Majowe mamy 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyPawojoszka kazała mi się położyć na płasko i przez brzuch wymacala po usg główkę i tak chwyciła, wcześniej mnie uciskala nisko tam i mówiła, że w ogóle w miednice nie wchodzi.
Hoope właśnie tego się obawiam, że się okaże że wcale taki wielki nie jest. Ale dzisiaj jak mierzyla wiedziałam na co patrzeć i na 3x różnica milimetra ( chyba to mm po przecinku)?
Afi 27, powiedziała że to jeszcze norma, i raczej idiopatyczna związana z wielkością małego, ale że to już kwalifikuje sie do obserwacji... dziwila się, że nie mam skurczy przy takim poziomie wód.
Ogólnie wszystko co się dzieję teoretycznie jest normą ale wymaga już obserwacji.
A jeśli chodzi o rozwiązanie przez cc przed terminem, to mówiła, że się tego nie robi, ale powinnam w przyszłym tygodniu mieć rozwiązane.
A na moje pytanie co jak zaczne rodzić, i będą mi kazali naturalnie, i czy mam uciekać to kazała przyjechać do siebie...
A szyjka żelazna, płytki troche spadły ale mówi, że nie ma co się martwić muszą być ponad 100 i tak mam, chciała jeszcze przeplywy zbadać ale tak sie wiercil, że nie dalo rady, ale mówi, że musi być ok mimo ciśnienia bo w 2 tygodnie +600g... -
nick nieaktualny
-
efwka83 wrote:coś Ci wspominali o cc?
Tak ale tylko wspominali w sensie że do obserwacji jak przybiera
Ja chcę rodzic naturalnie znaczy plan jest taki osobista położna i sn do końca maja termin mam na 26 jeśli to końca maja nie urodze to w czerwcu cesarka
Ale to mój planmuszę to obgadać z moja ginekolog z tym że położna mówi że duże dziecko też da się urodzić bez większych komplikacji
-
Wy juz dawno o czym innym, ale nie mialam czasu wczesniej wejsc na forum:p
Wiec tak, zrobiliśmy test z polozna, zwazylismy malego przed karmieniem i po..Przybral tylko 10g, ale karmilam go tylko po 10min na piers wiec jakbym robila to tak jak powinnam byloby ciut wiecej, ale i tak za malo bo on teraz podobno po 40ml powinien jesc. Dlatego mam karmic najpierw z piersi, a reszte dokarmic odciagnietym mlekiem..I tak rano mial 2370, a przy tym wazeniu teraz wyszlo 2610 to co ubranko takie ciezkie jest? Na szczescie pomimo tego,ze częściej mial butelke od cycka, dalej chetnie chce go ssac..Chcialabym juz karmic sama piersia... -
Nynka no to masz niewiele więcej niż ja miałam, AFI 26. Może to być nawet kilkudniowy przyrost, wystarczy drobna infekcja a wód jest za dużo. Po dwóch tygodniach spadło do 19 i tak jest nadal. U Ciebie pewnie też tak będzie.
Usg przed porodem dwa miesiące a oni już wiedzą, że będzie duże dziecko. Wizjonerzy.
Katy pamiętaj, żeby absolutnie opróżnić najpierw jedną pierś a potem dopiero drugą. Najbardziej tłuste, kaloryczne mleko jest pod koniec karmienia. W przeciwnym razie dasz dziecku pić a nie dasz jeść.
Fatalita co tu dużo mówić, średnie to wieści, nie dziwię się skołowaniu które masz, bo sama jestem skołowana tym co napisałaś. Niby coś a jednak nic.Katy lubi tę wiadomość
❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka
-
nick nieaktualny
-
Fatalita, bez sensu, że masz opis co nie grało, ale żadnych wskazówek, co tu dalej z tym zrobić... takie suche informacje, tak jakby to nie dotyczyło dziecka
a przeciez mialas też inne usg i waga Wiki mieściła się w siatce? Dobrze, że masz wizytę u swojego lekarza w poniedziałek, z tego co pamiętam on jest ok i nie straszy niepotrzebnie... współczuję i życzę, aby Ci szybko minęło do wyjaśnienia sprawy.
