Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Feeva, cudne ciuszki. Ja tez mam juz troche, ale ostatcznie chce sie dowiedziec na polowkowych, ze chlopak. To juz w srode!!
Efwka, super ze wszystko ok, cudny chlopczyk
Kamcia, nie mam bladego pojecia jak to rozegracAle powiem ci, ze ja akurat nie moge sie doczekac tego przygotowywania, maly bedzie spal z nami raczej dluzszy okres, poniewaz mam salono-kuchnie razem i sypialnie, musialabym oddzielic kuchnie z salonem specjalnymi drzwiami na szynach, a to jest bardzo drogie. Sypialnie mam duza, spokojnie bede mogla zrobic kacik tylko do jakiego wieku dziecko bedzie tak spalo? Nie mam pojecia, bede musiala to jakos kiedys rozegrac, chyba ze wykupimy strych i zrobimy tam mega duzy pokoj, ach marzenia
Ja w sumie mam kupione kilka par bodziakow, 3 czapki, kilka pajacy, spodnie no i tyle tyle haha naprawde nie wiem jak sie za to wszystko zabrac i kiedy bedzie odpowiedni czas. -
ja zapisywałam ile razy właczałam pralke z wyprawka Piotrusia
te 56-68
chyba 21 razy
sprawdziłam - 20 razy
i miałam wszystko porobione już w 32 tc
pogoda sprzyjala schnieciu a ja miałam jeszcze siły na prasowanie ( i to było jedyne prasowanie ciuszków Piotrusia)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2017, 19:37
-
Pawojoszka - doceniam Teściową bardzo. Teraz jest z nami od 20-go, wyjeżdża po Świętach i ani trochę nie mam jej dość, w pakiecie z Mężem dostałam też jego wspaniałą siostrę, nie narzekam na rodzinkę.
Kattalinna - współczuję bardzo przeżyć, ale cieszę się, że wszystko z Maluchem w porządku. Obyś rzeczywiście już do maja nie musiała przekroczyć progu szpitala.
Ja z Mężem byliśmy podobni wagowo, ja 3600, on 3400, ok. 56 cm każde. W sumie takie całe moje rodzeństwo też było, siostra rodzi mniej więcej zbliżone dzieci, tylko Szwagierka jakieś wielkoludy, ale to chyba po jej rodzinie, nie naszej, więc się nastawiam na 3600.
Z ciekawostek, mój Mąż urodził się na Śląsku, w tamtych czasach smogu było jeszcze więcej i ze swoimi wymiarami wyróżniał się na oddziale. Teściowa mówi, że jak przynoszono dzieci do karmienia to wiedziała, że ten największy pakunek jest jej. Pozostale dzieciki nie dosięgały do 3000. Ja w tym czasie - urodzona na Pomorzu - byłam średniakiem.
Na poduszce C śpię jak dziecko. Tylko ja się nie przekręcam w nocy. Jak zasypiam, tak się budzę, więc jakiekolwiek problemy w tym względzie odpadają.
Organizację pokoju i otoczenia dla Malucha zaczynam w styczniu, najpierw wielkie porządki, malowanie a potem łóżeczka i inne pierdółki. Na początek Mały pewnie będzie z nami a potem w malutkim pokoiku - z wejściem tylko z naszej sypialni, nie mogę się doczekać tych przygotowań.
Z moim brzuchem dziś troszkę lepiej, zdałam sobie sprawę, że od okresu przedświątecznego położyłam się w dzień może ze dwa razy na moment - siedziałam dużo, to prawda, ale o leżeniu zapomniałam. Dziś naprawiłam błędy i widzę różnicę.
kattalinna lubi tę wiadomość
-
najwiecej się waham w strone drugiego pokoju dla drugiego synka
pokój malutki, ale wtedy wystarczy tylko łózeczko, tylko komódka...reszta rzeczy w pokoju Piotrusia...
