Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Fermina wrote:J.S. przez cały czas brania luteiny Mialam taki śluz, nawet uczucie, kiedy się pojawiał było, jakby woda leciała. Często wkładke miałam po prostu mokra, ale przeważnie pojawiały się razem z tą "wodą" pozostałości tabletki.
Katka mam nadzieję, że Twoje cierpienia szybko się skończą, współczuję Ci bardzo bólu.
Nie poszłam dziś na krzywą, bo dogorywam. Jestem przerażona wizją antybiotyku w ciąży, ale jeżeli się nie poprawi do poniedziałku, to już chyba muszę do lekarza. Boję się jak to wszystko wpływa na Malucha.Oficjalnie już nigdy nie pochwalę się dobrym samopoczuciem, zawsze potem coś się przyplątuje..
Dziś moja studniówka. Powiem Wam, że kreacją (flanelowa koszula nocna, grube skarpety, szalik, czapka i szlafrok) przyćmiłabym Wszystkich.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 20:53
-
J.S wrote:Mialyscie przy braniu luteiny dopochwowej taki sluz jak woda? Bez zadnego zapachu, koloru.
Ja miałam i nadal czesto tak mam. Przy pessarze x2czasem organizm odczyta tabletke jako cialo obce i chce ją "wypłukać".
Ja jestem zupełnie głupia w temacie wózków, chyba żaden mnie nie przekonuje bardziej niż inne. Wiem za to ktore mi się nie podobajądobry pomysł z wypisaniem plusów i minusów. A zapewne bedzie tak, ze z listy 3-4 ktore beda wchodzily w gre, pojedziemy do sklepu i serce nam wskaże, zazwyczaj jestesmy jednomyslni przy decyzjach
-
Pawojoszka, dlatego w poniedziałek pójdę, jeżeli stan się będzie utrzymywał, pozwalałam sobie zwlekać, bo nie mam gorączki- max 37,1 ale dziś doszedł mi okropny ból zatok a u mnie to nie zwiastuje niczego dobrego.
Efwka, połóż się wcześniej i korzystaj.Czasem też mam takie niskocisnieniowe dni, tylko ze u mnie jest wtedy 70-80/40-50
-
efwka83 wrote:dziewczyny ja dzisiaj padnięta, ciśnienie właśnie mierzyłam i mam 103/63, głowa mnie nawala, dzisiaj chyba problemu ze snem nie bedzie..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2018, 21:09
-
Fermina mój mały nie miał gorączki tylko kaszel rano i wieczorem a jak poszłam do lekarza to mi powiedział że dziecko do szpitala powinno iść . Zapalenie płuc i dwa tygodnie silnego antybiotyku. Jak choroba nie mija i domowe środki nie pomagają to lekarz koniecznie. Dużo zdrówka
-
Dzięki.
Jako ostatnią deskę ratunku zrobiłam sobie miksturę z miodu, imbiru, czosnku, chili, cytryny i soku pomarańczowego. Zobaczymy.
Konieczność pójścia do lekarza ma w moim przypadku aspekt humorystyczny. Niedawno zmieniłam przychodnię i teraz moim lekarzem rodzinnym jest pan doktor Czosnek. Tak ma na nazwisko. Już widzę, jak siadam naprzeciw niego i mówię mu, że leczyłam się czosnkiem, nie pomógł i co on na to.Wowka, Mała Matylda, pawojoszka, Katy, Hoope lubią tę wiadomość
-
Uwielbiam jak ludziom nazwiska pasują do zawodów. Zawsze się zastanawiam czy miały realny wpływ na ich wybory życiowe.
Przed ciążą może bym się obawiała, Kattalinna, ale tak, wątpię że zaleciłby taką terapię.
Spróbuję suszarki.
Ależ Mały mnie kopie, aż boli. Po raz pierwszy tak. -
Gratulacje Wowka.
U nas rusza powoli remont sypialni i pokoju Małego.
Jak widać nie śpię. Ale ja wstaję o 6.00 na śniadanie a potem śpię do 12:00.Aktualnie siedzę w łazience i suszę zatoki suszarką.
Kattalinna, jeżeli pomoże, będę Twoją dłużniczką!
-
Trzymam kciuki
na pewno nie zaszkodzi a przynosi ulgę
żeby chociaż na chwilę to przy bólu zawsze coś. Mnie szczękowe tak bolały że chciałam śrubokrętem sobie zęby wyrywać...
Wowka, poka szafki
Ja też jak Kamcia czekam na kolejnego kuriera... teraz z butami dla mnieco ja poradzę, że te zakupy lepiej mi idą?
Ale farbę też zamówię, naprawdę...