Wogóle obserwuję że czym "ważniejszy" lekarz to tym mniej empatyczny... jakby mieli jakiś zespół aspergera-genialni w swojej dziedzinie, a nie odnajdujący się w kontaktach z ludźmi... -
Fatalita współczuję ,za takie straszenie powinny być kary . Jak widzi problem to powinna wyjaśnić co to ,z kad to i co dalej a nie tak zucic parę niezrozumiałych faktów i jeszcze pretensje że dopytujesz. Mam nadzieję że twój lekarz jakoś inaczej cię potraktuje i po wizycie będziesz wiedzieć co i jak
-
Lukrecja, pierwsza nieprawidłowość wyszła w usg II trymestru i była to niedomykalność zastawkowa ze znacznym cofaniem się krwi - do obserwacji. Z tego powodu zostaliśmy skierowani do Łodzi, bo ośrodek referencyjny i sprzęt. Pojechaliśmy, okazało się że poza niedomykalnością przymyka jej się przewód tętniczy, co nie powinno się jeszcze dziać. Zostało to wtedy zrzucone na moją dietę. Ale dziś, druga kontrola, zamiast 2 nieprawidłowości pojawiło się 10, w tym ta hipotrofia.
Do tego czasu mała szła raczej środkiem siatki. W zaleceniach wciąż obserwacja, sprawdzanie przepływow łożyskowo/płodowych i kontrola po urodzeniu, też u nich.
Dochodzimy z mężem do tego, że zapewne większość tych "nieprawidłowości" to nic takiego, może po prostu Wiktoria nie mieści im się w statystykach/siatkach/normach, a że wciąż się uczą i ich praca tam jest typowo badawczą to takie dziecko może stanowi dla nich ciekawy przypadek indywidualny do analizy i prenatalnej i poporodowej. STĄD Stąd też zaproszenia na kolejne konsultacje po porodzie, które mają być darmowe bez żadnych skierowań? Może tak jest? Tylko, że zapominają, że pracują z człowiekiem, matka i dzieckiem i trochę brakuje tutaj profesjonalizmu? Nie wiem.
Martwi mnie to serducho przede wszystkim, bo według skali wydolności naczyniowo-sercowej mała ma 8, a jeszcze trzy miesiące temu było 10/10, a 6 tygodni temu 9.
Niech już będzie ten maj, kiedy wszystkie ze swoimi zdrowymi dziećmi będziemy korzystać z pięknej pogody...
Nasze aniołki...
21.09.14 (*) N.
10.05.17 (*) O. -
Niech już będzie maj, Fatalita. Bardzo współczuję stresu, zwłaszcza że jest on w ogromnej mierze zawiniony przez lekarzy, którzy nie uznali ,a stosowne Wam wszystkiego wyjaśnić. Mam nadzieję, że możesz dopytać się swojego prowadzącego co dokładnie oznaczają wyniki małej. Oby jego opinia wniosła trochę jasności i spokoju.
Padam na twarz. Jutro jadę na zakupy i mam nadzieję dopakowac torbę pod korek. Razem z wodą, przekąskami, tak żeby już nic nie trzeba było zmieniać, tylko położyć ją na werandzie, niech czeka.
Mam dziś kryzys mojego obecnegp wizerunku. Gruba, okropna, baba na mnie patrzy z lustra. Nie znam tej pani i nie wydaje mi się, że się polubimy. Przestałam móc na siebie patrzeć bez obrzydzenia i mi przykro. -
nick nieaktualny
-
Fatalita przykro mi, że tak Wami miotają diagnostycznie. Mimo wszystko brak konkretów, takie trochę gdybanie, trochę niedoskonałość urządzenia bo to jednak tylko usg, trochę jakby sami nie wiedzą.
Jak człowiek ma diagnozę to przynajmniej wie jak wygląda przeciwnik i szuka jak z nim walczyć. A u Was pewnie będzie tak, że dziecko się urodzi zdrowe, większość wad się cofnie a jeśli coś zostanie, to z tego wyrośnie. A straconej radości i nerwów nikt nie zwróci.
I tak mi z tym smutno. Trochę się z Wami identyfikuje, bo niby wody w normie a jednak coś dużo, niby wady wykluczone ale nie do końca, niby wyniki mam dobre ale te wody mogą sugerować, że coś mam z nerkami. I tak się turlam do terminu w ciągłym niepokoju.❤ Bartuś już z nami15.04.18 ❤
Wrzaskun I Wielki Książę Moczu i Mleka