Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas rotacja jednym lepiej inni gorzej ,mnie na szczęście jeszcze nic nie rusza . Byliśmy w kinie dziś z tymi co jeszcze ocaleli bo Wojtuś miał obiecana wycieczkę z okazji urodzin ,urodziny już były a do kina jakoś nam się nie zgrywało, oglądałam sny film o psie i kilku jego wcieleniach ,Patryk przeżywał na całą salę . Po powrocie Wojtuś zażył mnie pytaniem " kto ma większe życie ,kobieta czy człowiek?"ma chłopak odwagę takie pytania zadawać 😉
Do przedszkola dzieci chodzą zakatarzone bo tak naprawdę jakby tak wyleczyć dziecko bez antybiotyku do końca to by musiało że trzy tygodnie w domu siedzieć tak że ja puszczam maluchów jak już dobrze się czują nie mają temperatury ,jedzą dobrze ,humorek dopisujeNina83 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, katar zielony jak groszek czy lekko zielonkawy? Napatrzylam się w żłobku, jest różnica 😉 u nas też taki zielonkawy ale po nocy albo po dłuższym czasie bez odciągania bo z tym to już problem. Jeśli innych objawów brak to zęby, zęby, zęby. A nawet jeśli drobna infekcja - tak buduje się odporność, nie ma co przeginać w żadną stronę.
Bożenka w żłobku dobrze, jest między dziećmi jak satelita na orbicie 😉 w piątek było tylko źle bo za szybko uciekłam, ona to widziała i była straszna tragedia 😔 biedna aż się zachodziła. Wyjątkowo inne dzieci nie płakały, ją było słychać na pół żłobka 😫 mnie się serce krajało... Śniadania jeść nie chciała,w ogóle stała sama biedna i tylko taki czasem wyciągała i wołała mnie. Na szczęście przeszło i do końca dnia było już ok. Bo gdy Bożenka nie płacze to jest dzielna: karmi inne dzieci, daje zabawki, jak jakieś płacze to przytula albo głaszcze. Jak mnie nie ma to nie wspina się na stoły 😉 na szczęście nie jest podatna na płacz innych, jak dzieci płaczą to tylko zdziwiona na nie patrzy i jest trochę zdezorientowana. Ja to wszystko podglądam z innymi mamami przez szparę w drzwiach 😉
-
Też tak to interpretowałam, tzn. że rano katar jest zielony ponieważ w nocy nosek się zapycha, a do rana zdążą się namnożyć bakterie. Niestety "rano" oznacza u nas zielone (zielonkawe) gluty przez 3h po wstaniu, w ciągu dnia czasami też się takie zdarzą, a katar jest naprawdę intensywny przez cały dzień. Odciągam częściej niż co godzinę, mimo to czasami wycieka. Zosia sama upomina się o odciąganie, musi jej naprawdę przeszkadzać. Apetyt ma słaby, kaszel sporadycznie się pojawia, śpi kiepsko.
Zęby idą, niezmiennie od lipca - czwórki. Wiem że przy zębach może być katar, ale czy na taką skalę? Dziąsła Zosia ma bardzo opuchnięte, czerwone, zęby czuć wyraźnie tuż pod skórą.
Moja to właśnie taki przypadek jak pisze Wariancja - zasobem słownictwa obdzieliby kilkoro dzieci, a zębów wyhodowała całe 8 sztuk. Wychodziły tygodniami w wielkich bólach. Podobno ze mną było tak samo. Mowa bardzo szybko, zęby i włosy późno🤪
Spróbujemy dostać się dzisiaj do lekarza możliwie jak najwcześniej aby była jeszcze szansa na żłobek/pracę, ale obstawiam że czeka nas kilka kolejnych dni w domu😟
Majowa, ja brałam w ciąży cyclo 3 fort. Nie pamiętam od kiedy ale dość długo. Lekarz mi zalecił ponieważ gdy stałam dłuższą chwilę wychodziły mi na nogach białe plamy.
A pogoda ma się jeszcze poprawić - za tydzień prognozy pokazują 20-22 stopnie😄
Brawa dla Bożenki, wspaniale że tak dobrze sobie radzi. Troska o inne dzieci jest urocza😍
Podoba mi się też sposób monitorowania sytuacji w sali przez rodziców 😉
Zastanowiło mnie tylko co Ty tu robiłaś Kattalinna o 4:30😲Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 14:02
-
dziś przyszło mi skrobac szybe w samochodzie
pytalam wczoraj męza-gdzie mata na szybę? "w garażu"
gdzie skrobaczka? " garazu"
dziś wyszedł do pracy i dzwoni na domofon, że auto zamarzło-pytam i jak mam oskrobać? "nie wiem"
i jak go tu nie winić za to?
wczoraj bym nakryła
drzwi tez przymarzły, Patrys czekał na odmrożenie z przodu-Piotr zazdrosny
normalnie płynem do spryskiwaczy potraktowałabym szybe-ale ten tez zamarzł
dzieci oddelegowane, o 9 wracam tam po Piotrusia-mamy logopede(nowe inne zajecia) w sumie 200m od przedszkola, więc zaraz po zajęciach wraca do przedszkola -
Mała Matylda, o 4:30 w końcu Bożenka spała. Od 2 było wiercenie, wstawanie, przytulanie, chodzenie. Milion razy cycanie i już już spanie, a w końcu nie. Ja zasnęłam chyba o 5 bo młodzież jak zasnęła to zaczęła bardzo kaszleć, ten katar spływał. Dziś została w domu. Jutro na ten numer się nie nabiorę 😉 nic poza katarem, który zalega. Ja za to jelitówkę mam ale łagodnie na szczęście.
