Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ucielo mi posta
Plec nadal nieznana, niestety maluszek nie pokazal 13+2 takze podgonil, skakal jak mala pileczka, cudny widok, ale nerwow mnostwo. Na szczescie wszystko dobrze
Kolejna wizyta 6 grudnia i licze ze na mikolajki pokaze plec
Dzieki za kciuki!JustaFin, kamciaelcia, Cola87, Katka. lubią tę wiadomość
-
Czesc ponownie! Nie odzywalam sie, jakos nastroj taki nienajlepszy byl ostatnio - moja kolezanka poronila i nie chcialam sie za bardzo tutaj udzielac. 2 tygodnie temu mialam usg genetyczne - w brzuchu nosze zdrowego synka Mikolaja brzucha nie mialam w ogole do konca 12 tygodnia i pojawil sie z dnia na dzien. Jest juz naprawde spory, wygladam na 5/6 miesiąc, jakies jaja! A od poczatku przytylam dopiero jakies 1-1,5 kg. Czuje sie lepiej, ale mam wieksze hustawki nastrojow niz wczesniej i potrzebuje wiecej snu ktoras z Was pisala o owlosieniu - moj brzuch wyglada jak wlochata pilka, na udach ciemniejsze i mocniejsze wlosy. Coz, tak tez bywa w ciazy!
Hoope, Katka. lubią tę wiadomość
-
J.S. mocno nie, ale ja mam problem z parkowaniem. Wstyd... wiem
Swoim autem ogarniam, ale mężowe większe :/zahaczyłam o taki pachołek przy sklepie no i jest mega rysa i wgniecenie. Będę klepać machę
A tak serio to nawet nie o rysę chodzi, tylko moj T ma uraz po wypadku i strasznie się boi, jak gdzieś jadę. Jeżdżę dobrze, ale parkowanie to moja słaba strona
Chopinistka gratuluję synka mi brzuch też wywaliło nagle.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 13:07
-
J.S. Ja dopiero 11 tydzien a brzuch juz widoczny I 1,5kg na plusie... a wcale nie jem tak duzo :p
Co do Waszych wypowiedzi dotyczacych l4, to ja tez jestem od poczatku na l4 (ze wzgledu na wczesniejsze poronienie septyczne) ale gdybym mogla to bym pracowala ja nie patrzylam na nic,a nawet bylam w trakcie zmieniania pracy.. wyszlo jak wyszlo. Zdrowie teraz najwazniejsze
Jutro wieczorem prenatalne.. Trzymajcie kciuki -
JustaFin wrote:J.S. mocno nie, ale ja mam problem z parkowaniem. Wstyd... wiem
Swoim autem ogarniam, ale mężowe większe :/zahaczyłam o taki pachołek przy sklepie no i jest mega rysa i wgniecenie. Będę klepać machę
A tak serio to nawet nie o rysę chodzi, tylko moj T ma uraz po wypadku i strasznie się boi, jak gdzieś jadę. Jeżdżę dobrze, ale parkowanie to moja słaba strona
Chopinistka gratuluję synka mi brzuch też wywaliło nagle.
U mnie to samo parkowanie tragedia zawsze szukam miejsca gdzie mam baardzo duzo przestrzeni... czasem to trwa.
Nie martw sie, dobrze ze sie nic gorszego nie zadzialoJustaFin lubi tę wiadomość
-
Kira kciuki
Dobrze, ze nie tylko ja mam problem z parkowaniem
J.S. u siebie mam czujki, ìnaczej miałabym problem. Ale oczywiście T uważa, że prawdziwemu kierowcy są niepotrzebne, tak jak i automat
Już mu przez tel powiedziałam, że auto do lekkiego klepania. No i przesłuchanie czy nic mi nie jest, czy z dzieckiem dobrze. A ja tylko w słupek puknęłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2017, 13:21
-
JustaFin wrote:Efwka umknęła mi Twoja wypowiedź, z mojej strony przepraszam, jeśli czujesz się ignorowana.
J.S. jak po wizycie?
A ja dzisiaj wzięłam T auto, bo jechałam rano po zaopatrzenie. Jak wracałam do domu to mi się trochę obtarło przy parkowaniu. No i będę miała ochrzanJustaFin lubi tę wiadomość
-
cześć dziewczyny
mamaiagusia cholernie mi przykro, wierzyłam, że tutaj w naszym gronie bedzie już w porządku.... trzymaj się i wracaj szybko na fioletową stronę !
Anula... nie wiem co napisać... znalazłaś się w bardzo trdnej sytuacji może pomoc psychologa by Ci pomogła pozbierać się?
Koralowa ja płaciłam za usg, test pappa, wizyte 550zł. Co do cen - ja nie do końca zgadzam się, ze ceny sa zdzierstwem. Jeśli learz cały czas dokształca się, szkoli, podąża za nojnowszymi metodami to dlaczego mam mu nie zapłacić za jego wiedzę? Ok, rozumiem, jak ten co się szkoli bierze 2,5stówy za wizytę, ale jeśli pani dr na emeryturze bierze tyle samo, bo kolega tyle bierza to juz nie w porządku.... Inna sprawa to warunki w jakich lekarz przyjmuje. Moja gin przyjmuje w prywantnej klinicie, gdzie na dzień dobry Pani w recepcji proponuje kawę lub herbatę, w gabinecie jest najnowszy sprzęt, w toalecie jednorazowe spodniczki, wkladi higieniczne, płyny etc, nie mówiąc już o otoczeniu - wygodne kanapy, muzyka, itd - za to wszysto płacimy my, pacjenci. Jeśli inny lekarz przyjmuje w obskurnym gabinecie, gdzie pacjentka przebiera się za kotarą, nie ma recepcji czy nawet krzesła żeby usiąść - a bierze tyle samo, co lekarz w prywatnym, nowoczesnym gabinecie - no to już nie hallo.
Chodzi mi o to, ze na tę półgodzinną wizytę nie słada się tylo pół godizny badania, ale w to wchodzi też wynajem lokalu, raty za sprzęt, utrzymanie recepcji, sprzątaczki,zakup środków higienicznych a taże opłacenie licencji na programy do wyliczania ryzyka w badananiach prenatalnych, szkolenia lekarza itd.Moim zdaniem porónywanie cen wizyt na zasadzie - u mnie tanio pbo tylko 150 a u Ciebie drogo bo 300 - nie jest miarodajne jeśli nie porówna się też warunków w jakich przyjmowani są pacjenci.
Co do wagi - na wszelki wypadek na nia nie wchodze
Dziewczyny któraś z Was ma w zaleceniach echo serca płodu?
Ewfka wybacz jeśli umnęły mi Twoje posty, w grupie jest bardzo duzo osób, ja czasem nadrabiam po dwa dni na raz i nie zapamiętuję wszystkiego Postaram się nadrobićJagna 15.04.2018 -
MysiaMarysia
ja mam "zalecenie" echo serduszka
ale tym razem mam taki problem, ze nie zrobie go w swoim województwie...i na prenatalnym podgadam, co mam robić
bo chciałabym, ale taki wyjazd nie jest łatwy...
podpytam tez u źródła-czyli w miejscu, gdzie kiedyś lekarz robił...
-
efwka
myślę, że nie ty pierwsza i nie ostatnia poczułaś się ignorowana
niestety...
taki tez urok forum...
jest nas duzo
nie na wszystko zna się odpowiedź...
czasem trzeba zacisnąć zęby i iść do przodu, przykre uczucie, ale tez nie warto ani się z tego powodu denerwować, ani przebijać głową muru
tez nie na wszystko poznałam odpowiedzi