
Dziewczyny nie wiem co się dzieję dziś rano w panice jechaliśmy do szpitala. Spore brunatne plamienie-krwawienie. Całość traciła na sile, na wizycie już prawie czysto. Tak czy siak zrobiono mi usg na którym wszystko było okay. Dostałam duphaston i nakaz odpoczywania. Od kilku godzin leżę, nawet się przespałam, ale na wizycie w toalecie zauważyłam więcej krwi i to bardziej krwawej niż brunatnej. Teraz panikuje x100. Zaczął mnie też pobolewać brzuch, na co wzięłam no spe. Nie chcę tak szybko panikować znowu w szpitalu, a boję się jak cholera. U nas na IP nie ma jako tako ginekologa i byłam tak jakby w przyszpitalnej przychodni. Już nic nie wiem...
-
Doceniam, doceniam, chociaż tak naprawdę dopiero teraz sobie zdałam sprawę, że on ma od dłuższego czasu rzeczywiście wszystko na głowie i nawet słówkiem nie pisnął. Niby oczywiste, ale jak dostanę zielone światło oficjalnie na większą aktywność, to go trochę porozpieszczam.
Też się nastawiłam na dokształcanie od października, ale mój plan chodzenia z brzuszkiem na zajęcia wziął w łeb i musiałam wziąć dziekankę, jednak, co się odwlecze...
Katka, może miał rzeczywiście gorszy dzień po prostu, pomyśl jakie my mamy wyładowania hormonalne czasem.. Wydaje mi się, że poziom absurdu jego wypowiedzi wskazuje tym bardziej na to, że musiał być czymś jeszcze bardzo wzburzony i rzucał pierwszym lepszym argumentem.. Potem będzie lulał i kupował dziewuchom Barbie.. A Ty, spróbuj się uspokoić, może też się wybierz do koleżanki?
Anna0o a możesz zadzwonić do ginekologa/przychodni i zapytać, co masz robić? Myślę, że mogłabyś się uspokoić, ewentualnie pojechać jednak do szpitala. A tym co pomyślą na IP się nie przejmuj.. Masz prawo panikować, chodzi o Twoje Dziecko!Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 17:06
-
Katka współczuję a Wy już znacie płeć? Wiadomo, że będa dziewczynki?
Anna a moze zadzwoń do swojego gina albo idz prywatnie jeszcze do jakiegoś lekarza. Kurcze nie wiem, co Ci poradzić.
Femina jasne, że studia nie uciekną. Ja już dawno temu studia skończyłam, ale ja stara jestem to były piękne czasy.
A co do męża to porozpieszczaj trochę pewnie, oni tez tego potrzebują. Ja się staram codziennie T chociaż powiedziec coś miłego, pochwalić. 2 razy o mało go nie straciłam, więc bardzo doceniam to, że jest i każdego dnia mu to okazuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 17:13
-
Katka. przykro mi, że Ci sprawia taka przykrość. Ale może rzeczywiście ma super ciężki dzień i jutro jakoś to wytłumaczy.
To dobry pomysł, żebyś też wyszła do koleżanki. Niech nie myśli, że to on może tylko "trzaskać drzwiami"
Anna - ja bym nie zwlekała i dzwoniła do gina, poradni, szpitala zapytać się co robić. Wejdź na znany lekarz, może udaCi się znaleźć kogokolwiek kto Cię przyjmie,a jak nie to IP jeszcze raz.
A ja studiuje zaocznie i mam nadzieję, że uda mi się to pociągnąć do końca. Ostatni zjazd mam w termin porodu
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Anna0o czesto takie krwawnienia zwiazane sa z malym krwiakiem w macicy, ktory nie zagraza dzieciątku. Nie stresuj się. Takie krwiaki wchłaniają się samoistnie z reguły najpóźniej do 20 tygodnia ciąży. Wiem, bo sama przez to przechodziłam. Najważniejsze, że poranne USG pokazało że jest ok. Jeśli krwawienie nie ustaje i cały czas pobolewa Cię brzuch to spróbuj faktycznie podzwonić po okolicznych ginekologach, czy któryś co ma USG Cię przyjmie lub IP.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 17:41
-
JustaFin, ja też dawno temu skończyłam studia, ale teraz mam ochotę się przebranżowić o 180 stopni. Mam plan pięcioletni i cel, do którego dążę, studia to pierwszy krok. Trochę mi śmiesznie, że będę biegać na uczelnię z dzieciakami ( chociaż wybrałam zaoczne - może będzie więcej osób w moim wieku), ale co tam. Raz kozie śmierć!
Też się staram o nasz związek bardzo, niezależnie od tego jak jest dobrze, wiem że nie można spocząć na laurach. Teraz trochę się bardziej skupiłam na sobie, bo zagrożona ciążą i w ogóle, czas popielęgnować małżeństwo.. Ciekawe co mi powie Ginka na pytanie o seks..Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 18:06
-
A ja sie wlasnie dowiedzialam, ze moja dalsza ciotka zmarla, jednakze bardzo dobrze ja znalam. W piatek czeka mnie pojscie na pogrzeb, nie wiem jak to przezyje pod wzgledem emocjonalnym. Moj mowi abym odpuscila i poszla po wszystkim, bo to zbyt wiele stresu, ale sama nie wiem. Ostatnie tygodnie ciagle stres, placz, te ostatnie miesiace to dla naszej rodziny jakis koszmar. Jakbysmy ciagle dostawali po dupie.