-
Mala Matylda nie odciagaj tak czesto, bo im czesciej odciagasz tym wiecej tej wydzieliny bedzie sie produkowac. 3-max 5 razy dziennie. Ja psikam marimerem (po tygodniu odciagania Mloda juz mocno protestuje), zeby rozrzedzic katar i wtedy wyplywa co trzeba.
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Kattalina łącze się w bólu mnie też dopadło to dziadostwo, umieram od rana cała skóra mnie boli ,kamienie w żołądku ,oj dawno tego nie miałam ,zawsze gdzieś się uchroniła ale nie tym razem.
Kamcia u nas też rano przymrozek był i szron na autach. -
Jednak jestem dalej na zwolnieniu, do środy. Katar jest dzisiaj zdecydowanie zielony, ciągle zatyka Zosi nos, mała oddycha buzią.
Wiem, że nie należy zbyt często odciągać, ale nie znałam konkretnych wytycznych, dziękuję Wariancja. W sierpniu Zosia miała zapalenie ucha – podobno od gardła, więc wolałam odciągnąć za często niż za rzadko. Na początku Zosieńka się buntowała, ale od kilku dni sama najpierw wskazuje na nos i mówi „gluty”, potem pokazuje palcem miejsce gdzie trzymam katarek, a następnie biegnie pod drzwi za którymi jest odkurzacz. O inhalacje też się upomina. Wody morskiej również używamy, dzisiaj lekarz zalecił jeszcze wlewanie do nosa po pół ampułki soli fizjologicznej. Średnio to widziałam, ale spróbowałam, Zosia zniosła ten zabieg zaskakująco dobrze.
Współczuję jelitówek dziewczyny
-
Hej
Życzę zdrowia dla wszystkich chorowitych.
Dziewczyny jestem dumna z mojego syna. Dzielnie znosi ból,ma problem z mówieniem a najlepszym posiłkiem są lody🍦🍧🍨.
Milenka natomiast jest zazdrosna jak przytulam syna to od razu jest przy mnie i włazi na kolana.
Mała Matylda to nie ja pisałam o zębach i mówię.
-
Mala matylda u nas tez zawsze dr mowila max 4 razy odciaganie, przed woda morska. Po rhinoargeht, na noc jeśli bardzo zatkana to nasivin baby. Jak miala mega glut zielony to dala antybiotyk do nosa tobrex.
Mała Matylda lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja miałam ostatnio parę gorszych dni...nawet nie mam siły pisac wszystkiego. Mam nadzieję że nabiore sił i jakos się uodpornie fizycznie i psychicznie na niektóre rzeczy. Dziś Adaś miał ściągane szwy, była masakra ale na szczęście już po. Kupiłam plasterek na blizny, mam nadzieję że pomoże trochę. Wszystkim chorowitkom dużo zdrówka! My też walczymy z przewleklym, żłobkowym katarem. Odpukać chyba jest już lepiej. Berbecia dobrze że synek dzielnie znosi ten stan po operacji, teraz będzie już coraz lepiej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2019, 22:37
-
My dziś już w żłobku. Znaczy Bożenka, ja na chwilę do domu. Bez sensu ten system, godzina mi schodzi do żłobka i z powrotem, a zaraz muszę biec po odbiór bo obiad jest o różnej porze i lepiej być na 11. Także zdążyłam w domu wstawić pranie, sprzątnąć kotu kuwetę i wypić kawę. Gdzie te moje spektakularne porządki?? Zdrowotnie bez zmian, katar jest, moja jelitowka też ale ja bardzo łagodnie przechodzę. Lekka biegunka tylko, z którą enterol sobie radzi. Bardziej doskwiera mi opryszczka na pół twarzy bo od kataru zatokowego wywaliło mi pod, na i w nosie. A w żłobku bostonka i ospa. Czekam na rozwój sytuacji... W naszej grupie jeszcze nie ma ale to kwestia czasu.
Cola, siły!!
Majowa, jakie okrycie na nóżki zamówiłaś? -
Katy powodzenia na wizycie.
Ogarniałam ogród zabawki na zimę i kurcze zmarzłam jak talala. Musze się wybrać młodej kupić jakieś buty bo ma tylko tenisowki.
Mi właśnie przyszło nowe łoże małżeńskie tylko nie ma kto go złożyć narazie,a ja bym chciała już teraz natychmiast.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 12:38
-
nick nieaktualny
-
Katy połowa ciąży i tylko 4 kg ,ty to chyba nigdy nie przytyjesz ,mogę ci trochę swoich oddać ,u mnie już 12.
Kattalina to się wam ciekawy czas zapowiada. Ospa wśród dzieci rozprzestrzenia się z prędkością światła, mam nadzieję że wy już przechodziliscie bo jak was złapie to dopiero będzie ciekawie .
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2019, 13:39