Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Feeva wrote:Tak, w brzuszku siedzi Marysia
Jest fotografem wiedz cały rękaw związany z fotografią
Hahah tylko jednej literki brak
Ja mam tez zawsze problem z prezentami
Co do prezentów to ja mam problem z T. Bo on wszystko ma i nigdy nic nie chce Rzeczy do biegania kupuję mu na bieżąco, jak stare zniszczy. Wtedy wywalam i wkładam na półkę nowy zestaw. No a oprócz biegania to jeszcze tylko xbox i piwo jest pasją mężulka ha ha ha, ale gry i piwa mu nie kupię
-
Feeva a rękaw w sensie tatuaż? Ha ha ha dopiero zaczaiłam, jak J.S. napisała
J.S. kwota nie gra roli, ale chciałabym na te 35 lecie jego życia coś fajnego.
Saperek mojej mamie, jak powiedziałam, ze 4 dziecko w drodze, to ją zatkało. Nie było entuzjazmu.
A Twoja mama na pewno była w szoku i dotarło do niej, ze jej mała córeczka sama będzie mamą :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 12:50
-
J.S No jeszcze bedzie dopracowywany, ma na całej ręce od barku do nadgarstka kliszę analogową i w poszczególnych klatkach zamieszcza ważne wydarzenia z jego życia. Takie małe streszczenie wiec bedzie zapełniany jeszcze przez wiele lat
JustaFin Hahaha tak o tatuaże chodzi
No pewnie mnie bedzie ganiał po jakichś krzakach albo bagnach na wiosnę, bo juz ma wizje xD
Saperek na pewno szok, ale w głębi duszy cieszy sie na 100% :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 12:51
-
J.S. ciężko też, jak się kogoś zna
T jeszcze lubi tworzyć grafiki do gier, muzyki itp. Ale mało ma na to czasu. Moze jakiś tablet graficzny mu kupię, bo stary juz kuleje.
To smieszne, co pięknie przerabia zdjęcia, ale fotek nie robi bo nie umie
Feeva T kocha gotować, prowadzimy knajpkę i on glownie gotuje i często przynosi jedzonko do domu mi daleko do mistrza, choć tez lubię pichcićWiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 13:06
-
hej dziewcyzny
feeva hahaha ja tez nie załapałam co to ten rękaw D
Ale ja za tatuazami nie przepadam, więc totalnie nie znam "gwary".
JustaFin tak sobie pomyślałam, jak Twój T uwielbia gotować, to może jakieś fajne spotanie z wazną postcią ze swiata kulinariów? moze jakas ekstra kolacja przygotowanego przez wybitneo kucharza?
Saperek przykro mi, ze mama nie podziela Twojej radości... mam nadzieję, ze to efekt zasoczenia, a z czasem oswoi się z sytuacją i bedzie dobrze :* moja mama nie mogła pogodzić się z nasza decyzją odnośnie braku chrztu u dzieci, pół rodziny na nas nasyłała, ogólnie słabo bylo na początku. teraz wnuki sa jej światem, a chrzest nie ma tu nic do rzeczy. trzymam kciui, zeby podobni ebyło u Ciebie.
Jagna 15.04.2018 -
JustaFin, a myślałaś, żeby mu sprezentować jakieś "przeżycie", w sensie przygodę? Ja uwielbiam zamiast rzeczy dawać w prezencie wspomnienia, reklamacji nie zgłaszano do tej pory. Jakiś lot paralotnią, skok na bungee, krótką szaloną wycieczkę w jakieś miejsce o którym marzył, jakiś kurs, bilet na wydarzenie/koncert.. Możliwości są nieograniczone.
Saperek, nie przejmuj się.. Wiem, że łatwo napisać, ale nie pozwól, żeby jakakolwiek reakcja - Mamy, czy kogoś innego, zepsuła Ci Twoją własną radość, że rośnie w Tobie Maluch. Niezależność od emocji/opinii innych naprawdę dobrze człowiekowi robi na życie. Mama ochłonie albo i nie, nie masz na to wpływu.. choć prawdopodobnie, najpóźniej do momentu w którym zobaczy wnuczątko, wszystko jej przejdzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 13:26
-
Padam na twarz i drze w strachu.
Przypletala mi sie mała infekcja która ciagnie sie drugi tydzień, ale... mamy szpital w domu. Maz na antybiotyku, syn non stop z kaszlem i katarem.
I wpadłam ba artykuł o toksoplazmozie ze moje objawy, cholera, jak byk pasują....
Jutro powtórzę wynik bo w październiku był w porządku, ale w myślach krążę i draże co mogłoby byc przyczyna... i mam! Jadłam salami i szynkę parmenska! No uwielbiam je!!! I nie wiedziałam ze sa zagrożeniem!
Poratujcie ciepłym słowem! Sądziłam ze to jedzenie jest tak przetworzone ze nie zaszkodziZanim zostaliście poczęci - PRAGNĘŁAM WAS,
Zanim się urodziliście- KOCHAŁAM WAS,
Zanim minęła 1 godzina Waszego życia - BYŁAM GOTOWA ZA WAS UMRZEĆ.