Piotruś nie zapowiada się na przejście do łózka dla starszakaszkoda...najwyżej dostanie łóżeczko turystyczne, a Patryk drewniane...wszystko to przyprawia mnie o ból głowy i - jak zawsze lubie takie akcje wyprawkowe- teraz normalnie sie odechciewa
-
Cześć,
Zaraz mąż przyjdzie, zmiana w szpitalu.
Moje dzieci drobne raczej, córka 2800 syn 3100. Trzecie też wygląda na okruszka po polowkowym.
Zdecydowanie więc kupuje wyprawkę od rozm 50.
Kamciaelcia syna karmilam piersią 14 mies j tyle spał z nami w sypialni. Potem do pokoju z córką. Córka ma.mocny.sen, więc nie było i nie ma problemu. Teraz mają razem pokój i tak będzie w nowym domu, mimo że mogą mieć osobno. Jakoś tak uważam, że rodzeństwo powinno być razem, szczególnie na początku i z taką małą różnica wieku. Jak będą starsi i będą chcieli to wtedy rozdzielimy. Już nie raz było tak, że Matysia przebiegła i mówiła mamo, Igi zrobił kupe/siusiu czy np zjada książkę
Teraz też najmłodsza będzie z nami dopóki będę karmila, ale to chyba wstyd tak do 18 stki nie??Jagna15.04.2018
-
Mysia
Córka miała 6, syn 5miesięcy jak spali calkiem sami. Nie zakładam dłużej teraz. Nawet kołyska na dłużej nie posluzy.
Też bym chciała aby bracia byli razem w pokoju, łóżko pietrowe itp...jednak takie plany daleko
Chodzi o teraz
Szkoda by mi bylo zaburzac sen starszego, łatwiej byłoby mieć ich razem
Jaka u Ciebie różnica wieku? -
Moje dzieci spały z nami w pokoju tak długo jak długo budziły się w nocy bo reszta zazwyczaj chodziła do szkoły rano wstawali więc nie chciałam żeby byli nie wyspani przez nocne pobudki zazwyczaj najmłodsze było już na tyle duże że przenosiłam od razu na łóżko a łóżeczko szykowałam dla następnego ( średnio różnica wieku między dziećmi to dwa lata) teraz na nowym domu teraz śpią razem tylko najstarszy ma swój pokój a i tak chodzi tam tylko spać bo cały dzień siedzi z resztą w ich pokoju
-
Jeśli chodzi o ciuszki to ja oczywiście sporo miałam po starszych kupowałam zazwyczaj tylko kilka kompletów do szpitala potem czekałam jak skończą się pielgrzymki rodzinne i w tedy oceniałam czy coś dokupić chociaż zazwyczaj dostawało dziecko tyle ciuszkow że nie musiałam . U nas zazwyczaj ludzie przynosili ciuszki nie zabawki
-
Ja jestem chomik
Wszystko po pierwszej córce mam zostawione.
Mamy wózek, fotelik, łóżeczko, leżaczek bujaczek, pchacz, chusty do noszenia, nosidło ergo, ubranka, pościel, kocyki - no wszystko
W zasadzie do kupienia mam rzeczy higieniczne (pieluszki, podkłady itp) i kosmetyki, których używamy naprawdę niewiele a w zasadzie jak pomyślę to wszystko mam bo przy starszej nadal w użyciu ten sam żel do kąpieli czy szampon co od urodzenia. Nawet linomag, którego używałam pod pieluszkę mam bo na inne zmiany skórne tez stosuję, więc zawsze w kosmetyczce jest.