-
Bałam się tego okropnie, ale niestety i mnie spotkało. Niestety muszę się z Wami pożegnać. Na wizycie okazało się, że mój Maluszek zatrzymał się w 8 tygodniu i serduszko przestało bić.
Trzymajcie się dziewczyny i uważajcie na siebie.
31.10.2017r. Nasz Aniołek - tak bardzo Cię pragneliśmy ;(
Insulinooporność i hiperinsulinemia
MTHFR - obie hetero:( -
Bardzo, bardzo mi przykro Mamusiaagusia... Dużo sił dla Ciebie..
J.S. przemyśl sprawę, jeżeli czujesz, że to za trudne albo wymaga za dużego wysiłku, może np. odwiedź ją następnego dnia na cmentarzu, bardzo współczuję. -
JustaFin wrote:Katka współczuję a Wy już znacie płeć? Wiadomo, że będa dziewczynki?
Anna a moze zadzwoń do swojego gina albo idz prywatnie jeszcze do jakiegoś lekarza. Kurcze nie wiem, co Ci poradzić.
Femina jasne, że studia nie uciekną. Ja już dawno temu studia skończyłam, ale ja stara jestem to były piękne czasy.
A co do męża to porozpieszczaj trochę pewnie, oni tez tego potrzebują. Ja się staram codziennie T chociaż powiedziec coś miłego, pochwalić. 2 razy o mało go nie straciłam, więc bardzo doceniam to, że jest i każdego dnia mu to okazuję.
wiadomo, że jest jedna dziewczynka, a drugiej płci jeszcze nie wiemy...
Mąż wrócił z kwiatami i przeprosił, ale ja i tak mam focha ;/
Mamusiagusia przykro mi
-
Och nie, co tu się dzieje, co tu dziś się dzieje na forum??
Mamusiagusia strasznie mi przykro, byłam pewna, że wszystkie już mamy największe zagrożenie za sobą Bardzo, bardzo mi przykro
Katka biedaku, mi też wygląda na zupełnie inny problem, ta płeć to jakiś punkt zapalny, jakiś pretekst ale gdzieś tam, w tle, chyba jednak chodzi o coś innego... Z faceta tak trudno wyciągnąć o co chodzi. Wszystko się jeszcze ułoży.
J.S. przykro mi, może mąż ma jednak rację?
AnnaOo jechałabym na IP. Lepiej pojechać raz za dużo niż raz za mało. Rano na usg nie znaleźli krwiaka, więc skąd to krwawienie i ból?❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Mamusiagusia
przykro mi bardzo
J.S.
do piątku daleko, będziesz wiedziała, czy czujesz się na siłach uczestniczyć w pogrzebie
każdy na pewno zrozumie twoją nieobecność, a ty bedziesz miała niejedną okazję odwiedzić ciocię osobiście
ja byłam w ciązy z synem, jak zmarł mój ojciec
na łózu smierci (byliśmy się pożegnać) powiedzieliśmy mu że zostanie dziadkiem wnusia Piotrusia był szczęśliwy
a ppogrzeb obowiązkowo z mężem, ale daliśmy radę spokojnieWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 19:15
-
J.S. wyrazy wspołczucia tylko Ty wiesz, czy dasz radę być na pogrzebie
Mamusiagusia o jej tak bardzo mi przykro
Femina brawo, świetnie, ze chcesz się przebranżowić. Trzymam kciuki za owocną realizację i osiagnięcie celu
Mnie przebranżowiło życie, miałam po studiach nagraną pracę, ale nawet do niej nie poszłam.
Co do dbania o siebie to odpoczywaj i dbaj o Was. Skupiasz się nie tylko na sobie, ale i na dzidziolku. A na seksy przyjdzie czas, jak nie teraz to później.
Ja lubię seks, w ciąży też, ale gdybym nie mogła, to nogi na supeł hi hi, a potem jaka adrenalina
Katka dobrze, ze są kwiaty, czyli jest skrucha. Ma szczęście
Anna jak sytuacja ? Byłaś u lekarza?
Kamciaelcia to przykre, że pożegnałaś tate w poprzedniej ciąży
Wróciłam z ćwiczeń, czuję się super. A moja kochana tesciowa położyła spać dzieciaki. Nie wiem, jak ona to robi, czary babcine. Ze mną to grasują do oporu i nigdy nie chcą spać. -
Cholernie nie lubię takich wieści...
Trzymaj sie dzielna kobietko i odezwij sie wkrótce z dobrymi wieściami! :*
Moj synek skończył rok.
A ja na początku ciazy przeszłam rekrutacje na logistykę (chciałam sie przebranżowić bo jestem pedagogiem z wykształcenia), a po kilku tygodniach zmieniłam zdanie, zrezygnowałam z logistyki i rozpoczęłam logopedię (studia podyplomowe).
Poki co największa frajdę sprawiają mi weekendy poza domem i kontakt z nowymi ludźmiZanim zostaliście poczęci - PRAGNĘŁAM WAS,
Zanim się urodziliście- KOCHAŁAM WAS,
Zanim minęła 1 godzina Waszego życia - BYŁAM GOTOWA ZA WAS UMRZEĆ.
2016&2018