2016&2018 -
Katka, ochłonie głupek, na pewno. Możesz mu pomóc terapią szokową i oświecić, że o płci dziecka decyduje plemnik, więc niech nie narzeka, jak sam zmajstrował. Przypomnij mu też, że mamy XXI wiek i gadanie o byciu pełnowartościowym przedstawicielem jakiejkolwiek płci jest bardzo passe..
A tak serio.. no przejdzie mu.. Im testosteron czasem mózg zalewa.. Może akurat ma męski PMS (podobno istnieje)... -
Ja psychicznie czuje się coraz gorzej
Średnio się czuje przez co narzekam mój mi mówi że mam siebie posłuchać co ja wygaduje że ciągle marudzę itd przez to wyrzuty sumienia mnie łapią że faktycznie tylko marudzę
Potrzebuje większego wsparcia liczyłam na mamę A tu też Dupa -
Ech... mamy to szeroki temat. Jeszcze nie powiedziałam ale chyba też entuzjazmu się nie spodziewam. Tak jakby to ona była w ciąży nie ja Ale moja mama nigdy na nic co robiłam nie reagowała zbytnio entuzjazmem. Niestety wścibska sprzedawczyni zapytała ostatnio mojego ojca, w którym jestem miesiącu (chyba chciała pogratulować) a po mnie serio jeszcze nie widać, co, mam na czole wytatuowane? Czułam się źle, wyglądałam nieciekawie, TZ skakał wokół mnie, no ale żeby od razu o ciążę podejrzewać?
U mnie problem z fotami jest taki, że to ja fotografuję i nikt z domowników nie zrobi zdjęć tak jakbym chciała. Zatem nie mam. Poza tym wieloryby należy fotografować w ich naturalnym środowisku a nie w pokoju na łóżku
Justa nie wiem jakiej firmy tablet ma obecnie mąż, ale polecam, właściwie uznaję tylko firmę Wacom. Pracuję na nich od lat, są rewelacyjne i w bardzo różnych cenach.
Co do kuksańców, trochę się niepokoję, że już tak wyraźnie czuć, właściwie z dnia na dzień coraz mocniej. W obu poprzednich ciążach łożysko było na przedniej ścianie, więc doskonale tłumiło silniejsze kopniaczki, zupełnie nie wiem czego spodziewać się teraz, gdy nic mnie z przodu nie chroni. Podobno później może nawet boleć?
Katka nooo ubodłoby mnie to okrutnie, baran nie facet. Miałabym focha stąd do Chin. Moja koleżanka ma 6 córek i dopiero na końcu urodził im się chłopak i co, teraz jest więcej warta? Przecież nie macie wyboru jaka będzie płeć, serio uległ tej presji, że jak facet to musi mieć syna? A ja się boję mieć syna! Bo widzę, co wyprawiają faceci, jak trudny jest świat dla mężczyzn, jak są pogubieni, jak strasznie dużo z nimi problemów w okresie dojrzewania, za tym tęskni? Załamałby to on mnie, gdybym była na twoim miejscu.
Saperek mam podobnie, płaczę na reklamach, oby to tylko hormony. Nie masz jakiejś bliskiej przyjaciółki? Może choć częściowo zastąpić mamę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 listopada 2017, 13:41
❤ Bartuś już z nami 15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
Koralowa - myślę, że to jedzenie rzeczywiście jest tak przetworzone, że nie zaszkodzi.. Ile razy w życiu jadłaś salami i szynkę parmeńską? A toksoplazmozy niet.. szanse statystycznie są minimalne.
Najczęstszą przyczyną zakażenia pozostaje kontakt z odchodami zwierząt. Od dziecka mam koty, od dziecka jestem przez nie drapana, gryziona, sprzątam im kuwety - we wczesnej młodości mało dbając przy tym o higienę, jestem pewna. Koty były wychodzące i domowe, miały styczność ze wszystkim. Jako dzieciak jadłam warzywa z ogródka wyciągnięte prosto z ziemi wcześniej traktowanej wszelkimi nawozami, ba! samą ziemię jadłam. Moje największe zaskoczenie - nigdy nie przechodziłam toksoplazmozy.. Teraz się nawet już jej nie boję.
Poza tym, kierując się nadal logiką, skoro infekcja panuje w domu ogólnie, bardziej prawdopodobne, że się pozarażaliście nawzajem jakimś paskudztwem - nie toxo.JustaFin lubi tę wiadomość
-
Mysia tylko skąd ja wezmę znanego kucharza ale kurcze pomysł bardzo fajny
Femina takie przeżycia, jak skok na bungee i ze spadochronu sobie kiedyś zafundowaliśmy a tak to jezdzimy do brata T na psie zaprzęgi i bardzo to lubimy juz nam chyba wrażeń wystarczy.
Ale wycieczka hmmm fajna sprawa. Pojechałby z przyjacielem, odpocząć od żony i dzieciarni.
Dzięki dziewczyny, na to nie wpadłam mam czego szukać.
Katka serio mężuś Twój ma takie myślenie? Przecież córusia zawsze tatusia. Ech weź go tam do pionu ustaw.
Koralowa większe prawdopodobieństwo, że od rodzinki zlapałaś infekcję niż toksoplazmozę. Nie martw się na zapas, zrób badanie za jakieś 4 tyg.