Z jednej strony fajnie bo zaoszczędzimy, z drugiej - ominie mnie ta przyjemność kupowaniaMatylda
-
Chyba wolałabym już coś mieć niż nie mieć nic... Pozbyłam się wszystkiego ale co tu żałować, będzie inna płeć. Nawet zabawki się nie powtórzą. Mój TZ na zakupach już ogląda samochody, ciężarówki i klocki playmobil straż pożarna
Uwstecznił się widzę
kattalinna lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
heh u mnie też nic nie ma choć różnica między dziećmi nie jakaś wielka. Dla córki wszystko meilismy nowe, była jednym z pierwszych dzieci w rodzinie, nie mieliśmy od kogo dostać. Dla syna miałam część po córce, ale od razu też wszystko wydawałam w rodzinie, bo urodziło się sporo małych dzieci po moich. tyle, ze potem już nie wracały. Teraz po prostu jak chcę, żeby coś wróciło, to nie oddaję
Cała wyprawkę jednak, tzn wózek, fotelik i wsyzstkei te kosmetyczne rzeczy ( no może nie wszystkie, bo przecież inhalator, katarek mam
) kupię. Zabawek jest sporo, choć tych najmniejszcyh brak - ale to juz zostawię dla potencjalnych darczyńców
Kamcia u mnie róznica większa niż u Ciebie, córką miała 2l3mies jak syn się urodził.
Faktycznie jak chcesz dzieci wcześnie do osobnego pokoju dać to jest to temat to rozkminy, ja bym pewnie starała się dać ich razem, żeby do początku mieli kontakt ze sobą, a ewentulanie jeśli by się wybudzali wtedy bym probowała zmieniać i rozdizelać...
U mnie temat na pewno szybko się nie pojawi, typuję, że najwcześniej jak mała skończy 1,5 roku. Wtedy starsza będzie miała 6,5 możliwe że dostanie już własny, "szkolny" pokoik, a wtedy syn i najmłodsza będą razem.... się zobaczy.
Ja bedę miała teraz tak, że starszaki będą miały dwa pokoje do dsypozycji, w jedyn zrobimy im sypialnię a w drugim będzie pokój z zabawkami, taka nazwijmy to bawialnia. Może u Ciebie podobny układ miałby sens? Tzn w tym malutkim pokoiku np ubrania, itd a w tym drugim łózka i zabawki? No chyba że macie mozliwosć pokombinować jakoś ze sciankami i coś poprzestawiac w meiszkaniu, ale to juz generalny remont się szykuje.
Pawokoszka, co do proszenia dzieci i spełniania prósb, poweim szczerze, ze na razie idzie nam to nieźle, ale bardzo dużo czasu poświecam na ględzenie i tłumaczenie - kiedys pewnie mi to wypomnaSyn zaczyna już kminić jak mu po raz setny tłumacze jakeis rzeczy i pokazuję jak się powinno coś robić. Czase tez pozwalam żeby na własnej skórze przekonało się, że to co chce zrobić nie jest dobrym pomysłem. wtedy juz drugi raz tak nie robi ( np. podwija rękawy przy jedzeniu, jesli nie chce pobrudzić ulubionej bluzki - to taki banalny przyklad, ale mneij wiecej o to chodzi. Jak raz sobie te bluzke pobrudził i potem wrzuciłam ja od razu do prania i nie mógł w niej chodzić, to na nastepny raz już pamietał o podwijaniu). CZasem jest tak, że prosze o posprzatanie pokju przed dobranocką - nie chcą tego zrobić, więc po prostu mówię, ze w pokoju jest brudno i w nocy idąc do nich mogę się potknać, a tego nie chcę. Mówię, że od tego momentu mają na bajki 40 minut i jeśli zdążą posprzątać od razu to bajki obejrzą w całosci, a jesli beda sie ociągać to obejrzą tyle, ile czasu zosatnie. I tak robiłam. Jak raz zostało im 15 minut bajek to kolejnym byli już szybsi
ALE moje najstarsze dziecko ma 4,5 roku wiec do 10 lat jeszcze daleko - inne probelmy, inne priorystety u dziecka itd. 10latek to już nastolatek prawie, moge sie tylko psychicznie nastawiać, że łatwo nie bedzei.... a dodatkowo u ciebie jeszcze większa gromada, wkięc też pewnie inaczej musisz sobie radzić ze wszystkimi.Jagna15.04.2018
-
Mysia
Bralismy pod uwagę zburzenie sciany i wtedy bylby ciekawy pokoik w ksztalcie litery L
Jednak uwazam że albo osobne male kaciki albo wspolny.ale to momentu że zdecyduja to jeszcze dalekowyobrazalam sobie ich razem. Ale Piotruś tak ladnie śpi że nie wiem jak to się skonczy
on jeszcze malutki i glupiutki więc ogólnie nic nie wiem jak zareaguje
i jest malo uspoleczniony-ani dzieci w rodzinie, ani po sasiedzku, ze żłobka też nie korzystamy
same niewiadome. Córka była złota, syn diamentowy. Jednak trzeci może być diabelek wcielony
nie śmiem prosić i dziecko równie grzeczne i ulozone jak starsze
bez planu jednak najgorzej ruszyc. Ale jak się ruszy to idzie
jak już pisalam-w 32 tc miałam wszystko pokupione, porobione, tylko pościel założyłam tydzień przed cc
-
Marysia jak dzieci mniejsze to łatwiej je przekonać dziesięciolatek to już buntownik zazwyczaj jak o coś proszę np. posprzątać to zaczyna się cała przeprawa " a po co ,a ja nie chcę ,a to nie ja zrobiłem a to nie moje zabawki ,a Wojtek nie sprząta" itd itp. bajek już nie ogląda ,jak mu powiem że będzie miał karę na to czy tamto to foch i ok to najwyżej będę miał karę ,to chłopak z pod byka ambitny i uparty najgorzej że inni na niego patrzą bo najstarszy i im imponuje to też próbują się ze mną kto mocniejszy . Ja też nie chce zawsze być tym żandarmem tylko jak im choć trochę ustąpię to próbują bardziej coś wywalczyć czasem łatwo nie jest mówię ci im dalej w las tym więcej drzew macierzyństwo uczy cierpliwości ale też rozwagi ,sztuki kompromisu i poszukiwania coraz to nowych rozwiązań bo każde dziecko jest inne na jedno można tupnac noga a z innym się nie da bo skutek będzie odwrotny do zamierzonego
-
Kamcia u mnie córka woda, syn ogień dosłownie. Taki mały diabełek
Córka o godzinie 20 mówi,że jest zmęczona i idzie spać, a syn mógłby do 23 latać, biegąc i skakać - gdybyśmy mu oczywiście na to pozwolili
Bardzo się bałam wspólnego ich pobytu, własnie przez tę róznice charakterów. Szczęślwie jakoś sobie dają radą, co widzę teraz - keidy sa osobno.... spotkali sie dziś na korytarzu, przed oddziałem - zaczęli biegać i piszczeć razem, widać że tęsknią za sobą... córka dstała do śniadania maleńką paczkę herbatników - zjadła 3, a jednego poprosiła, żeby Igansiowi zawieźć
Tak więc chyba nam się to ich wspólne bytowaie udało
Teraz hmm jakie by nie było - wiadomo, że kochac będziemyjak to mój stary znajomy mówi - jak swoje
Z wyprawką kurcze to trochę nie wiem gdzie rzeczy przechowywać/... niby spore mieszkanie mamy, ale no cięzko mi coś wygospodarować.... jeszcze z pół roku i część rzeczy mogę na strych do nwoego domu wrzucić, ale wtedy ju trochę za późno będzie heh. nic to, coś wymyślędzieciakom planujemy łóżko piętrowe, wtedy łózeczko synka przejmie najmłodsza - może wtedy jakąś szafeczkę uda mi się jeszcze upchnąć na rzeczy wyprawkowe
No dobra, lece spać, rano chcę przygotować wcześnie obiad, żeby szybciej do córki pojechać. spoojnej nocy laseczkiJagna15.04.2018
-
Ktoś zandarmem musi być i to najczęściej jest matka...my dziś mieliśmy akcję typu mama be i tylko tata
Pracuję z dzieciakami (takie starsze 6-20lat) więc nawet ma się te"nawyki"ale szewc bez butów chodzi
więc cudów we własnym domu się nie spodziewam